Kwiecisty ogród Doroty
- gardener1987
- 500p
- Posty: 847
- Od: 10 lip 2010, o 21:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skarżysko Kościelne (świętokrzyskie)
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko wreszcie znalazłam twój wątek:) imponująca ilość nasionek a siałaś już kobea?? według twoich wcześniejszych rad też posiałam pierwiosnki zobaczymy ile wzejdzie nasionek:)
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42257
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kwiecisty ogród Doroty
No proszę to mamy już jedną specjalistkę, ja dopiero jestem przed wizytą i szkoleniem.
Dorotko u mnie w słońcu termometr pokazał ponad 12 stopni, ale na noc zapowiadają -10
Dorotko u mnie w słońcu termometr pokazał ponad 12 stopni, ale na noc zapowiadają -10
- Renata1962
- 1000p
- Posty: 2587
- Od: 24 lut 2011, o 16:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Witaj Dorotko
koteczki i piesek
ale będziesz miała cudowny ogród jak zakwitną te wszystkie kwiatuszki co kupiłaś nasionka
koteczki i piesek
ale będziesz miała cudowny ogród jak zakwitną te wszystkie kwiatuszki co kupiłaś nasionka
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Aniu cieszę się , że odnajdują mnie starzy, dobrzy, znajomi Kobeę wysiałam dwa tygodnie temu, na razie jeszcze cisza w doniczkach, czekam dalej.
Moje doniczki z pierwiosnkami nadal stoją na zewnątrz, chyba je pod koniec tygodnia wniosę do domu.
Marysiu ja jestem po instruktażu- pokaz z objaśnieniami, do praktyki i wykorzystania tej wiedzy jeszcze mi daleko. Ja tak jak nasionka powoli dojrzewam do działania.
Marysiu u mnie rano termometr pokazywał - 10 st, jak ja się cieszę , że leży kołderka śniegowa. Chyba to pomoże roślinkom i nie będzie zeszłorocznych strat roślinnych.
Renato koteczki i pieski, właśnie dziś na tą najmłodszą kicię psotnicę nadawałam zrzuciła łapkami doniczkę, pobiła się podstawka, kwiatek złamany do wyrzucenia, ale to było jej mało, zrzuciła drugą z posadzoną cebulką na szczypiorek. No i pańcia musiała wyjąć odkurzacz i sprzątać.
Zobaczymy czy moje siewy się udadzą, proszę o trzymanie kciuków.
Widzę, że i Ty kochasz dalie.
Moje doniczki z pierwiosnkami nadal stoją na zewnątrz, chyba je pod koniec tygodnia wniosę do domu.
Marysiu ja jestem po instruktażu- pokaz z objaśnieniami, do praktyki i wykorzystania tej wiedzy jeszcze mi daleko. Ja tak jak nasionka powoli dojrzewam do działania.
Marysiu u mnie rano termometr pokazywał - 10 st, jak ja się cieszę , że leży kołderka śniegowa. Chyba to pomoże roślinkom i nie będzie zeszłorocznych strat roślinnych.
Renato koteczki i pieski, właśnie dziś na tą najmłodszą kicię psotnicę nadawałam zrzuciła łapkami doniczkę, pobiła się podstawka, kwiatek złamany do wyrzucenia, ale to było jej mało, zrzuciła drugą z posadzoną cebulką na szczypiorek. No i pańcia musiała wyjąć odkurzacz i sprzątać.
Zobaczymy czy moje siewy się udadzą, proszę o trzymanie kciuków.
Widzę, że i Ty kochasz dalie.
- Renata1962
- 1000p
- Posty: 2587
- Od: 24 lut 2011, o 16:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko to Ci koteczki napsociły,
ja też ma trzy koty ,oczywiście mieszkają na dworze w domu dwa psy,papugi i rybki
jamniczek psoci cały czas
a za kwiatuszki trzymam kciuki
ja też ma trzy koty ,oczywiście mieszkają na dworze w domu dwa psy,papugi i rybki
jamniczek psoci cały czas
a za kwiatuszki trzymam kciuki
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Renato moje koty to takie domowo- podwórzowe. Mała wychodzi na pole pod ścisłym nadzorem z dzwoneczkiem na szyi, ale i tak zaczyna nam co pewien czas znikać. Pies jest najwierniejszy cały czas przy nodze. Koty teraz roznosi, kawalerowie stoją w kolejce, pomimo że kotki wysterylizowane.
- Renata1962
- 1000p
- Posty: 2587
- Od: 24 lut 2011, o 16:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko ale mimo tych psot kochamy te nasze zwierzaczki
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42257
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko u mnie o 6.30 -8 więc może tyle było! Teraz nieśmiało słonko wygląda i jest -4. Pierzynka Jakby tak dotrwało do roztopów to i ziemia nie byłaby zamarznięta. Ręce swędzą do siania, ale parapet zajęty przez fiołuski! Będę szukać u Ciebie irysków, ale na razie radosna nowina akant wykiełkował na razie w liczbie 2 ale się cieszę
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Renato ja je traktuję jak domowników. Nie wyobrażam sobie gdyby ich nie było.
Marysiu to ja moje akanty wnoszę do domu, może po wymrożeniu ruszą.
