Takie opętanie na szczęście nie jest grożne
Jedynie dosyć kosztowne Ja też mam manię
zbieractwa różnych roślin i co gorsze,
to mnie się podobają wszystkie roślinki .
To już powinno się jakoś leczyć
Ja mam spis swoich roślin na Tabazie i listę chciejstw też mam .
Ciekawa jestem jakie jeszcze roślinki zbierasz
Zbieramy kaliny, krzewuszki, rozchodniki, różaneczniki, lilaki, wiciokrzewy. to tyle mi chwilowo przychodzi do głowy. Berberysy jeszcze zbieramy i oczywiście przeróżne chryzantemy gruntowe. Oprócz tego lubię rośliny rzadkie - rzadko spotykane. W zeszłym roku do kolekcji kupiłam sobie neillię chińską i heptakodium - między innymi oczywiście.
Uważaj Gosiu, 5 sztuk to dobry zadatek na zbieractwo . Ja w swoim starym ogrodzie miałam jedną, ale za to 40 letnią staruszkę hortensję. Była ogromna i kwitła niesamowitą ilością kwiatów. Niestety nie mam jej zdjęcia, sama nie wiem jak to się stało.
Spędziłam cudowny czas podziwiając u Ciebie moje ulubione krzewy...
Przepiękna kolekcja Ewo,prze-pięk- na...
Bardzo czekam wiosny ale równie niecierpliwie lata u Ciebie .
Będzie co podziwiać,zachwycać się i marzyć... pozdrawiam
My też czekamy. Marzy mi się już widok prawdziwej ziemi.
Czekamy i zastanawiamy się jak nasze rośliny mają się tam gdzieś głęboko pod śniegiem.
Z drugiej strony gdyby nie ten śnieg wiele roślin by nam zmarzło.
Dziękuję za miłe słowa, szczerze mówiąc co do hortensji to ocknęłam się kilka dni temu i zaczęłam je przeliczać. Nigdy tego zbiorku nie traktowałam jak wariacką kolekcję. Uważam, że to ilość w normie , a co najważniejsze, oboje z M. tak uważamy. Jak to dobrze, że nie muszę przemycać roślin do ogrodu .
Tak Ewo ,masz szczęście i niejeden raz już pisałam,że Kocicy Lwisko to skarb.
Wspólne dzielenie pasji to bardzo wiele, u mnie niestety główną rolę w ogrodowych tematach odgrywa kompromis Ale tak bardzo nie narzekam
Wracając do hortensji - cieszę się poniekąd z tych ogromnych ilości śniegu bo otuliły moje młodziutkie sadzonki i wierze,ż e dzięki niemu przetrwają te zimę w dobrej kondycji.
Z Twojego wątku cały czas jestem pod wrażeniem berberysowego żywopłotu z "Erecta" .
Nie mogę go sobie wyobrazić a raczej wyobrażam sobie jak będzie piękny szczególnie wczesną wiosną i potem jesienią... na ten widok - na zdjęcie tego też bardzo bardzo czekam.
Jeszcze miesiąc ... i będzie wiosna
KaRo, żywopłot to nie będzie, ale taki kawałek berberysowy. Trzymałam te biedne berberysy 2 lata w pojemniku i wysadziłam takie sierotki, że aż przykro. Przyznam jednak, że już dwa miesiące później wyglądały jak nowe
Kociczko- wyczytałam ,że jest dużo tych roślin ,które zbieracie
Ja też nie nastawiam się na jakiś określony
gatunek ,tylko wszystko zbieram
Moja druga połowa ,też lubi rośliny ,ale zdecydowanie woli iglaki ,
I tu nasza wizja ogrodu jest odmienna .Ja wolę kwitnące i musimy szukać
kompromisu w nasadzeniach M najlepiej cały ogród by sosnami obsadził ,
ale na taki układ, to ja się nie zgadzam W szkółkach każdy sobie wybiera roślinki ,
ja swoje kwitnące ,a M iglaste
Bożenko, to u Ciebie taki sam układ jak u mnie. On iglaki, ja kwiaty. Tylko, że do ogrodniczego chodzę sama, więc to ja decyduję , ale przepychanki słowne są.
Bożenko, właśnie my zbieramy wszystko, lubimy rośliny liściaste i takie, które ciągle są rzadko spotykane. Nie przepadamy za iglakami, ale uważam, że bez nich ogród byłby smutny. W tym roku chcę kupić kilka iglaków, zresztą w zeszłym roku też kilka posadziliśmy.
Tak szczerze mówiąc to akurat hortensji mamy bardzo dużo, ale mamy też po kilka różnych dereni, irg, perukowców, ostróżek, jaśminowców, host, liliowców, lilii, żurawek i wielu innych roślin.
Dziś kupiłam trochę nasionek, w końcu wiosna się zbliża .
Ja mam Vanille, ale coś słabo mi kwitła. Co prawda kupiona w zeszłym roku w środku sezonu, ale miała pąki. Niestety nie rozwinęły się tak jak powinny. Tata chciał mi zaoszczędzić wykopania dołka, w dodatku siedział na dyżurze z moim synem i trochę się nudził.Czasami myślę, że gdybym to ja ją sadziła to by była ładniejsza.
Mnie się też wydaje ,że ta druga hortensja to
jest Renhy Vanille Fraise
Grandiflora wbrew nazwie ,że niby wilekokwiatowa nie ma
tak potężnych kwiatów i nie wybarwia się na taki ciemno-różowy kolor
W szkółkach często mylą nazwy .
Na rozmnażanie i sprzedaż Renhy trzeba mieć licencję ,
może ktoś chciał obejść te przepisy i sprzedał ja pod inna nazwą
Porównamy kwiaty w przyszłym roku ,bo ja mam i Renhy i Grandiflorę