Zabezpieczanie drzewek owocowych na zimę

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Geniodekt
500p
500p
Posty: 519
Od: 27 kwie 2014, o 20:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Reda, pomorskie

Re: Zima a młode drzewka owocowe

Post »

Mój ojciec wpadł na pomysł, by młode drzewka i róże szczepione na działce pozabezpieczać za pomocą pianki poliuretanowej w formie rur izolacyjnych, porobił w nich po kilka dziurek dla umożliwienia transpiracji. Sam na coś takiego u siebie się nie zgodziłem, moim zdaniem drzewka się w nim "poduszą", a później wiosną wejdzie w korę grzyb. Wole używać sprawdzonej agrowłókniny białej. A wy jak myślicie ?
Pitoleusz
200p
200p
Posty: 283
Od: 25 wrz 2010, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zima a młode drzewka owocowe

Post »

violla pisze:A tak w ogóle teraz czytam w wątku,że jezyne,winogrona i borówki tez sie kopczykuje?A nie można korę zgarnąć na te krzaki,żeby korzenie okryły?Na jezynę to czaiłam się z włókniną ale nie myslałam,że się tez ziemia okrywa.Do tej pory obrzuciłam korzenie drzewek,malin i róż.Ziemi mi zabraknie:(
Mieszkasz na jakimś wygwizdowie, że tak szczelnie okrywasz? Ja w naszym wyjewództwie (zachodniopomorskim) nic nie okrywam, działka na wsi, wieje, duje, ostro, a padły mi tylko dwie grusze...bo im coś korzenie zjadło. Moi rodzice to już w ogóle w takim miejscu mieszkają, że wiatrzysko wali cały rok, niczego nie okrywają, wszystko rośnie. Nie popadajmy w paranoję, niech się rośliny uodpornią, zahartują, dostosują. Wszelka przegina powoduje "lenistwo", zupełnie jak u ludzi.
Awatar użytkownika
violla
100p
100p
Posty: 101
Od: 7 paź 2014, o 19:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Zima a młode drzewka owocowe

Post »

Działka jest na terenie ogródków działkowych ale od wiosny orałam,przesadzałam,sadziłam nowe i teraz się o to wszystko boje.Czytam i czytam i wychodzi mi już,że wszystko się zabezpiecza.Co wątek to kopczykowanie,owijanie,chochoły aż oczopląsu dostałąm.Kopczykowanie borówek mnie dobiło-też tegoroczne i malutkie.Każdy mówi co innego.Nie chcę przesadzić ale owoców pracy tez stracić nie chcę.Kupiłam 50 metrów agrotkaniny zimowej z wrażenia i wyjdzie zaraz,ze na darmo ;:223
Awatar użytkownika
Lukas99
100p
100p
Posty: 134
Od: 22 paź 2013, o 16:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Re: Zima a młode drzewka owocowe

Post »

Na pewno nie pójdzie na marne :wink: Ja to owijam od połowy listopada i jest dobrze. Jedyne co, to czeka mnie bieganie co wieczór by okrywać na noc w kwietniu i maju by sadzonki nie przemarzły... ;:219 U Ciebie jest łagodniejszy mikroklimat więc spokojnie możesz się wstrzymać :)
Śmierć ogrodnika w niczym nie zagraża drzewu. Ale jeśli drzewo będzie zagrożone, ogrodnik umiera dwukrotnie...
Głupiec i mędrzec nie widzą tego samego drzewa.
Pitoleusz
200p
200p
Posty: 283
Od: 25 wrz 2010, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zima a młode drzewka owocowe

Post »

