Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- beacia0088
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2567
- Od: 25 lis 2013, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu współczuję i jestem myślami z tobą
Teraz na pewno masz ciężki czas jak i twoja rodzina .Trzymaj się kochana a jak przyjdzie odpowiedni moment to i na forum będziesz częściej.
Ogród piękny,róże cudnie kwitną więc sobie radzą.Ty musisz teraz sobie poradzić ze stratą bardzo bliskiej ci osoby,wiem jak to jest ,choć moi rodzice żyją (dzięki Bogu i oby jak najdłużej)
to pochowaliśmy w nie długim czasie oboje rodziców mojego męża.Choroba niestety przewraca życie całej rodzinie do góry nogami a nawet jak człowiek już się spodziewa,że się z nią nie wygra i już powoli zdaje sobie sprawę,że to koniec to i tak nadzieja umiera ostatnia i do samego końca liczy się na cud
Teraz na pewno masz ciężki czas jak i twoja rodzina .Trzymaj się kochana a jak przyjdzie odpowiedni moment to i na forum będziesz częściej.
Ogród piękny,róże cudnie kwitną więc sobie radzą.Ty musisz teraz sobie poradzić ze stratą bardzo bliskiej ci osoby,wiem jak to jest ,choć moi rodzice żyją (dzięki Bogu i oby jak najdłużej)
to pochowaliśmy w nie długim czasie oboje rodziców mojego męża.Choroba niestety przewraca życie całej rodzinie do góry nogami a nawet jak człowiek już się spodziewa,że się z nią nie wygra i już powoli zdaje sobie sprawę,że to koniec to i tak nadzieja umiera ostatnia i do samego końca liczy się na cud
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2645
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Wyrazy współczucia . Ogród piękny i kwitnący i zupełnie nie potencjalny - tylko prawdziwy
Róże urocze, w pięknych kolorach, kuszą żeby je wpisać na listę chciejstw - i chyba im ustąpię - już spisałam nazwy
Róże urocze, w pięknych kolorach, kuszą żeby je wpisać na listę chciejstw - i chyba im ustąpię - już spisałam nazwy
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11827
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu jesteśmy z tobą. Teraz czas dla ciebie, nie dla forum.
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Dziękuję, Dziewczyny, za tyle ciepłych słów. Trochę już czasu minęło i jakoś oswoiliśmy rzeczywistość. Miałam nawet jedno podejście do powrotu na FO, ale przeczytałam o śmierci Tadzia (tade_k) i mnie rozłożyło na nowo.
Ogród miał w nosie moje rozterki i żył swoim życiem, domagając się jakiegoś minimum pomocy z mojej strony. Zmarnowałam kwiatowe wysiewy, bo kompletnie nie miałam do nich głowy, kiedy był czas sadzenia. Jedynie heliotropy zdołały doczekać miejsca na rabatce. Trudno, może przyszły sezon będzie lepszy
Elu, mój pomidorowy guru, uszczknę co nieco z przyjemnością, tylko napisz co - dajmy poczcie zarobić . Moje parzydło jest młode, kwitnie dopiero drugi rok, ale robi postępy. Dostałam je od Forumki, u której podziwiałam dorodną kępę, więc daję mu czas na wzmocnienie. Nie wiem, czy zrobiłam mu jakieś uczciwe zdjęcie...
Roztocze Zachodnie... Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia . Dla Ciebie jest na wschodzie, dla Ukraińców, jak najbardziej na zachodzie. Dla geografów jest mezoregionem - częścią Roztocza (makroregionu) najbardziej wysuniętą na zachód. Ja mieszkam w części nazywanej Roztoczem Gorajskim, czyli najbardziej na zachód.
Wandeczko, masz rację, ogród pozwala się oderwać od przykrych myśli. Jeszcze lepiej, w tym względzie, spisują się dzieci . Zdjęcia Jasminy zrobiłam i postaram się je wstawić za chwilkę. Niestety, nie wiem, jak z ich jakością - zmieniłam ustawienia, żeby wielkość nie przekraczała zalecanej na FO, ale dużo straciły na ostrości .
Dzięki, Karolino. Oczywiście, teraz róże mają przerwę, a goździki ustąpiły dzwonkom. Może zimą będę na bieżąco ze zdjęciami .
Beatko, dziękuję. Niemal od początku wiedziałam, że choroba jest w stadium niewyleczalnym, tylko nie spodziewałam się, że aż tak szybko nastąpi koniec. Tata powtarzał, że woli żyć krótko, ale naprawdę. Najbardziej się obawiał zniedołężnienia - cieszę się, że zostało mu to oszczędzone i do końca był samodzielny.
