Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2559
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Że wiosna - hurrrra! Że ślimaki - współczuję ale potwierdzam. Natomiast z tego powodu że wiosennie, to fajnie się pracuje w ogrodzie i można wyłapać sporo ślimaków oraz zlikwidować różne ich kryjówki, czyli pozostałości z ub. sezonu
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8624
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Florianie
Tak ,oczywiście radość mnie rozpiera i chęci do działania ,ale oślizglaki psują humor.
Fajnie się pracuje ,jak nie pada.
Wczoraj przelało mnie na wylot , ale i tak zrobiłam co zaplanowałam
U nas pada /mży co dzień ,chwila suchości trwa czasem ledwie godzinę
Odkryłam z pod kożucha mokrych liści olbrzymie kły narcyzów ,różowe ciemierniki /w ściśniętych pąkach/ i iris reticulata ''Katherine Hodtkin'' ,te ostatnie na szczęście dopiero wychodzą ,więc ślimaki nie zdążyły.
Ale do chryzantem /w donicach też/ potrafią z daleka przyjść
Tak ,oczywiście radość mnie rozpiera i chęci do działania ,ale oślizglaki psują humor.
Fajnie się pracuje ,jak nie pada.
Wczoraj przelało mnie na wylot , ale i tak zrobiłam co zaplanowałam
U nas pada /mży co dzień ,chwila suchości trwa czasem ledwie godzinę
Odkryłam z pod kożucha mokrych liści olbrzymie kły narcyzów ,różowe ciemierniki /w ściśniętych pąkach/ i iris reticulata ''Katherine Hodtkin'' ,te ostatnie na szczęście dopiero wychodzą ,więc ślimaki nie zdążyły.
Ale do chryzantem /w donicach też/ potrafią z daleka przyjść
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12511
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Ja też potwierdzam ślimaki tysiąc trzysta kilometrów dalej. Większość kwiatów poobgryzana, będę musiał ferramolem sypnąć…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8624
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Jurku
Hehe właśnie wczoraj wspominałam Małżowi ,jak Loki wsypuje 1 kg. na raz granulek do małego /sorki ,że tak rzecz ujmuję/ ogrodu.
W ''małym'' można się też zarobić.
Wiem coś o tym. W Sopocie posiadałam takowy ,gdzie zresztą słoje ślimaków też zbierałam
E - m powiedział ,żebym wysypała trutkę ,zamiast manipulować przy tych wypierdkach niewidocznych.
Dziś mi się śniły duże ślimaki - pomrowy.
Ale w nocy był spory mróz ,więc zamiast tego okrywałam i chowałam roślinki.
Np. naiwnie wystawione hiacynty z kwiaciarni.
Jeśli chodzi o pierwsze siewy to poczyniłam na razie następujące ; rzodkiewki i szalotkę /cebulki/ do szklarni oraz w domu szpinak ,pietruszkę liściową i żyto eko dla ulubieńca kotnego.
Ostatnio podgryzał mi chemiczną sałatę ,którą zresztą też posadziłam do doniczki i rośnie na parapecie.
W nadchodzącym tygodniu posieję papryki /różne razem do misy/, zatrwiany fioletowe ,lewkonie i groszek pachnący. Nie wiem co z nimi będzie /bo ciemno i zimno/, ale co roku tak sieję i dają radę.
W budynku gospodarczym stoją hiacynty i tulipany w doniczkach. Już zaczynają się ''wyciągać'', ale na mrozie nie powinny być.
Hehe właśnie wczoraj wspominałam Małżowi ,jak Loki wsypuje 1 kg. na raz granulek do małego /sorki ,że tak rzecz ujmuję/ ogrodu.
W ''małym'' można się też zarobić.
Wiem coś o tym. W Sopocie posiadałam takowy ,gdzie zresztą słoje ślimaków też zbierałam
E - m powiedział ,żebym wysypała trutkę ,zamiast manipulować przy tych wypierdkach niewidocznych.
Dziś mi się śniły duże ślimaki - pomrowy.
Ale w nocy był spory mróz ,więc zamiast tego okrywałam i chowałam roślinki.
Np. naiwnie wystawione hiacynty z kwiaciarni.
Jeśli chodzi o pierwsze siewy to poczyniłam na razie następujące ; rzodkiewki i szalotkę /cebulki/ do szklarni oraz w domu szpinak ,pietruszkę liściową i żyto eko dla ulubieńca kotnego.
Ostatnio podgryzał mi chemiczną sałatę ,którą zresztą też posadziłam do doniczki i rośnie na parapecie.
