Eee tam, zaraz...barbra13 napisał(a):
jaki Ty spostrzegawczy jesteś
Po prostu staram się czytać i oglądać ze zrozumieniem...
Kiedyś próbowałem znaleźć na to pytanie "mądrą" odpowiedź. Nie udało mi się bo i jak potem pomyślałem odpowiedzi takiej być nie może.jak długo żyją epikaktusy w warunkach domowych, bo przecież nie wiecznie? Ze trzy lata temu zmarniał mi mój staruszek , ledwie udało się uratować dwa kawałeczki. Podejrzewam, że stara roślina nie poradziła sobie z byle infekcją, a młoda dałaby radę.
Roślina jak każdy byt jest śmiertelna. Długość jej życia zależy od wielu czynników, że wymienię tylko warunki uprawy i geny. Znam i widziałem epikaktusa (ackermanii) na parapecie którego właścicielki zaklinały się, że roślina u nich jest już ponad 40 lat (!) a została odziedziczona jako dorosła...
Niestety wydaje się, że nowe odmiany, szczególnie te zza oceanu są dużo mniej odporne na błędy hodowlane, mniej wytrzymałe na temperatury oraz się znacznie gorzej aklimatyzują w naszych kolekcjach. Jest to spostrzeżenie moje ale też potwierdzone przez wymianę doświadczeń z koleżankami i kolegami na forach roślinnych. W związku z powyższym pewnie kilkanaście lat dla tych roślin to standard, niektóre zaś mogą nas cieszyć dużo dłużej.
Jak wszystko w życiu...