Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1131
- Od: 7 kwie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Witaj Dorotko!
"
Wiosna, trzeba uzupełnić "różankę", więc gdzie najlepiej się udać?
Nie muszę chyba dalej pisać
Oczywiście nie miałam na myśli żadnej szkółki.
"
Wiosna, trzeba uzupełnić "różankę", więc gdzie najlepiej się udać?
Nie muszę chyba dalej pisać
Oczywiście nie miałam na myśli żadnej szkółki.
Marta
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Witajcie miłe koleżanki!
Od kilku dni tnę róże. Skończyłabym dzisiaj, ale co chwila padał deszcz i skutecznie mi przeszkadzał. Zostało mi dosłownie kilka sztuk. Mam nadzieję, że jutro uda się już skończyć. Róże dobrze przezimowały – dziwiłabym się gdyby było inaczej. Zimy praktycznie nie było. Cięłam dość mocno, żeby nadać im ładny pokrój, chociaż niektórym żadne cięcie nie pomoże. I tak rosną po swojemu. Najwięcej cięcia było przy tych największych. Wszystkie ciachnęłam o połowę. Część pędów usunęłam, bo zbytnio zagęszczały krzew i wzajemnie się kaleczyły. Szczególnie Teasing Georgia była mocno poharatana. Przy okazji cięcia oczyszczałam rabaty z chwastów, które jak zwykle rozpanoszyły się na całego.
Gnojówka końska już nastawiona, więc za jakieś dwa tygodnie będę zasilać wszystko co rośnie w ogrodzie. U nas od poniedziałku w prognozach przymrozki. Mam nadzieję, że nie będą zbyt duże i nie trzeba będzie robić docinki. Większość róż rozpoczęła wegetację i lada chwila wypuszczą listeczki. Jakiś większy mróz mógłby im zaszkodzić… Wszystkie nowe różyczki, zarówno te kartonikowe, jak i te ze szkółek siedzą w donicach, w tunelu. Tydzień miałam pracowity, bo przerabiałam rabatę przed domem. Wykopałam wszystkie żurawki, które od razu podzieliłam. One pójdą na inną rabatę. Na miejsce żurawek przesadziłam kilka mniejszych róż z innej rabaty i jeszcze jedną nową – The Lady Gardener. Tam, gdzie rosły poprzednio nie były zupełnie widoczne. To mniejsze róże i powinny iść na przód rabaty, a nie chować się z tyłu. W ich miejsce pójdą zamówione większe Austinki. Zdjęcie przerobionej rabaty zrobię jutro i napiszę co tam obecnie rośnie.
Tęsknię bardzo za takimi widoczkami
Małgosiu-Pepsi, co by nie wyrosło z tych kartoników, to będę zadowolona. Oby te różyczki rosły zdrowe i silne. Po cichu liczę jednak, że chociaż połowa z zakupionych okaże się angielkami
Gosiu-Misza, może Twoja Jubilee Celebration Cię zaskoczy i nie będzie miała takich wiotkich gałązek? Lady of Megginch ma cudne kwiaty, ale „trudny” pokrój. Trzeba ją będzie dobrze ciąć od początku, bo rośnie podobnie pokracznie jak Princess Alexandra of Kent. Scepter’d Isle i ja jestem ciekawa. Przyszła i do mnie, więc będziemy wzajemnie wymieniać się obserwacjami. Zaszalałam z różami i wciąż nie mam dość… Lady of Megginch też chyba w końcu zamówię. A co tam – raz się żyje Jedna rabata już poszerzona. Teraz czeka w kolejce kolejna, ale to w czerwcu jak zakwitną kartonikowe róże. Wtedy zobaczę co to za damy do mnie trafiły i ostatecznie zdecyduję gdzie i jak je posadzić.
Marto, jak to miło, że o mnie pomyślałaś Czy przy okazji wpadła Ci w oko jakaś róża? Może coś wypatrzyłaś ciekawego? Wiosna, to rzeczywiście najlepsza pora na zakupy różane
Już niedługo będziemy miały takie widoczki na wyciągnięcie ręki
Od kilku dni tnę róże. Skończyłabym dzisiaj, ale co chwila padał deszcz i skutecznie mi przeszkadzał. Zostało mi dosłownie kilka sztuk. Mam nadzieję, że jutro uda się już skończyć. Róże dobrze przezimowały – dziwiłabym się gdyby było inaczej. Zimy praktycznie nie było. Cięłam dość mocno, żeby nadać im ładny pokrój, chociaż niektórym żadne cięcie nie pomoże. I tak rosną po swojemu. Najwięcej cięcia było przy tych największych. Wszystkie ciachnęłam o połowę. Część pędów usunęłam, bo zbytnio zagęszczały krzew i wzajemnie się kaleczyły. Szczególnie Teasing Georgia była mocno poharatana. Przy okazji cięcia oczyszczałam rabaty z chwastów, które jak zwykle rozpanoszyły się na całego.
