Oaza Spokoju
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 994
- Od: 5 gru 2011, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: suwalszczyzna
Re: Oaza Spokoju
Witaj Krysiu , ale masz przepiękny ogród . Wszystkie roślinki u Ciebie takie bujne a szczególnie zadziwiły mnie swą okazałością Tawułki. Chyba masz jakiś swój specjalny sposób o nie dbania? Natomiast kolekcje Azalii, Piwonii i Róż powalają swą różnorodnością.Widać, że bardzo dbasz o swoje roślinki
pozdrawiam Bożena
pozdrawiam Bożena
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17270
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Oaza Spokoju
Przepięknie ci kwitną róże.
Ale i różne floksy ozdabiają różne rośliny i cieszą kolorami i upojnym zapachem
Czerwony floks mam i ja i pierwszy raz u mnie kwitnie.
I bardzo cieszy
Ale i różne floksy ozdabiają różne rośliny i cieszą kolorami i upojnym zapachem
Czerwony floks mam i ja i pierwszy raz u mnie kwitnie.
I bardzo cieszy
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6354
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Oaza Spokoju
Krysiu, a okrywasz na zimę jakieś swoje róże czy tylko kopczykujesz?
Szukam patentu na jeżówki. I nie wiem czy im odpuścić czy dalej z nimi próbować?
Piękna ta róża https://www.fotosik.pl/zdjecie/71dc964977748b91
Ostatni odcinek Rok w Ogrodzie - i piękne piwonie, oglądałaś może tę prywatną kolekcję? Mnie zachwyciła!
Pozdrawiam
Szukam patentu na jeżówki. I nie wiem czy im odpuścić czy dalej z nimi próbować?
Piękna ta róża https://www.fotosik.pl/zdjecie/71dc964977748b91
Ostatni odcinek Rok w Ogrodzie - i piękne piwonie, oglądałaś może tę prywatną kolekcję? Mnie zachwyciła!
Pozdrawiam
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11849
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Oaza Spokoju
Krysiu tym razem Schloss Eutin popodziwiam, śliczna, uwielbiam taki pastelowy kolor.
Piękny okaz zdrowego bukszpanu wypatrzyłam.
Cubanę mam czwarty rok. Poprzedniej wiosny przesadziłam ją na lepsze stanowisko, słońce ma cały dzień. Zaprawiłam dołek kompostem, gliną i obornikiem. Ma kilka kwiatów, ale do przyzwoitego wyglądu jej daleko. Też ma dużo chorych liści, ale się zaparłam i nie będę pryskać róż. Może taka słaba sadzonka.
Dobrego tygodnia.
Piękny okaz zdrowego bukszpanu wypatrzyłam.
Cubanę mam czwarty rok. Poprzedniej wiosny przesadziłam ją na lepsze stanowisko, słońce ma cały dzień. Zaprawiłam dołek kompostem, gliną i obornikiem. Ma kilka kwiatów, ale do przyzwoitego wyglądu jej daleko. Też ma dużo chorych liści, ale się zaparłam i nie będę pryskać róż. Może taka słaba sadzonka.
Dobrego tygodnia.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42270
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Oaza Spokoju
Krysiu wszystko kwitnie na bogato aż się oko śmieje do tych kęp kwiatów! Róże prześliczne
Ja z tawułkami chodzę po ogrodzie, bo albo ładnie kwitną albo wegetują i nie wiem jak Twoje ale moje nie lubią suszy. Miłego weekendu
Ja z tawułkami chodzę po ogrodzie, bo albo ładnie kwitną albo wegetują i nie wiem jak Twoje ale moje nie lubią suszy. Miłego weekendu
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16183
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Oaza Spokoju
Ja też już któryś raz zwracam uwagę na tawułki. Tak samo jak Maska nie mogę im znaleźć u siebie miejsca. Nijak nie mogą sprostać suszy i wysokim temperaturom, mimo solidnego podlewania. Chyba w końcu z nich jednak zrezygnuję.
A ogród Twój jako całość jak zwykle mnie Krysiu zachwyca i z przyjemnością oglądam, co tam u siebie masz.
