
Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Masz rację Wandziu,że złocienie pojawiają się w niespodziewanych miejscach i wszędzie pasują.One najchętniej zawładnęłyby całym ogrodem.Iryski do pozazdroszczenia 

Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2417
- Od: 24 kwie 2008, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: BRZESKO
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
To nas jest więcej takich domatorek, które lubią spędzać czas w ogrodzie
mimo ciągłego pielenia, podlewania, to sama radość patrzeć jak rośnie, kwitnie
a zimą w ciepełku powracać wspomnieniami oglądając fotki
mimo ciągłego pielenia, podlewania, to sama radość patrzeć jak rośnie, kwitnie
a zimą w ciepełku powracać wspomnieniami oglądając fotki

- _ninetta_
- 1000p
- Posty: 1361
- Od: 19 maja 2010, o 01:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu, ależ u Ciebie kolorowo 

- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wando u Ciebie dużo ładnych krzewów . Co byś poleciła -zagospodarowuje zacieniony miejsce -w planie krzewy od małych około 50 cm -mogą być do przycinania . Cztery rzędy -do wysokości do 2 m
. Mam już trzmieliny ,perukowca , krzewuszką variegata , klimatysa bylinowego -kwiaty małe nieciekawe ,ale niech będzie . Co by tu jeszcze 


- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3724
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6

Wydaje mi się, że znam już dobrze Twój ogród, a jednak za każdym razem odkrywam coś nowego.
Wg mnie Twój ogród jest doskonały i kompletny. Możesz już teraz oddać się wyłącznie kontemplacji.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9575
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Piękne iryski ,jak wszystko w Twoim ogrodzie .
A jak spotkanie
Pogoda dopisała . 



A jak spotkanie


- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
O to samo chciałam zapytać.
Bo u mnie co rusz to kropi albo popaduje.
A dzisiaj burza z ulewą.
Bo u mnie co rusz to kropi albo popaduje.
A dzisiaj burza z ulewą.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4582
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu bardzo się cieszę że poznałam cię w realu
Już nie mogę się doczekać na następne spotkanie u Tadzia .

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
O, widzę, ze udałaś się na kolejne spotkanie forumowiczów
Bardzo fajnie i pozytywnie zazdraszczam. Musi byc superandzko na takich zlotach. A Twój ogród dopieszczony w każdym calu 


- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16242
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Edytko, Helios dziękuję. To, co mówicie o moim ogrodzie, jest oczywiście bardzo miłe, ale chyba on na to nie zasługuje. Są w nim miejsca, których nie warto pokazywać i które wymagają jeszcze uporządkowania. Wiadomo, że pokazujemy to, co najładniejsze, ale jak się widzi całość, to już nie jest to tak ładnie, jak się wydaje. 
Gajowa, te kolory to chyba zależą od sposobu nawożenia no i oczywiście warunków pogodowych. Czasem z byle jakiej roślinki nagle wyrasta coś pieknego. Ale bywa też odwrotnie
JSZFRED, Ninetto, dzięki.
Ewamaj, ja wczoraj wróciłam po spotkanku, no i wreszcie doczekałam się pierwszych róż. Zaraz pokażę.
KDanuta, tak, jesteśmy szczęściarzami, że te nasze ogrody dostaliśmy od losu. Nie mogłabym już teraz żyć w bloku. Aż mnie ciarki przechodzą, jak sobie o tym pomyślę. A do 20 roku życia właśnie w bloku mieszkałam i nie wyobrażałam sobie, że może być lepiej.
Miriam, są pewne rośliny, które rosną u nas latami, prawda? To tu, to tam, zawsze się gdzieś pojawiają. Tacy spacerowicze
Małgocha, Jola, Kogra, Keetee, kropelko -- spotkanie oczywiście było bardzo fajne. Pogoda wspaniała, dopiero pod kpniec zaczeło się chmurzyć. Wszyscy weseli, uśmiechnięci, ogarnięci jednakową pasją. Wspólnie jedliśmy, popijaliśmy, gawędziliśmy. Potem rzecz jasna, wymiana roślin, robienie zdjęć. Czego chcieć więcej

Więcej zdjęć w wątku lubelskim.