Gnojówka końska już nastawiona, więc za jakieś dwa tygodnie będę zasilać wszystko co rośnie w ogrodzie. U nas od poniedziałku w prognozach przymrozki. Mam nadzieję, że nie będą zbyt duże i nie trzeba będzie robić docinki. Większość róż rozpoczęła wegetację i lada chwila wypuszczą listeczki. Jakiś większy mróz mógłby im zaszkodzić… Wszystkie nowe różyczki, zarówno te kartonikowe, jak i te ze szkółek siedzą w donicach, w tunelu. Tydzień miałam pracowity, bo przerabiałam rabatę przed domem. Wykopałam wszystkie żurawki, które od razu podzieliłam. One pójdą na inną rabatę. Na miejsce żurawek przesadziłam kilka mniejszych róż z innej rabaty i jeszcze jedną nową – The Lady Gardener. Tam, gdzie rosły poprzednio nie były zupełnie widoczne. To mniejsze róże i powinny iść na przód rabaty, a nie chować się z tyłu. W ich miejsce pójdą zamówione większe Austinki. Zdjęcie przerobionej rabaty zrobię jutro i napiszę co tam obecnie rośnie.
Tęsknię bardzo za takimi widoczkami
Małgosiu-Pepsi, co by nie wyrosło z tych kartoników, to będę zadowolona. Oby te różyczki rosły zdrowe i silne. Po cichu liczę jednak, że chociaż połowa z zakupionych okaże się angielkami
Coś takiego? Mój mąż nigdy by na to nie wpadł, żeby tak sam z siebie kupić jakąś różyczkę w kartoniku czy balocieJa jestem odporna na kartoniki, ale mój M po raz pierwszy w życiu przyniósł takowy, bo mu ta róża na obrazku przypadła do gustu.
Gosiu-Misza, może Twoja Jubilee Celebration Cię zaskoczy i nie będzie miała takich wiotkich gałązek? Lady of Megginch ma cudne kwiaty, ale „trudny” pokrój. Trzeba ją będzie dobrze ciąć od początku, bo rośnie podobnie pokracznie jak Princess Alexandra of Kent. Scepter’d Isle i ja jestem ciekawa. Przyszła i do mnie, więc będziemy wzajemnie wymieniać się obserwacjami. Zaszalałam z różami i wciąż nie mam dość… Lady of Megginch też chyba w końcu zamówię. A co tam – raz się żyje Jedna rabata już poszerzona. Teraz czeka w kolejce kolejna, ale to w czerwcu jak zakwitną kartonikowe róże. Wtedy zobaczę co to za damy do mnie trafiły i ostatecznie zdecyduję gdzie i jak je posadzić.
Marto, jak to miło, że o mnie pomyślałaś Czy przy okazji wpadła Ci w oko jakaś róża? Może coś wypatrzyłaś ciekawego? Wiosna, to rzeczywiście najlepsza pora na zakupy różane
Już niedługo będziemy miały takie widoczki na wyciągnięcie ręki
-
- 100p
- Posty: 163
- Od: 11 gru 2022, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Cześć Dorotko,
Byłam w swojej szkółce różanej i kupiłam 4 austinki. W końcu zdecydowałam się na jeszcze jedną Lady of Shallot, Strawberry Hill, Eustacia Vye i nad staw Gentle Hermione. Zrezygnowałam z Crocus Rose, bo już jedną mam na rzecz tej ostatniej. Zobaczymy jak się będzie u mnie sprawowała. Pan ze szkółki powiedział, że szkółki Austina wycofują bardzo dużo starych odmian, więc trzeba dmuchać i chuchać na te, które już nie będą dostępne. Pewnie nastawiają się na bardziej zdrowsze i wyprostowane. Reszta austinek (5) przyjdzie do mnie w maju w donicach.
Tea Clipper ma bardzo ładne kwiaty ale też już niedostępna.
Letnie, różane widoki przepiękne.
Byłam w swojej szkółce różanej i kupiłam 4 austinki. W końcu zdecydowałam się na jeszcze jedną Lady of Shallot, Strawberry Hill, Eustacia Vye i nad staw Gentle Hermione. Zrezygnowałam z Crocus Rose, bo już jedną mam na rzecz tej ostatniej. Zobaczymy jak się będzie u mnie sprawowała. Pan ze szkółki powiedział, że szkółki Austina wycofują bardzo dużo starych odmian, więc trzeba dmuchać i chuchać na te, które już nie będą dostępne. Pewnie nastawiają się na bardziej zdrowsze i wyprostowane. Reszta austinek (5) przyjdzie do mnie w maju w donicach.
