Ogród - moje miejsce na ziemi....
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5859
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Witajcie w sobotni poranek
Niestety u nas pogoda dalej pod psem, tak jak cały ten tydzień. Prace w ogrodzie nie tknięte, ale dziś mimo chłodu ruszam do pracy. Mam za zadanie pomalować nowe podpory pod rośliny.
Moniko, zaprezentuje, oczywiście. Zdecydowałam się na drewnianą bramę do ogrodu. Muszę choć trochę osłonić się od drogi a z drugiej strony musi być na tyle szeroka by zmieściła się przyczepa (trzeba dowieźć do szklarni ziemię, obornik). W związku z tym zakupiłam boczne kratki a resztę wykonał mój. M.
Nie wiem czy będę zadowolona z efektu, zobaczymy. Najwyżej będę myśleć nad czymś innym.
Pracy w ogrodzie masa, opryski nie robione, róze w kopcach, zielsko rośnie na potęgę, ale niech no tylko zrobi sie odrobinę cieplej
Na tawułach i berberysach zaczynają pojawiać się listki, następne cebulowe wyłażą z ziemi, piwonie wystawiają różowe noski, no dobrze jest. Jak temperatura podskoczy wszystko bujnie prędko.
Jolu, nie wszystkie róże mimo zielonych pędów będę kulkować. Rabatówki zetnę jak zwykle, nawet krzaczaste sporo skrócę. Ale jest grupa róż, którym ten zabieg wyjdzie z pewnością na dobre.
A teraz mam pytanie do znawczyń róż.
Niech ktos poradzi co mam zrobić z Vilchenblau? Zeszłego roku kwitła wspaniale, obrosła całą przeznaczona dla niej podporę(lidlowy łuczek - o ja głupia ). Po kwitnieniu wypuściła długie pędy. Główne zostawić, to wiem a co z bocznymi? Niektóre z nich maja po dwa metry, boję się, ze ie opanuję jej po kolejnym kwitnieniu. Skrócić je? Wiem, ze w ten sposób tnie się pnące, ale czy te kwitnące raz w roku też? Czy zostawić i przyciąć wszytko po kwitnieniu?
Gdybym przypuszczała, że to taki potwór urośnie posadziłabym w innym miejscu
Tutaj widać ile pergoli zajęła w czerwcu. Od tego czasu pędy sporo urosły
Może uda mi sie dzis robić zdjęcie stanu obecnego.
Niestety u nas pogoda dalej pod psem, tak jak cały ten tydzień. Prace w ogrodzie nie tknięte, ale dziś mimo chłodu ruszam do pracy. Mam za zadanie pomalować nowe podpory pod rośliny.
Moniko, zaprezentuje, oczywiście. Zdecydowałam się na drewnianą bramę do ogrodu. Muszę choć trochę osłonić się od drogi a z drugiej strony musi być na tyle szeroka by zmieściła się przyczepa (trzeba dowieźć do szklarni ziemię, obornik). W związku z tym zakupiłam boczne kratki a resztę wykonał mój. M.
Nie wiem czy będę zadowolona z efektu, zobaczymy. Najwyżej będę myśleć nad czymś innym.
Pracy w ogrodzie masa, opryski nie robione, róze w kopcach, zielsko rośnie na potęgę, ale niech no tylko zrobi sie odrobinę cieplej
Na tawułach i berberysach zaczynają pojawiać się listki, następne cebulowe wyłażą z ziemi, piwonie wystawiają różowe noski, no dobrze jest. Jak temperatura podskoczy wszystko bujnie prędko.
Jolu, nie wszystkie róże mimo zielonych pędów będę kulkować. Rabatówki zetnę jak zwykle, nawet krzaczaste sporo skrócę. Ale jest grupa róż, którym ten zabieg wyjdzie z pewnością na dobre.
A teraz mam pytanie do znawczyń róż.
