Różyczka i inne choroby ogrodowe
- ewa_rozalka
- 1000p
- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewciu gratuluję serducha i pozdrawiam .Czy widziałaś już nową stronkę Kamili ?
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewciu - dziękuję!
Nie widziałam...ojej...aż się boję tam wejść więc zaraz biegnę...
Baśka jak się cieszę, że się ujawniłaś! Kochana, wklejanie zdjęć przy Twoich możliwościach - różnych - to Pan Pikuś! A najlepiej zakładaj swój wątek - nie pożałujesz!
Nie widziałam...ojej...aż się boję tam wejść więc zaraz biegnę...
Baśka jak się cieszę, że się ujawniłaś! Kochana, wklejanie zdjęć przy Twoich możliwościach - różnych - to Pan Pikuś! A najlepiej zakładaj swój wątek - nie pożałujesz!
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewuś też z tej pogody widzę pozytywy:
podleje ogród a w moim przypadku nigdy nie cierpi na nadmiar wody
ja jeszcze do końca sprecyzuję nasadzenia żeby potem w panice nie latać z doniczkami
mam czas pozaglądać do innych ogrodów bo już niedługo nawet dla swojego wątku nie będę miała czasu
Tej nowej strony sklepu u Kamili jeszcze nie ma, była wersja testowa ale już ją Kamila zamknęła, a w sklepie ciągle jeszcze stara odsłona.
Ja mam od dawna raz kwitnące i to są widoki zapierające dech w piersiach dlatego zdecydowałam się na więcej, zwłaszcza że to są przeważnie terminatorki i nie trzeba się o nie martwić.
podleje ogród a w moim przypadku nigdy nie cierpi na nadmiar wody
ja jeszcze do końca sprecyzuję nasadzenia żeby potem w panice nie latać z doniczkami
mam czas pozaglądać do innych ogrodów bo już niedługo nawet dla swojego wątku nie będę miała czasu
Tej nowej strony sklepu u Kamili jeszcze nie ma, była wersja testowa ale już ją Kamila zamknęła, a w sklepie ciągle jeszcze stara odsłona.
Ja mam od dawna raz kwitnące i to są widoki zapierające dech w piersiach dlatego zdecydowałam się na więcej, zwłaszcza że to są przeważnie terminatorki i nie trzeba się o nie martwić.
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Majka, no więc właśnie ja chyba dopiero dojrzewam do kwitnących raz A które z nich byś poleciła tak w pierwszej kolejności?
Do Kamili przed chwilą zagladałam i już jest ta nowa strona.
Do Kamili przed chwilą zagladałam i już jest ta nowa strona.
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
No patrz a mnie się otwiera stara strona
U mnie rośnie Flammentanz, Dr W. Van Fleet, jedna dzikuska, do niedawna była Etiude. Z nowych to dopiero muszę je poznać żeby jakąś polecić z czystym sumieniem. Najwięcej tych raz kwitnących ma Oliwka ale ona podwoje zamknęła już dawno, tu ostatni wątek http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=52794
a tu możesz poczytać o niektórych różach http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=41&t=49786
U mnie rośnie Flammentanz, Dr W. Van Fleet, jedna dzikuska, do niedawna była Etiude. Z nowych to dopiero muszę je poznać żeby jakąś polecić z czystym sumieniem. Najwięcej tych raz kwitnących ma Oliwka ale ona podwoje zamknęła już dawno, tu ostatni wątek http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=52794
a tu możesz poczytać o niektórych różach http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=41&t=49786
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
U mnie pięknie świeci, ale tak zimno, że koty siedzą w domu. Tylko wyglądają przez okno
Przymierzam się do raz kwitnących róż i na pewno kupię Felicite Parmentier. Blada ona i odporna na mróz
Przymierzam się do raz kwitnących róż i na pewno kupię Felicite Parmentier. Blada ona i odporna na mróz
- pisanka
- 100p
- Posty: 133
- Od: 21 lip 2011, o 08:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna -Bory Stobrawskie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Czy tutaj można zarazić się chorobą różanną ?
