
Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2
- Violunia
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sie 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Tak czy siak nasionka będą na kwiecień dopiero potrzebne, dziękuję 

pozdrawiam wszystkich zawirusowanych ogrodem.
Violka
Violka
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Violunia ! Porównanie naszych Martin house od jednej matki wypada następująco: są takie same 

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
U mnie zaczęły się przymrozki więc musiałam zerwać moje tykwiatka. Mama pytanie jak je powiesić czy na sznurku i końcówce łodyżki? Czy w jakiejś siatce? boje się że ta łodyżka nie wytrzyma takiego ciężaru. Mogłabym je też położyc na podłodze w pomieszczeniu gospodarczym, ale czy sie nie odkształcą?
- krynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Poczytaj na poprzedniej stronie 

Pozdrawiam serdecznie- Ela
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Zdecydowanie tykwa powinna wisieć przy suszeniu. Może się nie odkształci jak będzie stała ale w miejscach kontaktu z podłożem może gorzej schnąć i zacząć łapać jakieś grzyby. Ja suszę na ogonku ale zostawiam długi, najlepiej z kawałkiem prostopadłego pędu po obu stronach. Wtedy mogę go opleść sznurkiem i nie ma ryzyka, że się będzie wysuwać jak się skurczy schnąc (co mi się zdarzało gdy zostawiałem sam ogonek:)). Nie zdarzyło mi się natomiast, żeby ogonek się urwał, bo gdy tykwa dojdzie do tego etapu gdy on słabnie to z reguły jest już leciutka. Te pomysły z suszeniem w rajstopie też ciekawe ale czy to się nie odciska potem na skórce?
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Dodam jeszcze do wypowiedzi Karlsa, że taki ogonek z kawałkiem pędu robią się później bardzo twarde jak drewno a tym samym bardzo mocne.Wytrzymają największe okazy tykwy kobry, sprawdziłam 

- RingoJelcz
- 200p
- Posty: 349
- Od: 1 mar 2012, o 19:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lesznowola
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
I moje zbiory z pięciu krzaków, 3x kobra, 1x butelkowa i 1x snake - wyszła jedna tykwa, którą suszy się oddzielnie.:

łącznie trzy odpadły, jedną upuściłem i pękła, dwie się zaczęły zapadać do środka jeszcze na krzaku.
Od środy mają być przymrozki, może się suszyć na dworzu? Czy brać do domu?


łącznie trzy odpadły, jedną upuściłem i pękła, dwie się zaczęły zapadać do środka jeszcze na krzaku.
Od środy mają być przymrozki, może się suszyć na dworzu? Czy brać do domu?

- Violunia
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sie 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Absolutnie brać do domu.
Byłoby szkoda takiego arsenału
Byłoby szkoda takiego arsenału

pozdrawiam wszystkich zawirusowanych ogrodem.
Violka
Violka
- grazka100
- 500p
- Posty: 968
- Od: 25 paź 2010, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Moja tykwa bardzo późno zawiązała owoce. Są tylko 2, wielkości grapefruita w kształcie gruszki.
Już robi się dość zimno w nocy.. co mam zrobić? ściąć tykwę i suszyć w domu w siatce??
Mam jeszcze 2 tykiewki ale to miniaturki. i tym chyba nie uda się przetrwać. A może tak? Jak sądzicie??
Już robi się dość zimno w nocy.. co mam zrobić? ściąć tykwę i suszyć w domu w siatce??
Mam jeszcze 2 tykiewki ale to miniaturki. i tym chyba nie uda się przetrwać. A może tak? Jak sądzicie??
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1406
- Od: 14 sty 2014, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Dużym wyrośniętym dojrzałym owocom lekki przymrozek nie zaszkodzi, ale takim maluszkom jak najbardziej, więc zerwij, nie masz nic do stracenia.
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Hej !! Grażka 100 i Emalia112
Dawno Was nie widziałam
U mnie nawiązało się mnóstwo tykwiątek pod koniec sierpnia i dwie podskoczyły ostatnio mocno po oberwaniu większych. Na razie przymrozek ich nie siegnął, bo rosną na balkonie. Tych mniejszych jest ich chyba z 20 szt- no tykwa na tykwie
Gdyby tak sezon trwał jeszcze 1 miesiąc, to cały balkon miałabym oblepiony tykwami. Szkoda, że już koniec sezonu. To jednak rośliny pochodzące z cieplejszych rejonów. Wynika z tego, że duże ilości owoców tykwa wiąże w późniejszym stadium wzrostu. No szkoda, że nie mają szans dojrzeć.
Na zdjęciu dwa owoce Birthouse i 1 szt Martinhouse.

Na wielu pedach jest dużo zawiazanych owoców. Szok.


Dawno Was nie widziałam

U mnie nawiązało się mnóstwo tykwiątek pod koniec sierpnia i dwie podskoczyły ostatnio mocno po oberwaniu większych. Na razie przymrozek ich nie siegnął, bo rosną na balkonie. Tych mniejszych jest ich chyba z 20 szt- no tykwa na tykwie

Na zdjęciu dwa owoce Birthouse i 1 szt Martinhouse.

Na wielu pedach jest dużo zawiazanych owoców. Szok.

- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
ela151 też miałam taki późny wysyp tykwy kobry rok temu, niestety pierwszy przymrozek ściął wszystko... 

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
A ja mam pytanko ela151. Planuję w przyszłym roku posadzić tykwy miniaturki na balkonie. Jak się je hoduje w warunkach balkonowych? Czy potrzebują dużych pojemnikow? Czy starczą duże donice? I czy ma sens sadzenie ich na balkonie?
mustysia
- grazka100
- 500p
- Posty: 968
- Od: 25 paź 2010, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Heeej Ela 151
Zgadza się dawno nie wpadałam, ale nadganiam
Te małe tykwiątka może się wysuszą?? Mąż kombinuje coś z nich "stworzyć"..
Jeszcze kilka dni potrzymam je na roślinie, może podrosną choć troszkę. Do końca tygodnia nie zapowiadają przymrozków w mojej okolicy.

Zgadza się dawno nie wpadałam, ale nadganiam

Te małe tykwiątka może się wysuszą?? Mąż kombinuje coś z nich "stworzyć"..
Jeszcze kilka dni potrzymam je na roślinie, może podrosną choć troszkę. Do końca tygodnia nie zapowiadają przymrozków w mojej okolicy.