Tea Clipper ma bardzo ładne kwiaty ale też już niedostępna.
Letnie, różane widoki przepiękne.
Pozdrawiam Gośka
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Twoje widoczki są jak narkotyk. Mogłabym je oglądać na okrągło. Jakie wielkie już urosły na nowym miejscu te krzaczki. Cudo. Czy zasilasz je czymś?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 28 lut 2020, o 10:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Witaj, Dorotko
Oglądam z zachwytem Twój ogród i jest to najprzyjemniejsze marnowanie czasu, jakie mogę sobie wyobrazić ) Dzięki Tobie zaczynam kochać róże angielskie i zacznę od teraz kupować tylko takie. Mam pytanie o różę Bathsheba. Kupiłam w tym roku pergolę i szukam szybko rosnącej róży pnącej, która w miarę szybko będzie się wspinać po 2,5 metrowej pergoli. Czy powtarza kwitnienie i czy ma dużo kwiatów> Poleciłabyś ją na pergolę przy froncie domu? Jakie jest jej tempo wzrostu? Ściskam mocno z deszczowej Warszawy Ale wiosną ogród kocha deszcz, więc cieszy mnie taka pogoda:) Pozdrawiam serdecznie, Iwona
Oglądam z zachwytem Twój ogród i jest to najprzyjemniejsze marnowanie czasu, jakie mogę sobie wyobrazić ) Dzięki Tobie zaczynam kochać róże angielskie i zacznę od teraz kupować tylko takie. Mam pytanie o różę Bathsheba. Kupiłam w tym roku pergolę i szukam szybko rosnącej róży pnącej, która w miarę szybko będzie się wspinać po 2,5 metrowej pergoli. Czy powtarza kwitnienie i czy ma dużo kwiatów> Poleciłabyś ją na pergolę przy froncie domu? Jakie jest jej tempo wzrostu? Ściskam mocno z deszczowej Warszawy Ale wiosną ogród kocha deszcz, więc cieszy mnie taka pogoda:) Pozdrawiam serdecznie, Iwona
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2766
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Ach te twoje cudowne, letnie, różane pejzaże to dla mnie jak narkotyk po ktorym od razy lece do ogrodu... Super że po zimie wszystko jest ok u ciebie i róże zdrowe!
Niestety u mnie kilka posadzonych ma czarne pędy i tylko odbijają na 2 pędach najwyżej;dziwne to były przysypane ziemia, trocinami, nakryte i do tego sniegu było sporo... Mam nadzieje że może odbiją jeszcze jakoś. Natomiast te stare wyglądają na martwe.
Czeka mnie ich wykopanie i zakup nowych. Musze poszukać jakieś odmiany bardziej mrozoodporne; znasz jakies może?
Niestety u mnie kilka posadzonych ma czarne pędy i tylko odbijają na 2 pędach najwyżej;dziwne to były przysypane ziemia, trocinami, nakryte i do tego sniegu było sporo... Mam nadzieje że może odbiją jeszcze jakoś. Natomiast te stare wyglądają na martwe.
Czeka mnie ich wykopanie i zakup nowych. Musze poszukać jakieś odmiany bardziej mrozoodporne; znasz jakies może?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
-
- 100p
- Posty: 163
- Od: 11 gru 2022, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Witaj Dorotko
Nic się nie chwalisz z postępu prac ogrodowych, a my czekamy z utęsknieniem na nowe newsy od ciebie.
Ostatnio solidnie popadało, więc ogród momentalnie ruszył.
Przyglądam się różą i widzę dużo pustych pędów. Chyba przez zimną pogodę co była do tej pory. Ciekawe jak Twoje panny się sprawują.
Chciałam się pochwalić, że udało mi się nabyć Geoffa Hamiltona. Niestety tylko jednego, ale i tak jestem zadowolona.
Mam nadzieję, że już nie będzie mnie kusiło na kolejne panny.
Napisz co u Ciebie
Nic się nie chwalisz z postępu prac ogrodowych, a my czekamy z utęsknieniem na nowe newsy od ciebie.
Ostatnio solidnie popadało, więc ogród momentalnie ruszył.
Przyglądam się różą i widzę dużo pustych pędów. Chyba przez zimną pogodę co była do tej pory. Ciekawe jak Twoje panny się sprawują.
Chciałam się pochwalić, że udało mi się nabyć Geoffa Hamiltona. Niestety tylko jednego, ale i tak jestem zadowolona.
Mam nadzieję, że już nie będzie mnie kusiło na kolejne panny.
