MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 16 kwie 2018, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Czy skrzynka drewniana po jabłkach będzie odpowiednia na głębokość jak się ją wypełni po brzegi Gliny u mnie dostatek i piasku też sporo mam jak w połowie miesiąca będę miał tydzień urlopu to sobie zrobię bloczek
Pozdrawiam zagiel
-- 6 maja 2021, o 20:14 --
Klik to ile Ty maszrodzajów tej latającej dobroci ??
Pozdrawiam zagiel
-- 6 maja 2021, o 20:14 --
Klik to ile Ty maszrodzajów tej latającej dobroci ??
Pozdrawiam zagiel
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Grubość gliny, to kilkanaście cm. Gnieżdżą się około 7 cm od powierzchni , jeżeli dobrze pamiętam. Skrzynka musi być w miarę szczelna, tak żeby przygotowana mokra masa ziemna nie wyciekała pod ciężarem. Skrzynka po jabłkach po wypełnieniu masą na grubość 16-17 cm będzie ważyła ze 30-40 kg , albo lepiej. No i masz odpowiedź.
Zadajesz mi to pytanie drugi raz. Poszukaj odpowiedzi w historii. kenaj5389 ma zdaje się podobne ilości, tylko on ma ciekawsze gatunki ode mnie.
Zadajesz mi to pytanie drugi raz. Poszukaj odpowiedzi w historii. kenaj5389 ma zdaje się podobne ilości, tylko on ma ciekawsze gatunki ode mnie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 16 kwie 2018, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Sorki klik skleroza nie boli ,zrobię sobie w skrzynce i zobaczymy co z tego wyniknie
Pozdrawiam zagiel
Pozdrawiam zagiel
Pozdrawiam zagiel
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Zaczęły wygryzać się w końcu samice ogrodowej. To drugi najpóźniejszy termin wygryzania z jakim się spotkałem w mojej zabawie z nimi.
Rogate latają od rana mega intensywnie. W końcu słońce i ciepło, więc mogą poszaleć. Zamurowanych rurek już około tysiąca, ale to dalej początek tego co powinny zalepić. Są w doskonałej kondycji i ilości. Szaleństwa ilościowego może nie być, ale jakiś tam przyrost pewnie wykręcą. Liczę , że pożyją do początku czerwca. Nie nalatały się zbytnio do tej pory.
Rogate latają od rana mega intensywnie. W końcu słońce i ciepło, więc mogą poszaleć. Zamurowanych rurek już około tysiąca, ale to dalej początek tego co powinny zalepić. Są w doskonałej kondycji i ilości. Szaleństwa ilościowego może nie być, ale jakiś tam przyrost pewnie wykręcą. Liczę , że pożyją do początku czerwca. Nie nalatały się zbytnio do tej pory.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 16 kwie 2018, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
U mnie w mieście też wygryzają się samice i widać ogrom par i zaraz zacznie się murowanie
Pozdrawiam zagiel
Pozdrawiam zagiel
Pozdrawiam zagiel
-
- 100p
- Posty: 106
- Od: 28 sty 2017, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Mielca
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
U mnie wygryzły się już wszystkie ogrodowe. Resztę kokonów których zostało dosłownie kilkanaście wyrzuciłem kurom. Były w nich małe białe larwy. To chyba te małe czarne osy?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 16 kwie 2018, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
W mieście dzisiaj wywaliłem puste kokony zostało 10 sztuk mam je w osobnym miejscu a samiczki murują aż miło na działce zrobię to samo ale dopiero w sobotę .
Pozdrawiam zagiel
Pozdrawiam zagiel
Pozdrawiam zagiel
-
- 200p
- Posty: 265
- Od: 21 kwie 2020, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie, okolice Rzeszowa
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
U mnie jeszcze wczoraj wygryzały się samice ogrodowych i widziałem kilka kopulujących par.
