
A tulipanki pewnie w tych samych sklepach kupowałyśmy, u mnie jeszcze sporo w pąkach. Z tym czasem jest ciężko, ale lubię ten okres ogrodowy bo człowiek nie ma czasu się nudzić tak jak zimą i jest nadzieja że coś ze zbędnych kilogramów zleci.
Obyśmy miały dużo słonka

Alu zobaczymy co z nich wyrośnie, najlepsze jest to, że w gazetce biedronkowej pokazują zupełnie inne odmiany dostępne, może jeszcze coś pojawi się w sklepach. A dziś jak jeszcze będzie to dokupię jedną szklarenkę, bo wszystko mi się do tej jednej nie zmieściło i didzę dużą różnicę w temperaturze między dworem, folią i szklarenką w foli.
Lenko niestety te wyścigi zawsze zielsko wygrywa, wczoraj wyrwałam już kilka wiader i chociaż kury się ucieszyły bo świeża dostawa zielonego do poskubania była. Wiesz marzenia często się spełniają ja im w tym pomożemy, dlatego nie skreślaj jeszcze własnego konia w planach

Wczoraj miałam zabiegany dzień bo w końcu udało mi się posadzić do końca kapustę na polu, dosadziłam też sałatę bo w foli mało miejsca i czas już pomidory wysadzić. No i pielenie... Rośliny rosną z niesamowitą szybkością, zresztą zobaczcie sami:



