Parapecik na zielono

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Wróciłam ze wsi i jestem zaskoczona.
Jest dobrze,a nawet bardzo. Nie mam strat w roślinach. Aż śmieszne, bo osoba która podlewała wpadła zaledwie 2 razy ( raz w tygodniu).
Trochę się wyciągnęły, bo miałam spuszczone praktycznie całkiem rolety żeby nie usmażyło ich słońce ale jest dobrze.

Zastałam na balkonie owocująca paprykę. Ku mojemu zdziwieniu to nie to co miałam rok temu a żółciutkie łezki. Coś jak lemon drop tylko jasne. Nie mam pojęcia co to ale fajne.

Okazało się że zielistka puściła odrost, a obok są... skiełkowane granaty! :tan
Nawet nie wiecie jak bardzo się z nich cieszę. Kiełkowałam je już dawno temu i zawsze coś się z nimi działo a teraz są. Bardzo zależy mi żeby odzyskać w mojej kolekcji granat także rewelacja.
Udało się mi wyhodować mase bazyli róznego smaku. Ogólnie na plus.

Niestety na oregano siadły mi chyba przędziorki. Nie widzę ani nitek ani ich samym ale mam prawie pewność że to one po tym jak wyblakłe są liście. Ktoś ma jakiś pomysł czym walić w przedziorka na roślinie spożywczej w krotkim czasie? Neem mnie nie przekonuje, szczególnie że jego zapach mnie odstrasza bardziej niż te przędziorki. Czosnek?

Prócz tego znalazłam w zieleninie wielkiego ślimaka w tygrysie wzorki. Ten drań też narobił szkód.

Niestety padło kolejne 2 czakusie i zostały mi tylko 2. Ale za to na scianach szkła znalazłam 6 nowych. Także taki bilans.

Obrazek

Zastanawiam się czego to zasługa że tak dobrze to poszło. W tym roku praktycznie wszystko mam w mieszance ziemi z perlitem i hydrożelem. Do tego niektóre rośliny sa na sznurkach. Myślicie, że to mogło się przyczynić?
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Obrazek
Najpierw ślimak,potem chrząszcz a teraz...gąsiennice.
Jak to mówią - jak nie urok to sraczka.
Niestety zeżarły mi znaczną część ziół i zieleniny.. Jestem wściekła.

Rośliny mają się raczej dość dobrze poza tymi incydentami.
Takie coś mi wyrosło pod moją niebecność

Obrazek
To trawa cytrynowa. Kupiłam ją jako dodatek do koktali ale już ściętą zapakowaną w folię i ususzoną. Udało mi się jej puścić korzenie i tym sposobem za niecalą złotówkę mam 3 sadzonki ;:172


Pod moją nieobecność wydarzyło się więcej takich historii...
Obrazek
Pomijając fakt że zielistka mi wreszcie puściła odrosty i wykiełkował granat to zakwitł jeden z koleusów i wysiał się sąsiadowi w donicy
To teraz koleusów mi nie braknie.
A cały ten podłoże jest w doniczce z awokado...
Awatar użytkownika
Sukulencik36
200p
200p
Posty: 385
Od: 3 gru 2019, o 19:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Parapecik na zielono

Post »

Przerąbane z tymi szkodnikami :? a ślimaki w tym roku w ogóle wygrywają, z tego co słyszę :roll:

A koleusy ty zimujesz tak? Jakoś specjalnie,czy w domu na parapecie?

Co do czakusi.. Ja mam teraz dwa wielkie i nie chcą się rozmnożyć :( dostają te swoje liście dębu,wilgotno też mają i nic.. :(
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Jeszcze do tego mogę dodać kowaliki,ale te raczej nie zjadają mi roślin,ewentualnie rozkładają martwe, za to lepią mi się po doniczkach a mnie to obrzydza. Wczoraj znów przecierałam wszystko i wypędzałam lokatorów z zakamarków a dzisiaj już 4 czekały pod liściem koleusa jak skończy się ulewa.

Zrobiłam trochę porządki. Lobelie mi już przekwitły więc wymieniłam je na koleusy. Nie wiem jak to się stało, że miałam się ograniczyć a mam och coraz więcej. Chcę do jesieni zostawić sobie tylko 1 szt z każdej odmiany a najlepiej wrzucić kilka odmian w doniczki i mieć święty spokój.
Obrazek

Jeśli chodzi o zimowanie to zwyczajnie chowam je do mieszkania i przechowuję. Słabną i wyglądają brzydko ale wiosną jest restart,robię nowe sadzonki i wszystko odżywa. Ten rok był dobry jeśli chodzi o odnowę odmian. Znowu mam ich sporo,a jeszcze mam siewki celowe i siewki przypadkowe.

Obrazek

Z siewu planowego to jedyny jaki wyszedł ciekawy. Już go miałam ale mi padł, na ostrym słońcu był ładnie kontrastowy, bo srodek jest bordo a obrzeża żółciutkie.