Gajowa, te kolory to chyba zależą od sposobu nawożenia no i oczywiście warunków pogodowych. Czasem z byle jakiej roślinki nagle wyrasta coś pieknego. Ale bywa też odwrotnie

JSZFRED, Ninetto, dzięki.
Ewamaj, ja wczoraj wróciłam po spotkanku, no i wreszcie doczekałam się pierwszych róż. Zaraz pokażę.
KDanuta, tak, jesteśmy szczęściarzami, że te nasze ogrody dostaliśmy od losu. Nie mogłabym już teraz żyć w bloku. Aż mnie ciarki przechodzą, jak sobie o tym pomyślę. A do 20 roku życia właśnie w bloku mieszkałam i nie wyobrażałam sobie, że może być lepiej.
Miriam, są pewne rośliny, które rosną u nas latami, prawda? To tu, to tam, zawsze się gdzieś pojawiają. Tacy spacerowicze

Małgocha, Jola, Kogra, Keetee, kropelko -- spotkanie oczywiście było bardzo fajne. Pogoda wspaniała, dopiero pod kpniec zaczeło się chmurzyć. Wszyscy weseli, uśmiechnięci, ogarnięci jednakową pasją. Wspólnie jedliśmy, popijaliśmy, gawędziliśmy. Potem rzecz jasna, wymiana roślin, robienie zdjęć. Czego chcieć więcej



Więcej zdjęć w wątku lubelskim.
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Oooooooo , całkiem Was sporo się zjechało
Pogoda jak na zamówienie, miłe towarzystwo
A teraz czekam na różyczki. U mnie jeszcze do różanych "fajerwerków" z dwa tygodnie


A teraz czekam na różyczki. U mnie jeszcze do różanych "fajerwerków" z dwa tygodnie

Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu wielkie dzięki 

- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Dzięki za radę. Ja w środek krzaka trzmieliny wbiłem 2m rurę i przywiązywałem do niej wszystkie pędy Po dwóch latach zaczęły rosną do góry ,a boczne nadal przywiązywałem .W środku krzaka jest kilkanaście grubych pędów tworzących jakby pień . Teraz niektóre boczne wycinam ,a inne solidne mocuje do środkowego pnia . U mnie to się sprawdziło ,może i u Ciebie do efekt . Teraz ona ma już ponad 10 lat . W tamtym tygodniu była u fryzjera
,za bardzo poszła na boki .

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16242
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Nareszcie, nareszcie. Są już różyczki. Pierwsza w tym sezonie zakwitła angielka Heritage. Kwiat ma tak kruchy i delikatny, że aż boję się go dotknąć.



A tutaj pnąca Aloha.Pnie się tak i pnie już piąty chyba rok i jeszcze ani razu nie kwitła. Bardzo zdrowa, nie obmarzł jej nigdy ani jeden listeczek. No ale co z tego, jak nie ma kwiatów. Na razie też nie widzę pączków


Rozkwitła również Fresia. Mocny jaskrawy kolor. Co prawda nie moja kolorystyka, ale jest tak energetyzująca w zestawie z ciemnoróżową pelargonią, że aż sił mi dodaje do pracy

Mała różyczka Schanbiran. Niespecjalnie mnie zachwyciła. Obok wygrzewa się kotek sąsiadów, który u nich jada, a u nas chętnie przebywa.

Rozkwitają kolejno rośliny towarzyszące różyczkom. PRZYWROTNIK OSTROKLAPOWY

WIELOSIŁ BŁĘKITNY (ten akurat jest biały, pewnie albinos
) i KRWAWNIK WACHLARZOWATY

Powojnik Emilia Plater

Dzwonki Crown Snow

Naparstnice

Dzwoneczki brzoskwiniolistne Alba


Złocienie

Pierwszy kwiat powojnika viticella "Night Veil"





A tutaj pnąca Aloha.Pnie się tak i pnie już piąty chyba rok i jeszcze ani razu nie kwitła. Bardzo zdrowa, nie obmarzł jej nigdy ani jeden listeczek. No ale co z tego, jak nie ma kwiatów. Na razie też nie widzę pączków



Rozkwitła również Fresia. Mocny jaskrawy kolor. Co prawda nie moja kolorystyka, ale jest tak energetyzująca w zestawie z ciemnoróżową pelargonią, że aż sił mi dodaje do pracy


Mała różyczka Schanbiran. Niespecjalnie mnie zachwyciła. Obok wygrzewa się kotek sąsiadów, który u nich jada, a u nas chętnie przebywa.



Rozkwitają kolejno rośliny towarzyszące różyczkom. PRZYWROTNIK OSTROKLAPOWY


WIELOSIŁ BŁĘKITNY (ten akurat jest biały, pewnie albinos



Powojnik Emilia Plater


Dzwonki Crown Snow

Naparstnice

Dzwoneczki brzoskwiniolistne Alba


Złocienie

Pierwszy kwiat powojnika viticella "Night Veil"

- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11743
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Pięknie kwitną różyczki
Heritage
Koniecznie muszę dokupić przywrotnik,wspaniale można skomponować z różami
Fresię miałam 3 lata i niestety w tym roku nie przetrwała zimy,ale zapach miała cudny

Heritage



Fresię miałam 3 lata i niestety w tym roku nie przetrwała zimy,ale zapach miała cudny