Niech ktos poradzi co mam zrobić z Vilchenblau? Zeszłego roku kwitła wspaniale, obrosła całą przeznaczona dla niej podporę(lidlowy łuczek - o ja głupia ). Po kwitnieniu wypuściła długie pędy. Główne zostawić, to wiem a co z bocznymi? Niektóre z nich maja po dwa metry, boję się, ze ie opanuję jej po kolejnym kwitnieniu. Skrócić je? Wiem, ze w ten sposób tnie się pnące, ale czy te kwitnące raz w roku też? Czy zostawić i przyciąć wszytko po kwitnieniu?
Gdybym przypuszczała, że to taki potwór urośnie posadziłabym w innym miejscu
Tutaj widać ile pergoli zajęła w czerwcu. Od tego czasu pędy sporo urosły
Może uda mi sie dzis robić zdjęcie stanu obecnego.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8553
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Dorotko i ja zaczynam przygodę z kulkowaniem...twoja Gertruda jest zabójczo piękna, mam nadzieje ,że i u mnie doczekam się pięknych efektów...zamierzam sie na kilka coby je spotęgowacć
Ta Twoja Vielchenblau...nieziemsko piękna i jaki potwór tą lidlową pergolkę to wykpiła po prostu
Ja tez liczę na prace w ogrodzie dzisiaj...słońce mam od rana jak na razie To miłego Dorka
Ta Twoja Vielchenblau...nieziemsko piękna i jaki potwór tą lidlową pergolkę to wykpiła po prostu
Ja tez liczę na prace w ogrodzie dzisiaj...słońce mam od rana jak na razie To miłego Dorka
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Dorotko, ale cudowny widok!! Moja Veilchenblau też się tak rozszalała w ubiegłym sezonie - mam ten sam problem, co Ty. Będę ją cięła po kwitnieniu nieco mocniej - wytnę starsze pędy i zobaczymy.
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
No.. dziewczyny, jak Veilchenblau faktycznie jest takim potworem, to chyba ją w końcu kupię, potrzebuję takich róż, żeby zarosły kilka nieładnych miejsc w ogrodzie.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25174
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Najgorsze, że na opryski to chyba może być już za późno.
Miałam opryskać jak zwykle promanalem i miedzianem, ale widzę pełno pszczół już lata. A i listki na różach zaczęły się rozwijać. Nie wiem co robić
Miałam opryskać jak zwykle promanalem i miedzianem, ale widzę pełno pszczół już lata. A i listki na różach zaczęły się rozwijać. Nie wiem co robić
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
U mnie na szczęście puszczają się na razie rugosy, to reszta dostanie miedzianem w środe.
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5859
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Uff, jak mnie dzis rece bolą Wczoraj pomagałam eMowi ustawić bramke w ogrodzie, dziś jeszcze raz pomaluje i można będzie obsadzać. Zdjęcia będą po południu
Ewka, moje róże dalej nie opryskane, ale oststnie dni takie wietrzne, ze nie dało rady. Mimo pogody i słońca. Róze liście mają coraz wyraźniejsze, ale trudno, opryskam jak się da. Najwyżej Bioseptem potraktuję kilka razy.
Małgoś i ja mam ten sam problem. Pszczoły kończa obloty około 16 więc można po tej godzinie chyba bezpiecznie uzyć opryskiwaczy, tyle, że u mnie wiatry hulają.
Anusia, Vilchenblau polecam z czystym sumieniem. Mimo, ze kwitnie tylko raz. Ale wspaniale, do tego cudnie pachnie a i potem zdobi zielonymi liśćmi, bo choroby u mnie się jej nie imają. Do zasłaniania niewyględnych miejsc nada nię świetnie.
Monia, ja jednak skróciłam teraz mojej boczne pędy na kilka oczek. Zobaczę jaki będzie efekt, ale obawiałam się, że przy tej ilości pędów jakie miała mogłaby zawalić pergolę. Najlepiej byłoby gdybym ją przesadziła do konstrukcji "różanej sciany". Zbudowana jest z grubych, stalowych prętów, wytrzymałaby napór potwora. Ale...., Vilchenblau rośnie w odległości ponad metra Nie wiem gdzie miałam rozum jak ją sadziłam.
