piobuk1 pisze:Mam pytanie odnośnie formy prowadzenia krzewów, dlaczego akurat forma gobelet, jej wady i zalety no i czy nadaje się dla wszystkich odmian winorośli. Jestem na etapie planowania sadzenia małego ogródka winnego i szukam wiedzy o prowadzeniu .
Szanowny Kolego, na poprzedniej stronie wątku jest opis gobelet (26 stycznia 2020 r.), zatem nie chcę tu już powielać tekstu. Są tam opisane zalety, ale i wady gobelet. Jako zapalony frankofil postanowiłem lata temu mieć tę formę w swojej uprawie, a szczególnie w części ogrodu, gdzie jest sam piach i przewiewne stanowisko, nasłonecznione od rana do wieczora, a krzewy poprowadzę w rozstawie podwójnego kroku, czyli 1,6 m x 1,6 m. Moje krzewy, co widać w zamieszczanych przeze mnie zdjęciach na tej i poprzednich stronach, są na etapie, jak te na tym zdjęciu z francuskiej uprawy:
, a po latach będą wyglądać tak:
.
Gobelet ma wiele twarzy, od dwóch ramion wyrastających z ziemi po dwa-cztery ramiona na pniu od 30cm do 60cm. W uprawie historycznej mam wszystkie te formy, jednak w uprawie przerobowej będę stosować tylko gobelet na cztery ramiona na pniu 60 cm. Właśnie kończę ciąć 15 szt. Pinot Blanc w formę gobelet na pniu 60 cm w części historycznej. Nie chcę polecać tej odmiany, ponieważ wiele zależy od tego, jakie są temperatury zimowe w danym rejonie kraju i czy możliwe będzie wyprowadzenie pnia, jak wyglądać bedzie sprawa podatności na choroby tak prowadzonych krzewów. Jeżeli chodzi o odmiany, to każda stara vinifera może być tak prowadzona, a szczególnie zaleca się ją dla Pinot Blanc, Gouis Blanc, Rieslinga, Chasselas, Chardonnay i Merlot oraz Cabernet Sauvignon, czy innych z rejonu południa Francji (odmiany te mam przycięte właśnie w różne formy gobelet). Niegdyś był to sprawdzony sposób prowadzenia winorośli w całej winiarskiej Europie, zatem i u nas, na Śląsku, był zapewne obecny w średniowieczu za sprawą francuskich zakonów i kolonistów z Frankonii, Turyngii, czy też z Walonii, którzy rozpowszechnili rozwój uprawy winorośli nad Odrą. Polecam Ci wypróbowanie na paru krzewach tej formy, abyś mógł wyrobić sobie zdanie o jej przydatności w swojej lokalizacji, którą znasz najlepiej.
xrob, niestety nie znam się kompletnie na wschodnich odmianach.