Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Ogrodniczka12
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 7 maja 2020, o 16:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Post »

My na ten moment zbieramy pomidory:
Alka, Malachitowa Szkatułka, Czarny Książę i Sweet Beverly.
Reszta dojrzewa jeszcze.
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6419
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Post »

Moje gruntowe

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Gandalfwhite
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 546
Od: 18 lis 2018, o 08:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Post »

Witam.
Sorry za taką formę.
Widziałem sporo pomocnych odpowiedzi jak dałem na wyszukiwanie. Ale sporo wybaczcie czytania a jest brak czasu na czytanie i szukanie każdej pomocy.

Miejsce : Na polu po ostatnich deszczach sprzed tygodnia.
Niestety byłem na urlopie i jest "dupa".
Pomóżcie. Coś na szybo aby zatrzymać zarazę ziemniaczaną lub co mogę zrobić z owocami jak nie są całkowicie zakażone. Jakaś sałatka z zielonych pomidorów a krzaki do kasacji?

Na teraz. Szare mydło z octem? Gdzieś to widziałem. A coś potem na dłużej działającego?
Wywaliłem pół wiaderka zarażonych owoców. A mam jeszcze sporo bez oznak zarazy. Na niektórych pędach jest brązowa zmiana więc tam muszę wyciąć ale mam duże grona które jeszcze nie są zakażone.

Co radzicie? Miedzian? Topsin? jakaś kwarantanna po użyciu? Może coś bardziej ecco?
Grzegorz
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6419
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Post »

Eco to raczej nie. :!:revus, cabrio duo, ainfinito. Któreś z tych środków.
Asia
Morisss
100p
100p
Posty: 121
Od: 1 kwie 2020, o 23:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pow. otwocki

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Post »

Ja dziś oberwałem trochę "zapalonych" i zielonych, które wyglądają na tuż przed dojrzewaniem i wykonałem oprysk na zarazę już czwarty w tym sezonie. Poszedł ekonom 72,5 wg. Na zdjęciu odmiana Delfine F1. Można spokojnie zrywać na zielono. Po dojrzeniu będą miały kolor nawet ładniejszy, niż zerwane na czerwono.

Obrazek


Obrazek
--julian--
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3066
Od: 3 gru 2017, o 14:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Post »

Ja też oberwałem na pół dojrzałe i opryskałem Cabrio Duo, dużo ich nie było bo w poniedziałek chyba zrywałem.
Obrazek
Awatar użytkownika
jonatanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3347
Od: 4 mar 2012, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Post »

Pelasia piekne krzaczki i niech takie pozostaną na długo. Jak udało Ci się utrzymać pomidorki w tak dobrej kondycji? :) Stosowałaś opryski ?
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6419
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Post »

:wit Tak, używam chemii. W tym roku robiłam opryski 3 albo 4 razy. Mam jeszcze w zanadrzu revus i finito.
Nie chciał bym już pryskać , bo pomidory dojrzewają i jestem w trakcie zbiorów.
Maja być teraz bardzo ciepłe dni, więc myśle , ze się uda ;:3
Zawsze jak maja być deszcze przez dłuższy czas robię oprysk interwencyjnie.
Moi sąsiedzi z za płotu ,niestety ,maja już na krzakach zarazę . Pieknie im obrodziły, aż żal patrzeć na chore krzaki z taką ilością owoców . Maja pomidory pierwszy raz ,bo w maju kupili działkę. :?
Uważam, ze uprawa w gruncie wymaga interwencji w postaci chemii, No chyba , ze jest upalne, suche lato ;:108
Wiem co mówię, bo uprawiam pomidory juz ponad 10 lat i na początku tez chciałam eco, ale poniosłam porażkę. Może w przyszłości jak juz pójdę na emeryturę,będę miała więcej czasu, 8-) kupię sobie namiot i wtedy spróbuję uprawy bez chemii.
Asia
Awatar użytkownika
whitedame
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3456
Od: 17 lut 2012, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wojkowice 6B

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Post »

W namiocie też są choroby, tylko trochę inne.
Szara pleśń, Brunatna plamistość liści.
Wszędzie potrzebne jest bystre oko i wiedza.
Jeśli o mnie chodzi to z reguły pierwszy oprysk w gruncie jest przed czerwcowym załamaniem pogody.
Co rok bywa tak, że po dniach upałów w czerwcu przychodzą burze i deszcze i wtedy trzeba się wstrzelić z opryskiem.
Potem ewentualnie w lipcu ale niekoniecznie, zależy od pogody i koniecznie od połowy sierpnia do 10 września, jeśli nie ma objawów to Acrobat lub Amistar.
Wtedy nawet przechowywane owoce dojrzewają zdrowo.
;:233 Beata
Umysł jest jak spa­dochron. Nie działa, jeśli nie jest ot­warty Frank Zappa
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6419
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Post »

:wit Ja obserwuję prognozy , jak zapowiadają ochłodzenie i deszcze to wtedy działam. W tym roku nawet wcześniej, niż to zazwyczaj robię, ogłowiłam krzaki i oberwałam liście. Jechałam na wakacje i nie chciałam żadnych niespodzianek po powrocie. przed wyjazdem robiłam ostatni oprysk amistarem , czyli jakoś 22-23 lipca
Awatar użytkownika
wujeksam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 387
Od: 12 cze 2005, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Post »

@Pelasia, z mojej strony polecam tunel.
Uprawiałem przez parę lat w gruncie, i tam bardzo ciężko jest ekologicznie (nie mówię, że niemożliwe).
W tym roku postawiłem pierwszy tunel, pomimo kiepskiej opieki z mojej strony (np. potrafię nie podlewać i 10 dni bo nie mam czasu - podlewam rzadko ale obficie) i brunatnej plamistości liści która pojawiła się dobry miesiąc temu - obawiałem się niepotrzebnie że nic nie zbiorę, a teraz bardzo ogólnie podsumowując co brunatna zje liście od spodu, od góry wyrosną nowe (na brunatną mam już patent, będzie lepiej w przyszłym roku)
Zebrałem już z 40kg owoców z 25m2 (mam tam też ze 20 papryk, oraz z 7 koktajlówek przez przypadek, niepotrzebnie zajmują miejsce - ich plon nie wliczam w te 40kg) - na moje oko na krzakach wisi minimum jeszcze tyle samo.
Ze swojej strony gorąco polecam tunel. Nie chucham na rośliny a owoce są :)
Awatar użytkownika
Gandalfwhite
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 546
Od: 18 lis 2018, o 08:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Post »

Potwierdzam.
Też mam i nic z ZZ się tam nie pałeta :) a co jest to za w czasu profilaktycznie ogławiam więc nawet nie widzę aby coś było.
W przyszłym roku ze stelażu który zrobiłem w lipcu, okryję folią i tak zabezpieczę przed ZZ.
I będę mał dwa ;:138
Grzegorz
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13816
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Post »

Jedno poletko to istna zaraza ale tam cień i sporo wilgoci. Natomiast drugie poletko na wystawie południowej na razie(odpukać) elegancko zdrowe.

Pomidorów z zdrowego poletka zbieram na tyle, że mi wystarza i jest nadto. Na zdjęciu Bobcat, Polbig i Hapynet.

Obrazek

A tu reszta wraz z zebranymi dziś i dwa dni temu, a dzis przerobionymi pomidorami. :)

Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”