Mój zielony kawałek ziemi - ewka
- ewka63
- 500p
- Posty: 796
- Od: 17 kwie 2011, o 09:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkrakowskie spokojne ...
- Kontakt:
Re: Mój zielony kawałek ziemi - ewka
Co prawda ogrodowy to wątek, ale się jeszcze pochwalę badylkiem multiflorki, który dostałam od Asi/mis20. Jego historia wygląda tak:
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
A Asia mówiła, że ukorzenić się nie chce
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
A Asia mówiła, że ukorzenić się nie chce
Mój zielony kawałek ziemi
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
- kropka010
- 500p
- Posty: 581
- Od: 28 lip 2011, o 22:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy Dolnośląskie
Re: Mój zielony kawałek ziemi - ewka
Ależ śliczne ma kwiatuszki
... najwspanialsze piękno świata, podarował nam Bóg w kwiatach ...
Moje oczko w głowie Legnica i okolice
Pozdrawiam wszystkie ogrodoholiczki - Ania
Moje oczko w głowie Legnica i okolice
Pozdrawiam wszystkie ogrodoholiczki - Ania
Re: Mój zielony kawałek ziemi - ewka
bardzo ładny:)
Ewuniu, wrzuć jakieś fotki:)
Ewuniu, wrzuć jakieś fotki:)
- ewka63
- 500p
- Posty: 796
- Od: 17 kwie 2011, o 09:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkrakowskie spokojne ...
- Kontakt:
Re: Mój zielony kawałek ziemi - ewka
Kropko, Beciu dziękuję
Trochę zaopuściłam forum, niewiele mnie cieszyło przez ostatnie tygodnie. 27 września po 12 godzinach choroby umarł mój Toluś. Nikt nit wie na co. Weterynarz po wszystkim powiedział, że mu przykro, ale nie wie. Pojechaliśmy z Tolciem do najlepszej Kliniki Krakowskiej, miał kroplówki, antybiotyki. Umarł mi na rękach. Dzień wcześniej jeszcze skakał po drzewach. To straszne, pierwsze stworzonko które mi umarło. Teraz dopiero wiem jak to jest. I tak pusto bez mojego puchatego, burego szczęścia.
I może dobrze, że w ogrodzie jesień. Bo i nastrój mam raczej łzawy.
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Zegnaj mój koteczku.
Uploaded with ImageShack.us
Trochę zaopuściłam forum, niewiele mnie cieszyło przez ostatnie tygodnie. 27 września po 12 godzinach choroby umarł mój Toluś. Nikt nit wie na co. Weterynarz po wszystkim powiedział, że mu przykro, ale nie wie. Pojechaliśmy z Tolciem do najlepszej Kliniki Krakowskiej, miał kroplówki, antybiotyki. Umarł mi na rękach. Dzień wcześniej jeszcze skakał po drzewach. To straszne, pierwsze stworzonko które mi umarło. Teraz dopiero wiem jak to jest. I tak pusto bez mojego puchatego, burego szczęścia.
I może dobrze, że w ogrodzie jesień. Bo i nastrój mam raczej łzawy.
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Zegnaj mój koteczku.
Uploaded with ImageShack.us
Mój zielony kawałek ziemi
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Re: Mój zielony kawałek ziemi - ewka
Ewuniu, doskonale rozumiem Twoje uczucia... patrząc na Twojego Tolusia również nie mogę powstrzymać łez... oby tam, gdzie teraz jest, był szczęśliwy i radosny...
ściskam Cię serdecznie...
ściskam Cię serdecznie...
Re: Mój zielony kawałek ziemi - ewka
ojej Ewuniu.......bardzo Ci współczuje i doskonale Cie rozumiem no i wiem co czujesz.....sama niedawno straciłam swojego ukochanego zwierzaka.....ale pomyśl tak, Toluś trafił teraz do kociego raju, pełnego mleczka, rybek i innych smakołyków.....i dobrze mu tam teraz i nie cierpi
na pocieszenie
na pocieszenie
- ewka63
- 500p
- Posty: 796
- Od: 17 kwie 2011, o 09:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkrakowskie spokojne ...
- Kontakt:
Re: Mój zielony kawałek ziemi - ewka
Aguś, Shgirall dziękuję Wam. Też się tak pocieszam, choć tyle jeszcze mogło być pieknych chwil. Chodził ze mną do sklepu, na spacer z psem ( bardziej przy nodze niż pies). Nawet do lasu na grzyby chodziliśmy. A do tego to był mój pierwszy w życiu kociak.
Zrobiliśmy mu z mężem grobek w cienistym zakątku, żeby miał ładnie i blisko drzew po których uwielbiał się wspinać.
Zrobiliśmy mu z mężem grobek w cienistym zakątku, żeby miał ładnie i blisko drzew po których uwielbiał się wspinać.
Mój zielony kawałek ziemi
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
- Ulcia
- 200p
- Posty: 211
- Od: 1 lip 2011, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łochów/Warszawa
Re: Mój zielony kawałek ziemi - ewka
Ewuniu współczuję z całego serca. Wiem, że Ci ciężko. Mój kotek zmarł w ciągu jednej nocy poturbowany przez psy. Zostawił brata bliźniaka (który wygląda dokładnie jak Twój Toluś!) Umierał nam na rękach- płakaliśmy z mężem i dziećmi. Wiem co czujesz, ale jedno jest pewne- czas goi rany. Trzymaj się.