Dorka i jak poszło kulkowanie? U mnie tez kilka następnych przygięłam, ale nie wiem czy u wszystkich taki zabieg sie opłaci Zobaczymy.
Lidlowe badziewie nie nadaje się na takie potwory. Z resztą do niewielu rzeczy sie nadaje Teść obiecał mi wzmocnienie tej ""pergolki" ale nie wiem czy to się na wiele przyda. Zobaczymy jak to będzie. Na razie postawiłam solidną kontrukcję, przy której też planuje pnące róże (mam nadzieję, że nie będą rosły tak agresywnie jak Vilchenblau)
Ewka, moje róże dalej nie opryskane, ale oststnie dni takie wietrzne, ze nie dało rady. Mimo pogody i słońca. Róze liście mają coraz wyraźniejsze, ale trudno, opryskam jak się da. Najwyżej Bioseptem potraktuję kilka razy.
Małgoś i ja mam ten sam problem. Pszczoły kończa obloty około 16 więc można po tej godzinie chyba bezpiecznie uzyć opryskiwaczy, tyle, że u mnie wiatry hulają.
Anusia, Vilchenblau polecam z czystym sumieniem. Mimo, ze kwitnie tylko raz. Ale wspaniale, do tego cudnie pachnie a i potem zdobi zielonymi liśćmi, bo choroby u mnie się jej nie imają. Do zasłaniania niewyględnych miejsc nada nię świetnie.
Monia, ja jednak skróciłam teraz mojej boczne pędy na kilka oczek. Zobaczę jaki będzie efekt, ale obawiałam się, że przy tej ilości pędów jakie miała mogłaby zawalić pergolę. Najlepiej byłoby gdybym ją przesadziła do konstrukcji "różanej sciany". Zbudowana jest z grubych, stalowych prętów, wytrzymałaby napór potwora. Ale...., Vilchenblau rośnie w odległości ponad metra Nie wiem gdzie miałam rozum jak ją sadziłam.
Dorka i jak poszło kulkowanie? U mnie tez kilka następnych przygięłam, ale nie wiem czy u wszystkich taki zabieg sie opłaci Zobaczymy.
Lidlowe badziewie nie nadaje się na takie potwory. Z resztą do niewielu rzeczy sie nadaje Teść obiecał mi wzmocnienie tej ""pergolki" ale nie wiem czy to się na wiele przyda. Zobaczymy jak to będzie. Na razie postawiłam solidną kontrukcję, przy której też planuje pnące róże (mam nadzieję, że nie będą rosły tak agresywnie jak Vilchenblau)
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5859
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
I jeszcze kilka wiosennych fotek
Pąki na powojniku
i mój "kwiauszek" grzejący się na słoneczku
Pąki na powojniku
i mój "kwiauszek" grzejący się na słoneczku
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Bardzo ładna wiosna, a z Twojej kici niezła modelka
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Wiosna całą gębą a kocilla słodka
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Piękne łany krokusików! Kicia słodka, wie co dobre Ten powojnik jest wcześnie kwitnący? Pytam, bo u mnie te najwcześniejsze mają duże pąki, a te późniejsze jeszcze zaspane...
- Reni4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5298
- Od: 21 wrz 2009, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska..
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Witaj Dorotko.. Wiosna u Ciebie piękna kolorowa już.. Ciekawie zaczynasz prowadzić róże...czy to tylko pnące tak przyginasz?..Ja też mam pergole z Lidla i teraz czytam u Ciebie że one liche są.. .to mnie zmartwiło...myślałam ze wytrzymają jakiś czas.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25174
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Ale ten Twój kwiatuszek jest boski
U mnie też wiatr nie pozwala na opryski
U mnie też wiatr nie pozwala na opryski