Pomidory z nasion od Kozuli
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2173
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasiona pomidorów od kozuli
Rybko , na 3 stronie tego wątku są zdjęcia Cherokee Purple . Ma mieć przydymiony malinowy kolor z zieloną piętką . Z nr.119 musiała po drodze zajść pomyłka . Samokończące powtarzają szybko , a jeśli teraz jest wysoki , to i w następnym roku taki będzie .
Na zdjęciu chyba najsmaczniejsza zebra w malinowo - złotym kolorze , niestety bez nasion . Prubuję coś jeszcze zapylić na tym pomidorze , może się uda .
Pozdrowienia , kozula .
Na zdjęciu chyba najsmaczniejsza zebra w malinowo - złotym kolorze , niestety bez nasion . Prubuję coś jeszcze zapylić na tym pomidorze , może się uda .
Pozdrowienia , kozula .
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2017
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Nasiona pomidorów od kozuli
wszystkie te zebry wyglądają niesamowicie, można je jeść oczami
Kozulo - czy to jest zasadniczy nr 36? Jest to niezbyt wysoki krzaczek (około 1 metr), okazał się samokończący, plenny, owoce duże niemal idealnie kuliste. Na razie czekam aż dojrzeje.
Kozulo - czy to jest zasadniczy nr 36? Jest to niezbyt wysoki krzaczek (około 1 metr), okazał się samokończący, plenny, owoce duże niemal idealnie kuliste. Na razie czekam aż dojrzeje.
Pozdrawiam, Maciek.
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2173
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasiona pomidorów od kozuli
To rozszczepienie , którego w sumie nie było dużo . Z nasion tego pomidora następnym razem wyrosną już same samokończące . Ma niedobór potasu , który w tym roku wypłukały deszcze , nawet w telewizorni o tym trąbili . Podlanie rozpuszczonym w wodzie 0,2% roztworem tego nawozu w ciągu kilku dni poprawi wybarwienie owoców . Może mieć gen barwy miąższu , który u mnie większość samokończących malinowych miała .
Pozdrawiam , kozula .
Pozdrawiam , kozula .
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2017
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Nasiona pomidorów od kozuli
Jego pokrój bardzo mi odpowiada, wymaga niewiele pracy. Jeśli będzie smaczny na pewno zagości u mnie w przyszłości.
Ostatnio podlewałem gnojówką bydlęcą, może to za mało lub jeszcze nie ma efektów.
Ostatnio podlewałem gnojówką bydlęcą, może to za mało lub jeszcze nie ma efektów.
Pozdrawiam, Maciek.
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1669
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Nasiona pomidorów od kozuli
Widzialam te zdjecia, ale myslalam, ze ten pomidorek jeszcze nie dojrzaly, w takim razie na moje juz czaskozula pisze:Rybko , na 3 stronie tego wątku są zdjęcia Cherokee Purple . Ma mieć przydymiony malinowy kolor z zieloną piętką
Kurcze, a mialam takiego smaka na ta malinowke Gienia poratujesz mnie paroma nasionkami?kozula pisze: Z nr.119 musiała po drodze zajść pomyłka . Samokończące powtarzają szybko , a jeśli teraz jest wysoki , to i w następnym roku taki będzie .
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7884
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Nasiona pomidorów od kozuli
Rybko, nie mam w ogóle nr 119.
U mnie niewiele -takie pojedyncze owoce przetrwały majowo-czerwcowe powodzie, one zostały już zjedzone. W tej chwili zaczynają dojrzewać te, które zakwitły po drugiej powodzi (powódź 3-4 czerwca), zebrałam dwa małe 5-cio litrowe wiaderka zaróżowionych. Na razie wydłubałam nasionka z dwóch; nr21- (czerwony, malinowy x Copia, Kozulkowa linia hodowlana) i z nr 62 Dyno x Orange Strawberry (rzeczywiście ma długie międzywęźla). Obserwuję wszystkie krzaki, nie mam ani jednego, którego by nie dotknęła łodygowa zaraza- chyba tylko koktajlówka Black Cherry była najmniej porażona. I znów po ostatnich deszczach znajduję puste kwiatostany. Mam dwa krzaki, które jeszcze nie zawiązały żadnego owocu, wszystkie kwiatki spadły i one jutro wylądują na śmietniku, już sierpień i nie ma sensu ich dłużej tolerować.
Będę wydłubywać jeszcze nr 36, zastanawiam się też nad DRK 7014-nr111- ładny, silny krzak i ma sporo owoców ale nie chcę pomylić z nr110, bo do Bawolego się zraziłam. Na znacznikach mam tylko napis DRK a nie mam numerku i muszę po owocach poznać , który jest który. Być może nr 111 w ogóle nie wysiewałam, bo widzę póki co, to ten DRK że ma owoce z czubkiem czyli krzyżówka z Bawolim ale jest plus bo ma sztywne łodygi i więcej owoców niż na samym Bawolim, więc może jednak wydłubię.
Rybko, jeśli z tych dwóch chcesz któryś to daj znać.
U mnie niewiele -takie pojedyncze owoce przetrwały majowo-czerwcowe powodzie, one zostały już zjedzone. W tej chwili zaczynają dojrzewać te, które zakwitły po drugiej powodzi (powódź 3-4 czerwca), zebrałam dwa małe 5-cio litrowe wiaderka zaróżowionych. Na razie wydłubałam nasionka z dwóch; nr21- (czerwony, malinowy x Copia, Kozulkowa linia hodowlana) i z nr 62 Dyno x Orange Strawberry (rzeczywiście ma długie międzywęźla). Obserwuję wszystkie krzaki, nie mam ani jednego, którego by nie dotknęła łodygowa zaraza- chyba tylko koktajlówka Black Cherry była najmniej porażona. I znów po ostatnich deszczach znajduję puste kwiatostany. Mam dwa krzaki, które jeszcze nie zawiązały żadnego owocu, wszystkie kwiatki spadły i one jutro wylądują na śmietniku, już sierpień i nie ma sensu ich dłużej tolerować.