A ogród Twój jako całość jak zwykle mnie Krysiu zachwyca i z przyjemnością oglądam, co tam u siebie masz.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Oaza Spokoju
Różami w tym roku jak najbardziej masz prawo być zachwycona Pięknie porosły i na bogato obsypały się kwiatami. Zachwalasz Boscobel, a moja mimo kilku już latek, jakoś nie może rozwinąć skrzydeł. Jednak jakoś i tak ją lubię, to z roku na rok przesuwam jej eksmisję, może w końcu zrozumie, że jest zagrożona? Jak na razie zupełnie jednak się tym nie przejmuje Miałaś u siebie prawdziwy różany spektakl, nacieszyłam oczy Musisz je chyba jakoś czarować, że tak wspaniale rosną. Zupełnie nie są zbuntowane, miały przykazane kwitnąć, to kwitną. I tak powinno być
Ale i inne kwitnienia nie pozostają w tyle, jeżówki pysznią się się na rabatach, czego nie mogę powiedzieć o swoich. Wiele zginęło mi po zimie, co do tej pory nie miało miejsca, w tym prześliczna Cherry Fluff. Będę musiała w przyszłym sezonie dokupić kilka, bo wyjątkowo je lubię.
Pozdrawiam
Ale i inne kwitnienia nie pozostają w tyle, jeżówki pysznią się się na rabatach, czego nie mogę powiedzieć o swoich. Wiele zginęło mi po zimie, co do tej pory nie miało miejsca, w tym prześliczna Cherry Fluff. Będę musiała w przyszłym sezonie dokupić kilka, bo wyjątkowo je lubię.
Pozdrawiam
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Oaza Spokoju
Krysiu kępy jeżówek zachwycają, cudnie je uchwyciłaś https://images92.fotosik.pl/405/84364e84f32a29ab.jpg
Róża Stephanie.... jest śliczna mam ją od tego sezonu, zdrowiuteńka liście jak malowane, jedynie kwitnienie jak na początek skromne. Doczekam się i ja takich ładnych obfitych kwitnień.
Róża Stephanie.... jest śliczna mam ją od tego sezonu, zdrowiuteńka liście jak malowane, jedynie kwitnienie jak na początek skromne. Doczekam się i ja takich ładnych obfitych kwitnień.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Oaza Spokoju
Cudowne kwitnienia u Ciebie bardzo na bogato zakwitły Krysiu wszystkie różyczki.Powoli nadrabiam zaległości forumowe jeszcze sporo mi pozostało wątków do odwiedzenia no i do mojego muszę zajrzeć.Jutro też mam czas ,jednak ten sezon uważam za najgorszy w mojej ogrodowej przygodzie zostawiam dla Ciebie
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2176
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Oaza Spokoju
Róże i jeżówki powalają. Ja te dwie rośliny w tym roku zaniedbałem. Żona chciała się ich pozbyć, lecz zmieniła zdanie. Muszę im zapewnić w przyszłym roku odpowiednie warunki do wzrostu i kwitnienia (nawozy). Mamy kilka tych samych gatunków róż.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16183
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Oaza Spokoju
Czy ty Krysiu już do nas w ogóle nie wrócisz? Wszystko u Ciebie w porządku?
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2044
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Oaza Spokoju
Witajcie Kochani
Czas odkurzyć wątek...
Listopadowe słoneczko pięknie oświeca nam ogrody, choć zima też już puka,ranki i wieczory zimne.