Pozdrawiam - Hanka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
mIŁEJ niedzielki życzę i zapraszam na spacerek po obiadku
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2789
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Mnie też się spodobała ta rozczochrana róża ze zdjęcia z cynią... Ewciu - może byś ją wstawiła do rozpoznania?
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Dołączając się do ogólnopolskiej obowiązkowej akcji "Porozmawiajmy o pogodzie" donoszę co następuje: snow, snow, snow
Wczoraj wieczorem była jeszcze wiosna - no, w każdym razie bezśnieżnie - dzisiaj obudziła mnie dziwna jasność za oknem I wciąz pada... W tej sytuacji fakt, że dzisiaj wyjeżdżamy na tydzień, nie martwi mnie aż tak bardzo, niż gdybym jechała myśląc o różnych niewykonanych w tym czasie pracach ogrodowych. Będę myślała za to z niepokojem, czy aby zapowiadane pod koniec tygodnia mrozy nie uszkodżą tego wszystkiego, co już poczuło wiosnę...
Ewciu, przeze mnie Felicite Parmentier też jest rozważana wśród kilku innych; właśnie o niej czytałam, no i dochodze do wniosku, ze jeśli rzeczywiście kwitnie do 6 tygodni, to można powiedzieć, że jest to wprawdzie raz, ale dobrze
Hanko-Pisanko - nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale Ty już zostałaś zarażona To wysoce zakaźna choroba i samo pojawienie się w tym wątku przesądza o przyszłości. Okres inkubacji trwa różnie, ale wirus już jest w Twoim umyśle!
Dzięki, Jadziu, za miłe niedzielne życzenia; spacerku po obiadku niestety nie będzie, bo właśnie o tej porze wyjeżdżamy...
Małgosiu - różę wstawiałam do rozpoznania, nie wiem nawet, czy nie dwukrotnie - niestety bez skutku...
Wczoraj wieczorem była jeszcze wiosna - no, w każdym razie bezśnieżnie - dzisiaj obudziła mnie dziwna jasność za oknem I wciąz pada... W tej sytuacji fakt, że dzisiaj wyjeżdżamy na tydzień, nie martwi mnie aż tak bardzo, niż gdybym jechała myśląc o różnych niewykonanych w tym czasie pracach ogrodowych. Będę myślała za to z niepokojem, czy aby zapowiadane pod koniec tygodnia mrozy nie uszkodżą tego wszystkiego, co już poczuło wiosnę...
Ewciu, przeze mnie Felicite Parmentier też jest rozważana wśród kilku innych; właśnie o niej czytałam, no i dochodze do wniosku, ze jeśli rzeczywiście kwitnie do 6 tygodni, to można powiedzieć, że jest to wprawdzie raz, ale dobrze
Hanko-Pisanko - nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale Ty już zostałaś zarażona To wysoce zakaźna choroba i samo pojawienie się w tym wątku przesądza o przyszłości. Okres inkubacji trwa różnie, ale wirus już jest w Twoim umyśle!
Dzięki, Jadziu, za miłe niedzielne życzenia; spacerku po obiadku niestety nie będzie, bo właśnie o tej porze wyjeżdżamy...
Małgosiu - różę wstawiałam do rozpoznania, nie wiem nawet, czy nie dwukrotnie - niestety bez skutku...
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Aha - wczoraj jako namiastkę prac ogrodowych kupiłam w Lidlu wióry rogowe (muszę się jeszcze dowiedzieć, jak je stosować) i mini-szklarenkę na parapet w całkiem przyzwoitej cenie A M nabył sobie sekatorek...może nie będzie podkradał mi moich
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Coś czytałam na temat wiór rogowych ,ale nie pamiętam , możesz Ewuniu przybliżyć temat
Pozdrawiam. Ewa
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ja właśnie też czytałam "coś"
Jakoś tak mi się kojarzy, że to jest organiczny nawóz, który powoli sie uwalnia i że można je podsypywać pod róże przy sadzeniu (pod inne rośliny chyba też)...musze doczytać.
Jakoś tak mi się kojarzy, że to jest organiczny nawóz, który powoli sie uwalnia i że można je podsypywać pod róże przy sadzeniu (pod inne rośliny chyba też)...musze doczytać.
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki