Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Podlać i to pod krzaczek a nie miedzy rzędy . Od 0,25 do 0,5 litra pod krzak. Nawóz ten ma pobudzić sadzonkę do wzrostu i jest to pikuś w stosunku do potrzeb pomidora w całym okresie wegetacji . Na pewno z tego tytułu nie będzie w owocach nadmiaru azotanów. Zasadnicze nawożenie powinno być dane do gleby przed założeniem plantacji.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
ANalfabeta
200p
200p
Posty: 288
Od: 2 lip 2011, o 11:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mokobody/Siedlce

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Hej Mam problem ze swoją rozsadą.
Mam ją ustawioną na dwóch prawie południowych parapetach w różnych pokojach i w jednym z nich usychają mi końcówki liścieni i liści właściwych.
Obrazek
Obrazek

Co im dolega ?
Stare chińskie przysłowie mówi: ?Jeśli nie masz co powiedzieć, powiedz stare chińskie przysłowie.
ida74
---
Posty: 4355
Od: 10 kwie 2008, o 17:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Nad stawem

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Analfabeta
-jak ziemia ?
-kiedy pikowane?
-mają za ciasno te sadzonki -rozsadz je
-rośliny są głodne
-sadzonki podlej prewiskurem
-jak podlewasz to nie lej na liście
-mają za sucho-podlej je
Jak się zastosujesz powinno być ok.
Awatar użytkownika
ANalfabeta
200p
200p
Posty: 288
Od: 2 lip 2011, o 11:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mokobody/Siedlce

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Aura Pasłęk - do pikowanie i siewu
Pikowane tydzień temu
Te w małym pudełeczku najwyraźniejsze objawy - trzymam jako ciekawostke resztaz odmiany juz popikowana
Czym dokarmić - ponoć starczy to co mają z ziemi
Podleje
Nie leje po liściach podlewam opryskiwaczem z dodatkową lancą, aby trafić pod krzak
Podlewam raz na 1-2 dni w ilości ok 50ml

Zastosuje się i mam nadzieje, że będzie ok.
A dlaczego te w 2 pokoju są ok ?
Stare chińskie przysłowie mówi: ?Jeśli nie masz co powiedzieć, powiedz stare chińskie przysłowie.
treborx
200p
200p
Posty: 340
Od: 25 lip 2011, o 15:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Opryskiwaczem jak lejesz to i tak pryska po liściach, możesz nawet tego nie widzieć. Sam tak robiłem jak Ty. Doradzono mi strzykawkę i teraz podlewam tylko nią. Zdecydowanie lepiej. Kup tylko sobie dużą by nie lać po 5 razy pod jeden krzak :)
Awatar użytkownika
ANalfabeta
200p
200p
Posty: 288
Od: 2 lip 2011, o 11:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mokobody/Siedlce

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Kilkanaście lat wstecz mój ojciec nie pieścił sę tak z podlewanie. Owszem pod krzak, ale żeby strzykawką ?
Desczu raczej to nie obchodzi :D
A naprawde nie widze choćby malutkiej kropelki na liściach, gdy ustawie lance na strumień a nie mgłę.

Ale dobra postaram się.

I pytanie które się już przewijało wcześniej. Ile podlewać na kubek 0.5L ?
Z boku widze ziemie nie za mokrą, a ścianki kubka zaparowane. Za mało ? Za dużo ?
Waga całości niezbyt ciężka.
Stare chińskie przysłowie mówi: ?Jeśli nie masz co powiedzieć, powiedz stare chińskie przysłowie.
ida74
---
Posty: 4355
Od: 10 kwie 2008, o 17:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Nad stawem

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Analfabeta ja tam się nie pieszczę z podlewaniem.Leję z butelki po wodzie mineralnej -na czuja .Średnio mam około 400 sadzonek wszystkiego i jakbym miała to podlewać strzykawką to nic innego bym nie robiła tylko podlewała :lol:
Ważne,aby podlewać wieczorem,wtedy nie ma możliwości przypalenia rośliny .Nawet jak Ci kropla kapnie na pomidora ,to przez noc ścieknie .Co do nawozu ja tydzień po przepikowaniu podaję miksturę z biohumusa ,a tak ze dwa -trzy razy .
Ze zdjęć wynika ,że podłoże masz przesuszone (woda odstaje od ścianek pojemnika ).Podlej to wszystko porządnie(wieczorem)
Nawet jak woda wypłynie Ci do góry to odwróć doniczkę do góry nogami przytrzymując oczywiście delikatnie palcami roślinę .Niech to Ci odcieknie.I to tyle.
Awatar użytkownika
ANalfabeta
200p
200p
Posty: 288
Od: 2 lip 2011, o 11:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mokobody/Siedlce

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Czyli jednym słowem raz przelać podłoże ?
Stare chińskie przysłowie mówi: ?Jeśli nie masz co powiedzieć, powiedz stare chińskie przysłowie.
ida74
---
Posty: 4355
Od: 10 kwie 2008, o 17:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Nad stawem

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Zaraz ktoś mnie pewno zbeszta,że najgorsze jest przelanie ,ale tak przelać.Taka ziemia ma tendencje do przesuszenia)ja mieszam ją zawsze z perlitem)Przelej ,doniczkę odwróć do góry niech ścieknie i już.
Czasem zdarza mi się przesuszyć ziemię w kwiatach domowych tak na fest i podlewanie wcale nie nawadnia tylko powoduje ,że ziemia ścieka do dołu.Wtedy to całą donicę z ziemią zanurzam w wodzie i trzymam aż przestaną się ukazywać bąbelki .Jest to znak ,że ziemia się napiła po całości .
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Co Wy się tak certolicie z tym podlewaniem ?. Jakieś strzykawki, cuda świata.
Ta kup sobie, jeden z drugim ,w zabawkowym świetną koneweczkę 1 l do podlewania http://www.kwiatybalkonowe.pl/ckfinder/ ... onewka.jpg .
Jeżeli doniczka ma dołem odpływ nie ma szans, by w podłożu pozostało więcej wody niż wynosi tzw. pojemność wodna podłoża. Po pikowaniu należy podlać tak, by woda wyciekła z doniczki a później uzupełniać wodę dopiero wtedy, gdy wierzch ziemi w doniczce przeschnie.

Pozdrawiam
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

forumowicz bo to łatwe nie jest jak ktoś nie ma wprawy. jak za mało wody to dół jest suchy. Ja wiem, że 'mało' to sprawa względna :D tak samo jak 'uzupełniać wodę dopiero wtedy, gdy wierzch ziemi w doniczce przeschnie' - znowu przelać?

Ja cię Ida nie zbesztam bo ja tak zrobiłam :D Też mi się wydawało, że za mało podlewam i za chwilę przesuszę, a korzeni tam mnóstwo i na dnie już są. Mam przezroczyste kubki to widzę jak szybko rozwijają się korzenie.
Tyle, ze ja mam dziurki w dnie pojemników i doniczki chwilę stały na podstawce z wodą po przelaniu, potem ją wylałam. Kolejne podlewanie chyba po 5 dniach będzie u mnie, jak doniczka będzie lekka
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

monika pisze:'uzupełniać wodę dopiero wtedy, gdy wierzch ziemi w doniczce przeschnie' - znowu przelać?
Ziemia w doniczce obsycha od góry i jeżeli raz była solidnie przelana nie ma potrzeby przelewać jej za każdym razem.

:wit :wit
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

ANalfabeta pisze:Mam problem ze swoją rozsadą.
Trzeba przyjąć taką zasadę, że na tym etapie rośliny mogą być zaatakowane tylko przez patogeny znajdujące się w glebie a powodujące zgorzele siewek. Ale wtedy , jeżeli wystąpi więdnięcie siewek marne są szansę na uratowanie ich ,a bez chemii to już żadne. Jeżeli więc występują na siewkach jakieś anomalie a siewki nie padają przyczyn należy szukać w błędach uprawy / podłoże, nawożenie,temperatura, wilgotność, światło/

Pozdrawiam
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”