Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
-
- 500p
- Posty: 712
- Od: 31 sie 2006, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
raflezja - w czym masz wsadzone te dwie sansewierie - Sansevieria guineensis 'Beauty Queen' i Sansevieria aubrytiana variegata - chodzi mi o podłoże?
Bardzo urokliwe rośliny, dopiszę sobie do wymarzeńców
B.
Bardzo urokliwe rośliny, dopiszę sobie do wymarzeńców
B.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Kacper1999
Zdecydowanie jest się czym chwalić. Kiwtnienie to jakby wisienka na torcie i podziękowanie za naszą uprawę
Ewa
Nie, kiedyś, jeśli przeżyją pójda do jednej. Chcę je ukorzenić a lepiej mi się to robi w pojedynczych doniczkach, mam większą kontrolę nad nimi.
basia_styk
Obie te długie wariegatkowe jak i również 'Solid Gold' sa w podłożu Lechuza - Pon. W uproszczeniu są to drobne kamyki. Mam je od niedawna i bardzo dobrze mi się w nim ukorzenia. Gdybym nie miała wsadziłabym do keramzytu lub perlitu.
Zdecydowanie jest się czym chwalić. Kiwtnienie to jakby wisienka na torcie i podziękowanie za naszą uprawę
Ewa
Nie, kiedyś, jeśli przeżyją pójda do jednej. Chcę je ukorzenić a lepiej mi się to robi w pojedynczych doniczkach, mam większą kontrolę nad nimi.
basia_styk
Obie te długie wariegatkowe jak i również 'Solid Gold' sa w podłożu Lechuza - Pon. W uproszczeniu są to drobne kamyki. Mam je od niedawna i bardzo dobrze mi się w nim ukorzenia. Gdybym nie miała wsadziłabym do keramzytu lub perlitu.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Barbra!barbra13 pisze:Mam takie dwie sansewierie - jedna to S.Sansiam Moto (ta większa), druga - S.Sansiam Spriet. Wydawałoby się, że to takie same rośliny, ale w necie znalazłam je zestawione razem (z tym że były tej samej wielkości) i wyraźnie różniły się kolorystyką, Spriet była bardziej srebrna. U mnie raczej różnicy nie widać, ale jedna jest jeszcze młoda.
Czy ktoś ma je może obie?
(...)
A ja to się zastanawiam, czy S. Sansiam Moto to nie jest nazwa wymyślona dla sprzedaży.
Czy to nie jest czasami krzyżówka S. ballyi X S. trifasciata, która występuje pod nazwą 'Cordova'?
Poszukaj w necie i podziel się obserwacjami.
Mam obie, ale S. Sansam Spriet (która moze być dokładnie tym samym kultywarem, o którym wspomniałam, ale wybarwionym bardziej na srebrno) jest na razie, podobnie jak u Ciebie bardzo mała.
Oto one
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Iwona masz rację, że te nazwy z " Sansiam" są handlowe, tak jak i Sansiam Shabiki ( ) i Sansiam Ulimi.
Przejrzalam fotki w necie i rzeczywiście nasze rośliny podobne są do S.'Cordova', choćby do tych roślin u Sansevierixa. No, no, wygląda na to, że rozwiązałaś zagadkę pochodzenia Spriet i Moto .
Przejrzalam fotki w necie i rzeczywiście nasze rośliny podobne są do S.'Cordova', choćby do tych roślin u Sansevierixa. No, no, wygląda na to, że rozwiązałaś zagadkę pochodzenia Spriet i Moto .
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
A czy u Ciebie ta większa tez się tam mnoży? Bo ja mam już cztery odrosty.
A widze że i u Ciebie pełna doniczka.
A widze że i u Ciebie pełna doniczka.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Jeszcze się nie mnoży, mam ją od niedawna. Trzy razy się do niej przymierzałam i jak została już tylko jedna, to się poddałam .
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
No tak, nie mamy silnej woli. A zresztą po co się katować? Jeśli zakup sprawia przyjemność a nie jest problemem dla budżetu to lepiej kupić, niż potem załować. Zawsze jakoś sie upchnie.
Ja mam swoją też od niedawna. Kupiłam ja w połowie grudnia 2018 i od tego czasu wypuściła 4 maluchy, co mnie bardzo cieszy.