Będę wydłubywać jeszcze nr 36, zastanawiam się też nad DRK 7014-nr111- ładny, silny krzak i ma sporo owoców ale nie chcę pomylić z nr110, bo do Bawolego się zraziłam. Na znacznikach mam tylko napis DRK a nie mam numerku i muszę po owocach poznać , który jest który. Być może nr 111 w ogóle nie wysiewałam, bo widzę póki co, to ten DRK że ma owoce z czubkiem czyli krzyżówka z Bawolim ale jest plus bo ma sztywne łodygi i więcej owoców niż na samym Bawolim, więc może jednak wydłubię.
Rybko, jeśli z tych dwóch chcesz któryś to daj znać.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 500p
- Posty: 912
- Od: 4 maja 2009, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Re: Nasiona pomidorów od kozuli
Maćku u mnie 36 wyszły bardzo różne: pod folią jeden podobny do Twojego, ale nie samokończący, drugi wybitnie samokończący, prawie bez liści, wysokość poniżej metra, wcześnie dojrzewający, ma tylko jedną wadę: brak nasion . W gruncie mam za to okaz z łodygami grubymi na 2 cm, był prowadzony na 2 pędy, ale wypuścił sobie trzeci, na razie ma z 130 cm wzrostu, ale chyba wyzarł już wszystko z ziemi, bo maleją mu liście na czubku, owoce jeszcze zielone, więc nie próbowałam.Suppa pisze: Kozulo - czy to jest zasadniczy nr 36? Jest to niezbyt wysoki krzaczek (około 1 metr), okazał się samokończący, plenny, owoce duże niemal idealnie kuliste.
Dorota
Dorota
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1669
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Nasiona pomidorów od kozuli
Gieniu, myslalam, ze 119 to ta malinowka, ktora tak sie zachwycalas w zeszlym roku, teraz to juz jestem zupelnie zawinieta
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1669
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Nasiona pomidorów od kozuli
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7884
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Nasiona pomidorów od kozuli
Rybko, ta malinówka, która mi tak smakowała w ub. roku zupełnie nie wypaliła, została mocno porażona zarazą łodygową. Łodygę obcięłam, puściłam z niższego miejsca wilka, teraz ten wilk kwitnie ale pewnie nic z tego nie będzie, jeśli będą owoce to dopiero pod koniec września- jak dobrze pójdzie, ale mnie wtedy nie będzie w kraju. Odpuściłam ją sobie i po konsultacjach z siostrą (chodzi o przeciery) wybiorę inne odmiany. Na dodatek dziś popołudniu była okropna burza z gradem, nie wiem co jutro zastanę na działce, będzie co zbierać czy już kompletnie nic! Dla mnie ten rok naprawdę jest fatalny.
Cherokee Purple też już zerwałam ale jeszcze nie próbowałam.
Cherokee Purple też już zerwałam ale jeszcze nie próbowałam.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Nasiona pomidorów od kozuli
Kozulo super te twoje pomidory, nie mogę się na przyglądać na nie i jeszcze męża w to wciągam. Moje w tunelu chyba jakaś zaraza je, ale pomidory są super tylko liści już prawie nie ma i dojrzewają się za szybko. Nie pryskam już ich niczym bo moje maluchy codziennie z krzaka skubią pomidory. Zapisuję sobie nazwy pomidorków i będę się do was odzywać za jakiś czas choć po parę nasionek .
Anka
Ogród Anki
Ogród Anki
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2173
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasiona pomidorów od kozuli
Rybko , ten malinowy który smakował Gieni (z nr37) wymaga jeszcze ostrej selekcji , ponieważ jest tam jeszcze dużo osobników wrażliwych na choroby . Ogólnie dały wysoki plon , chociaż pojedyncze rośliny nie zarobiły na miejsce w tunelu . Część też było jeszcze poprzerastanych , gargamelowatych , za to w tej mieszaninie znalazło się dużo bardzo smacznych pomidorów . Robię szybciutko jeszcze jedno pokolenie w tym roku , żeby sobie podczyścić tego pomidora do uprawy towarowej , więc przy okazji zrobię trochę nasion ,, na eksport ''. Samokończący wczesny (z genem barwy miąższu) też jest w tej grupie , więc jakieś nasiona powinny być , chociaż jeszcze nie kwitnie .
Na zdjęciu owoce nr 37 , które ludzie dawno zjedli , ale zapomnieć o nich nie mogą .
Pozdrawiam , kozula .
Na zdjęciu owoce nr 37 , które ludzie dawno zjedli , ale zapomnieć o nich nie mogą .
Pozdrawiam , kozula .
-
- 200p
- Posty: 355
- Od: 24 maja 2009, o 23:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin na Pogodnie
Re: Nasiona pomidorów od kozuli
Witam, jestem pod wrażeniem tych wszystkich cudów które stworzyła ekspert od pomidorów. Widzę że moja wiedza i doświadczenie na temat uprawy pomidorów jest niewielka. Chciałbym dodać że szczęście to mieć na forum osobę która potrafi doradzić a przy okazji może obdarzyć nasionami swoje produkcji. Chylę czoło przed Kozulą i ustawiam się w kolejce po nasiona. I tu się zastanawiam; bo co tu tak naprawdę wybrać. Serdeczne pozdrowienia dla Kozuli i wspomagających w tym temacie.
Pamiętajcie o ogrodach...