Pomidory pod folią cz. 3

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
beata_m
500p
500p
Posty: 805
Od: 17 kwie 2015, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Marki/W-wa

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 3

Post »

Ja raz w tygodniu obficie. Może za rzadko? Tylko, że ja mam pomidory posadzone na brązowej włókninie, więc ziemia mi wolno wysycha.
Pozdrawiam
Bea
Pozdrawiam
Bea
Awatar użytkownika
ZielonaZabka
500p
500p
Posty: 548
Od: 7 kwie 2016, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 3

Post »

Ja podlałam 9 dni temu po raz pierwszy od wysadzenia (wysadzałam 8.maja). Podlałam dlatego, ze zaczynały się mega upały a ja wyjeżdżałam na urlop. Obyły się bez wody w sumie 6 tygodni i wcale nie wyglądały, jakby im jej brakowało.
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2984
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 3

Post »

Porównaj opady i temperaturę u Ciebie i na Podkarpaciu. Nie da się tego porównać. Miałam sezon, w którym moje pomidory nie dostały wody nawet po posadzeniu i było OK.

Nie jestem zwolennikiem podlewania pod warunkiem, że pomidory mają dostęp do wody z nieba. Od momentu posadzenia 21 maja pomidorów pod daszkiem, padało 2 razy - raz 3 mm i drugi 7 mm opadu. 1 cm to 10 litrów wody na 1 metr kwadratowy, przy skwarze ponad 30 stopni. Ziemia sucha jak na Saharze. Więdną drzewa kilkudziesięcioletnie.
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
beata_m
500p
500p
Posty: 805
Od: 17 kwie 2015, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Marki/W-wa

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 3

Post »

Ale pytanie, zgodnie z tytułem wątku, dotyczyło podlewania w tunelach. Czy się mylę? Więc opady nie grają tu roli. Ja w każdym razie podałam jak często podlewam w tunelu. W gruncie podlałam tylko raz lub dwa, bo u mnie przynajmniej raz w tygodniu pada. A w tygodniu z majowym wekendem miałam pogodę prawie jak z Azji w porze deszczowej. Codziennie o 17 godzina deszczu :D
Podlewam wyłącznie wodą. Przed sadzeniem dałam pod korzeń łopatkę granulowanego obornika i na razie pomidorom to wystarcza.
Pozdrawiam
Bea
Pozdrawiam
Bea
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2984
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 3

Post »

Do 2010 roku uprawiałam pomidory w tunelu i opady deszczu też miały wpływ na częstotliwość podlewania. Woda podsiąka, w powietrzu jest wilgoć,...
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6458
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 3

Post »

:wit Ja podlewam w foli raz na tydzień ,czasami dwa razy. To zależy od tem na zewnątrz.
Dzisaj musiałam zrobić oprysk na szarą pleśń ,bo mi wlazła do tunelu. Już nawet dwa liście znalazłam zarażone ;:188 Poszedł w ruch Amistar opti .
Kwiatki też delikatniecsą zaatakowane. Tunel cały czas otwarty,ale pogoda zrobiła swoje,parna i gorąca. Szkoda ,że deszczu nie ma.
Awatar użytkownika
ZielonaZabka
500p
500p
Posty: 548
Od: 7 kwie 2016, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 3

Post »

Padło pytanie "jak często" to odpowiedziałam, nie twierdzę ze mój system nie podlewania jest lepszy od codziennego lania wody. Po prostu tak robię, bo mi się nie chce podlewać, i tyle. Pod folią mi deszcz nie pada, a wszystkie rośliny mam na grządkach wzniesionych, 70 cm wysokości, więc o podsiąkaniu wody mogę zapomnieć.
Awatar użytkownika
whitedame
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3456
Od: 17 lut 2012, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wojkowice 6B

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 3

Post »

Pelasiu, nie za ciepło na Amistar? Ja go stosuję w niższych temperaturach.
;:233 Beata
Umysł jest jak spa­dochron. Nie działa, jeśli nie jest ot­warty Frank Zappa
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2984
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 3

Post »

ZielonaZabka pisze:... wszystkie rośliny mam na grządkach wzniesionych, 70 cm wysokości, więc o podsiąkaniu wody mogę zapomnieć.
Całą działkę mam na grządkach wzniesionych i wbrew pozorom następuje podsiąkanie wody z głębszych warstw pod warunkiem zachowania gruzełkowatej struktury gleby.

"Podsiąkanie, proces zachodzący w glebie, polegający na wznoszeniu się wody w kapilarach, wskutek działania sił przyciągania międzycząsteczkowego. Dzięki podsiąkaniu gleba jest stale zasilana w wodę z głębszych poziomów, co ma podstawowe znaczenie dla wegetacji roślin." (źródło: http://portalwiedzy.onet.pl/14554,,,,po ... haslo.html )
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6458
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 3

Post »

whitedame pisze:Pelasiu, nie za ciepło na Amistar? Ja go stosuję w niższych temperaturach.
U mnie dzisiaj bylo dwadzieścia pare stopni stopni(oprysk robiłam okolo 17godz,słońce za chmurami) ,jutro i przez kilka tez ma być też chłodno. A w środe i czwartek ma być po 19 stopni a w nocy 9 :roll: Mam nadzieje ,że nie zaszkodzę swoim pomidorom :oops:
Awatar użytkownika
bachus
50p
50p
Posty: 77
Od: 17 lut 2016, o 16:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 3

Post »

Pelasia pisze::wit Ja podlewam w foli raz na tydzień ,czasami dwa razy. To zależy od tem na zewnątrz.
Dzisaj musiałam zrobić oprysk na szarą pleśń ,bo mi wlazła do tunelu. Już nawet dwa liście znalazłam zarażone .
Mnie wystarczy jak podleję raz na tydzień ok. 150 litrów na 60 krzaków, jestem w o tyle dobrej sytuacji że wewnątrz mam wszystko suche jak pieprz, z wiaderek mi nic nie paruje.
Obrazek
A więc szara pleśń praktycznie nie grozi.
pozdrawiam serdecznie Witold
Awatar użytkownika
whitedame
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3456
Od: 17 lut 2012, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wojkowice 6B

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 3

Post »

Pelasia pisze:
whitedame pisze:Pelasiu, nie za ciepło na Amistar? Ja go stosuję w niższych temperaturach.
U mnie dzisiaj bylo dwadzieścia pare stopni stopni(oprysk robiłam okolo 17godz,słońce za chmurami) ,jutro i przez kilka tez ma być też chłodno. A w środe i czwartek ma być po 19 stopni a w nocy 9 :roll: Mam nadzieje ,że nie zaszkodzę swoim pomidorom :oops:
Zrozumiałam Twój wpis opacznie, że było parno i gorąco w folii a Ty prysnęłaś Amistarem. :wit
;:233 Beata
Umysł jest jak spa­dochron. Nie działa, jeśli nie jest ot­warty Frank Zappa
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9988
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 3

Post »

Bachus kiedy te zdjęcia robione ? Na krzakach pomidorów nie widać . ;:oj
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”