Jak to są RODy to już w ogóle daj sobie spokój z takimi zabawami, poważnie! Ja mam borówki w takim terenie, że już niby dawno powinien je szlag trafić, a one nie okrywane pięknie rosną. Jeżyny (jeszcze zależy jakie masz) też okrywa się u nas na wygwizdowie, bo jeszcze nie widziałem, zeby ktokolwiek na RODach bawił się w ocieplanie ich czy winorośli. A już maliny, to w ogóle pierwsze słyszę. Jednoroczne, dwuletnie drzewka u mnie rosną, u moich rodziców, to u Ciebie spokojnie dadzą radzę. I to też mam kilka takich odmian co to niby wymagają chuchania, dbania i zabawy, a guzik robię w zakresie ochrony zimowej (oprócz bielenia styczeń/luty) i rosną, owocują. Chyba, że masz jakieś egzotyczne te jeżyny, róże czy winorośle, ewentualnie inne drzewka to co innego, ale tak... Jedyne co ma moim zdaniem jakikolwiek sens to posypać ziemię wokół tych roślin korą/trocinami, lekko zabezpieczą przed zimne, a poza tym w sezonie przed chwastami no i użyźnią glebę.
Awatar użytkownika
violla
100p
100p
Posty: 101
Od: 7 paź 2014, o 19:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Zima a młode drzewka owocowe

Post »

Jeżyne mam jedną nn po poprzednikach.Winogrono to samo.Sąsiad z działki obok kazał połozyc łozy na ziemi i przykryć ziemią.Niestety zdążyłam sobie w koło nasadzić poziomek,nie mam więc gdzie położyć te łozy.Nie wiem,czy tam ktoś cos okrywa,bo działke mam od wiosny.W spadku mam winogrono,jezynę i młodą aronię.Resztę tj.borówki,jagody,maliny,truskawki,agrest,poziomki,drzewo brzoskwiniowe,czereśniowe i grusze,nasadziłam w tym roku sama.Może faktycznie nie będę szaleć z tym okrywaniem.Co okopczykowałam to zostawię.Miałam jeszcze okryć hortensję,bo podobno tez przemarza.Po poprzedniku dostałam w spadku wyciętą w pień.Nie wiedziałam,że to hortensja i nie zapytałam,czemu wycięta.Może przemarzła?
ania156
200p
200p
Posty: 223
Od: 2 kwie 2013, o 10:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zima a młode drzewka owocowe

Post »

Na 6 posadzonych borówek zmarzła mi jedna, najmniejsza ze wszystkich , może jakaś delikatna odmiana ?
Dookoła warstwa kory , mają już 4 lata i mrozy :tan przetrwały bez problemu.
Mąż Ani
Pitoleusz
200p
200p
Posty: 283
Od: 25 wrz 2010, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zima a młode drzewka owocowe

Post »

violla pisze:Jeżyne mam jedną nn po poprzednikach.Winogrono to samo.Sąsiad z działki obok kazał połozyc łozy na ziemi i przykryć ziemią.Niestety zdążyłam sobie w koło nasadzić poziomek,nie mam więc gdzie położyć te łozy.Nie wiem,czy tam ktoś cos okrywa,bo działke mam od wiosny.W spadku mam winogrono,jezynę i młodą aronię.Resztę tj.borówki,jagody,maliny,truskawki,agrest,poziomki,drzewo brzoskwiniowe,czereśniowe i grusze,nasadziłam w tym roku sama.Może faktycznie nie będę szaleć z tym okrywaniem.Co okopczykowałam to zostawię.Miałam jeszcze okryć hortensję,bo podobno tez przemarza.Po poprzedniku dostałam w spadku wyciętą w pień.Nie wiedziałam,że to hortensja i nie zapytałam,czemu wycięta.Może przemarzła?
Na hortensjach się nie znam, ale skoro jeżynę oraz winorośl masz po poprzednikach i do tej nie padły, znaczy się, ze nie warto szaleć, swoje przeszły, bo nie wierzę, żeby na nie dmuchano, chuchano. Aronii problem nie dotyczy. Borówki, maliny, truskawki, agrest czy poziomki również nie stanowią problemu, o ile to żadne jakieś egzotyki. Drzewka owocowe obsyp dookoła korą czy trocinami (najlepsze jak najgrubsze) aby przykryć korzenie i starczy.
Awatar użytkownika
violla
100p
100p
Posty: 101
Od: 7 paź 2014, o 19:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Zima a młode drzewka owocowe

Post »

