Kompost cz.1
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 26 mar 2015, o 23:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Kompost
Ten duży kawał już wywaliłem. Zawsze mroziłem chleb bo mało go jem... ale teraz nie mam zamrażarki
Re: Kompost
Jeżeli zostaje Ci starszy chleb to możesz go wysuszyć i zgodnie z poradą BozenkaA możesz usmażyć w cieście naleśnikowym.
Ja stosuje trochę prostsze rozwiązania - rozrabiam jajka z mlekiem , moczę w tym suchy chleb (koniecznie suchy - lepiej nasiąka) i potem smażę - jest pyszny
Ja stosuje trochę prostsze rozwiązania - rozrabiam jajka z mlekiem , moczę w tym suchy chleb (koniecznie suchy - lepiej nasiąka) i potem smażę - jest pyszny
Pozdrawiam Serdecznie
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 26 mar 2015, o 23:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Kompost
Widać jadłeś tylko polski chleb... w Niemczech, Danii, Anglii i Australii nie jest to możliwe. W Australii nawet próbowałem suszyć chleb i chciałem pokarmić ptaki dla relaksu... wysechł ale i tak spleśniał. Nie mówcie tylko że źle to robiłem bo zjedzenie "starego" chleba w Polsce nie było dla mnie niczym egzotycznym ;)
- BozenkaA
- 1000p
- Posty: 1138
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Kompost
Sorry Mumineq, nie było moim zamiarem Cię krytykować ani pouczać. Napisałam o chlebie, bo część młodych ludzi nieraz się nie spotkała z takim sposobem jego wykorzystania.
-
- 100p
- Posty: 183
- Od: 11 wrz 2012, o 13:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kompost
mumineq Czy Twój kompostownik jest bez dna? Bo jeśli ma dno, to nie nadaje się do kompostowania, tylko - jak już ktoś wcześniej zaznaczył - to kubeł na śmieci, w którym pod przykrywą te odpadki będą gnić, śmierdzieć i zrobi się z nich taka wstrętna cuchnąca maź. Nawierconych otworów masz zbyt mało by dochodziło tam powietrze.
Kompostowanie zachodzi pod wpływem powietrza, wilgoci, odpowiedniego stosunku węgli do azotu i - co najważniejsze - dżdżownic i innych "żyjątek" kompostowych. Więc jeśli Twój kompostownik ma dno, to jak tam wejdą te "robaki", które te odpadki przerobią w kompost? Bez nich nie skompostuje się, tylko zgnije. Chyba że włożysz do pojemnika dżdżownice nabyte w sklepie wędkarskim czy hodowli. Ale będzie problem z wydobyciem przerobionego kompostu, który będzie na dole pojemnika.
Jak słusznie zauważyła w dyskusji BozenkaA trawa i chwasty po wysuszeniu to już nie azot, ale siano czyli "węgle". Stosunek węgla do azotu - taki optymalny - to mniej więcej 30 do 1. Dlatego gdy damy świeżą trawę to ona gnije, bo jest za dużo azotu, a gdy przesuszoną to lepiej się kompostuje, bo tego "węgla" jest więcej. Można dawać zużyte chusteczki, ręczniki papierowe, wytłoczki z jajek, drobno podartą tekturę, papier z niszczarki - nie dość, że rozluźni (napowietrzy) zawartość kompostownika to da też więcej węgla.
Kompostowanie zachodzi pod wpływem powietrza, wilgoci, odpowiedniego stosunku węgli do azotu i - co najważniejsze - dżdżownic i innych "żyjątek" kompostowych. Więc jeśli Twój kompostownik ma dno, to jak tam wejdą te "robaki", które te odpadki przerobią w kompost? Bez nich nie skompostuje się, tylko zgnije. Chyba że włożysz do pojemnika dżdżownice nabyte w sklepie wędkarskim czy hodowli. Ale będzie problem z wydobyciem przerobionego kompostu, który będzie na dole pojemnika.