U mnie też słoneczko niemrawo przeciska się między chmurami, nie jest źle na polu przyjemnie, można pospacerować i słuchać śpiewu ptaków, takie wśród nich duże poruszenie. One czują co już niedługo przyjdzie.
Iryski jak zakwitną będę oznaczała kolory, chciałabym się właśnie nadwyżkami powymieniać.
Marysiu to ja moje akanty wnoszę do domu, może po wymrożeniu ruszą.
U mnie też słoneczko niemrawo przeciska się między chmurami, nie jest źle na polu przyjemnie, można pospacerować i słuchać śpiewu ptaków, takie wśród nich duże poruszenie. One czują co już niedługo przyjdzie.
Iryski jak zakwitną będę oznaczała kolory, chciałabym się właśnie nadwyżkami powymieniać.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Poruszenie wśród ptactwa faktycznie duże.
U mnie zwołują się wrony do odlotu, sikory śpiewają zalotnie, wróble toczą jakieś walki, koty zaczynają swoje harce, ale za to jeż zniknął.
Więc do wiosny coraz bliżej bo gęsi lecą i nawet bocian /y / też już w kraju.
Cieszy mnie nowy sezon bo coraz więcej ogrodów się wzbogaca o nowe rośliny, więc będzie na co popatrzeć.
U mnie zwołują się wrony do odlotu, sikory śpiewają zalotnie, wróble toczą jakieś walki, koty zaczynają swoje harce, ale za to jeż zniknął.
Więc do wiosny coraz bliżej bo gęsi lecą i nawet bocian /y / też już w kraju.
Cieszy mnie nowy sezon bo coraz więcej ogrodów się wzbogaca o nowe rośliny, więc będzie na co popatrzeć.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Witaj porannie i chciałabym powiedzieć wiosennie,ale niestety trzeba jeszcze poczekać na to.Nie wiem jak Tosia liczy,ale mnie wychodzi więcej tych dni do wiosny,czary mary nie przejdą tu.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Grażynko ja jak co roku zachwycam się ptasimi porannymi trelami. Żałuję, że nie jestem znawcą ptaków potrafię rozpoznać te najbardziej pospolite, nieraz ciekawi mnie co to za piękny ptaszek śpiewa na łące, a tu klapa nie znam
Jeżeli chodzi o kocury to powoli mam ich dość, kawalerowie do moich panienek przychodzą chyba z całej wsi, można w nich wybierać i przebierać, każdy inaczej mrumka, momentami jest to denerwujące, a ich pozostawione wszędzie zapachowe ślady- masakra, przyszedłby deszcz i to spłukał. Tłumaczę im, aby dali sobie spokój, bo one wysterylizowane, ale to uparte zakochane bestie jakieś niekumate, nie da rady jak co roku musimy przeżyć tę kocią ceremonię
A ja w wolnych chwilach szukam, wybieram, mam już zrobioną listę różaną ( przed chwilą dopisałam następne dwie odmiany) czekam na syna i zamówimy. Dużo planów, czy się uda zobaczymy.
Małgosiu psioczę na Ciebie weszłam w Twój wątek i nowa zachcianka. Serduszka mam ich u siebie dwie odmiany, a przydałaby się następna. Kilka lat temu kupiłam sadzonkę różowej, posadziłam do doniczki, bo czekałam aż zrobię dla niej miejsce. Moje na rabatkach pięknie kwitły, przyszła sąsiadka tak się nimi zachwycała, prosiła o sadzonkę , a ja głupia poszłam dałam jej tę w doniczce Pięknie co wiosnę jej kwitnie, nawet ładniej niż te moje kilkuletnie A teraz mam pomysł gdzie by nową posadzić, oj pasowałaby tam bardzo
.
Jeżeli chodzi o kocury to powoli mam ich dość, kawalerowie do moich panienek przychodzą chyba z całej wsi, można w nich wybierać i przebierać, każdy inaczej mrumka, momentami jest to denerwujące, a ich pozostawione wszędzie zapachowe ślady- masakra, przyszedłby deszcz i to spłukał. Tłumaczę im, aby dali sobie spokój, bo one wysterylizowane, ale to uparte zakochane bestie jakieś niekumate, nie da rady jak co roku musimy przeżyć tę kocią ceremonię
A ja w wolnych chwilach szukam, wybieram, mam już zrobioną listę różaną ( przed chwilą dopisałam następne dwie odmiany) czekam na syna i zamówimy. Dużo planów, czy się uda zobaczymy.
Małgosiu psioczę na Ciebie weszłam w Twój wątek i nowa zachcianka. Serduszka mam ich u siebie dwie odmiany, a przydałaby się następna. Kilka lat temu kupiłam sadzonkę różowej, posadziłam do doniczki, bo czekałam aż zrobię dla niej miejsce. Moje na rabatkach pięknie kwitły, przyszła sąsiadka tak się nimi zachwycała, prosiła o sadzonkę , a ja głupia poszłam dałam jej tę w doniczce Pięknie co wiosnę jej kwitnie, nawet ładniej niż te moje kilkuletnie A teraz mam pomysł gdzie by nową posadzić, oj pasowałaby tam bardzo
.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Kwiecisty ogród Doroty
takich fragmentów ogrodu będzie więcej bo zrobiłam sporo zdjęć ,ale mam problem włożyć te zdjęcia tutaj wszystkiego się uczę.Marta