Wracając do spraw ogrodowych... Nie odnalazłam Twojego adresu, a kojarzyłaś mi się z chryzantemami. Czyżbym Ci nie wysyłała? Do nadrobienia . Ślij adres na PW, bo nasiona orlików czekają.
Aniu, dziękuję. Róże Tobą zawładną, jeżeli nie będziesz ostrożna . U mnie lista chciejstw jeszcze się nie zmniejszyła na dłużej, niż kilka dni. Zawsze coś nowego wpadnie w oko.
Soniu, . Nadrabianie zaległości w ogrodzie i warzywniku pomogło uporządkować emocje. Dziwnie działa taka praca - czasem pochłania tak, że umożliwia niemyślenie, innym razem zajmuje tylko ręce i daje czas do rozmyślań.
Werbena jest piękna. U mnie została puszczona na żywioł, bo było tak sucho, że trudno było cokolwiek robić. Kwitną te, które przetrwały koszmarną spiekotę - selekcja naturalna.
Ogród miał w nosie moje rozterki i żył swoim życiem, domagając się jakiegoś minimum pomocy z mojej strony. Zmarnowałam kwiatowe wysiewy, bo kompletnie nie miałam do nich głowy, kiedy był czas sadzenia. Jedynie heliotropy zdołały doczekać miejsca na rabatce. Trudno, może przyszły sezon będzie lepszy
Elu, mój pomidorowy guru, uszczknę co nieco z przyjemnością, tylko napisz co - dajmy poczcie zarobić . Moje parzydło jest młode, kwitnie dopiero drugi rok, ale robi postępy. Dostałam je od Forumki, u której podziwiałam dorodną kępę, więc daję mu czas na wzmocnienie. Nie wiem, czy zrobiłam mu jakieś uczciwe zdjęcie...
Roztocze Zachodnie... Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia . Dla Ciebie jest na wschodzie, dla Ukraińców, jak najbardziej na zachodzie. Dla geografów jest mezoregionem - częścią Roztocza (makroregionu) najbardziej wysuniętą na zachód. Ja mieszkam w części nazywanej Roztoczem Gorajskim, czyli najbardziej na zachód.
Wandeczko, masz rację, ogród pozwala się oderwać od przykrych myśli. Jeszcze lepiej, w tym względzie, spisują się dzieci . Zdjęcia Jasminy zrobiłam i postaram się je wstawić za chwilkę. Niestety, nie wiem, jak z ich jakością - zmieniłam ustawienia, żeby wielkość nie przekraczała zalecanej na FO, ale dużo straciły na ostrości .
Dzięki, Karolino. Oczywiście, teraz róże mają przerwę, a goździki ustąpiły dzwonkom. Może zimą będę na bieżąco ze zdjęciami .
Beatko, dziękuję. Niemal od początku wiedziałam, że choroba jest w stadium niewyleczalnym, tylko nie spodziewałam się, że aż tak szybko nastąpi koniec. Tata powtarzał, że woli żyć krótko, ale naprawdę. Najbardziej się obawiał zniedołężnienia - cieszę się, że zostało mu to oszczędzone i do końca był samodzielny.
Wracając do spraw ogrodowych... Nie odnalazłam Twojego adresu, a kojarzyłaś mi się z chryzantemami. Czyżbym Ci nie wysyłała? Do nadrobienia . Ślij adres na PW, bo nasiona orlików czekają.
Aniu, dziękuję. Róże Tobą zawładną, jeżeli nie będziesz ostrożna . U mnie lista chciejstw jeszcze się nie zmniejszyła na dłużej, niż kilka dni. Zawsze coś nowego wpadnie w oko.
Soniu, . Nadrabianie zaległości w ogrodzie i warzywniku pomogło uporządkować emocje. Dziwnie działa taka praca - czasem pochłania tak, że umożliwia niemyślenie, innym razem zajmuje tylko ręce i daje czas do rozmyślań.
Werbena jest piękna. U mnie została puszczona na żywioł, bo było tak sucho, że trudno było cokolwiek robić. Kwitną te, które przetrwały koszmarną spiekotę - selekcja naturalna.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17258
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Anuś
dużo pięknego kwiecia u ciebie widzę
Śliczne odmiany róz. Elmshorn - bardzo lubię.Ja mam ją w widocznym miejscu posadzoną.bo ona co raz kwitnie.