Jak słusznie zauważyła w dyskusji BozenkaA trawa i chwasty po wysuszeniu to już nie azot, ale siano czyli "węgle". Stosunek węgla do azotu - taki optymalny - to mniej więcej 30 do 1. Dlatego gdy damy świeżą trawę to ona gnije, bo jest za dużo azotu, a gdy przesuszoną to lepiej się kompostuje, bo tego "węgla" jest więcej. Można dawać zużyte chusteczki, ręczniki papierowe, wytłoczki z jajek, drobno podartą tekturę, papier z niszczarki - nie dość, że rozluźni (napowietrzy) zawartość kompostownika to da też więcej węgla.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 26 mar 2015, o 23:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Kompost
Nie masz za co przepraszać!BozenkaA pisze:Sorry Mumineq, nie było moim zamiarem Cię krytykować ani pouczać. Napisałam o chlebie, bo część młodych ludzi nieraz się nie spotkała z takim sposobem jego wykorzystania.
Ma nawiercone otwory w dnie, zrobiłem go według instrukcji znalezionej na youtube, bez dna nie można by go było turlać, a mam to podobno robić raz w tygodniu żeby kompost przewrócić.terecha pisze:mumineq Czy Twój kompostownik jest bez dna? (...)
Otworów po obwodzie nawierciłem już więcej, w dzień zdejmuję też pokrywę, na noc zakładam. Dorzuciłem też sporo suchych liści, trawę również dorzucę jak tylko wyschnie, kosili w pobliskim parku i na moje szczęście zostawiają to na trawniku żeby natura sama załatwiła sprawę to jej trochę pomogę. Robale znalazły już drogę do kompostownika, jak go podnosiłem ostatnio to sporo uciekło spod niego.
Jak się nie uda to następnym razem będzie lepiej, stosuję się do rad najlepiej jak potrafię.
Jak nie padało to przy podlewaniu ogródka podlewałem również kompost, robić to nadal czy nie?
Skoro kompost ma mieć dostęp powietrza itp. to czy inwestować w te EM'y? Czytałem że z nimi kompostowanie odbywa się w środowisku beztlenowym.
Zainwestować w dżdżownice mówicie... ok, co robicie z nimi kiedy kompost jest już gotowy? Wyławiacie żeby zajęły się kolejną partią czy idą na wolność razem z kompostem i kupujemy kolejną partię?
Wybaczcie że tak męczę, pewnie na te pytania już odpowiedzi w wątku padły ale przebicie się przez 50 stron tekstu trochę mnie przerasta
- JAWiktor
- 100p
- Posty: 181
- Od: 21 mar 2013, o 11:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kompost
Kompost ma być wilgotny ale nie mokry, nie może to być mokra breja. Wilgotność musisz kontrolować co jakiś czas i w razie potrzeby podlać ale nie zalać.
Dżdżownic nie wyławiam bo mi się po prostu nie chce ale i nowych nie dorzucam, chyba że wykopię podczas prac w ogródku. Mnożą się same i często zostają w nieprzerobionym kompoście.
Co do EM-ów to dałem Ci link - traktuj to jako alternatywne wykorzystanie resztek a do kompostu są dedykowane różnorakie inne środki.
Dżdżownic nie wyławiam bo mi się po prostu nie chce ale i nowych nie dorzucam, chyba że wykopię podczas prac w ogródku. Mnożą się same i często zostają w nieprzerobionym kompoście.
Co do EM-ów to dałem Ci link - traktuj to jako alternatywne wykorzystanie resztek a do kompostu są dedykowane różnorakie inne środki.
Michał
- BozenkaA
- 1000p
- Posty: 1138
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Kompost
Teraz sobie gdybam, jeśli zauważycie błąd w moim toku myślenia, poprawcie proszę.mumineq pisze: Skoro kompost ma mieć dostęp powietrza itp. to czy inwestować w te EM'y? Czytałem że z nimi kompostowanie odbywa się w środowisku beztlenowym.