Jeżyne zastałam wyciętą na 20 cm od ziemi.Tak mi owocowała z owocami w błocie.Nie mam pojęcia,co tam się działo.Winorośl nie miała żadnej łozy.Jak to porosło to dopiero sie pokapowałam,że mam winogron.On cos palił,bo popiół znalazłam,zanim nam działkę przekazał.Same niewiadome.Albo nie wiedział,jak sie zajmować tymi krzewami i cioł,jak popadło albo to zamierało.Jeżyna wypuściła mi tylko jedną gałąż na przyszłoroczne owoce i jeszcze niechcąco ją utrąciłam,więc zamarła mi na wysokości ok 1 m:( Dobrze,że bocznych nawypuszczała.

-- 23 paź 2014, o 21:21 --

Wszystko jest obrzucone korą ze względu na chwasty,więc podgarnę ją bliżej roślin,żeby korzenie okryło i chyba wystarczy w takim razie.
Pitoleusz
200p
200p
Posty: 283
Od: 25 wrz 2010, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zima a młode drzewka owocowe

Post »

Skoro jeżyna i winorośl są już ostro poturbowane oraz nieznane to zostaw na żywca, co ma być to będzie. Jak przeżyje i ciekawe, no to ciekawe i żywotne ;) jak padnie, znaczy nie warto szaleć, a jak porzeżyje i podłe, znaczy szkoda, ze nie padło i trzeba wymienić na coś lepszego :D
Awatar użytkownika
violla
100p
100p
Posty: 101
Od: 7 paź 2014, o 19:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Zima a młode drzewka owocowe

Post »

A może i racja.Narobiłam się i chyba dlatego tak sie trzęsę.pPrawie nic mi nie padło.No jedna borówka nie wytrzymała,jak wsadziłam je 8,potem opryskałam randapem w koło,bo nie wiedziałam,że skrzyp to chwast i nie mogłam dac sobie z nim rady a na koniec wszystkie borówki przesadziłam w inne miejsce.Ze mną tez swoje przeżyły.Truskawki 3 razy zmieniały miejsce,parę też nie wytrzymało.Reszta żyje,bo zaczełam czytac i ogarnełam w końcu,co i gdzie chcę sadzić :)
Pitoleusz
200p
200p
Posty: 283
Od: 25 wrz 2010, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zima a młode drzewka owocowe

Post »

Znaczy się masz normalne obajwy, za przeproszeniem,no... no... no....
Facet do kobiety tak pisze ? /KaRo
ogrodowego. Raz tu, raz tam, tysiąc wersji na miesiąc, skądś to znam hehe. Poza tym skrzyp to nie chwast, tylko wielce pożyteczna roślina wykazująca zakwaszenie gleby. Dzięki jej obecności rośliny są zdrowsze, lepiej owocują (obserwacje nie tylko moje). Oczywiście, bez przesady, a kiedy go za dużo to przyciąć i wykorzystać na wielce pożywną (dla roślin) gnojówkę, wywar/odwar do oprysku przeciw różnym świństwom oraz ogólnie wzmacniającemu. Jedno co dobre, że po walnięciu roundupem przesadziłaś borówki. Szkoda lać tego świństwa do gleby własnej działki, szczególnie przeciw skrzypowi.
Awatar użytkownika
violla
100p
100p
Posty: 101
Od: 7 paź 2014, o 19:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Zima a młode drzewka owocowe

Post »

Za pózno.Zwalczyłam skrzyp.Przekopałam do piachu co sie dało i walnełam agrotkaninę ;:223 Sąsiad mówił,zeby zostawić skrzyp ale jak popatrzyłam na jego zachaszczoną działke to nie uwierzyłam.Nawet tam,gdzie tkaniny nie mam to skrzypu tez nie ma bo sypnełam dolomitem.Ja nie wiem,jak to wiosną będzie.Nie ma to,jak chaotyczne działanie :( Ale takie miał ten skrzyp korzenie,ze nie szło się go pozbyć.Wyrastał szybciej,niz inne rosliny.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”