Moje sukulenty, kaktusy i inne roślinki :-) - brombiel

[maryjan13]

Wszystkie kaktusy przesadzone są do ziemi dla kaktusów,

Porządnego podłoża ( ziemi ) dla kaktusów nie kupisz Agnieszko w żadnym sklepie.
Takie podłoże trzeba zrobić samemu.
Do tej kupionej ziemi do kaktusów należy dosypać około 50-60 procent żwiru o granulacji 5-6 mm
i 50-60 procent gruboziarnistego piachu,takiego do tynkowania i wszystko wymieszać.
Dopiero do takiej mieszanki sadzić kaktusy.Na dno doniczki oczywiście drenaż.

Moje pytanie .... spryskać tylko zainfekowanego delikwenta czy wszystkie które stały razem z nim na oknie??
Może spryskać wszystkie...biorąc pod uwagę że w krótce kolekcja kaktusów się powiększy???

Ja proponuję spryskać wszystkie.
Nie wiem jaki kupiłaś preparat,ale tu masz ciekawy link :
http://www.kaktusy.wroclaw.pl/artykuly/ ... chrony.php
Jeżeli to wełnowce,to skuteczny jest Bi 58 Nowy 400EC.
W tabeli go nie ma,ale jest skuteczny.Sam stosowałem.

[brombiel]

Porządnego podłoża ( ziemi ) dla kaktusów nie kupisz Agnieszko w żadnym sklepie.
Takie podłoże trzeba zrobić samemu.
Do tej kupionej ziemi do kaktusów należy dosypać około 50-60 procent żwiru o granulacji 5-6 mm
i 50-60 procent gruboziarnistego piachu,takiego do tynkowania i wszystko wymieszać.

Wczoraj miałam wreszcie możliweść odwiedzenia małego sklepu ogrodniczego, który jest dokładnie dwie przecznice od mojego domu....mam ziemie do kaktusów, mam paczkę żwiru ... a co z tym piachem...mam iść na budowę może po prostu dam więcej żwiru

Moje pytanie .... spryskać tylko zainfekowanego delikwenta czy wszystkie które stały razem z nim na oknie??
Może spryskać wszystkie...biorąc pod uwagę że w krótce kolekcja kaktusów się powiększy???

Ja proponuję spryskać wszystkie.
Nie wiem jaki kupiłaś preparat,ale tu masz ciekawy link :
http://www.kaktusy.wroclaw.pl/artykuly/ ... chrony.php
Jeżeli to wełnowce,to skuteczny jest Bi 58 Nowy 400EC.
W tabeli go nie ma,ale jest skuteczny.Sam stosowałem.[/quote]

Kupiłam Substral, wczoraj spryskałam delikwenta, a dziś opryski ponowiłam i spryskałam też pozostałe. Dobrze że ziemia wysuszona, to do ziemi też dałam. Według ulotki za 10 do 14 dni zabieg wykonać ponownie i tak też zrobię. Jeśli nie zadziała kupię preparat który polecasz, a tabelka się przyda .... choć wolałabym by leżała odłogiem z wiadomych względów
Dziękuję za szybką pomoc Marianie

[annaoj]

Aga - jeśli masz w pobliżu sklep budowlany, to tam znajdziesz piach (na budowie też;). Tylko nie z piaskownicy. Ma być taki jakby żwirkowaty. Ja małą ilość kupuję w markecie (LM) - piasek rzeczny sortowany się nazywa. Ostatnio była na forum dyskusja z której wynikło, że zdecydowanie lepszy jest piasek niż żwir, z uwagi na swoją temp. - jest b. ciepły.

[brombiel]

Aga - jeśli masz w pobliżu sklep budowlany, to tam znajdziesz piach (na budowie też;). Tylko nie z piaskownicy. Ma być taki jakby żwirkowaty. Ja małą ilość kupuję w markecie (LM) - piasek rzeczny sortowany się nazywa. Ostatnio była na forum dyskusja z której wynikło, że zdecydowanie lepszy jest piasek niż żwir, z uwagi na swoją temp. - jest b. ciepły.

Aniu dziękuję za podpowieć, oczywiście pójdę do marketu (chodź na budowę miałabym blisko, mieszkam w samym środku miasta, część kamienic jest remontowana i mają kładzione nowe tynki, ale nie chcę dostać zresztą nigdy nie wiadomo co tam jeszcze jest )


A teraz ośmielona wątkiem Lucy, chcę pokazać co moja córcia ma na parapecie:


I zbliżenia kwiatów



Nie mam pojęcia jak się nazywają (no wiem że to storczyki...ale jakie) ja je nazywam różowy, biały, tygrysi oczywiście wiadomo kto kupił ten ostatni....tygrysi....mama

Jak widać ma zupełnie odmienne zainteresowania niż ja....i pomyśleć że męczyłam ją przez tyle lat (i nadal to robię) każdym kwiatkiem, pączusiem
Ostatnio gdy przyszła z pracy (przed 23 bo była na II zmianie) już od drzwi wołałam ją i cieszyłam się jak dziecko, pokazałam ten malutki pączek gymno, a ona skwitowała "myślałam że mi coś pokażesz, a to co....kuleczka jakaś" szczena mi opadła aż stuknęło o podłogę "fajnie że się cieszysz, ale jestem zmęczona mamo"

