Moje kwitnące i zielone cz.II
- mmaryla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3991
- Od: 23 lut 2011, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec - Zagórze
Re: Moje kwitnące i zielone cz.II
Pati,przesyłki mialam poźna jesienia, piekne dorodne a po miesiacu zaczęly mi ginąc i sadzonki i listki, a te co przetrwały zjadły wełnowce. Silvię uratowałam , na razie
Re: Moje kwitnące i zielone cz.II
Przykro słyszeć, a z wełnowcami jest ciężka walka, ja ostatnio zwalczyłam wełnowce mocnym stężeniem woda+ 10%towy ocet.
- mmaryla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3991
- Od: 23 lut 2011, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec - Zagórze
Re: Moje kwitnące i zielone cz.II
A ja Silvię uratowałam spirytusem salicylowym
- nika28
- 500p
- Posty: 590
- Od: 11 lip 2011, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. dolnośląskie
Re: Moje kwitnące i zielone cz.II
Śliczna wiosna u Ciebie
Moje "chciejstwa" domowe i działkowe.
Marzenia to niczym nie zmącona rozkosz, a oczekiwanie aż się spełnią to prawdziwe życie. Victor Hugo
Marzenia to niczym nie zmącona rozkosz, a oczekiwanie aż się spełnią to prawdziwe życie. Victor Hugo
- meandrzejew
- 500p
- Posty: 891
- Od: 28 sie 2011, o 08:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Otwock
Re: Moje kwitnące i zielone cz.II
Marylu, wiosna u Ciebie na całego zagościła.
Re: Moje kwitnące i zielone cz.II
Pięknie na wiosnę kwiaty budza sie do życia:).
-
- 1000p
- Posty: 1140
- Od: 18 lut 2012, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie
Re: Moje kwitnące i zielone cz.II
ale cambria się rozszalała
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=51384" onclick="window.open(this.href);return false; rosliny Oksi.
- -Iwona-
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4046
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Moje kwitnące i zielone cz.II
Nie udało mi się namówić Cię na pacioreczniki ale widzę, że piękne kwiaty zakupiłaś.
Będę podglądała jak rośnie u Ciebie Dziwidło, ja nie odważyłam się na ten zakup ze względu na jego zapach.
Oglądałam jak kwitnie w palmiarni, kwiat piękny ale ten odorek......
Zamieszczaj jego postępy we wzroście, to ciekawa roślina, będę podglądać.
Będę podglądała jak rośnie u Ciebie Dziwidło, ja nie odważyłam się na ten zakup ze względu na jego zapach.
Oglądałam jak kwitnie w palmiarni, kwiat piękny ale ten odorek......
Zamieszczaj jego postępy we wzroście, to ciekawa roślina, będę podglądać.
- Karolina__
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3042
- Od: 22 lip 2009, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Moje kwitnące i zielone cz.II
Ooo ja też trzymam kciuki za dziwidło Sama też dostałam malutką cebulkę, zobaczymy co z tego wyrośnie
-
- 500p
- Posty: 778
- Od: 10 mar 2011, o 16:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moje kwitnące i zielone cz.II
Marylko, szczawiki na zimę trzeba wykopywać lub schować wraz z doniczką i nie podlewać .
Ładna zieleninka z 1 zdjęcia, co to ?
Ładna zieleninka z 1 zdjęcia, co to ?
- mmaryla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3991
- Od: 23 lut 2011, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec - Zagórze
Re: Moje kwitnące i zielone cz.II
Wiem że Arum to nie aromatyczny zapach, ale nim zakwitnie to pewnie już zrobi się ciepło i wyniose donicę na balkon. Mam nadzieje ze kwiat nie będzie tak wielki jak w szklarniach
Jeśli chodzi o szczawik bordowy to w miniona zimę, tylko przycięłam go przy ziemi. No i teraz ładnie się rozrasta
Jeśli chodzi o szczawik bordowy to w miniona zimę, tylko przycięłam go przy ziemi. No i teraz ładnie się rozrasta
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7921
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje kwitnące i zielone cz.II
Marylko szkoda tylko, że wiosna zagościła tylko w domu U mnie też cały dzień pada śnieg i powiem Ci, że mi się to wcale nie podobammaryla pisze:Milo zim,y bo posypało śniegiem i u mnie widać nadchodzącą prawdziwa wiosnę
Podobnie, jak ty kupiłam szczawika i już posadziłam do doniczki. Znając siebie, to nie chciałoby mi się wykopywać bulwek jesienią a tak to wrzucę donicę do piwnicy i po sprawie