W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Wychodzi na to, że nie ma co z tym zrobić, jeśli kurze będzie przeszkadzać ta deformacja i będzie mało przez to jeść, to mogę pilnikiem przypiłować pojedynczymi ruchami w stronę końca i wyrównać troszkę to co odstaje, ewentualnie jeśli jest to zagojone to nie powinno się nic dziać (natomiast gdy jest to niewygojone może się wdać infekcja i może się to miejsce rozwarstwiać, więc trzeba to wtedy zabezpieczyć...jutro je obejrzę i zobaczę jak sprawa z wygojeniem stoi).
Co do tego drugiego, to był komentarz od weterynarza specjalisty, więc trzeba podejść do tej kwestii na poważnie .
Psiura jest kurakami zafascynowana, tylko one nią trochę mniej ( jak się rozszaleje, to za nimi biega zamiast chodzić ), tak ją interesuje ich zapach że wpycha nos pod kuper żeby je obwąchać , już jej zmyłam raz G... z czubka głowy .
Co do tego drugiego, to był komentarz od weterynarza specjalisty, więc trzeba podejść do tej kwestii na poważnie .
Psiura jest kurakami zafascynowana, tylko one nią trochę mniej ( jak się rozszaleje, to za nimi biega zamiast chodzić ), tak ją interesuje ich zapach że wpycha nos pod kuper żeby je obwąchać , już jej zmyłam raz G... z czubka głowy .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 20 maja 2009, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Ginka pisze:już jej zmyłam raz G... z czubka głowy .
No to pies pasterski i to na całego
ania
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Jak mi się będzie tak panierować w tym "KOKO chanel", to chyba wszystkie koguty z okolicy będą chciały ją przelecieć .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Cuda cudeńka można kupić na tej wolierze, patrze teraz na jajka Maransów- to te z czerwonymi jajkami (kury wyglądają na ciężką rasę ), jajek do wyboru do koloru nic tylko kwoki szukać .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 20 maja 2009, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Ginka, Maransy to rzeczywiście duże kury Mam jedną kurkę i jak się ją podniesie, to jest co do ręki wziąć
U mnie w inku robi się głośno Na razie nadklute jajka, ciekawe ile wyjdzie małych. Oby jak najwięcej
U mnie w inku robi się głośno Na razie nadklute jajka, ciekawe ile wyjdzie małych. Oby jak najwięcej
ania
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Też chciałabym mieć różne rasy kur. Tylko możliwości powierzchniowe mocno obraniczone
Ale jeśli udałoby mi się odkupić od sąsiada kawałek, to akurat byłoby dla spełnienia marzeń. Póki co sąsiad twardy-pole to nieużytek, nic nie rośnie, ale nie sprzeda. Może kiedyś...
Ale jeśli udałoby mi się odkupić od sąsiada kawałek, to akurat byłoby dla spełnienia marzeń. Póki co sąsiad twardy-pole to nieużytek, nic nie rośnie, ale nie sprzeda. Może kiedyś...
Pozdrawiam
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 20 maja 2009, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Gosiu, skąd ja to znam Pola nie użytki, chaszcze rosną, drzewka na dziko się rozrastają, a ludzie nie chcą sprzedać :/
U mnie w inku głośno Na razie na pewno jest jedna kaczusia i kurczak Tyle widziałam przez szybkę :P
U mnie w inku głośno Na razie na pewno jest jedna kaczusia i kurczak Tyle widziałam przez szybkę :P
ania
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Ha, sama mam takie pole. Dla dzieci
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 20 maja 2009, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Brzoskwinko, ale co innego pola dla dzieci trzymane, bo budowlane, a co innego takie jak u nas górki i pagórki, że traktorem nie wjedzie, a dla kóz było by idealne.
ania
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Ale moze tez dla dzieci. Żeby same sobie kiedys sprzedaly i miały zastrzyk finansowy.
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Uf, dobrze że sobie przypomniałam o odkrytej rukoli bo się nieźle rozsypało.
No to tak, dzisiaj drzwiczki zamocowane (jedynie jeszcze pianką szpary uszczelnić), kury dziwadła bo zamiast się schować to łażą gdy śnieg pada, a jak nie pada to siedzą w środku (no oczywiście nie wszystkie).
Miałam sprawdzić stan dziobów i zadanie wykonałam, niestety 3 kurki mi się nie podobają (ta z brzydką dolną częścią okazała się nie taka tragiczna, jedynie szpic po lewej skorygować), ale 3 miały źle obcięte górne części i dzisiaj zauważyłam właśnie ziemię pod płytką, czyli się rozwarstwia...dlatego poprosiłam przed chwilą o poradę weterynarza z woliery, może da się to jakoś zakleić jakąś żywicą na zimno czy coś w tym stylu ).
No to tak, dzisiaj drzwiczki zamocowane (jedynie jeszcze pianką szpary uszczelnić), kury dziwadła bo zamiast się schować to łażą gdy śnieg pada, a jak nie pada to siedzą w środku (no oczywiście nie wszystkie).
Miałam sprawdzić stan dziobów i zadanie wykonałam, niestety 3 kurki mi się nie podobają (ta z brzydką dolną częścią okazała się nie taka tragiczna, jedynie szpic po lewej skorygować), ale 3 miały źle obcięte górne części i dzisiaj zauważyłam właśnie ziemię pod płytką, czyli się rozwarstwia...dlatego poprosiłam przed chwilą o poradę weterynarza z woliery, może da się to jakoś zakleić jakąś żywicą na zimno czy coś w tym stylu ).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Milcia120
- 500p
- Posty: 610
- Od: 1 lut 2014, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
. Leże i kwiczęGinka pisze:Jak mi się będzie tak panierować w tym "KOKO chanel", to chyba wszystkie koguty z okolicy będą chciały ją przelecieć .
Pokażcie zdjęcia pisklaczków.
Wesołych świąt.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
A właśnie poprosimy zdjęcia z Wielkanocnego stołu (niekoniecznie z udziałem drobiu w wersji kulinarnej ).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"