Anturium choroby liści
Re: Kwiat anturium, żółte liście, co może oznaczać ?
Nie często spryskuje, podlewam regularnie, ale wydaje mi się że tak jak napisał abi302 ma za zimno.
Przestawiłam go już w ciepłe miejsce i zobaczymy
Przestawiłam go już w ciepłe miejsce i zobaczymy
- Damiano12318
- 200p
- Posty: 317
- Od: 26 lip 2011, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk, Zgorzelec, Siekierczyn
Re: Kwiat anturium, żółte liście, co może oznaczać ?
Ja przypuszczam że narażony był na przeciągi + jeszcze zimna podłoga co spowodowało żółknięcie zliścia.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Kwiat anturium, żółte liście, co może oznaczać ?
Pozostałe liście rośliny wyglądają zdrowo. Prawdopodobnie liść żółknie, gdyż sie starzeje i wkrótce uschnie.
Gdyby było zimno to większość liści, młode w szczególności, miałyby podobny kolor, a nie tylko dolne, najstarsze.
Gdyby było zimno to większość liści, młode w szczególności, miałyby podobny kolor, a nie tylko dolne, najstarsze.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Kwiat anturium, żółte liście, co może oznaczać ?
Wsadź palec do doniczki może mieć za dużo wody w korzeniach, wtedy wymień mu ziemię na suchą .
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Kwiat anturium, żółte liście, co może oznaczać ?
A on nie rośnie w hydro?
Jeśli przypadkiem nie rośnie, to jaka jest rola keramzytu na powierzchni?
Jeśli przypadkiem nie rośnie, to jaka jest rola keramzytu na powierzchni?
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kwiat anturium, żółte liście, co może oznaczać ?
Ozdobna, Iwonko
Anturium jest wielkie. Może ma przerośniętą bryłę korzeniową. Masz drenaż w doniczce?
Też mi się wydaje, że to gwałtowny spadek temp. Ono lubi dość wysoką, stałą temperaturę. Znaczny spadek przy otwartym oknie w połączeniu z podlaniem (zimne "nogi") i stąd żółknięcie. Po przestawieniu do ciepła i lekkim przesuszeniu powinno wydobrzeć.
Anturium jest wielkie. Może ma przerośniętą bryłę korzeniową. Masz drenaż w doniczce?
Też mi się wydaje, że to gwałtowny spadek temp. Ono lubi dość wysoką, stałą temperaturę. Znaczny spadek przy otwartym oknie w połączeniu z podlaniem (zimne "nogi") i stąd żółknięcie. Po przestawieniu do ciepła i lekkim przesuszeniu powinno wydobrzeć.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Kwiat anturium, żółte liście, co może oznaczać ?
Hmmm, ozdobna powiadasz...
Jak dla mnie miejsce keramzytu jest albo na dnie doniczki, albo jako domieszka do podłoża, albo do hydroponiki. Natomiast położony na powierzchnię nie pozwala obserwować wahań wilgotności podłoża i jak zasugerowała Filigranowa, anturium może być przelane. Faktycznie, chłód też mógł się przyczynić do tego żółknięcia.
Jak dla mnie miejsce keramzytu jest albo na dnie doniczki, albo jako domieszka do podłoża, albo do hydroponiki. Natomiast położony na powierzchnię nie pozwala obserwować wahań wilgotności podłoża i jak zasugerowała Filigranowa, anturium może być przelane. Faktycznie, chłód też mógł się przyczynić do tego żółknięcia.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Witajcie
Moje spore anturium zupełnie zmarniało jesienią - został mu jeden na pół zbrązowiały liść. Mając spory sentyment do niego i nadzieje, że odbije wiosną zostawiłam go. Przesadziłam w nową ziemię, zrobiłam porządek z korzonkami (niektóre były podgnite). Teraz wypuszcza nowe listki
Niestety listki na brzegach są żółtawe, na niektórych są brązowe plamki, nie wiem jak mu pomóc
Załączam zdjęcia (jeśli mi się uda ;) )
Macie może jakieś sugestie?