Ja mam swoją też od niedawna. Kupiłam ja w połowie grudnia 2018 i od tego czasu wypuściła 4 maluchy, co mnie bardzo cieszy.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
-
- 500p
- Posty: 712
- Od: 31 sie 2006, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Co najlepiej udowadnia bardzo dużą tolerancję sansewierii (przynajmniej gwinejskiej i jej odmian) na "niewłaściwe" podłoże. Zresztą w dość dawnych czasach sansewierie (trifasciata i 'Laurentii') bywały często ozdobą sklepową i biblioteczną. A nikomu wtedy się raczej nie śniło o sadzeniu ich w podłoże do sukulentów. Brało się taką ziemię jaka była dostępna - często z ogrodu, a jeśli nawet sprzedawana, to była to "prawdziwa" ziemia, a nie podłoże na bazie torfu.
B.
B.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19139
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Cóż nie na darmo powstało o sansewierii określenie "żelazna roślina". Z drugiej może to też być kwestia indywidualna danego egzemplarza, jeden jest silniejszy inny mniej. Ciekawe jakby zrobić dzisiaj taki eksperyment i ile i w jakim okresie czasu by przeżyło egzemplarzy tej samej odmiany posadzonych w takim podłożu jak wyżej. Szczególnie jak ktoś podlewa cyklicznie nie patrząc czy ziemia przeschła czy nie i niezależnie od pory roku.
Fakt, że kilkadziesiąt lat temu nie było wyboru w podłożu, ale i świadomość ogrodnicza jeśli chodzi o sukulenty była dużo niższa niż teraz. Nie było dostępnych też tyle odmian co dzisiaj.
Fakt, że kilkadziesiąt lat temu nie było wyboru w podłożu, ale i świadomość ogrodnicza jeśli chodzi o sukulenty była dużo niższa niż teraz. Nie było dostępnych też tyle odmian co dzisiaj.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Całkowicie zgadzam sie z Basią.
Zwykłe odmiany i gatunki będą rosnąć w byle czym. I jest to moje osobiste doświadczenie jak i mojej koleżanki z grupy sansevieriowej na fejsbuku. Sadzi ona sansy do zwykłej, ciężkiej ziemi z ogrodu. Rosną pięknie, wręcz wzorcowo.
Zwykłe odmiany i gatunki będą rosnąć w byle czym. I jest to moje osobiste doświadczenie jak i mojej koleżanki z grupy sansevieriowej na fejsbuku. Sadzi ona sansy do zwykłej, ciężkiej ziemi z ogrodu. Rosną pięknie, wręcz wzorcowo.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
-
- 500p
- Posty: 712
- Od: 31 sie 2006, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Tak, moje uwagi dotyczyły wyłącznie najpopularniejszej sansewierii gwinejskiej i jej odmiany 'Laurentii' - te dwie obserwuję i również uprawiam od bardzo wielu lat. Natomiast pytanie, jak się będą zachowywać jakieś cudaczne, bardzo zaawansowane odmiany, mieszańce np. pstrolistne rzadkich gatunków. O tym chyba będzie można porozmawiać za kilkanaście lat, gdy ktoś będzie miał tyle roślin, by przeznaczyć kilka z nich na eksperymenty z nimi w jakimś teoretycznie niewłaściwym podłożu
Niemniej patrząc wstecz na dyskusję w tym wątku chyba wolałabym nie słyszeć "jedynie słusznych" pouczeń co do podłoża właśnie dla tych najpopularniejszych gwinejskich sansewierii.
B.
Niemniej patrząc wstecz na dyskusję w tym wątku chyba wolałabym nie słyszeć "jedynie słusznych" pouczeń co do podłoża właśnie dla tych najpopularniejszych gwinejskich sansewierii.
B.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19139
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Wątek czytają zarówno bardziej doświadczeni, jak i początkujący amatorzy i to w ich kierunku jest "pouczanie" w kwestii podłoża. Im bardziej przepuszczalne podłoże tym mniejsze ryzyko przelania. Lepiej w końcu przecież zapobiegać niż leczyć.
Basia, jeśli powyższa uwaga w ostatnim zdaniu była skierowana do mnie, to "słuszne" czyli przepuszczalne podłoże ma potwierdzenie w literaturze, własnego już kilkunastoletniego doświadczenia, a i w naturze sansewierie też raczej nie rosną w typowej żyznej ziemi.
I takie pytanie na koniec, czy na dzień dzisiejszy uprawiacie od dłuższego czasu jakąkolwiek sansewierie w samym uniwersalnej ziemi?
Basia, jeśli powyższa uwaga w ostatnim zdaniu była skierowana do mnie, to "słuszne" czyli przepuszczalne podłoże ma potwierdzenie w literaturze, własnego już kilkunastoletniego doświadczenia, a i w naturze sansewierie też raczej nie rosną w typowej żyznej ziemi.
I takie pytanie na koniec, czy na dzień dzisiejszy uprawiacie od dłuższego czasu jakąkolwiek sansewierie w samym uniwersalnej ziemi?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta