Szachownica cesarska(Fritillaria imperialis) Cz.2
- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2859
- Od: 7 wrz 2014, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Szachownica cesarska(Fritillaria imperialis) Cz.2
Bartosz tworzysz nowe zasady ogrodowe. Z tego co ja wiem, szachownicę sadzi się najpóźniej do końca września.
Pozdrawiam Ela
- bartosz les
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1922
- Od: 24 sie 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Szachownica cesarska(Fritillaria imperialis) Cz.2
Elu, rok temu sadziłem w listopadzie (dostałem od koleżanki) i pięknie wyrosły . Ja to rozumiem że powinno się sadzić we wrześniu nawet gdzieś czytałem że w sierpniu. Poza tym nawet nie wiem czy będą jeszcze w ogrodniczym ... Zobaczymy
-
- 200p
- Posty: 216
- Od: 15 wrz 2013, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Cesarska korona - Fritillaria imperialis Cz.2
U mnie takie 2 kwiatki w tym roku wyrosły ..... myślałam że to jakaś dziwna odmiana tulipanów a tu się okazuje że to Szachownica Michałowskiego
Nie mam pojęcia skąd się wzięły
Pozdrawiam, Aneta:)
- Kleksik
- 200p
- Posty: 322
- Od: 24 mar 2012, o 19:12
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Szachownica cesarska(Fritillaria imperialis) Cz.2
Pamiętajcie, że szachownicę Michajłowskiego sadzi się w kwaśną ziemię (tak jak i kostkowatą) a pozostałe tylko w dobrze zwapnowaną ziemię i nie za głęboko, bo może nie zakwitnąć.
Pozdrawiam
Katarzyna
Katarzyna
- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2859
- Od: 7 wrz 2014, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Szachownica cesarska(Fritillaria imperialis) Cz.2
Kasiu na temat głębokości -szachownice sadzi się głęboko (25cm) ale do połowy września, nie teraz. Teraz jak posadzisz -to może nie zakwitnąć.
Pozdrawiam Ela
- Kleksik
- 200p
- Posty: 322
- Od: 24 mar 2012, o 19:12
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Szachownica cesarska(Fritillaria imperialis) Cz.2
Elu
ja nie wypowiadałam się o terminie sadzenia a tylko o głębokości sadzenia. To tak dla sprostowania Twojej uwagi.
W temacie "głębokość sadzenia szachownic" zdana są bardzo podzielone.
Kiedyś sadziłam nowe szachownice głęboko i w pierwszym roku po posadzeniu kwitły a w następnych latach to bywało różnie - ale w większości nie kwitły. Jakiś czas temu od Właścicieli dużego, znanego i dobrego sklepu ogrodniczego dostałam informację, że aby kwitły szachownice stale (tzn rok po roku bez wyjmowania) to nie należy ich sadzić aż tak głęboko - wystarczy nie więcej niż trzy wysokości a nie 25 cm. Po zrobieniu porządku na rabatce szachownicowej (wyjęcie kilkuletnich cebul i dowapnowanie ziemi) ponowne sadzenie już było wg nowych pozyskanych informacji. I rzeczywiście zakwitło mi dwa razy więcej cebul niż w poprzednich latach. Szczególnie kwitły żółte - wszystkie duże cebule. Może ma to związek z rodzajem ziemi. Moja jest raczej przepuszczalna a nie ciężka gliniasta. I jeszcze jedna uwaga z mojego doświadczenia a nie wyczytana w poradnikach - wapnuję (lub zakwaszam) przy sadzeniu cebul lub wczesną jesienią a bardzo wczesną wiosną dokładam dość sporo granulowanego kurzaku, jako że szachownice są (sorki za wyrażenie) bardzo "gównożerne".
ja nie wypowiadałam się o terminie sadzenia a tylko o głębokości sadzenia. To tak dla sprostowania Twojej uwagi.
W temacie "głębokość sadzenia szachownic" zdana są bardzo podzielone.
Kiedyś sadziłam nowe szachownice głęboko i w pierwszym roku po posadzeniu kwitły a w następnych latach to bywało różnie - ale w większości nie kwitły. Jakiś czas temu od Właścicieli dużego, znanego i dobrego sklepu ogrodniczego dostałam informację, że aby kwitły szachownice stale (tzn rok po roku bez wyjmowania) to nie należy ich sadzić aż tak głęboko - wystarczy nie więcej niż trzy wysokości a nie 25 cm. Po zrobieniu porządku na rabatce szachownicowej (wyjęcie kilkuletnich cebul i dowapnowanie ziemi) ponowne sadzenie już było wg nowych pozyskanych informacji. I rzeczywiście zakwitło mi dwa razy więcej cebul niż w poprzednich latach. Szczególnie kwitły żółte - wszystkie duże cebule. Może ma to związek z rodzajem ziemi. Moja jest raczej przepuszczalna a nie ciężka gliniasta. I jeszcze jedna uwaga z mojego doświadczenia a nie wyczytana w poradnikach - wapnuję (lub zakwaszam) przy sadzeniu cebul lub wczesną jesienią a bardzo wczesną wiosną dokładam dość sporo granulowanego kurzaku, jako że szachownice są (sorki za wyrażenie) bardzo "gównożerne".
Pozdrawiam
Katarzyna
Katarzyna
-
- 200p
- Posty: 479
- Od: 4 lis 2015, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Szachownica cesarska(Fritillaria imperialis) Cz.2
KLEKSIK zgadzam się z Tobą w 100%.Jakbyś opisywał mój problem.
-
- 200p
- Posty: 231
- Od: 4 lis 2015, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 100 km na wschód od Wawy
Re: Szachownica cesarska(Fritillaria imperialis) Cz.2
Ja posadziłem żółtą szachownicę wczoraj czyli 12.11 głównie dlatego, że kupiłem w wyprzedaży za 4.99 zł.
Jak nie zakwitnie trudno grunt żebym jej nie stracił.
Na ziemię położyłem jedną warstwę białej włókniny i na to gałęzie świerkowe.
Szachownica miała już kilka swoich korzeni.
Zobaczymy jaki będzie efekt
Jak nie zakwitnie trudno grunt żebym jej nie stracił.
Na ziemię położyłem jedną warstwę białej włókniny i na to gałęzie świerkowe.
Szachownica miała już kilka swoich korzeni.
Zobaczymy jaki będzie efekt
-
- 200p
- Posty: 216
- Od: 15 wrz 2013, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Szachownica cesarska(Fritillaria imperialis) Cz.2
A ja dziś na wyprzedaży kupiłam szachownicę perską i cesarską.... no cóż, nie mogłam przejść obok nich obojętnie i je przygarnęłam
Jutro je wsadzę i przykryję stroiszem - mam nadzieję że przeżyją i za to że je uratowałam od utylizacji odwdzięczą się pięknymi kwiatami
Zapraszamy do części 3
Jutro je wsadzę i przykryję stroiszem - mam nadzieję że przeżyją i za to że je uratowałam od utylizacji odwdzięczą się pięknymi kwiatami
Zapraszamy do części 3
Pozdrawiam, Aneta:)