EM-y to mieszanka mikroorganizmów tlenowych i beztlenowych. Kiedy się kisi kapustę, trzeba ją dobrze ubić. Podobnie się robi z odpadkami w wiadrach bokashi, po prostu się je kisi, a żeby była pewność co do bakterii, to się dodaje granulat.
Natomiast dodanie EM-ów w płynie do luźno leżących resztek sprawi, że proces będzie zachodził w warunkach tlenowych.
Mumineq rozumiem, że kompost robisz z potrzeby serca. Moim zdaniem nie szalej z kupowaniem różności do niego. Dodaj na dno trochę szarej tektury, to skusisz miejscowe dżdżownice. Nie wiem tylko czy one lubią tę karuzelę, którą radzą Ci robić co tydzień.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2874
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kompost
Wg mnie zaszczep zawartość kubła EMami czy innym produktem do kompostowania. Ograniczy to smrodek z kubła. Nie przykrywaj. Skorupki z jaj jednak rozdrabniaj. Możesz dać je do mikroweli na 4 minuty to same w rękach się kruszą. Obierki z cytrusów rozkładają się dłużej. U mnie nim wylądują na kompoście są namoczone, podfermentowane. Tak czy tak odpadki domowe ulegną fermentacji przyciągając mnóstwo robactwa. Ich larwy wiedzą jak je spożytkować. Na sucho czas oczekiwania na kompost będzie długi. Wystaw kubeł w bardzo ciepłe miejsce. Aby w kompoście zadomowiły się dżdżownice potrzebna jest też domieszka ziemi, zresztą czy one będą się chciały zagnieździć od razu w kuble. Przecież przy prawidłowym rozkładzie będzie w nim wysoka temperatura.
W sumie to narobiłeś sobie roboty z tym kubłem. Dużo prościej było by Ci w nich hodować dżdżownice kalifornijskie na odpadkach kuchennych. Do tego pozbywasz się bardzo cennej zawartości jaka spływa na dno kubła, prosto do ziemi.
To takie moje spostrzeżenia.
W sumie to narobiłeś sobie roboty z tym kubłem. Dużo prościej było by Ci w nich hodować dżdżownice kalifornijskie na odpadkach kuchennych. Do tego pozbywasz się bardzo cennej zawartości jaka spływa na dno kubła, prosto do ziemi.
To takie moje spostrzeżenia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1359
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Kompost
W suchych dniach podlewam kompost gnojówka z pokrzywy
-
- 200p
- Posty: 288
- Od: 19 mar 2013, o 16:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazury
Re: Kompost
A same pokrzywki jest sens dawać?
- BozenkaA
- 1000p
- Posty: 1138
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Kompost
Bietka1964 pewnie że tak. Wiele ziół ma w swoim składzie mnóstwo pierwiastków. Dodanie ich do kompostowania wzbogaca otrzymywaną ziemię.
Jeśli się ma kompostownik z dala od domu, można polewać gnojówkami. Ale przy domu byłabym ostrożna. Zresztą samą gnojówkę też dobrze robić w trochę odosobnionym miejscu. Nie wszyscy są miłośnikami jej zapachu, choć mi osobiście wcale nie przeszkadza...
Jeśli się ma kompostownik z dala od domu, można polewać gnojówkami. Ale przy domu byłabym ostrożna. Zresztą samą gnojówkę też dobrze robić w trochę odosobnionym miejscu. Nie wszyscy są miłośnikami jej zapachu, choć mi osobiście wcale nie przeszkadza...
-
- 200p
- Posty: 288
- Od: 19 mar 2013, o 16:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazury
Re: Kompost
No własnie ja nie mogę narażać sąsiadów na działce rekreacyjnej na takie zapachy.Pokrzywy spacerując z psem nazbieram i dorzucę do kompostu.Mój zaczęłam robić latem ubiegłego roku ale daleko mu do pełnego rozkładu.Jeszcze roczek niech postoi.