[onectica]

cieszyłam się jak dziecko, pokazałam ten malutki pączek gymno, a ona skwitowała "myślałam że mi coś pokażesz, a to co....kuleczka jakaś"

Bo widzisz - są na świecie ci-co-wiedzą i są nieświadomi. Do tego, żeby się cieszyć czymś takim, trzeba być na wyższym stopniu wtajemniczenia, ona widać nie jest jeszcze gotowa

Co do oftopu - ja lubię czasem obejrzeć ludzkie storczyki, niektóre kwitną faktycznie ładnie, ale osobiście za nimi specjalnie nie przepadam.
Wszyscy wokół natomiast, nie wiem dlaczego, obdarowują mnie nimi przy byle okazji. Latem 2012 pozbyłam się 8 pięknych okazów - podarowałam w dobre ręce, a od tego czasu znów mi przybyło kilka.
Tego jednego, który pokazałam u siebie się nie pozbędę, bo to od dziecka na Dzień Matki, więc kocham, choć storczyk
A powiem Ci, że one u mnie traktowane całkiem jak kaktusy - podczas, kiedy moja mama moczy regularnie w wodzie co iles tygodni, nawozy stosuje specjalne i cacka się z nimi, jak z porcelaną, ja zamaczam ze dwa razy do roku, czasem chlapnę trochę wody, czasem prysnę spryskiwaczem przy okazji prasowania i wsio. A to uparte takie, życia się trzyma, i jeszcze kwitnie co jakiś czas miesiącami

[brombiel]

Co do wtajemniczenia to masz rację...choć ja dopiero tu zaczęłam poznawać kaktusy tak naprawdę. Wcześniej po prostu były, kupowałam jak mi który wpadł w oko, lub dostawałam w prezencie, zresztą nie tylko kaktusy...miałam dwa rodzaje zielistek które niezawodnie co roku kwitły bardzo obwicie, scindapsusa (tego nadal mam przetrwał w nowym mieszkaniu:D choć już się tak mocno nie wybarwia) ponad 3m yukę musiałam oddać w dobre ręce bo przeprowadziłam się do niższego mieszkania niż poprzednie...i to bolało, bo gdy ją kupiłam to była sadzonka 20cm z malutkimi dwoma pióropuszami zaledwie.
Część roślin nie dała rady w nowym mieszkaniu, te które zdążyłam, oddałam w dobre ręce, głównie mówię tu o tych zwisłych, ale kaktusów zaczęło przybywać:-)

A storczyki....podobają mi się ich kwiaty, pięknie kwitną...ale nie podjęłabym się ich hodowli...są takie...niepodobne do kaktusów

Jedyny wiszący który się utrzymał....scindapsus



Lubię go bo nie gniewa się gdy czasem podleję go trochę później, muszę tylko pilnować by nie urósł zbyt duży więc obrywam mu listki na końcach pędów

[brombiel]

A oto co lubimy i na co czekamy

Kwiat 20 przypomnienie


Kwiat 21 rozkwitł dziś rano


Obrót doniczki i .... dwa kwiaty razem


Czekamy jeszcze na tego marudę

[nyskadu]

Cudny ten kolorek epi

[brombiel]

Kochani dobrze, że rano zrobiłam te zdjęcia gdyż kwiat nr 20 właśnie kończy powoli swój żywot. Przypuszczam że jutro będzie już po nim ...pozostaje cieszyć się na z tego co mamy

[brombiel]

Hej kochani..."już za parę dni, za dni parę...przyjdzie paczuszka, a nawet parę....." . Tak mi się dziś rano wstało i zaśpiewało, ja wiem co będzie w paczkach, dokładnie co do jednego kaktusika, ale i tak czekam w napięciu ....a ostatni pączek na Epi wciąż czeka....może też na paczkę

[hen_s]

Zrobiłaś apetyt na nowe widoki u Ciebie. No to czekamy z niecierpliwością na roślinki!

[brombiel]

Powiem tak...wyszłam do pracy i zaraz wróciłam...z listonoszem i paczkami...przyszły dwie...czyli w drodze są jeszcze dwie....
W pracy byłam parę minut zaledwie...po drodze kupiłam piasek do akwarium drobny i grubszy....i pędem do domu...rozpakowywać....dosypywać ziemi....ustawiać....robić zdjęcia....wgrywać na serwer....opisywać....i już....zrobione....nazwy powinny się wyświetlać po kliknięciu na zdjęcie....jeśli nie to poprawię....być może, że gdzieś dałam złą nazwę....to proszę o delikatne

tu coś rośnie chyba....

tutaj chyba też....

tu na bank coś rośnie....

coś rośnie chyba....

Jakie piękne.....

Niesamowity.....

a ten kwiatek otworzył się po niecałej godzinie.....


Prawda, że cudowne....piękna niespodzianka na początek tygodnia

[hen_s]

Rzeczywiście - jest się czym cieszyć.

Roślinki troszkę wymięte ale nawet kwiatuszki otwierają na przywitanie nowej właścicielki... Super!

Coś mi mówi, że to "zgubny" wpływ Forum sprawił, że tak się uaktywniłaś i nowe rośliny sprowadzasz do kolekcji.