Wandziu jestem, wrzesień przeszedł na przygotowaniach studentów, ja miałam rehabilitacje, później zaraziłam się wirusem, który mnie wymęczył, dopiero na początku listopada wróciłam do normalności, cieszę się że jest to już za mną i teraz dopiero porządkuję ogród, jak coś nie zdążę zrobić to na wiosnę też będzie czas. Tawułki nie lubią bezpośredniego słońca, lubią wilgoć, a z roku na rok suchsze lata i nie dziwię się że myślisz z nich zrezygnować jak marnie kwitną. Moje dają radę, zauważyłam że lubią też żyzną ziemię. Biała przy tarasie to nawet nadaje się do dzielenia wszystkie trzy kępy rozrosły się niesamowicie w tym roku. Ja je nawet muszę poskramiać, Lilla wysoka [niestety nie znam nazw] wyrasta nawet w miejscach gdzie jej nie było, podejrzewam że się sieje z nasion. Nie mam z nimi zupełnie problemu, ale wilgoć to podstawa. Pozdrawiam bardzo serdecznie i dziękuję za zmobilizowanie do odkurzenia wątku
Senior Ja bez Róż nie wyobrażam sobie ogrodu, one do dziś cieszą swoimi kwiatami. Jeżówki też bardzo lubię, ale wiosna trzeba pilnować aby slimaki ich nie wciupały bo są przysmakiem, jak się uda to póznym latem cieszą oko pięknymi kwiatami. Zadbaj o swoje Róże bo warto, pozdrawiam
Jadziu sezon był faktycznie trudny u Ciebie, chmary ślimaków z którymi walczyłaś pamiętam jak pisałaś, bleee okropne stworzenia, sama też z nimi walczę i wiem coś o tym. Różyczkowy spektakl się kończy, teraz będziemy wspominać i wyczekiwać przyszłego sezonu. Tak się cieszę na Angelę którą mi przysłałaś też udało mi się patyczkowanie Jalitah i Soul, zobaczymy czy przeżyją do przyszłego sezonu. Pozdrawiam i zdrówka życzę
Dorotko Moja Stephanie była przesadzana, bo wcześniej nie do końca przemyślałam jej miejsce i choć tam pięknie też kwitła, to jest to maleństwo i inne królewny ja zasłoniły, teraz ma miejscówkę na przodzie rabaty, wadą są jej cienkie łodyżki, kwiat bardzo uroczy ale ciężki dlatego dostaje u mnie podpórkę. Dziękuję, pozdrawiam i zdrówka życzę
Iwonko szkoda pięknej Cherry Fluff, u mnie się już trochę rozrosła, bo sadzona w tamtym sezonie, och ma takie piękne kwiaty Ten rok niestety od początku i u mnie do bani, mam nadzieję ze następny będzie lepszy, ciągle jakieś choróbska się przyplątują... dobrze, że jest ogród i w nim kwiaty które się do nas uśmiechają. Mam dwie sadzonki Boscobel, obydwie pięknie się krzewią i z roku na rok są ładniejsze, mnie ona oczarowała na zdjęciach no i była zachwalana na FO dlatego ją nabyłam, moja chrzestna też się nią zachwyciła dlatego dostała ode mnie na imieninki, też ma piękny krzak i bujniej kwitnie niż moje, jak mi przysłała zdjęcie... to klękajcie narody taka obsypana kwieciem była w tym sezonie. Może Tobie trafiła się marna sadzonka, daj jej jeszcze czas, tak miałam ze Soul była takim biedakiem a teraz mnie tak czaruje. Pozdrawiam serdecznie i zdrówka życzę
Marysiu Tawułki lubią wilgoć i żyzną ziemię, ja z nimi nie mam absolutnie żadnego kłopotu rozrastają się, kwitną i pięknie się prezentują, nawet co dwa lata musze je dzielić, bo by zarosły inne rośliny. Sezon się kończy i teraz pozostanie nam tylko oglądanie zdjęć tych kwitnień na bogato. pozdrawiam serdecznie i zdrówka życzę
Soniu Jak na razie moje bukszpany trzymają się nieźle, oby tak dalej bo szkoda by mi ich było, a że nie miałabym. czasu na walkę z tym dziadostwem to pewnie pozbyłabym ich się z ogrodu. Cubanie daj czas, jak ma tak dobrze przygotowaną miejscówkę to i na pewno się odwdzięczy, róże to potrzebują trzech czterech lat na pokazanie tego na co je stać to tak z moich obserwacjia twoja przesadzona na pewno się odwdzięczy. Schloss jest piękna, choć trochę denerwują mnie jej wiotkie łodyżki, które trzeba podwiązywać, to dziwne bo niektóre ma sztywne a niektóre wiotkie To już wiekowy krzak u mnie, więc pewnie ta róża tak ma. Pozdrawiam i zdrówka życzę
Beatko Róże kopczykuję, a zawsze mam też jodłowe gałęzie w pogotowiu na okrycie, u mnie lubi wiać lodowaty wiatr więc lepiej żeby królewny nie ucierpiały za bardzo. Ja nic szczególnego z jezówkami nie robię, jedynie pilnuję aby ślimaki ich nie wciupały na wiosnę, chyba ważna jest sadzonka, ja mam prawie wszystkie z jednej szkółki, jak chcesz napiszę na priv. Niestety nie oglądałam tego odcinka, a szkoda..
