Weekend był bardzo pracowity. Naprawdę jestem dumna z tego, że w sobotę posadziłam wszystkie róże. Bez pomocy ema nie dałabym rady tego zrobić.
Posadzone róże to:
Róża Louise Odier (Margottin 1851) - 1 szt
Róża Artemis ?(Tantau 2009) - 1 szt
Róża Candlelight (Tantau 1994) - 1 szt
Róża Crown Princess Margareta (Austin 1990)- 1 szt
Róża James Galway (Austin 2000) - 1 szt
Róża Nostalgie? (Tantau 1995) - 1 szt
Róża Palais Royal?/ White Eden (Meilland 1999) - 1 szt
Róża Alchymist /Alchemist (Kordes 1956) - 1 szt
Róża First Lady (Tantau 2005) - 1 szt
Róża Garden of Roses? / Cream Flower Circus/ Cream Veranda? / Joie de Vivre - 1 szt
Róża Larissa (Kordes 2008) - 1 szt
Róża Lavender Ice (Tantau 2012) - 2 szt
Róża Madame Francois Graindorge - 1 szt
Róża Pastella (Tantau 2004) - 2 szt
Róża Pompon Flower Circus? (Kordes 2003) - 1 szt
Róża Pomponella? (Kordes 2005) - 1 szt
Róża Maria Teresa? (Lens 1984) - 1 szt
Róża Munstead Wood -1 szt
Róża Gipsy Boy - 1 szt
Róża Open Arms - 1 szt
i jeszcze jedna, nie pamiętam nazwy
W niedzielę wyszło słonko i nie usiedziałam w domku. Pojechałam popracować

Posadziłam wszystkie cebulki, pograbiłam liście, pościnałam to co przekwitło. Zadziwiły mnie jeżówki, w dalszym ciągu kwitną w najlepsze

Róże również mają pąki, ale nie jestem pewna, czy w tym sezonie zdążą jeszcze rozwinąć kwiaty.... pewnie nie, ale i tak cieszą mnie bardzo.
Czytam, że dokupujecie jeszcze cebulowe. Ja z chęcią dorwałabym szafirki, które posadziłabym przy fontannie ...
clem3 Gosiu, rzeczywiście patrząc na mnie w sobotę, można było pomyśleć "SZALONA KOBIETA"

Och, oby wszystkie panny przyjęły się

Zawsze mam lęki, że coś źle zrobię ... Róże dosadzane do fontanny były sadzone ostatkiem sił, nie wiem czy nie za płytkie im dołki wykopaliśmy. W ten weekend powinnam mieć chwilę, podjadę i sprawdzę, jak się mają.
Aniu na moim ROD od połowy października zakręcono wodę. Stwierdziłam, że sadzenie w strugach deszczu będzie najlepszym rozwiązaniem wodnego problemu. Różyczki całą noc moczyły nóżki w misce a po posadzeniu dostały deszczu co niemiara. Do tego każdej w dołek wrzuciłam troszkę obornika, skórkę od banana i przysypałam ziemią ogrodową. Teraz czekam na kwiaty