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Zaczynają wygryzać się samce nożycówek. Samice ogrodowej dalej się wygryzają. Wszystko ruszyło w jednym momencie. Porąbany rok.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 16 kwie 2018, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Mam zamurowaną jedną rurkę są już pierwsze trupki samców samice latają z pyłkiem jak oszalałe
Pozdrawiam zagiel
-- 12 maja 2021, o 17:34 --
rozłupałem pozostałe kokony a w nich pszczoły w różnych stadiach rozwoju
Pozdrawiam zagiel
-- 12 maja 2021, o 17:34 --
rozłupałem pozostałe kokony a w nich pszczoły w różnych stadiach rozwoju
Pozdrawiam zagiel
-
- 200p
- Posty: 265
- Od: 21 kwie 2020, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie, okolice Rzeszowa
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
U ogrodowych praca wre na całego. Tymczasem u rogatych też coś się dzieje - 3 rurki zamurowane.
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
W czwartek około południa byłem na działce. Temperatura 26oC a w okolicach ula solidny ruch. Ogrodowe pięknie nosiły pyłek, oblatywały kwitnące drzewka owocowe i mlecz, jakieś niedobitki samców grupowo napastowały kilka samiczek. No ale to jeszcze chyba nie jest apogeum rozwoju pszczół, chyba że ten sezon będzie słabszy od minionych. W normalnych warunkach u mnie w okolicach połowy maja przy ulach latało najwięcej samic. No ale teraz wszystko jest opóźnione więc może moje pszczółki nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa.
Przed rozpoczęciem sezonu pisałem że planuję zrobić eksperyment i oczyścić świeże rurki trzcinowe przy pomocy mikrowycioru by odwalić brudną robotę za pszczoły, by mniej energii traciły na oczyszczanie rurek. W poprzednich sezonach zauważyłem, że pszczoły niechętnie zasiedlają nową trzcinę a preferują rurki już kilkakrotnie zasiedlone. Nową trzcinę zasiedlały dopiero pod koniec sezonu wtedy gdy cała stara była zamurowana. Mogę stwierdzić że eksperyment się udał. Pszczoły po równo latały przy starych ulach jak i przy 2 z nową - podczyszczoną trzciną
Przed rozpoczęciem sezonu pisałem że planuję zrobić eksperyment i oczyścić świeże rurki trzcinowe przy pomocy mikrowycioru by odwalić brudną robotę za pszczoły, by mniej energii traciły na oczyszczanie rurek. W poprzednich sezonach zauważyłem, że pszczoły niechętnie zasiedlają nową trzcinę a preferują rurki już kilkakrotnie zasiedlone. Nową trzcinę zasiedlały dopiero pod koniec sezonu wtedy gdy cała stara była zamurowana. Mogę stwierdzić że eksperyment się udał. Pszczoły po równo latały przy starych ulach jak i przy 2 z nową - podczyszczoną trzciną
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Dzisiaj miałem wystawić nożycówkę. Musiałem to zrobić na tempo. Z pudełek zaczęły rano wychodzić tabuny samców, aż grubo było na krawędziach. Starałem się chodzić ostrożnie, żeby ich nie rozdeptać. Raz że jeszcze chłodno było, dwa one są lekko przymulone cały czas, nawet jak jest ciepło. Taki mają charakter flegmatyczny.
Wcześniej wystawiłem do chatki nożycówkowej kilka pęczków trzciny. Największe średnice to około 5 mm, no i co, no i jak zawsze do tych cieniasów wpycha się parę rogatych i od groma dużych samic ogrodowej. Muszę odzwyczaić się od wypatrywania wyłącznie grubej trzciny podczas cięcia, bo to jak widać nie ma sensu. Mają kupę wolej, grubej trzciny, a one ledwo wciskają się do tej cienizny.
Rogate kleją trzeci tysiąc rurek, więc moje nadzieje, że dadzą radę jednak się spełniły.
Wcześniej wystawiłem do chatki nożycówkowej kilka pęczków trzciny. Największe średnice to około 5 mm, no i co, no i jak zawsze do tych cieniasów wpycha się parę rogatych i od groma dużych samic ogrodowej. Muszę odzwyczaić się od wypatrywania wyłącznie grubej trzciny podczas cięcia, bo to jak widać nie ma sensu. Mają kupę wolej, grubej trzciny, a one ledwo wciskają się do tej cienizny.
Rogate kleją trzeci tysiąc rurek, więc moje nadzieje, że dadzą radę jednak się spełniły.