Moje spore anturium zupełnie zmarniało jesienią - został mu jeden na pół zbrązowiały liść. Mając spory sentyment do niego i nadzieje, że odbije wiosną zostawiłam go. Przesadziłam w nową ziemię, zrobiłam porządek z korzonkami (niektóre były podgnite). Teraz wypuszcza nowe listki
Niestety listki na brzegach są żółtawe, na niektórych są brązowe plamki, nie wiem jak mu pomóc
Załączam zdjęcia (jeśli mi się uda ;) )
Macie może jakieś sugestie?
- LuckyChucky
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 23 cze 2015, o 15:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Anturium choroby liści
Witam, mam problem z brązowieniem liści anturium...
Jak na spowiedzi: Nie mam żadnego doświadczenia z tym kwiatem (właściwie z żadnym ) i nie wiem jak dalej postępować. Mam je od jesieni, na początku było trochę kwiatów, liście były całe zielone. Nie przesadzałam jej, stała w osłonce i podlewałam może z dwa razy na tydzień (mogłam przelać). Stała w ciepłym, ale na północnym oknie więc słońca tam nie za wiele widziała. Niestety parapet drewniany nad grzejnikiem,ale wszystkie takie są u mnie w domu. Jedynie w altanie brak grzejnika,ale znowu zimno jak cholerka więc tam też nie postawię... No więc na tych liściach nagle zaczęły się pojawiać brązowe plamki, coraz większe. Kwiaty 2 wyciągnęłam po prostu z ziemi, jakby były zalane i zgniłe faktycznie. Kilka liści odcięłam. Pod koniec listopada (no było zimno i wietrznie) zdenerwowałam się i poszłam przesadzić (w garażu na zewnątrz) do ziemi (takiej zwykłej, uniwersalnej). Na dno osłonki położyłam kamyczki i wsadziłam anturium w doniczce. Od tego czasu podlewałam ze 2 razy minimalnie bo sama nie wiem już co jej robię... generalnie kilka listków na dole jest ok, ale i te po jakimś czasie zaczynają brązowieć od końca do środka. Dodatkowo jeden z dwóch kwiatków dostał brązowego języczka i marnieje, żółknie. Nie wiem co już robić... pomocy.
Tak wyglądały przed przesadzeniem:
Jak na spowiedzi: Nie mam żadnego doświadczenia z tym kwiatem (właściwie z żadnym ) i nie wiem jak dalej postępować. Mam je od jesieni, na początku było trochę kwiatów, liście były całe zielone. Nie przesadzałam jej, stała w osłonce i podlewałam może z dwa razy na tydzień (mogłam przelać). Stała w ciepłym, ale na północnym oknie więc słońca tam nie za wiele widziała. Niestety parapet drewniany nad grzejnikiem,ale wszystkie takie są u mnie w domu. Jedynie w altanie brak grzejnika,ale znowu zimno jak cholerka więc tam też nie postawię... No więc na tych liściach nagle zaczęły się pojawiać brązowe plamki, coraz większe. Kwiaty 2 wyciągnęłam po prostu z ziemi, jakby były zalane i zgniłe faktycznie. Kilka liści odcięłam. Pod koniec listopada (no było zimno i wietrznie) zdenerwowałam się i poszłam przesadzić (w garażu na zewnątrz) do ziemi (takiej zwykłej, uniwersalnej). Na dno osłonki położyłam kamyczki i wsadziłam anturium w doniczce. Od tego czasu podlewałam ze 2 razy minimalnie bo sama nie wiem już co jej robię... generalnie kilka listków na dole jest ok, ale i te po jakimś czasie zaczynają brązowieć od końca do środka. Dodatkowo jeden z dwóch kwiatków dostał brązowego języczka i marnieje, żółknie. Nie wiem co już robić... pomocy.
Tak wyglądały przed przesadzeniem:
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19085
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Anturium choroby liści
Krótko przelane oraz niewłaściwa mieszanka i stąd doszło do zarażenia chorobą grzybową.
