Rola boru w uprawie pomidorów
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4487
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Rola boru w uprawie pomidorów
Jak jest pochmurno to pryskam jak mam czas, zdarza się w środku dnia. Płyn szybko wysycha.
- rotos
- 1000p
- Posty: 1383
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Rola boru w uprawie pomidorów
To mój piąty sezon uprawy pomidorów w gruncie i muszę stwierdzić, że najlepiej się zapowiadający.
Zawsze miałem problemy z wiązaniem na pierwszych gronach. Były tylko pojedyncze pomidory na kilku krzakach. W tym roku po zastosowaniu Borasolu mam 99% wiązań!
Pozdrawiam
Adam
Zawsze miałem problemy z wiązaniem na pierwszych gronach. Były tylko pojedyncze pomidory na kilku krzakach. W tym roku po zastosowaniu Borasolu mam 99% wiązań!
Pozdrawiam
Adam
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 18 lip 2014, o 09:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Rola boru w uprawie pomidorów
Witam
W mojej uprawie, również sukces dzięki pryskaniu kwiatów roztworem Borasolu. W zeszły roku w czasie lipcowych upałów wszystkie pomidory w folii straciły 3, 4 grono i po części 5. Teraz wszystkie ( z wyjatkiem K/37 i czornyje sierdce) zaczynają wiązać 3 i 4 grono i jak na razie tylko na kilku krzakach nie zawiązało się max po 1 kwiatku. I teraz mam pytanie, na 1 i 2 zawiązanych gronach rosną pomidory w ilości 3-8 sztuk reszta siedzi. Czy powinnam usuwać te siedzące? Po zeszłorocznych akcjach trochę się tego obawiam.
W mojej uprawie, również sukces dzięki pryskaniu kwiatów roztworem Borasolu. W zeszły roku w czasie lipcowych upałów wszystkie pomidory w folii straciły 3, 4 grono i po części 5. Teraz wszystkie ( z wyjatkiem K/37 i czornyje sierdce) zaczynają wiązać 3 i 4 grono i jak na razie tylko na kilku krzakach nie zawiązało się max po 1 kwiatku. I teraz mam pytanie, na 1 i 2 zawiązanych gronach rosną pomidory w ilości 3-8 sztuk reszta siedzi. Czy powinnam usuwać te siedzące? Po zeszłorocznych akcjach trochę się tego obawiam.
-
- 100p
- Posty: 177
- Od: 11 lut 2010, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płn-zach okolice Krakowa
Re: Rola boru w uprawie pomidorów
W nawiązaniu do rozważania obecności lub braku nasion po stosowaniu nowego betoksonu donoszę, że u mnie nasion brak. Wygląda na to, że faktycznie nowy betokson to to samo co stary i oprócz mikroelementów zawiera jednak regulatory wzrostu. Tak zresztą wynikało z mojej rozmowy z dystrybutorem środka. Smakowo pomidorki nic nie straciły, a nasiona będę zbierać z wyższych gron, gdzie nie stosowałam betoksonu. To tak tylko w ramach przestrogi, jeśli ktoś potrzebuje dużo nasion, to lepiej betoksonu nie stosować....
Pozdrawiam Joanna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Rola boru w uprawie pomidorów
Dziwne, bo ja go stosuję 3 rok i nasiona są. W zeszłym roku Orange Green Zebra była tylko nim zapylana i nasiona normalnie zebrane w sporej ilości.
-
- 100p
- Posty: 177
- Od: 11 lut 2010, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płn-zach okolice Krakowa
Re: Rola boru w uprawie pomidorów
Ja stosuję w tym roku pierwszy raz i naprawdę prawie nie ma normalnych nasion. Sprawdziłam już kilka różnych odmian i u wszystkich to samo. Zamiast normalnych nasion takie drobinki, zawiązki jakieś. A Ty stosowałaś betokson w gruncie czy pod osłoną?
Pozdrawiam Joanna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Rola boru w uprawie pomidorów
W gruncie. W tym roku i pod folią. Ale stosowałam też na balkonie (nie latają tam owady, bo 1-sze piętro) - osłoniętym. Stosowany był podczas upałów jak grona puste były. A wiem, że były nasiona, bo miałąm krzaki całkiem puste i jedyne owoce to właśnie te zapylone Betoksonem, a zebrałam z nich nasiona i normalnie skiełkowały.
-
- 100p
- Posty: 177
- Od: 11 lut 2010, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płn-zach okolice Krakowa
Re: Rola boru w uprawie pomidorów
To faktycznie ciekawe. Właśnie pokroiłam kilka pięknych okazów różnych kolorów na sałatkę i w całej misce nasion brak. Daj znać czy w tunelu też nasiona będziesz miała, może o to chodzi, że na wolnym powietrzu jednak wiatr lepiej działa i zawsze coś się zapyli...
