aga.m pisze:Ja posadziłam krokusy w październiku w pojemnikach na balkonie,zabezpieczyłam na zimę i krokusy owszem wyszły ale tylko na 1cm i dalej nie chcą rosnąć.Raczej już nie zakwitną.Czyżby jednak przemarzły?
Może posadziłaś je zbyt głęboko? Albo stoją w zbyt zacienionym miejscu?
Też sie bałam o swoje krokusy bo późno wzeszły i zakwitły dopiero pod koniec poprzedniego tygodnia wiec może twoje też sie troszkę spóźnią.
Ja nigdy nie sadziłam krokusów na balkonie bo nie mam balkonu. Sadzę stale i przesadzam na działce. Wiem, że może zaszkodzić im susza i ... ptaki, które bardzo lubią podskubywać wschodzące listki. U mnie na działce nawet powyrywały krokusiki z pąkami i rzuciły dalej. Jeśli nie masz zainteresowanych Twoim balkonem ptaków to mogła im zaszkodzić susza. Nie zdajemy sobie sprawy, że susza może wyrządzić większe straty niż mrozy, szczególnie na przedwiośniu. Bardzo dobrze zabezpieczone krokusy mogły nie mieć dostatecznej ilości wody, gdyż opady i tak były bardzo skąpe. Mnie w tym roku usechł ligostrowy żywopłot , nic nie dało sie uratować. Najlepiej by było gdyby można zobaczyć fotki, wtedy widać w jakiej kondycji są po zimie. Mogły być słabe lub zbyt małe cebule. Wtedy zakwitną w przyszłym roku. Przyczyn może być wiele. Proponuje wyjecie cebul gdy zaschną liście i na jesieni ponowne posadzenie bez specjalnych zabezpieczeń.
Człowiek potyka się o kretowiska - nie o góry - Konfucjusz
Misiacz twoje krokusy są śliczne.Być może moim krokusom zaszkodziła susza (brak słońca raczej nie bo skrzynki stoją w słonecznym miejscu ale nie będę rozpaczać bo za to tulipany ładnie rosną i szafirki też już wschodzą.
Aga, w porównaniu z łanami krokusów i innych kwiatów, które mają szczęśliwi posiadacze ogrodów, nasze balkonowe skrzynki to namiastka, ale mnie cieszą i tak
Z Twoimi krokusami może faktycznie racja z tą suszą. Do końca grudnia moje skrzynki stały przy ścianie, a potem je postawiłam tuż przy barierce, więc mimo że nie podlewałam krokusów, stale miały wilgotno (deszcz, śnieg). Na pewno udadzą Ci się w przyszłym roku, a teraz życzę, by inne kwiatki pięknie Ci kwitły
Do tej pory nie wzeszły mi w ogrodzie krokusy! Czy to normalne? Czy to możliwe, że jak je ktoś podeptał to już nie wzejdą? Posadziłam je na jesieni pod darń.
Oto moja historja krokusowa :
W grudniu kolega przywiozl z Holandii 50szt. Posadzilam w skrzynki balkonowe i postawilam na parapecie - wzeszly nawet jeden zakwitl. Potem wystawilam na balkon na snieg i mroz, nic im sie nie stalo, zyja ... Wczoraj wykopalam cebulki ( ukorzenione sa) i posadzilam w kwietniku - spodziewam sie ze przezyja to wzsystko i w nastepnym roku beda kwitly. Gdy zakwitna jeszcze w tym ( poniewaz nie kwitly a tylko pokazaly listki) to napisze na forumie .