POZDRAWIAM. URSZULA, OGRÓD ULCI KLUB MŁODYCH RÓŻYCZKOWYCH EMERYTEK
...I nieprzytomnie biegnąc przez świat
rzucasz na wiatr młodość swoją i urodę.....
...I nieprzytomnie biegnąc przez świat
rzucasz na wiatr młodość swoją i urodę.....
- kropka010
- 500p
- Posty: 581
- Od: 28 lip 2011, o 22:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy Dolnośląskie
Re: Mój zielony kawałek ziemi - ewka
Ewuś trzymaj się kochana popłakałam się, bo wiem jak ja strasznie płakałam jak mojego Rysia pogryzły psy jak zapłakana, zakrwawiona w pizamie i kapciach gnałam setką po wiochach do mojego weterynarza o 11 wieczorem
a zakrwawiona byłam bo wpadłam pomiędzy dwa owczarki aby wyrwać im mojego kota, które go chciały rozerwać
to straszne stracić siersiastego przyjaciela buziaczki i jestem z tobą w twoim cierpieniu
a zakrwawiona byłam bo wpadłam pomiędzy dwa owczarki aby wyrwać im mojego kota, które go chciały rozerwać
to straszne stracić siersiastego przyjaciela buziaczki i jestem z tobą w twoim cierpieniu
... najwspanialsze piękno świata, podarował nam Bóg w kwiatach ...
Moje oczko w głowie Legnica i okolice
Pozdrawiam wszystkie ogrodoholiczki - Ania
Moje oczko w głowie Legnica i okolice
Pozdrawiam wszystkie ogrodoholiczki - Ania
Re: Mój zielony kawałek ziemi - ewka
Bardzo mi przykro z powodu Twojego ulubieńca.
To na pewno przykro wydarzenie.
za to Twój ogród pięknieje, bardzo ładne wrzody masz, pozdrawiam i trzymaj się:)
To na pewno przykro wydarzenie.
za to Twój ogród pięknieje, bardzo ładne wrzody masz, pozdrawiam i trzymaj się:)
Re: Mój zielony kawałek ziemi - ewka
Łączę się z Tobą w bólu.Kilka lat temu w 2 dzień świąt bożego narodzenia umarł mój pies Karol który był z nami od 18 lat.Najgorzej że mam wyrzuty sumienia bo potrafił narozrabiać i zamkneliśmy go wtedy w innym pokoju i umarł w samotności.... do tej pory nie mogę sobie tego wybaczyć.Nikt nie spodziwewał się że coś mu jest,starość to nie choroba jak mówi nasz weterynarz,może on rozrabiał żeby na niego zwrócić uwagę?A my go zamkneliśmy... Przepraszam że Ci o tym piszę ... tylko te wspomnienia.Dobrze że byłaś przy nim ,miał świadomość że nie jest sam .
Nasz mały raj na ziemi.
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=42921" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=42921" onclick="window.open(this.href);return false;
- ewka63
- 500p
- Posty: 796
- Od: 17 kwie 2011, o 09:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkrakowskie spokojne ...
- Kontakt:
Re: Mój zielony kawałek ziemi - ewka
Jowa to straszne, ale gdybyś wiedziała nie pozwoliłabyś na to. Współczuję z bardzo. Zwierzaki nie potrafią nam powiedzieć dokładnie o co im chodzi. Ale na pewno miał u Was wiele miłości.
Kropko tak, to bardzo straszne przeżycia. Teraz dopiero wiem jakie straszne przeżyłaś chwile, oby nigdy więcej się nie powtórzyły.
Ulciu rozumiem Wasz płacz i rozpacz. Okropnie jest stracić ukochaną istotkę.
Beatko dziękuję
Kropko tak, to bardzo straszne przeżycia. Teraz dopiero wiem jakie straszne przeżyłaś chwile, oby nigdy więcej się nie powtórzyły.
Ulciu rozumiem Wasz płacz i rozpacz. Okropnie jest stracić ukochaną istotkę.
Beatko dziękuję
Mój zielony kawałek ziemi
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój zielony kawałek ziemi - ewka
Ewuniu, bardzo mi przykro, nasze czworonogi są członkami naszej rodziny, gdy umierają, pozostaje podobna
pustka i tęsknota, jak po domowniku. Przeżywałam wiele podobnych chwil i zawsze czuję smutek, gdy
wspominam nasze zwierzaczki.
Nasz kochany Atos zaginął w wieku 19 lat: nie wiadomo, co się z nim stało. Ta niepewność jest najgorsza.
pustka i tęsknota, jak po domowniku. Przeżywałam wiele podobnych chwil i zawsze czuję smutek, gdy
wspominam nasze zwierzaczki.
Nasz kochany Atos zaginął w wieku 19 lat: nie wiadomo, co się z nim stało. Ta niepewność jest najgorsza.