Pozdrawiam Joanna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Rola boru w uprawie pomidorów
Albo masz przelany stary do nowego opakowania... Zapylałam nim podczas upałów - bez tego wszystko opadało Rok wcześniej to samo i się przez to zastanawiałam czemu ludzie piszą iż nie ma nasion. Ale za to ktoś w zeszłym roku pisał iż na pierwszych gronach nie miał prawie wcale nasion (a nie opryskiwał ich Betoksonem). Może warto sprawdzić kolejne grona?
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5140
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Rola boru w uprawie pomidorów
Była kiedyś odmiana partenokarpiczna o nazwie Carpy i nie wymagała zapylania. U mnie w tym roku nieco więcej jest w uprawie takich nie zapylonych, a jednak rosnące o cechach partenokarpicznych. Może to pogoda, czy inne czynniki spowodowały, że pomidory tak się zachowują. Te owoce u mnie są bardziej matowe, nie posiadają nasion i jest sam miąższ.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Re: Rola boru w uprawie pomidorów
Chciałbym się poradzić w przyrządzeniu borasolu z mocznikiem do oprysku gron. Czy prawidłowe będzie jeśli na 1litr wody dodam 7,5ml borasolu + 3 gramy mocznika? Czy w przypadku dodania mocznika należy obniżyć stężenie borasolu? Bo na forum wyczytałem że na 1l wody powinno się dodawać 10ml borasolu zmieszanego z mocznikiem a w moim przypadku wydaje mi się że będzie tego więcej niż 10ml (chyba że po rozpuszczeniu mocznika w borasolu, objętość jego zmniejszy się)?
Pozdrawiam Janek
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2600
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Rola boru w uprawie pomidorów
bologno!
Szkoda,że nie można tutaj spytać się wynalazcy tego przepisu.
Pewnie rozwiał by wszystkie niepewności.
Jeśli chcesz zastosować ten przepis to podam Ci jak ja zrobiłabym.
Wzięłabym litr wody i podzieliłabym na dwie części.
Do jednej dodałabym 7,5 ml kwasu bornego,
do drugiej części podgrzanej wody dodałabym 5 g mocznika.
Po dokładnym rozpuszczeniu się mocznika połączyłabym obie części w całość.
I oprysk gotowy.
Może doradzi Ci ktoś kto już to stosował tzn. łącznie z mocznikiem.
Szkoda,że nie można tutaj spytać się wynalazcy tego przepisu.
Pewnie rozwiał by wszystkie niepewności.
Jeśli chcesz zastosować ten przepis to podam Ci jak ja zrobiłabym.
Wzięłabym litr wody i podzieliłabym na dwie części.
Do jednej dodałabym 7,5 ml kwasu bornego,
do drugiej części podgrzanej wody dodałabym 5 g mocznika.
Po dokładnym rozpuszczeniu się mocznika połączyłabym obie części w całość.
I oprysk gotowy.
Może doradzi Ci ktoś kto już to stosował tzn. łącznie z mocznikiem.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7472
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Rola boru w uprawie pomidorów
Żadna filozofia.
Mocznik do oprysków dodaje się w takich przypadkach tylko i wyłącznie, aby ułatwić wchłanianie innych substancji.
Jeżeli roślina jest dobrze odżywiona w azot, to stężenia mocznika powinno być mniejsze.
Przyjmuje się, że stężenie do oprysków dolistnych to 0,5 % do 1%.
Czyli 50 gram na 10 litrów wody do 100 gramów na 10 litrów wody.
Używając mocznika jako dodatek nie należy przekraczać dawek preparatu głównego, z tej przyczyny,
że jest on zdecydowanie lepiej wchłaniany przez roślinę właśnie z powodu mocznika.
Mocznik do oprysków dodaje się w takich przypadkach tylko i wyłącznie, aby ułatwić wchłanianie innych substancji.
Jeżeli roślina jest dobrze odżywiona w azot, to stężenia mocznika powinno być mniejsze.
Przyjmuje się, że stężenie do oprysków dolistnych to 0,5 % do 1%.
Czyli 50 gram na 10 litrów wody do 100 gramów na 10 litrów wody.
Używając mocznika jako dodatek nie należy przekraczać dawek preparatu głównego, z tej przyczyny,
że jest on zdecydowanie lepiej wchłaniany przez roślinę właśnie z powodu mocznika.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie