Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Albo np popiołu drzewnego
Ktoś mi na form podrzucił analizę gleby ze swojego foliaka. Potasu, fosforu i magnezu było tyle, że lepiej się opłacało pakować tą ziemie do worków i sprzedawać jako obornik niż cokolwiek na niej uprawiać.
Ktoś mi na form podrzucił analizę gleby ze swojego foliaka. Potasu, fosforu i magnezu było tyle, że lepiej się opłacało pakować tą ziemie do worków i sprzedawać jako obornik niż cokolwiek na niej uprawiać.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7472
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Ja w zeszłym roku zrobiłam eksperyment i posadziłam pomidory w 3 skrajnie różnych miejscach:
1- w miarę wilgotno, ziemia kwaśna, bogata w azot, las pokrzyw
2- sucho, miejsce po ognisku
3- ziemia z poszerzanej drogi w lesie
W miejscach tych wyrosły, zakwitły, zaowocowały.
Nawoziłam je dosłownie parę razy przez oprysk dolistny.
To chyba daje coś do myślenia.
Jeżeli okazały się te pomidory tak niewrażliwe na odczyn gleby i właściwie na jej rodzaj, tzn, że im to nie przeszkadza.
I chyba gdzie indziej należy szukać przyczyny braku wzrostu pomidorów.
Może jednak temperatura, może zalanie, a może przenawożenie.
1- w miarę wilgotno, ziemia kwaśna, bogata w azot, las pokrzyw
2- sucho, miejsce po ognisku
3- ziemia z poszerzanej drogi w lesie
W miejscach tych wyrosły, zakwitły, zaowocowały.
Nawoziłam je dosłownie parę razy przez oprysk dolistny.
To chyba daje coś do myślenia.
Jeżeli okazały się te pomidory tak niewrażliwe na odczyn gleby i właściwie na jej rodzaj, tzn, że im to nie przeszkadza.
I chyba gdzie indziej należy szukać przyczyny braku wzrostu pomidorów.
Może jednak temperatura, może zalanie, a może przenawożenie.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Do analizy mogłabym wysłać glebę najwcześniej w poniedziałek, zanim dojdzie, zbadają i dostanę wyniki to trochę potrwa. Dlatego tam gdzie i tak padły sadzonki wymianę zrobię i już.
Kompost mam piękny, przerobiony porządnie, ma 3 lub 4 lata, bo jest z samego dna kompostownika, więc może dam do kilku dołków sam kompost, a do kilku biedronkę, bo mam jej tylko 1 worek. Oznaczę sobie co gdzie dałam i będę miała porównanie.
Czy na dno dołka pod "biedronkę" dawać zeszłoroczny obornik koński z pryzmy czy nie??
I jeszcze jedno, w mojej glebie, na kompoście i oborniku końskim pomidory zawsze rosły bardzo pięknie, dopóki jej nie zwapnowałam dlatego nie sądzę, by kompost mógł im zaszkodzić.
Zimno im nie jest, bo w szklarni za dnia cieplej niż w domu Każdej nocy okrywam agro, ale jak dotąd tylko raz temperatura spadła do -1 w nocy i to dość dawno temu. Myślę, że dzięki okrywaniu gleba nie traci tak ciepła pozyskanego za dnia. Mam wbite paliki na wysokość ok 0,5m i na niej rozkładam agro, by nie dotykała do pomidorów.
Przetestowałam w poprzednich latach na winorośli, że tam gdzie agro dotyka do liści, to listki po przymrozkach były zmarznięte.
Kompost mam piękny, przerobiony porządnie, ma 3 lub 4 lata, bo jest z samego dna kompostownika, więc może dam do kilku dołków sam kompost, a do kilku biedronkę, bo mam jej tylko 1 worek. Oznaczę sobie co gdzie dałam i będę miała porównanie.
Czy na dno dołka pod "biedronkę" dawać zeszłoroczny obornik koński z pryzmy czy nie??
I jeszcze jedno, w mojej glebie, na kompoście i oborniku końskim pomidory zawsze rosły bardzo pięknie, dopóki jej nie zwapnowałam dlatego nie sądzę, by kompost mógł im zaszkodzić.
Zimno im nie jest, bo w szklarni za dnia cieplej niż w domu Każdej nocy okrywam agro, ale jak dotąd tylko raz temperatura spadła do -1 w nocy i to dość dawno temu. Myślę, że dzięki okrywaniu gleba nie traci tak ciepła pozyskanego za dnia. Mam wbite paliki na wysokość ok 0,5m i na niej rozkładam agro, by nie dotykała do pomidorów.
Przetestowałam w poprzednich latach na winorośli, że tam gdzie agro dotyka do liści, to listki po przymrozkach były zmarznięte.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Absolutnie nieaguskac pisze:Czy na dno dołka pod "biedronkę" dawać zeszłoroczny obornik koński z pryzmy czy nie??