Hoduję też batat. Na razie leży na tacce w wodzie byle jak,ale puszcza pędy. Nie sadzę go póki co bo zawsze mi gniją i padają. Poczekam jak się trochę rozrośnie albo i nie.

Obrazek

Mój salak coś martwo. Siedzi w kubku pod folią ale nic się nie odzywa.


Co do czakusiów to one musza przejść 8 wylinek i dopiero są dojrzałe do rozrodu z tego co pamiętam. Moje sypią jajami na lewo i prawo.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Obrazek
Tak mi ładnie idzie zielistka. W dodatku widzę że puszcza odrosty a to bardzo dobrze.
Koleuski samosiejki też obok rosną, ładnie to wygląda, czekam na dalsze objawienia kolorystyczne.

Niestety tego żółtego mi objadła gąsienica, a byłam pewna że już zbiory zakończone.
I żeby było zabawniej przy szukaniu w lisciach znalazłam małego czakusia na oregano kubańskim. Jeszcze nigdy mi tak daleko nie uciekły.
W zasadzie zawsze mówię że w razie czego ich ucieczki nie przerażają mnie i najgroźniejsze w tym wszystkim jest to żeby ich nie zdeptać jakby tak gdzieś polazły.

Parę dni temu sasiadka znowu szalała twierdząc że znowu z moich kwiatów unosi się opar chemiczny :;230 ( jestem daleka od chemii a ostatniego środka używałam ponad rok temu i był to neem po którym rośliny stoją w łazience żeby unikać słońca). Nie odpuściła, wychylała się kilkakrotnie z okien i fuczała że smród od tych kwiatów idzie tak przeokropny, że ona chyba zemdleje.
Pomyślałam tylko że szkoda, bo jakby faktycznie zemdlała to byłby święty spokój. Jak zignorowałam to wychyliła się z miotłą i zaczęła uderzać o strop mojego balkonu, jak zignorowałam i to to zaczęła walić po kaloryferach. Nie zareagowałam, a za to wczoraj znowu pokapało coś i przepaliło liście... akurat spadło na nową doniczkę z koleusami i je zniszczyło.... :evil:
Awatar użytkownika
Sukulencik36
200p
200p
Posty: 385
Od: 3 gru 2019, o 19:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Parapecik na zielono

Post »

O matko co za baba, ale bym się wkurzyła :evil: akurat takie zagrywki znam Jak walenie po kaloryferach itd.. Tyle że nie od obcych a od teściowej :;230 no ale środek chemiczny.. A jakby ci na głowę spadło.. Co masz tam że niby opary idą :roll:
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16175
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Parapecik na zielono

Post »

Podziwiam Cię za cierpliwość w stosunku do takiego babska, no i współczuję, bo nie za bardzo jest z tym co zrobić.

Jeszcze słówko o zielistce. Kiedyś dawno temu nie mogłam wręcz na nią patrzeć, bo była nawet w szkole w klasach i na korytarzach, a teraz znów mi się bardzo podoba i mam ją też u siebie w domu. Nawet trzy jej odmiany. Piękna, wdzięczna roślinka. :) I te jej zwisające pajączki . ;:173
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Wcale cierpliwości nie mam i momentami to mi się czara goryczy przelewa, ale jak się wprowadzałam to mnie ostrzegano, że tak może być ( poprzedni lokatorzy kwiatów nie mieli, a i tak przeszkadzali, była na nich skarga do administracji którą widziałam i nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać). Ja jestem pyskata i na 1 mam 200 odpowiedzi, więc nie tak łatwo mnie skasować, szczególnie że w pewnym momencie doszłam do wniosku że nie ma się co uginać tylko trzeba robić swoje i to jest najlepszy odwet.
Dlatego po ubiegłym roku ograniczania się teraz mam kwiatów sporo i będę mieć, jak mi jedne padną to postawię drugie, jak padną drugie to postawię trzecie. Jedynie ograniczyłam część spożywczą, bo strach mi jeść roślin na które się coś leje. Ale nie będę likwidować kwiatów, bo ktoś nie umie wytrzepać brudnej szmaty nad wannę (przynajmniej ja tak robię). Kwestię balkonu wstrzymałam na razie, ale nadal zastanawiam się czy nie możnaby było wybudować samego daszku, to by mnie ochroniło. A jeśli kiedyś mnie znów natchnie na balkon to mam zezwolenia i wszystko gotowe.
Co za opary ode mnie idą to nie wiem. Może wraca do góry to co się z niej polało. Ostatnim razem to naprawdę śmierdziało. Ten zapach jest między wodami zdrojowymi, octem a środkiem z chlorem, ta woda spala w kilka sekund roślinę (paprykę jak polało to ją natychmiast złapałam i przepłukałam pod prysznicem, a mimo to natychmiast obumarła mi prawie cała gałąź z owocoami).
Ode mnie na dobrą sprawę nie ma co śmierdzieć, chemii nie używam, a roślin też nie mam jakichś zapachowych, bo co ja mam - koleusy, trzykrtoki, reo, liczi, awokado i tyle. Jedynie pelargonia kwitnie i ma jakichś zapach, ale nie sądzę że pelargonia mogła zrobić aż taki efekt. W zasadzie nawet jej nie ruszam, bo ona jest mojej młodej a ja nie mam za dużo serca do pelargonii ;)
W każdym razie to co ludzie trzymają nieraz na balkonie przekracza ludzkie pojęcie ( w poprzednim mieszkaniu mieliśmy zbieracza, który miał nawet łeb dzika...) więc czepianie się do kwiatów utrzymanych w stanie przyzwoitości jest zabawne.
Awatar użytkownika
Sukulencik36
200p
200p
Posty: 385
Od: 3 gru 2019, o 19:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Parapecik na zielono

