Rzodkiewka (Raphanus sativus)Rzodkiew zwyczajna.cz.1

[anulab]

Badzia niech rośnie zdrowo .Ja swoje rzodkiewki podlewam dużo , może nawet za dużo .Dzięki temu są łagodne w smaku i
soczyste .Rzodkiewki w domu trzymałam do momentu wykiełkowania (tak faktycznie to trochę dłużej i trochę mi się wyciągnęły ,
dlatego piszę jak być powinno ). Rzodkiewki w domu mają za ciepło i za mało światła i szybko idą w górę. Pikowałam do
gruntu jak miały parę liści właściwych ,głęboko .

[badzia]

Do zapamiętania: para liści właściwych, pikować od razu do gruntu, głęboko. Dzięki

[przemek1136]

W moim przypadku pikówki nie miały jeszcze dobrze wykształconych liści właściwych. Korzonek był bardzo długi, często zawinięty ale starałem się by podczas sadzenia nie uszkodzić go i by był wyprostowany (robiłem głębokie otwory w podłożu na sadzonkę).

[Teresa Pszczola]

To jest kapitalny pomysł z sadzeniem rzodkiewki. Każda ma miejsce do rozwoju, a nie tak jak siana.
W jednym miejscu wschodzi za gęsto, a w drugim za rzadko.
Sposób do zapamiętania!
Teresa

[Pelasia]

A ja przerzedzając siewki rzodkiewki , pikowłam je i nie przyjęły mi się....miały właśnie parę liści właściwych . Może miały za zimno?

[badzia]

Myślę, że te przydługie korzonki można przyciąć tak jak robi się to przy flancowaniu buraków ćwikłowych.

[Telimenka]

A ja przerzedzając siewki rzodkiewki , pikowłam je i nie przyjęły mi się....miały właśnie parę liści właściwych . Może miały za zimno?

Zapewne uszkodziłaś im korzonki. W tym cały ambaras aby rozsadkę przesadzić bez uszczerbku korzonka.Bynajmniej ja tak czynię .Przy przesadzaniu rzodkiewki z przerywki się nie uda, bo korzonek jest długi i trzeba by się głęboko podkopać.

[Pelasia]

Może i masz rację,bo raczej nie uważałam ,aby nie uszkodzić korzonka,po prostu szkoda mi było wyrzucić siewki....spróbowałam, nie wyszło , trudno

[poprostumateo]

Sieje rzodkiewke jak tylko pozwalaja na to warunki atmosferyczne. Tego roku chcialem zrobic to poczatkiem lutego, ale niestety pozniej nastapil powrot zimy i dobrze sie stalo, ze jej nie wysialem. W moim przypadku wiosenna rzodkiewka jest przedplonem dla ogorkow gruntowych. W tym roku chce tez sprobowac uprawy jesiennej. A odmiany to celesta, rudolf i springstar. Ta ostatnia jest pozniejsza od dwoch pierwszych. W zasadzie co roku zmieniam odmiany bo najwazniejszy dla mnie jest jak najkrotszy okres wegetacji. A prawie kazda rzodkiewka jezeli rosnie w dobrych warunkach to jest delikatna w smaku, a takiej cechy rowniez oczekuje.

Prosze wybaczyc, ale dopiero teraz zauwazylem pod spodem, ze macie powpisywane imiona. Wczesniej nie wpadlo mi to w oczy mimo, ze ladne i kolorowe

[radog]

U mnie od tamtego roku hitem jest rzodkiewka odmiany riesen von aspern. Piękne okrągłe rzodkieweczki, o wiele większe od innych odmian w tym momencie i bardzo "wyrównany" że tak powiem smak. Zdecydowanie polecam wypróbować.

[Rumianka]

Radog, miałam kilka lat temu odmianę Risen von aspern i rzeczywiście była smaczna , a rzodkiewki były tak duże , że koleżanki myślały , że to buraczki. Robiłam z nich surówki ucierając na tarce. Gdzie kupiłeś nasiona?

[radog]

Pierwszą paczkę w tamtym roku kupiłem w jakimś markecie, a teraz to u siebie w ogrodniku więc w tej kwestii nie pomogę, ale myślę że jeśli się po sklepach porozglądasz nie powinno być z kupnem problemu.

[Rumianka]

Dziękuję , po marketach rozglądałam się i nie trafiłam , ale w ogrodniku nie pytałam, muszę to zrobić w najbliższym czasie, żeby posiać w gruncie następną partię rzodkiewki.

[Aguss85]

Rumianka zajrzyj do popularnej sieci dyskontów na "B", takiej z piegowatym owadem Ja tam kupiłam w tym roku rzodkiewkę Riesen von Aspern. Dobre, ale mi osobiście Krakowianka podeszła bardziej.

Edit// A dla tej sieci produkuje Vilmorin, więc u nich pewnie też znajdziesz.

[Rumianka]

Aguss, dziękuję tych stonek mam kilka w okolicy, więc na pewno sprawdzę . Nasiona Wilmorinu są w Liroyu więc tam pojadę w drugiej kolejności. Nam ona smakowała , robiłam z niej surówki z dodatkiem szczypioru , kopru i śmietany lub jogurtu . Z twarogiem też była dobra, dla mnie zaletą była wielkość bo tarłam ją na tarce zamiast kroić.