W nadchodzącym tygodniu posieję papryki /różne razem do misy/, zatrwiany fioletowe ,lewkonie i groszek pachnący. Nie wiem co z nimi będzie /bo ciemno i zimno/, ale co roku tak sieję i dają radę.
W budynku gospodarczym stoją hiacynty i tulipany w doniczkach. Już zaczynają się ''wyciągać'', ale na mrozie nie powinny być.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12511
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Ano tak to właśnie wygląda. Kilogram lekką ręką na jeden raz. I co Z. na to powiedział?
Trzymam kciuki za wysiewy. Ja poczekam do marca, jak zwykle…
Pozdrawiam!
LOKI
Trzymam kciuki za wysiewy. Ja poczekam do marca, jak zwykle…
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8624
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Jurek
Wiesz ,jak zbieram te małe g...a oślizgłe to też mam ochotę sypnąć.
Tylko staram się ekologicznie na maxa żyć.
Rok temu wysypałam wcześnie raz trutkę i jeżyczka mam wrażenie się struła.
Oczywiście mogła też u sąsiadów /oni sypią też granulki/
Ale przykro zawsze. Jeż przyszedł się pokazać po zimie /był oswojony poprzedniego sezonu/ ,jakiś osowiały ,siedział w jednym miejscu. Przyniosłam wodę ,ale więcej nie widziałam jeżyka.
Potem przybyły inne ,ale już nie sypałam więcej ,tylko zbierałam.
W tej chwili jest na plusie i oglądam ile mogę świeże roślinki pod kątem oślizglaków.
A co na to Zbychu Mówi ,żeby wysypać granulki./Zapomniał ,że dachowe zasrańce też mogą skubać kulki/
Wiesz ,jak zbieram te małe g...a oślizgłe to też mam ochotę sypnąć.
Tylko staram się ekologicznie na maxa żyć.
Rok temu wysypałam wcześnie raz trutkę i jeżyczka mam wrażenie się struła.
Oczywiście mogła też u sąsiadów /oni sypią też granulki/
Ale przykro zawsze. Jeż przyszedł się pokazać po zimie /był oswojony poprzedniego sezonu/ ,jakiś osowiały ,siedział w jednym miejscu. Przyniosłam wodę ,ale więcej nie widziałam jeżyka.
Potem przybyły inne ,ale już nie sypałam więcej ,tylko zbierałam.
W tej chwili jest na plusie i oglądam ile mogę świeże roślinki pod kątem oślizglaków.
A co na to Zbychu Mówi ,żeby wysypać granulki./Zapomniał ,że dachowe zasrańce też mogą skubać kulki/
- neferet
- 200p
- Posty: 400
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Dzięki Może się odważę ciachnąć w takim razie.pelagia72 pisze: ↑14 lut 2024, o 22:13 Macierzanka jest u nas w postaci dużej kępy /botaniczna z działek przesadzona/ , druga z nasionek w doniczce i jeszcze w misie. Przycinam na wiosnę ,tak jak kwiatki zasuszone ,kawałek dalej no i uschnięte gałązki.
Tymianek w doniczkach słabo się trzyma ,chyba jeden tylko zakwitł no i trzeba chować ,jak mróz.
Najlepiej botaniczna macierzanka w gruncie się sprawuje ,rośnie od strony osłoniętej.
Podejrzewam ,że jakby większy mróz ścisnął ,bez śniegu i bez okrycia gałązkami iglastymi by była podsuszona i do mocnego cięcia.
Ślimaków u mnie na szczęście - odpukać! - mało i oby było jak najmniej. Nie wiem czy umiałabym je tak trutkami traktować. Ja chyba za miękkie serce mam na ogrodnika...
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12511
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Wiesz, ferramol to po prostu fosforan żelaza. Nic toksycznego dla kręgowców tam nie ma. Tylko ślimakom aktywuje ośrodek sytości i przestają od niego żerować, aż w końcu umierają z głodu, będąc święcie przeświadczone, że są przejedzone.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8624
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Moniko
Śmiało ciachaj ,zwłaszcza ,że często wysuszone końcówki po mroźnych wiatrach
Później odwdzięczy się pięknym rozkrzewieniem.
Zazdroszczę braku ślimaków.
Wczoraj odkrywałam liście z chryzantem i pełno małych siedziało pod spodem i żarło rozetki.
Jurku
Utkwiło mi w pamięci ,że Ferramol jest nieszkodliwy ,ale mam i tak opory.
Chciała bym zobaczyć ślimaka ,który umarł z głodu
Bardzo uważam na ekologię ,nawet płyny do prania i czyszczenia mam eko.
U nas nie ma kanalizacji ,więc wszystko do ogrodu idzie.
