Dereń jadalny(Cornus mas) - wymagania,rozmnażanie Cz.I

[kaLo]

Moje jest ciemniejsze,aromat zdecydowanie odbiega od innych win.Potrzebuje więcej cukru ,więc możesz teraz dosłodzić.

[basiaamatorka]

Kalo dziękuję za odpowiedź,
za późno się zorientowałam żeby dosłodzić - pozlewałam do butelek i zakorkowałam i zalakowałam, raptem 6 butelek , nie licząc 3 na bieżące zużycie.
Mógłbyś mi podesłać swój przepis na wino? Czy też tak długo stało w butli? Rzeczywiście jest niepowtarzalne. Jeśli w tym roku obrodzi to ponownie zrobię.

[Dervish]

Ja od paru lat robię nalewkę z derenia. I przyznam, że jest wyśmienita.
Co mnie zastanawia to kolor Twojego wina dereniowego - taki blady jakby robiony na samych pestkach ;) sam deren daje sok koloru wiśni - więc takiego wina bym się spodziewał również ;)

[kaLo]

Może trochę długo stało nad osadem i zrzuciło barwnik.Poza tym ,każde wino ,nawet czerwone jeżeli nie jest nalane pod korek,utlenia się i robi się brązowe w odcieniu.Białe zresztą też.Podstawą ładnego koloru i dobrego smaku wina dereniowego (nalewki też)są dobrze dojrzałe owoce czyli te co same spadną.

[basiaamatorka]

Kalo, trafiłeś w dziesiątkę - butel był 15 litrowy a owocu około 2,5 kg, ładnego, dojrzałego; stało długo nie zlewane, potem zlałam z osadu ale znowu pozostawiłam w butlu, doprawiłam ponownie drożdżami i cukrem (razem chyba tylko 2 kg cukru) i zlałam dopiero w marcu, zdawało mi się, że szczelnie zakryte korkiem i rurką , ale pewnie jednak nie, musiało się utlenić.

Dervish - ja nalewki tez robiłam co roku, ale zdrowie nie te...no i zapasy jeszcze są.

[Balykan]

Dervish - ja nalewki tez robiłam co roku, ale zdrowie nie te...no i zapasy jeszcze są.

Trzeba wypić te zapasy, to zdrowie wróci, wszak nalewki są dla zdrowia. Robić, pić, zdrowieć - to się samo napędza. ;)

A co do meritum wątku to na moim +- 10 letnim dereniu (jakiś dzikus kupiony w czasach, gdy o odmianowych dereniach nikt nie słyszał) zawiązało się trochę owoców, ale w porównaniu do obfitości kwitnienia, to i tak ilości śladowe. Może porządna garść na butelkę nalewki się uzbiera. W zeszłym roku to samo. Dokupiłem w zeszłym roku na jesieni kolegę dla derenia, a dokładniej szczepioną odmianę "Bolestraszycki". Patyk, około 1m wysokości, z kilkoma pączkami kwiatowymi na samym dole. I co? I z tych 2-3 skupisk pączków zawiązały się piękne owoce, z każdego skupiska po 2 -3. Już teraz są ze 3 razy większe (wydłużony kształt) od tych na "zwykłym" dereniu. Nie zamierzam czekać aż ten stary się obudzi (choć liczę, że Bolestraszycki będzie go zapylał) i tej jesieni dokupię jeszcze ze dwa inne derenie. Polecam szarpnąć się na szczepione odmiany, już teraz widzę że to niebo a ziemia.

[Spacja]

A ja mam dwa nieodmianowe i jednego Jolico. Kupiłam Jolico, choć wiem, że on późno dojrzewa, ale za to pięknie kwitnie. Ale faktycznie, owoce ma nieco większe od nieodmianowych. W tym roku będę miała pierwsze prawdziwe owocowanie z trzech drzewek. W zeszłym roku miałam owoce z Jolico i jednego, starszego nieodmianowego, znacznie wcześniejszego niż Jolico.
Zebrałam ok. 0,5 kg owoców!
I oczywiście zrobiłam nalewkę.
BOSKA wyszła.

W tym roku klęska urodzaju - z trzech drzewek!
I obrodziły!
Może są starsze, a może pomogło to, że są trzy różne? Cieszę się, że będą owocki.

[kaLo]

Moje w tym roku liściowe mimo pięknego kwitnienia, niestety.

[basiaamatorka]

Balykan - nie trać nadziei - ja też mam nieodmianowego, będzie owocował - jeśli masz miejsce to daj mu jeszcze szansę!

- a zapas już uszczuplony - usłucham rady!

[Dervish]

Jeśli chodzi o odmianowe to w zeszłym roku miały owoce o wadze średnio 6 gramów (przypadki różne od 3 do nawet 9 gramów - ale waga nie była labolatoryjna - trzeba to wziąć pod uwagę;) ).
Z tego co wyczytałem to nieodmianowe mają owoce po 2-3 gramy średnio.

[kaLo]

Wystarczy wybrać 10 jednakowych i zważyć.Z dobrą dokładnością będzie wiadomo ile waży jeden.

[Dervish]

Ba! gdybym naraz miał 10 to bym tak zrobił ;) ale ich było jak na lekarstwo i dojrzewały też co parę dni ... dopiero w tym roku skala "urodzaju" pozwoli na takie "hurtowe" ważenie ;)

[kaLo]

No to, na reszcie, zważysz!