Napisz co u Ciebie
Pozdrawiam Gośka
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
witam serdecznie!! W tym roku pierwszy raz w ogrodzie posadziłam róże, New Imagine, Amber Queen, Fricase - posadzone są w gazonach 45x45 wysokość 50 cm bez dnia więc korzenie mogą dostać się do gruntu. Podłoże specjalne dla róż,(Substral Osmocote) przeczytałam wiele porad jak pielęgnować róże ale nie wiem jak je podlewać. Staram się podlewać raz w tygodniu 2- 3 litry wody ale czy to wystarcza? ziemia w upalne dni jest bardzo sucha, nie chce im zaszkodzić bo bardzo ładnie zakwitły Proszę o poradę i pozdrawiam
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Witam wszystkich po bardzo długiej przerwie... Sezon różany w pełni, więc proszę o wybaczenie, że dopiero dzisiaj wrzucam pierwsze zdjęcia z tego sezonu. Na posty postaram się odpowiedzieć jak najszybciej, a dzisiaj świeże zdjęcia tego co kwitnie.
Długo czekałam na ładne kwitnienie róży Tranquillity - wreszcie się dziewczyna zebrała
Długo czekałam na ładne kwitnienie róży Tranquillity - wreszcie się dziewczyna zebrała
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Dorotko wreszcie do nas dołączyłaś ze swoimi cudnie kwitnącymi różanymi krzewami Każda z osobna i wszystkie razem nic tylko ochy i achy. Nie poznać ze to taki młody ogród nic a nic Ależ musi unosi zapach pod oknami jak tyle piękności tam rośnie . Wiem że doba za krótka żeby wszystko ogarnąć
-
- 100p
- Posty: 163
- Od: 11 gru 2022, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Witaj Dorotko,
Wreszcie doczekaliśmy się pięknych widoków z Twojego ogrodu. Róże prezentują się wspaniale.
Mam nadzieję, że uraczysz nas dalszą porcją panienek w ujęciach z bliska i skomentujesz ich kondycję.
Ciekawe jak tam się czują nowe nasadzenia i co za panny zawitały u ciebie w tym roku. Ja oczywiście też nie poprzestałam na planowanych zakupach.
Lady of Megginch, którą w tym roku nabyłam, bardzo mnie pozytywnie zaskoczyła. Nie myślałam, że ma tak olbrzymie ,piękne kwiaty, jak peonie. Nic o tym nie wspominałaś!? Czy Ty też w końcu się na nią skusiłaś?
Wreszcie doczekaliśmy się pięknych widoków z Twojego ogrodu. Róże prezentują się wspaniale.
Mam nadzieję, że uraczysz nas dalszą porcją panienek w ujęciach z bliska i skomentujesz ich kondycję.
Ciekawe jak tam się czują nowe nasadzenia i co za panny zawitały u ciebie w tym roku. Ja oczywiście też nie poprzestałam na planowanych zakupach.
Lady of Megginch, którą w tym roku nabyłam, bardzo mnie pozytywnie zaskoczyła. Nie myślałam, że ma tak olbrzymie ,piękne kwiaty, jak peonie. Nic o tym nie wspominałaś!? Czy Ty też w końcu się na nią skusiłaś?
Pozdrawiam Gośka
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 41
- Od: 22 lis 2011, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Cudowne widoki, różany raj. Ależ się różyczki rozrosły, całkiem dojrzały ogród
Dorotko, czekałam na takie piękne zdjęcia.
Dorotko, czekałam na takie piękne zdjęcia.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 18 sie 2021, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Dorotko,pomóż.Chciałabym posadzić dwie róże .Do kogo mam zwrócić się o poradę,jeśli nie do takiej znawczyni jak Ty?Chociaż te krzewy mają rosnąć w różnych miejscach,to właściwie moje wymagania są podobne.Chciałabym ,aby rosły na wys.1,3-1,8,miały dosyć trwałe kwiaty(wkurza mnie,gdy kwiaty więdną po jednym dniu)i (ponieważ będą rosły wśród już posadzonych róż) nie miały koloru białego,czerwonego i całkowicie różowego.Róż jak najbardziej ,ale taki"przełamany"brzoskwinią,pomarańczem...Wiesz,Dorotko,co mam na myśli.Chciałabym posadzić je jeszcze w tym sezonie,więc jeśli mogłabyś w miarę szybko podpowiedzieć mi,co mam posadzić,to będę bardzo,bardzo wdzięczna. Gosia
Witam ponownie.Dorotko,jakie róże są na dziesiątym zdjęciu? Obie piękne.Poleciłabyś je ?Pozdrawiam Gosia
Witam ponownie.Dorotko,jakie róże są na dziesiątym zdjęciu? Obie piękne.Poleciłabyś je ?Pozdrawiam Gosia