Post »

Nie wiem czy nie możesz czasami zrobić takiej nadstawki/daszku na to okno.. Wiesz.. Takiej że zawsze możesz ją zdjąć bez uszkodzenia tynków. Jeśli administracja nie pozwoli wiercić itd. Bo żal z taka babą się użerać.. :?
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Mogę zrobić. Nad paniusią ktoś ma nawet. Także nie ma problemu z tym ale to chyba we własnym zakresie. Z tym, że się zastanawiam czy od razu nie huknąc daszku takiego jak miał iśc do balkonu na całość mieszkania, a nie tylko nad okna. Administracji chyba wszystko jedno, daszek raczej wchodzi w zakres własny. Nie wiem, muszę pogadać o tym z "władzą wyższą" i chyba zrobię, bo już mnie to męczy. Wczoraj znowu ktoś wieczorem puścił jakiś ocet czy cholera wie co i tak cuchniało że faktycznie nie da się wytrzymać.

Poruszanie tej sprawy to jak kopanie się z koniem. Trzeba mieć niezbite dowody że to konkretna osoba, ja mam filmy jak z góry leci syf, ale nie mam osoby na nich. Natomiast są takie rzeczy, które się wie - np że okno otwiera się tuż nade mną, że szmaty wiszą i kapią tuż nad moim oknem (mam nawet zdjęcie i zaczęłam się zastanawiać czy przypadkiem pani pies nie sika jej w domu i ona nie myje tego octem i nie wystawia do wyschnięcia na pole, bo ten pies jest strachliwy i np sikał na korytarzu). Woda też ma jakiśtam swój pęd i to widać czy to jest woda puszczana z daleka ostrzejszym strumienie czy się delikatnie bezszelestnie sączy z bliska. No i jak wspominałam nad panią jest daszek, więc "podejrzane" mogą być tylko 2 mieszkania, bo z kolejnych woda nie byłaby się w stanie przedostać tak blisko moich okien. A w mieszkaniu wyżej z tego co mi się zdaje nie ma nikogo, także... no.




Pokazałam na wątku batatowym to jeszcze pokażę tutaj.
Oto mój batat

Obrazek

Obrazek

Po urlopie okazało się że zupełnie przypadkiem bataty trzymane pod zlewem wybiły pędami. Odcięłam więc i trzymam na tacce z kropelką wody. Kiedyś już hodowałam batat ale nie odniosłam żadnych spektakularnych sukcesów, tym razem mam nadzieję że się uda.
Awatar użytkownika
Sukulencik36
200p
200p
Posty: 385
Od: 3 gru 2019, o 19:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Parapecik na zielono

Post »

Jak ja się cieszę że nade mną nikogo nie ma :roll:

Strasznie ci współczuję bo to jest z pewnością męczące ;:167

Batat bomba, ty masz zamiar wyhodować swoje? :shock:
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Batat jest z przypadku, zasadziłam go do doniczki i zobaczymy co z tego będzie.
Zasadziłam też trawę cytrynową, bo wyczytałam, że ona zimy nie przetrwa w gruncie. Jestem bardzo zadowolona z mojego eksperymentu i z tego że z suchego źdźbła udało się wyciągnąć jakieś 6 sadzonek. Bo tak mi się rozrosła - praktycznie każda trawka puściła 1-2 odrosty z boku do oderwania i samodzielnego ukorzenienia.

Drugim eksperymentem jest chrzan. Tez zasadziłam kawałek kłącza kupionego w sklepie i puszcza zielone ;:215
kasia74
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2811
Od: 1 cze 2010, o 23:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie

Re: Parapecik na zielono

Post »

Majka też eksperymentalnie ukorzeniam chrzan. Liście mają już te największe z 10 cm. Trzeba go bedzie niedługo w ziemię wsadzić. Ponoć to roślina nie do zabicia. Zobaczymy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”