Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Post »

Chyba, że jesień będzie b. ciepła o co na Dolnym Śląsku nie trudno.
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13818
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Post »

Raczej nie spodziewał bym się pogodowych cudów. Zanim wydadzą choć po dwa ogórki, to je mączniak zje w połowie.


Stąd moja próba ukorzeniania pędów.
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Post »

Widziałeś? :) viewtopic.php?f=42&t=21296&p=6186199#p6186199
Na dodatek ten pierwszy długi pęd wypuszcza korzonek z drugiego wezła.

Obrazek
Darek26
200p
200p
Posty: 294
Od: 5 maja 2019, o 17:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Post »

Tak czy siak, nasiona już zakupione, w sumie to z nudów. Rzodkiewka x 4, koper, ogórki itp. + sałata x7 :D Co wyrośnie to wyrośnie ;:138
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7876
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Post »

Janusz, jak tam Twoje korzonki? Przy ogórkach oczywiście, wysadziłeś do gruntu?
U mnie Alhambra nie odpuszcza, nadal rośnie i owocuje, raz w tygodniu dostaje olejem neem po liściach, i jakieś te liście dziwnie powcinane rosną :roll:

Obrazek


Obrazek
Pozdrawiam! Gienia.
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Post »

Jesteś pewna, że ogórki z tego bluszczu ą jadalne? :;230 .
"Korzonki" posadzone w doniczkach i zaczynają rosnąć. Na święta pewnie zaowocują :wink: .
Awatar użytkownika
vivien333
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 627
Od: 11 paź 2015, o 12:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opolszczyzna

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Post »

gienia1230
Możesz napisać więcej o tym oprysku olejem? Robisz sama r-r, czy kupujesz gotowca?
Jeśli sama rozrabiasz, napisz jak robisz tą miksturę, plisss...
Pozdrawiam,Vivien333
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7876
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Post »

Mam gotowca, ale dziewczyny tutaj, na forum robia takie mikstury. W walce z przędziorkami był mi wielce przydatny i chyba w tamtym wątku ( o przędziorkach) jest coś więcej na temat przygotowania tego oleju.
Nawet dziś z synem zastanawialiśmy się, co takiego robi ten olej , że ogórki się nie poddają. Znajomy Polak próbował ratować swoje ogórki, ale było już za późno. Trzeba jednak jak najwcześniej zacząć.

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
vivien333
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 627
Od: 11 paź 2015, o 12:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opolszczyzna

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Post »

Ech... Myślałam, że sama robisz. U nas gotowców nie da się kupić, a przesyłka jest tak droga, że zniechęca do zakupu.
Czytałam, że można samemu zrobić, ale jakoś do tej pory nie próbowałam sama...
Mam za to Emulpar, którego też jeszcze nie próbowałam.
Chyba pora to zmienić :roll:
Pozdrawiam,Vivien333
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13818
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Post »

Kiedyś chciałem kupić z growshopu olej neem firmy Plangon ale zawsze mi wypadało z głowy albo coś innego wolałem kupić. :wink:
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7473
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Post »

Opryskiwałam emulparem zrobionym samodzielnie z dobrym skutkiem.

Miałam olej rydzowy i po prostu zrobiłam z niego emulsję dodając mydło potasowe w płynie.
Zrobiła się świetna emulsja jak gęsty majonez, to rozpuściłam w wodzie, dodałam do opryskiwacza i opryskałam.
Z tym, że jeśli opryski w tunelu to trzeba uważać na wysoką temp. jednak bo czasem podobno zdarzają się przypadki przypalenia.
Mnie się nic nie przydarzyło.

A miałam atak wciornastków https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 3#p6183273
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Awatar użytkownika
vivien333
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 627
Od: 11 paź 2015, o 12:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opolszczyzna

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Post »

Dobry pomysł z tym mydłem.
Na opakowaniu piszą, żeby pryskać w temp 18- 24 stopni C.
U mnie na razie chyba większy problem jest z mączniakiem .
Dar-y już dawno zakończyły żywot i chyba więcej nie będę ich uprawiać, podobnie White wonder...
Daje radę Tessa (chyba) zakupiona na targu, a z późno wysianych- Gracius, Kaiser Aleksander i Sikkim- ten się dopiero rozkręca:

Obrazek
Tylko ten mączniak... :?
Pozdrawiam,Vivien333
Babcia Ala
50p
50p
Posty: 58
Od: 8 gru 2019, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, wieś w powiecie cieszyńskim

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Post »

Przeczytałam prawie cały wątek. Dodam i ja swoje trzy grosze.
1/ Ogórki ciemne lub jasne, to nie cecha odmianowa, decyduje ilość światła: rosną w cieniu (np. pod liściem) są jasne, rosną w słońcu (najczęściej przy podporach) są ciemne
2/ Puste przestrzenie w kiszonych ogórkach są wynikiem niedostatku wody w okresie wzrostu, a nie szybkiego kiszenia
3/ Miewam też różne "plagi", liście też niektóre żółkną (czasem więcej), ogólnie dla ogórków trudne lata nastały, one lubią ciepło, a nie ukrop i od kilku lat trzeba się trochę natrudzić, by wydały plon. Stosuję cieniowanie włókniną w b.upalne dni (robię coś w rodzaju baldachimu). Na różne plagi co mają nogi i na grzyby stosuję oprysk z sody oczyszczonej. Gdy nadciąga kanciasta plamistość lub mączniak, odpuszczam. Nie mam doświadczania z opryskami chemicznymi, a za nic w świecie nie będę szkodzić pszczołom, a na ogórkach ich dużo od świtu do nocy (o wszelkie pożyteczne owady dbam). Zmienniki, zieleniaki zgniatam gdy mi wpadną w ręce i nie tępię szerszeni chociaż bywają uciążliwe, zwłaszcza jesienią.
4/ Nawet nie wiedziałam, że odmiany mieszańcowe rzekomo nie nadają się do kiszenia, od kilkunastu lat sieję jedną i tą samą odmianę Izyd F1. A jeszcze używam soli jodowanej, szarej, naszej polskiej z Kłodawy, bo w moim rejonie jodu w powietrzu ani na lekarstwo. Nie pamiętam kiedy ogórki kiszone mi się nie udały, zawsze są twarde, chrupkie, czasami mają puste przestrzenie w środku, bo te pierwsze zawsze zbyt mało podlewane przeze mnie.
5/ Kopię (tzn. syn kopie) rów szerokości 60 cm i głębokości damskiego szpadelka (saperka na długim trzonku, po naszemu na sztylu). Na dno daję skoszoną, podwiędniętą trawę (grzeje), przefermentowany obornik, czasem trochę substratu torfowego. Sadzę gniazdowo po 2 rośliny co 50 cm i prowadzę przy sznurkach.
Czasem używam, jak to wdzięcznie nazywa Janusz, "syfu" z pokrzywy, w tym roku podlałam melasą i podsypałam raz wieloskładnikowym nawozem wolno działającym.
Z powodu corocznej suszy (podlewanie zajmuje b.dużo czasu) wprowadziłam i chcę wprowadzić zmiany:
zrezygnowałam ze sznurków, "instaluję" pod kątem panele ogrodowe (taki leżak dla ogórków), z tego powodu muszę na kolanach (lepsze to niż schylanie) ogórki z dołu pod tym panelem obierać, ale nie muszę doglądać bez przerwy sznurków
zamierzam w tym roku zrezygnować z przygotowywania rozsady z powodu ślimaków, zasieję ogórki do gruntu i nakryję 5 l petem.
Strasznie się rozpisałam.


Obrazek
Alicja
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”