Pozdrawiam, zdrówka życzę
Aniu anabuko wszystko pięknie kwitło i teraz pozostanie już tylko wspomnieniem...dobrze ze mamy te ogrody Floks czerwony w tym roku poszalał rozrósł się bardzo, na wiosnę musze się z nim rozprawić. Pozdrawiam serdecznie
Bozenko cieszę się z Twoich odwiedzin często zaglądam do Ciebie, bo masz ogrom bylin Moje to skromne kolekcje ale oczka i serce cieszą, lubię te moje wszystkie roślinki i choć czasu jak zawsze mało... bo praca dom obowiązki rodzinne, to ogród to ukojenie duszy. Pozdrawiam i zdrówka życzę.
Wszystkie te zdjęcia są z połowy listopada, już niedługo będziemy wspominać tegoroczne ogrody na obrazkach zapisanych... do popisania
Czas odkurzyć wątek...
Listopadowe słoneczko pięknie oświeca nam ogrody, choć zima też już puka,ranki i wieczory zimne.
Wandziu jestem, wrzesień przeszedł na przygotowaniach studentów, ja miałam rehabilitacje, później zaraziłam się wirusem, który mnie wymęczył, dopiero na początku listopada wróciłam do normalności, cieszę się że jest to już za mną i teraz dopiero porządkuję ogród, jak coś nie zdążę zrobić to na wiosnę też będzie czas. Tawułki nie lubią bezpośredniego słońca, lubią wilgoć, a z roku na rok suchsze lata i nie dziwię się że myślisz z nich zrezygnować jak marnie kwitną. Moje dają radę, zauważyłam że lubią też żyzną ziemię. Biała przy tarasie to nawet nadaje się do dzielenia wszystkie trzy kępy rozrosły się niesamowicie w tym roku. Ja je nawet muszę poskramiać, Lilla wysoka [niestety nie znam nazw] wyrasta nawet w miejscach gdzie jej nie było, podejrzewam że się sieje z nasion. Nie mam z nimi zupełnie problemu, ale wilgoć to podstawa. Pozdrawiam bardzo serdecznie i dziękuję za zmobilizowanie do odkurzenia wątku
Senior Ja bez Róż nie wyobrażam sobie ogrodu, one do dziś cieszą swoimi kwiatami. Jeżówki też bardzo lubię, ale wiosna trzeba pilnować aby slimaki ich nie wciupały bo są przysmakiem, jak się uda to póznym latem cieszą oko pięknymi kwiatami. Zadbaj o swoje Róże bo warto, pozdrawiam
Jadziu sezon był faktycznie trudny u Ciebie, chmary ślimaków z którymi walczyłaś pamiętam jak pisałaś, bleee okropne stworzenia, sama też z nimi walczę i wiem coś o tym. Różyczkowy spektakl się kończy, teraz będziemy wspominać i wyczekiwać przyszłego sezonu. Tak się cieszę na Angelę którą mi przysłałaś też udało mi się patyczkowanie Jalitah i Soul, zobaczymy czy przeżyją do przyszłego sezonu. Pozdrawiam i zdrówka życzę
Dorotko Moja Stephanie była przesadzana, bo wcześniej nie do końca przemyślałam jej miejsce i choć tam pięknie też kwitła, to jest to maleństwo i inne królewny ja zasłoniły, teraz ma miejscówkę na przodzie rabaty, wadą są jej cienkie łodyżki, kwiat bardzo uroczy ale ciężki dlatego dostaje u mnie podpórkę. Dziękuję, pozdrawiam i zdrówka życzę
Iwonko szkoda pięknej Cherry Fluff, u mnie się już trochę rozrosła, bo sadzona w tamtym sezonie, och ma takie piękne kwiaty Ten rok niestety od początku i u mnie do bani, mam nadzieję ze następny będzie lepszy, ciągle jakieś choróbska się przyplątują... dobrze, że jest ogród i w nim kwiaty które się do nas uśmiechają. Mam dwie sadzonki Boscobel, obydwie pięknie się krzewią i z roku na rok są ładniejsze, mnie ona oczarowała na zdjęciach no i była zachwalana na FO dlatego ją nabyłam, moja chrzestna też się nią zachwyciła dlatego dostała ode mnie na imieninki, też ma piękny krzak i bujniej kwitnie niż moje, jak mi przysłała zdjęcie... to klękajcie narody taka obsypana kwieciem była w tym sezonie. Może Tobie trafiła się marna sadzonka, daj jej jeszcze czas, tak miałam ze Soul była takim biedakiem a teraz mnie tak czaruje. Pozdrawiam serdecznie i zdrówka życzę