Raz zostawiłam wodę od płukania w misce /był to płyn dla dzieci zresztą/ ponieważ pływała w niej żabka.
Następnego dnia stworek niestety już nie żył
Śmiało ciachaj ,zwłaszcza ,że często wysuszone końcówki po mroźnych wiatrach
Później odwdzięczy się pięknym rozkrzewieniem.
Zazdroszczę braku ślimaków.
Wczoraj odkrywałam liście z chryzantem i pełno małych siedziało pod spodem i żarło rozetki.
Jurku
Utkwiło mi w pamięci ,że Ferramol jest nieszkodliwy ,ale mam i tak opory.
Chciała bym zobaczyć ślimaka ,który umarł z głodu
Bardzo uważam na ekologię ,nawet płyny do prania i czyszczenia mam eko.
U nas nie ma kanalizacji ,więc wszystko do ogrodu idzie.
Raz zostawiłam wodę od płukania w misce /był to płyn dla dzieci zresztą/ ponieważ pływała w niej żabka.
Następnego dnia stworek niestety już nie żył
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12511
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Przyznam szczerze, że nigdy nie zrozumiałem idei płynu do płukania… Jak piorę bety, to po to, żeby były czyste, a nie nasączone jakimiś chemikaliami…
...ale, ale… Jak to nie macie kanalizacji?! Jak to wszystko do ogrodu idzie?! Serio podlewacie grządki własnym g*****?
Pozdrawiam!
LOKI
...ale, ale… Jak to nie macie kanalizacji?! Jak to wszystko do ogrodu idzie?! Serio podlewacie grządki własnym g*****?
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8624
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Jurku
No
Nie byłeś nigdy na wsi ?
G.... ma swoje miejsce gdzie indziej. Jest taki ''domek'' z drewna.
Spoko do ogrodu idzie tylko woda od mycia i prania.
Sąsiad Stefan /znany dobrze czytelnikom Forum/ a niektórym nawet osobiście/ ma podobnie.
Sąsiedzi dalsi rozwiązują problem inaczej. Jedni dają to co piszesz na pole ,drudzy rozszczelniają szambo ,żeby nie płacić 300 za każdy szambodżet i sobie płynie po ulicy...
Wsi wesoła ,wsi spokojna. I tak kupka świnki i krówki sobie zalega na stercie otwartej nieopodal a potem użyźnia ekologicznie ,jak drzewiej glebę.
No
Nie byłeś nigdy na wsi ?
G.... ma swoje miejsce gdzie indziej. Jest taki ''domek'' z drewna.
Spoko do ogrodu idzie tylko woda od mycia i prania.
Sąsiad Stefan /znany dobrze czytelnikom Forum/ a niektórym nawet osobiście/ ma podobnie.
Sąsiedzi dalsi rozwiązują problem inaczej. Jedni dają to co piszesz na pole ,drudzy rozszczelniają szambo ,żeby nie płacić 300 za każdy szambodżet i sobie płynie po ulicy...
Wsi wesoła ,wsi spokojna. I tak kupka świnki i krówki sobie zalega na stercie otwartej nieopodal a potem użyźnia ekologicznie ,jak drzewiej glebę.
- neferet
- 200p
- Posty: 400
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Nie lepiej założyć sobie szambo ekologiczne? Znacznie obniża koszty szambodżetów (świetne określenie )
Mnie dziś słoneczko wywiało na działkę i też trochę poodkrywałam. Nigdzie żadnego ślimaka. Oby to nie była cisza przed burzą...
Ledwie kilka godzin, a tyle ptactwa i zwierzaków zdążyłam zobaczyć. Aż dziwne nieraz, że tyle dzikiego życia tak blisko miasta w gruncie rzeczy. Odwiedziły nas dziś łosie z gracją wędrując przez bajorko tuż obok... Żurawie się darły jak szalone. Wiosna!
Mnie dziś słoneczko wywiało na działkę i też trochę poodkrywałam. Nigdzie żadnego ślimaka. Oby to nie była cisza przed burzą...
Ledwie kilka godzin, a tyle ptactwa i zwierzaków zdążyłam zobaczyć. Aż dziwne nieraz, że tyle dzikiego życia tak blisko miasta w gruncie rzeczy. Odwiedziły nas dziś łosie z gracją wędrując przez bajorko tuż obok... Żurawie się darły jak szalone. Wiosna!
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2559
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Też powtórzę za Moniką pytanie, czy nie znane jest u Was eko-szambo? Połowę farmy kwiatowej podlewam wodą właśnie z takiego szamba więc są z tego dwie korzyści. I jest to refundowane przez gminę