Moja Dębolistna nie mam paków
Hostki juz ładne
dużo pięknego kwiecia u ciebie widzę
Śliczne odmiany róz. Elmshorn - bardzo lubię.Ja mam ją w widocznym miejscu posadzoną.bo ona co raz kwitnie.
Moja Dębolistna nie mam paków
Hostki juz ładne
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Na początek moja najbardziej chorowita róża (w tym sezonie) - Sonnenwelt. Początkowo przeraziła mnie jaskrawo pomarańczowymi pąkami, jednak rozwinęły się w urocze brzoskwiniowe kwiaty. Niestety, albo są nietrwałe, albo wykańczał je upał. Najgorsze, że w krótkim czasie wszystkie liście pokryły się drobnymi cętkami.
Rabatowa NN. Nie mogę jej dopasować nazwy. To jej pierwszy sezon i nie mam wiele zdjęć.
Elu, to jedyne zdjęcie parzydła, jakie udało mi się znaleźć.
Artemis mnie podbiła
Pączki Jasminy
Pęd z kolcami i młodym przyrostem
Pierwszy kwiatek
Charakterystycznie pochyla główki
Tu już kompletnie niewyraźne
Niestety, chyba nie mam więcej zdjęć, a i na tych mało widać. Już sama nie wiem, czy nie lepsze te zdjęcia rozciągające stronę...
Angielska NN
Fragment nowej różanej rabaty
Kosmos, a na lewo Concerto (ładnie odbiła od poziomu gruntu) i Chippendale. W tle ledwo widoczna Mary Ann.
Z drugiej strony dominuje Eden Rose
-- 19 lip 2016, o 07:28 --
Aneczko, dopiero zauważyłam Twój wpis .
Moja dębolistna ładnie zakwitła. Poszukam zdjęć. Hostki, to w większości Twoja zasługa. Muszę je rozsadzić wiosną, bo te większe przysłaniają miniaturki.
Tutaj początek kwitnienia.
Moja najnowsza pasja - pod chmurką...
i pod folią. Zapalone zerwałam przed opryskiem przeciw zarazie.
Konsumpcja rozpoczęta przed połową lipca
Nie tylko pomidory
Rabatowa NN. Nie mogę jej dopasować nazwy. To jej pierwszy sezon i nie mam wiele zdjęć.
Elu, to jedyne zdjęcie parzydła, jakie udało mi się znaleźć.
Artemis mnie podbiła
Pączki Jasminy
Pęd z kolcami i młodym przyrostem
Pierwszy kwiatek
Charakterystycznie pochyla główki
Tu już kompletnie niewyraźne
Niestety, chyba nie mam więcej zdjęć, a i na tych mało widać. Już sama nie wiem, czy nie lepsze te zdjęcia rozciągające stronę...
Angielska NN
Fragment nowej różanej rabaty
Kosmos, a na lewo Concerto (ładnie odbiła od poziomu gruntu) i Chippendale. W tle ledwo widoczna Mary Ann.
Z drugiej strony dominuje Eden Rose
-- 19 lip 2016, o 07:28 --
Aneczko, dopiero zauważyłam Twój wpis .
Moja dębolistna ładnie zakwitła. Poszukam zdjęć. Hostki, to w większości Twoja zasługa. Muszę je rozsadzić wiosną, bo te większe przysłaniają miniaturki.
Tutaj początek kwitnienia.
Moja najnowsza pasja - pod chmurką...
i pod folią. Zapalone zerwałam przed opryskiem przeciw zarazie.
Konsumpcja rozpoczęta przed połową lipca
Nie tylko pomidory
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11724
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu jak dobrze,że wróciłaś Oby każdy dzień był dla Ciebie promykiem
Masz cudny ogród,przestrzeń,swoboda:)
Widzę pomidorki i cukinie...mniam wczoraj jadłam leczo z cukinii i kupnej papryki.
Eden w goździkach piękny widoczek,z floksami wczoraj u kogoś widziałam
Miłego dzionka
Masz cudny ogród,przestrzeń,swoboda:)
Widzę pomidorki i cukinie...mniam wczoraj jadłam leczo z cukinii i kupnej papryki.
Eden w goździkach piękny widoczek,z floksami wczoraj u kogoś widziałam
Miłego dzionka
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11827
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu dobrze, że możemy głowę z problemami zabrać do ogrodu, od razu łatwiej. Róż przybywa, nie dziwię się, że Artemis cię zauroczyła. Eden Rose w w objęciach przetacznika pięknie wygląda. Pomidory tylko słońca potrzebują, będzie piękny zbiór. Dobrych dni.