Anthurium powinno mieć lekko przepuszczalną mieszankę, ziemia uniwersalna jest zbyt ciężka. Ja sadzę w mieszankę ziemi próchnicznej i podłoża do storczyków (zamiast niego można użyć perlitu).
Podlewanie, wierzchnia warstwa ziemi powinna delikatnie przeschnąć przed następnym podlaniem, więc wcześniejsze podlewanie dwa razy na tydzień to było zdecydowanie za często. Swoje podlewam teraz nawet raz na półtora tygodnia.
Obecna mieszanka, do której przesadziłaś roślinę jest praktycznie nie przepuszczalną, więc tak długo przesycha.
Musisz wyciągnąć roślinę z doniczki, postawić na dzień dwa np na papierowym ręczniku, żeby przeschła nieco bryła korzeniowa. Potem podlewaj dopiero wtedy, gdy z wierzchu ziemia lekko przeschnie. Wyjmij też doniczkę z tej osłonki i postaw na normalnej podstawce.
Poucinaj zarażone liście (te z plamami) i całą roślinę opryskaj preparatem grzybobójczym. Powtórz po tygodniu.
Na wiosnę przesadź do mieszanki, która podałem wyżej.
Anthurium powinno mieć lekko przepuszczalną mieszankę, ziemia uniwersalna jest zbyt ciężka. Ja sadzę w mieszankę ziemi próchnicznej i podłoża do storczyków (zamiast niego można użyć perlitu).
Podlewanie, wierzchnia warstwa ziemi powinna delikatnie przeschnąć przed następnym podlaniem, więc wcześniejsze podlewanie dwa razy na tydzień to było zdecydowanie za często. Swoje podlewam teraz nawet raz na półtora tygodnia.
Obecna mieszanka, do której przesadziłaś roślinę jest praktycznie nie przepuszczalną, więc tak długo przesycha.
Musisz wyciągnąć roślinę z doniczki, postawić na dzień dwa np na papierowym ręczniku, żeby przeschła nieco bryła korzeniowa. Potem podlewaj dopiero wtedy, gdy z wierzchu ziemia lekko przeschnie. Wyjmij też doniczkę z tej osłonki i postaw na normalnej podstawce.
Poucinaj zarażone liście (te z plamami) i całą roślinę opryskaj preparatem grzybobójczym. Powtórz po tygodniu.
Na wiosnę przesadź do mieszanki, która podałem wyżej.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- LuckyChucky
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 23 cze 2015, o 15:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Anturium choroby liści
A w czym przeszkadza osłonka? Mogę zawsze położyć trochę ręczników papierowych w środku i na to położyć doniczkę z kwiatem. Po przesadzeniu doniczka jest spora, zajmuje całe miejsce w osłonce. Po to kupowałam osłonki,żeby nie stały na podstawkach...
Czyli chyba już wszystkie muszę ściąć...bo u tych, co były zdrowe schną ogonki.
Dziękuję za radę, może do wiosny jakoś przeżyje...
Czyli chyba już wszystkie muszę ściąć...bo u tych, co były zdrowe schną ogonki.
Dziękuję za radę, może do wiosny jakoś przeżyje...
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19085
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Anturium choroby liści
Problem z osłonkami jest taki, że łatwo przelać roślinę. Czy po każdym podlaniu sprawdzasz, czy pod doniczką nie stoi woda?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- LuckyChucky
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 23 cze 2015, o 15:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Anturium choroby liści
Sprawdzałam, woda nigdy nie stała. Anturium spisałam na straty...
Podlałam go przeciwgrzybicznym preparatem i kilka dni później wszystkie listki które miało (nawet dwa zdrowe) po prostu uschły... obcięłam je i tak stoi, nie mogę się pogodzić z tym, co narobiłam swoim podlewaniem.
Dzięki za rady...
Podlałam go przeciwgrzybicznym preparatem i kilka dni później wszystkie listki które miało (nawet dwa zdrowe) po prostu uschły... obcięłam je i tak stoi, nie mogę się pogodzić z tym, co narobiłam swoim podlewaniem.
Dzięki za rady...