Marysiu Tawułki lubią wilgoć i żyzną ziemię, ja z nimi nie mam absolutnie żadnego kłopotu rozrastają się, kwitną i pięknie się prezentują, nawet co dwa lata musze je dzielić, bo by zarosły inne rośliny. Sezon się kończy i teraz pozostanie nam tylko oglądanie zdjęć tych kwitnień na bogato. pozdrawiam serdecznie i zdrówka życzę
Soniu Jak na razie moje bukszpany trzymają się nieźle, oby tak dalej bo szkoda by mi ich było, a że nie miałabym. czasu na walkę z tym dziadostwem to pewnie pozbyłabym ich się z ogrodu. Cubanie daj czas, jak ma tak dobrze przygotowaną miejscówkę to i na pewno się odwdzięczy, róże to potrzebują trzech czterech lat na pokazanie tego na co je stać to tak z moich obserwacjia twoja przesadzona na pewno się odwdzięczy. Schloss jest piękna, choć trochę denerwują mnie jej wiotkie łodyżki, które trzeba podwiązywać, to dziwne bo niektóre ma sztywne a niektóre wiotkie To już wiekowy krzak u mnie, więc pewnie ta róża tak ma. Pozdrawiam i zdrówka życzę
Beatko Róże kopczykuję, a zawsze mam też jodłowe gałęzie w pogotowiu na okrycie, u mnie lubi wiać lodowaty wiatr więc lepiej żeby królewny nie ucierpiały za bardzo. Ja nic szczególnego z jezówkami nie robię, jedynie pilnuję aby ślimaki ich nie wciupały na wiosnę, chyba ważna jest sadzonka, ja mam prawie wszystkie z jednej szkółki, jak chcesz napiszę na priv. Niestety nie oglądałam tego odcinka, a szkoda..
Pozdrawiam, zdrówka życzę
Aniu anabuko wszystko pięknie kwitło i teraz pozostanie już tylko wspomnieniem...dobrze ze mamy te ogrody Floks czerwony w tym roku poszalał rozrósł się bardzo, na wiosnę musze się z nim rozprawić. Pozdrawiam serdecznie
Bozenko cieszę się z Twoich odwiedzin często zaglądam do Ciebie, bo masz ogrom bylin Moje to skromne kolekcje ale oczka i serce cieszą, lubię te moje wszystkie roślinki i choć czasu jak zawsze mało... bo praca dom obowiązki rodzinne, to ogród to ukojenie duszy. Pozdrawiam i zdrówka życzę.
Wszystkie te zdjęcia są z połowy listopada, już niedługo będziemy wspominać tegoroczne ogrody na obrazkach zapisanych... do popisania
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Oaza Spokoju
Oj, kazałaś na siebie długo czekać....Ale z choróbskiem nie ma żartów, nie dogadasz się z nim, dopada znienacka i trzyma Całe szczęście, że dałaś sobie z nim radę i pogoniłaś gdzie pieprz rośnie. Tyle się teraz słyszy na ten temat, że skóra na człowieku cierpnie. Cieszę się, że już wróciłaś do formy
Jeżówki też w większości kupowałam w jednej szkółce i przez kilka lat rosły pięknie, a w tym roku po prostu kalpa. Będę musiała sobie dokupić, bo ja tak łatwo się nie poddaję. U mnie tawułki rosną w różnych miejscach, w pełnym słońcu też i dają sobie doskonale radę. Ale ja mam same miniaturki, może to ma jakieś znaczenie? Na te duże nie mam miejsca, a te mi się kiedyś zmieściły i tak sobie rosną.
Jak taki miałaś listopad, to tylko się cieszyć i korzystać póki można. Różyczki kwitły jak w pełni lata. Widać, że o zimie jeszcze nie myślą
Trzymaj się zdrowo i nie daj się. Ściskam serdecznie
Jeżówki też w większości kupowałam w jednej szkółce i przez kilka lat rosły pięknie, a w tym roku po prostu kalpa. Będę musiała sobie dokupić, bo ja tak łatwo się nie poddaję. U mnie tawułki rosną w różnych miejscach, w pełnym słońcu też i dają sobie doskonale radę. Ale ja mam same miniaturki, może to ma jakieś znaczenie? Na te duże nie mam miejsca, a te mi się kiedyś zmieściły i tak sobie rosną.
Jak taki miałaś listopad, to tylko się cieszyć i korzystać póki można. Różyczki kwitły jak w pełni lata. Widać, że o zimie jeszcze nie myślą
Trzymaj się zdrowo i nie daj się. Ściskam serdecznie