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aneczko, brakowało mi Waszego towarzystwa i widoków z ogrodów. Tata mieszkał z nami, więc chwilkę mi zajęło przywyknięcie do zmiany i ogarnięcie spraw urzędowych. Później pochłonęło mnie nadrabianie zaległości warzywno ogrodowych, a że słońce budziło wcześnie, a zachodziło o 22, to wracałam do domu mało przytomna.
Ja dodaję już własną zieloną paprykę do potraw. Nie to, że taka zdolna jestem - przeciwnie, za późno się zabrałam za edukację w temacie uprawy papryki i rosły "na dziko", niepotrzebnie zostawiłam pierwsze zawiązki.
Róże ładnie kwitły, jak na pierwszy rok bardzo ładnie. Niestety, wciąż mam kilka w donicach. Muszę je wysadzić w najbliższym czasie, bo nie wyglądają na zachwycone.
Soniu, pomidory opryskałam i teraz szlaban do niedzieli, a rumienią się apetycznie. Pierwsze zbiory mam na parapecie, ale Malachitowe Szkatułki już zjedliśmy, a na krzaczkach takie akurat...
Przetaczniki rozsadzę na tej rabatce, bo bardzo mi pasują do róż, zwłaszcza tych morelowych.
Ja dodaję już własną zieloną paprykę do potraw. Nie to, że taka zdolna jestem - przeciwnie, za późno się zabrałam za edukację w temacie uprawy papryki i rosły "na dziko", niepotrzebnie zostawiłam pierwsze zawiązki.
Róże ładnie kwitły, jak na pierwszy rok bardzo ładnie. Niestety, wciąż mam kilka w donicach. Muszę je wysadzić w najbliższym czasie, bo nie wyglądają na zachwycone.
Soniu, pomidory opryskałam i teraz szlaban do niedzieli, a rumienią się apetycznie. Pierwsze zbiory mam na parapecie, ale Malachitowe Szkatułki już zjedliśmy, a na krzaczkach takie akurat...
Przetaczniki rozsadzę na tej rabatce, bo bardzo mi pasują do róż, zwłaszcza tych morelowych.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu dopiero teraz dotarło do mnie, że mnie tu dawno nie było, a też miałam trudny czas z innego powodu i mało zaglądałam na fo.Już jest na szczęście lepiej i nadrabiam zaległości. Teraz tylko wpadłam się przywitać i cieszę się, z Twojego powrotu.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17258
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Dzięki za zdjątko tej cudnej kwitnącej Debolistnej. pooglądałam , po-podziwiałam
Moja jeszcze nie w tym roku, szkoda
Fajne i spore masz te poletko pomidorowe nie chorują ci?? jakiś oprysk stosujesz??
Fajne ,ładne cukinie.
Takich dwukolorowych nie widziałam.
U mnie też rosną.I dynie!!I już dwie mam jak piłka do kosza , albo i ta lekarska Pod koniec lipca będzie zupa z dyni
cieszę się,że ci hostki, dobrze rosną
Moja jeszcze nie w tym roku, szkoda
Fajne i spore masz te poletko pomidorowe nie chorują ci?? jakiś oprysk stosujesz??
Fajne ,ładne cukinie.
Takich dwukolorowych nie widziałam.
U mnie też rosną.I dynie!!I już dwie mam jak piłka do kosza , albo i ta lekarska Pod koniec lipca będzie zupa z dyni
cieszę się,że ci hostki, dobrze rosną
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aneczko zdaję sobie sprawę, jaką traumę ostatni przeżyłaś.
Bardzo Ci współczuję.
Ja po śmierci Brata także chciałam zamknąć wątek, Tato zmarł kilka lat wcześniej), jednak życie toczy się dalej i chociaż w sercu zadra pozostanie, to czas leczy rany.
Jeśli możesz, to napisz proszę, gdzie kupiłaś Eden Rose. Chcę je posadzić po wykopanych jałowcach .
A ta biała róża z różowym środkiem, to nie jest Aspirin Rose?
Bardzo Ci współczuję.
Ja po śmierci Brata także chciałam zamknąć wątek, Tato zmarł kilka lat wcześniej), jednak życie toczy się dalej i chociaż w sercu zadra pozostanie, to czas leczy rany.
Jeśli możesz, to napisz proszę, gdzie kupiłaś Eden Rose. Chcę je posadzić po wykopanych jałowcach .
A ta biała róża z różowym środkiem, to nie jest Aspirin Rose?