Kwiatki B.

[Brendii]

Elciu to mi humor poprawiłaś Cieszę się, że mogę go zostawić w mieszkaniu, dziękuję Jak będę miałą chwilę czasu to poszukam jeszcze tej "Magnolii".

Cynthia mimo wszystko opisz mi w kilku słowach jak obchodzisz się ze swoimi pięknotami, bardzo proszę

[crazydaisy]

To ja nie skumalam. Zrozumialam, ze chcesz mieszkanie, czyli ze moze mieszkasz - jak to tu czasem rodacy robia - w wynajetym pokoju. Normalnie mi glupio.

[Brendii]

To ja powinnam pisać pełnymi zdaniami, bo to jak napisałam brzmniało jakbym faktycznie mieszkanie szukała

[crazydaisy]

Dla mnie tak, ale interpretacja slowa pisanego bywa dosc daleka od tego, co poeta mial na mysli. Nie wiem jak sobie poradzi ciemiernik w mieszkaniu... Sliczny jest i bylby ozdoba parapetu w sumie.

[elcia1974]

Cieszę się, że mogłam Ci pomóc
Będę trzymać za Twojego ciemiernika, żeby sobie poradził.

[Cynthia]

Brendii, widzę że dziewczyny już Ci pomogły
Ja tylko dodam od siebie, że ciemierniki świetnie czują się w zimnie i nieraz jak zaglądałam do nich wczesną wiosną to pod śniegową kołderką miały całkiem spore pąki kwiatowe.
U mnie rosną w cieniu większych bylin i krzewów, żeby latem nie prażyło ich gorące słońce.
I staram się ich nie przesadzać bo kiepsko to znoszą ( mówię tu o przesadzaniu w ogródku ) i zawsze wiosną podsypuję skorupkami od jajek.
Pozdrówki ciemiernikowe

[justus27]

Fajny ten ciemiernik - ma piękny kolor kwiatów.
Hmm... o ciemiernikach wiem tylko tyle. Nie lubią przesadzania i zmiany warunków. Po przesadzeniu/podzieleniu - mogą chorować nawet kilka lat.

Mam nadzieję, że Twój okaz będzie piękny i będzie długo kwitł ;)

[x-F-7]

Cudowny ciemiernik, kiedyś miałam go w domu, jakiś miesiąc wyglądał bardzo ładnie, potem jak kwiaty opadły, produkował listki, pamiętam,że dużo wody wymagał i w końcu wylądował na balkonie

[hanka101]

Ciemiernik

[Dumbledore]

Hej Brendii, co tam u Ciebie? :P

[justus27]

Właśnie...u Ciebie już wiosna?

[hanka101]

Hop, hop, hop Brendii gdzie jesteś

[Brendii]

Hej . Dziękuję za nawoływanie Nie odzywam się bo nie mam z czym... Nic nowego nie przybywa, a połowa padła..... A zaglądanie do Waszych wątków to jak znęcanie się nad sobą. Ale jestem dobrej myśli, wiosna przyszła, jak moje zdechlaczki odrzyją to je pokażę