Ta ziemia z Biedronki ma już sama w sobie np 140 mg/ l azotu/ dokładnie 144/ wobec wymaganej góra 120 mg/l
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7472
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Wg mnie to przedobrzenie, Aguskac, przeczytaj mój post na poprzedniej stronie.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Ale Aguskac nie mieszka na Pogórzu Ciężkowickim
Podstawą uprawy jest analiza gleby. A my sobie możemy gdybać i bić pianę
Podstawą uprawy jest analiza gleby. A my sobie możemy gdybać i bić pianę
- Tournesol
- 200p
- Posty: 208
- Od: 3 maja 2012, o 08:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja, pod Paryzem
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Dzien Dobry
Mam tunel w nim 60 pomidorow posadzone 19 kwietnia.
Jeden z nich marnie wyglada od paru dni.
Co myslicie o nim?
Mam tunel w nim 60 pomidorow posadzone 19 kwietnia.
Jeden z nich marnie wyglada od paru dni.
Co myslicie o nim?
Tournesol
Moja pasja : pomidory, papryki i moje kury Marans
No i troche reszte ogrodu
Moja pasja : pomidory, papryki i moje kury Marans
No i troche reszte ogrodu
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7472
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
forumowicz napisał
potrafią rosnąć bez specjalnych zabiegów w różnych warunkach i jeszcze owocować.
ale czemu uważasz to za istotne? Ja chciałam Wam powiedzieć, że naprawdę pomidoryAle Aguskac nie mieszka na Pogórzu Ciężkowickim
potrafią rosnąć bez specjalnych zabiegów w różnych warunkach i jeszcze owocować.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Turnesol
Według mnie przekarmienie wygląda identycznie jak mój 2 strony temu zdjęcia..
Edit:
Chociaż ten liść prawy dolny róg wygląda dziwnie zrób lepszą fotkę tego liścia..
@Aguskac
Sam kompost możesz dać, ale do ziemi z biedrony nic nie dawaj ..
Jeden worek to mało bo to max 2 krzaczki..
Jeśli chcesz mieć jakiś efekt wymiany ziemi..
Według mnie przekarmienie wygląda identycznie jak mój 2 strony temu zdjęcia..
Edit:
Chociaż ten liść prawy dolny róg wygląda dziwnie zrób lepszą fotkę tego liścia..
@Aguskac
Sam kompost możesz dać, ale do ziemi z biedrony nic nie dawaj ..
Jeden worek to mało bo to max 2 krzaczki..
Jeśli chcesz mieć jakiś efekt wymiany ziemi..
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 49
- Od: 27 cze 2010, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Tournesol jeśli inne pomidorasy są w porządku a były traktowane tak samo to ten jeden trafił w podłożu na jakąś niespodziankę,gkupkę kredy,nierozmieszany nawóz albo jeszcze coś innego. Jeśli nie było tego strasznie duzo to powinien to przetrawić.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
jokaer pisze: naprawdę pomidory
potrafią rosnąć bez specjalnych zabiegów w różnych warunkach i jeszcze owocować.
O to właśnie chodzi.
I w przypadku Aguskac jest to nienormalne, zatem o analizę chodzi. Wtedy będziemy analizować sprawę konkretnie a nie na zasadzie domysłów.
Przykład o którym wspominałem. Fragment analizy gleby jednego z forumowiczów
Proszę porównać z wymaganym składem.Wyniki analizy gleby-pH 6,6-7,0 ,N 150-300,P 400-550,K 400-650.Ca 1000-1750,Mg 500-630,
No i oczywiście nic nie chce rosnąć.Optymalna dla wzrostu pomidora zawartość składników pokarmowych w glebie (wyrażona w mg/dm3) wynosi: 90- 120 N, 60- 80 P, 200- 250 K, 60- 90 Mg i 1200 - 1500 Ca.
Przecież to istny obornik. Gleba totalnie zasolona.
Tak, że proponuję : rozmawiajmy o konkretach
-
- 50p
- Posty: 62
- Od: 25 mar 2013, o 21:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: między Łodzią,a Bełchatowem
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Tak mi ładnie rosły a tu coŚ takiego,czytałam,ale jak zwykle mętlik mam w głowie poradźcie co i jest i co mam zrobić żeby ich nie stracić ,w całej skrzyneczce na razie tylko te 3 są z zmianami żółtymi na liściach,przyznam się ,że ni ehartuje ich zbyt często ,może im za ciepło?
one najpierw robią się żółte,a później ułamują się w którymś momencie,najgorsze,że ten który był jako jeden innej odmiany też jest chory
a z tym zaczyna się już coś dziać,aha ziemię mam biedronkową i podlewam tylko odstaną wodą.
ratujcie
one najpierw robią się żółte,a później ułamują się w którymś momencie,najgorsze,że ten który był jako jeden innej odmiany też jest chory
a z tym zaczyna się już coś dziać,aha ziemię mam biedronkową i podlewam tylko odstaną wodą.
ratujcie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Ewcia a nawozu jakiegoś im nie dałaś??
Bo ziemia wygląda na zasoloną?
Ewentualnie może być przelanie ale niech ktoś bardziej doświadczony się wypowie..
Bo ziemia wygląda na zasoloną?
Ewentualnie może być przelanie ale niech ktoś bardziej doświadczony się wypowie..