Sałata -odmiany,uprawa,wymagania,problemy cz.1-
- danger325
- 200p
- Posty: 264
- Od: 22 wrz 2012, o 16:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Leżajsk
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Ok to w takim razie salata leci jutro do gruntu śnieg jest ale odsnieżyłem pasek gdzie będzie sałata
- edysqa
- 200p
- Posty: 331
- Od: 18 lut 2013, o 21:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś w woj. łódzkim
- Kontakt:
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
A można by przykryć sałatę obciętą butelką 5 l?
Chyba odsnieżę kawałek pola i zrobię mini inspekt z desek i przykryje włókniną.
Chyba odsnieżę kawałek pola i zrobię mini inspekt z desek i przykryje włókniną.
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Wy tak ją z cieplarnianych warunków od razu na mróz? No ja wiem, że sałata mróz zniesie, a taki szok też?
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Posiałam dziś kolejną turę sałaty w domu, bo już mi cierpliwości brak, by czekać na ocieplenie...
Jak tylko zacznie wschodzić wyniosę ją do szklarni i postawię pojemnik na końskich kupach, ponoć grzeją... z pewnością będą cieplejsze niż gleba.
Siana w szklarni nie wschodzi i być może nie wzejdzie po tych temperaturach -20.
Jak tylko zacznie wschodzić wyniosę ją do szklarni i postawię pojemnik na końskich kupach, ponoć grzeją... z pewnością będą cieplejsze niż gleba.
Siana w szklarni nie wschodzi i być może nie wzejdzie po tych temperaturach -20.
- pawel1000
- 50p
- Posty: 76
- Od: 20 maja 2012, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skawina małopolska
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
monika pisze:Wy tak ją z cieplarnianych warunków od razu na mróz? No ja wiem, że sałata mróz zniesie, a taki szok też?
Ja swoją sałatę hartowałem przez tydzień. Trzymałem na parapecie w nie ogrzewanej piwnicy.
Przez to że rosła od początku przy sztucznym oświetleniu, chciałem ją też przyzwyczaić do słoneczka.
Pozdrawiam Paweł.
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Moja sałata rosła i w dobrych warunkach i znosiła zimnicę, nie rozczulałam się nad nią .
Wczoraj ją posadziłam w namiocie i mam nadzieję cieszyć się niedługo jej smakiem .
A posiana w styczniu kozulowa prosto do ziemi namiotowej trzyma się zajebiście i widzę, że nawet mrozy jej nie groźne .
Wczoraj ją posadziłam w namiocie i mam nadzieję cieszyć się niedługo jej smakiem .
A posiana w styczniu kozulowa prosto do ziemi namiotowej trzyma się zajebiście i widzę, że nawet mrozy jej nie groźne .
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4072
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Siałam sałatę w dwóch terminach: trzecia dekada stycznia i trzecia lutego. Te z pierwszej tury są gorsze i mniejsze niż z drugiej no i były bardzo wyciągnięte, więc jeszcze raz je przepikowałam do tych samych kubków tylko głębiej. Wniosek - nie warto siać za wcześnie . Od tygodnia wszystkie sałaty stoją na zamykanym balkonie w temperaturze 4-8 st. Nie za bardzo widzę, żeby rosły ale i nie marnieją. Czekamy na wiosnę, pójdą do gruntu pod włókninę a trochę do szklarni .
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Moje sałaty posiane 2 tyg temu nie wyszły, przez to że pojemnik został przewrócony i wszystko się pomerdało, widocznie za głęboko poszła pod ziemię ,A powiedzcie z ciekawości po jakim czasie od wysiania wychodzi wam sałata, trzymacie ją w cieple ?
Pozdrawiam Iwona
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2419
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Do wschodów w cieple, a później zdecydowanie chłodniej. Co do tego ile to zajmuje czasu, to już zależy od odmiany i warunków.
Ja wysiałem 4 odmiany, a było to tak:
"Kozulowa" ozima - 1 dzień.
Krucha - "Judytka" - 3 dni.
Masłowa - "Marta Zielona" - 2 dni.
Masłowa - "Królowa majowych" - nigdy
Dodam, że po wysiewie nie przykrywałem od razu warstwą ziemi, a dopiero po skiełkowaniu
Ja wysiałem 4 odmiany, a było to tak:
"Kozulowa" ozima - 1 dzień.
Krucha - "Judytka" - 3 dni.
Masłowa - "Marta Zielona" - 2 dni.
Masłowa - "Królowa majowych" - nigdy
Dodam, że po wysiewie nie przykrywałem od razu warstwą ziemi, a dopiero po skiełkowaniu
Pozdrawiam, Jacek
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Ja najpierw kładę nasiona na ziemię i czekam aż wykiełkują, a po wykiełkowaniu przykrywam warstwą ziemi grubości 0,5cm.iwa3003 pisze:Moje sałaty posiane 2 tyg temu nie wyszły, przez to że pojemnik został przewrócony i wszystko się pomerdało, widocznie za głęboko poszła pod ziemię ,A powiedzcie z ciekawości po jakim czasie od wysiania wychodzi wam sałata, trzymacie ją w cieple ?
-
- 100p
- Posty: 177
- Od: 11 lut 2010, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płn-zach okolice Krakowa
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Ja kolejny raz przekonałam się, że rozsady sałaty w domu nie warto robić. Na początku marca posiałam do pojemnika po lodach sałatę, jak tylko wzeszła wyniosłam ją do szklarenki, zadołowałam i przykryłam plastikowym przeźroczystym pudełkiem po warzywach. W ten sam sposób zadołowałam pojemnik ze świeżo posianymi nasionami sałaty. Stały tam sobie do wczoraj, kiedy to przez zaspy dotarłam jakoś do szklarni, w sumie byłam pewna że sałata zmarzła, w międzyczasie mieliśmy mrozy po kilkanaście stopni. Jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam piękne małe sałatki rosnące sobie w najlepsze
Nawet wykiełkowały nasionka w tych warunkach, roślinki są mniejsze od kiełkowanych wcześniej w domu, ale krępe i w ogóle nie wyciągnięte. Więc jeśli ktoś posiada jakąś szklarnię czy kawałek folii naprawdę polecam ten sposób.
Nawet wykiełkowały nasionka w tych warunkach, roślinki są mniejsze od kiełkowanych wcześniej w domu, ale krępe i w ogóle nie wyciągnięte. Więc jeśli ktoś posiada jakąś szklarnię czy kawałek folii naprawdę polecam ten sposób.
Pozdrawiam Joanna
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3814
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Z domowej produkcji sałaty nic nie wyszło. Siana w namiocie 1 marca do tej pory nie wschodzi. Wysiana do doniczki i noszona dom - podwórko jest ok. Cały miesiąc tak chodziłem z tą sałatą. Teraz rozpikowałem do paletek i w cylindry.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Ja miałam w szklarni nakrytą oknem i właśnie wypatrzyłam wczoraj, że wschodzi
Tą co posiałam w piątek planuję zabrać do szklarni jak tylko zobaczę, że kiełkuje. Gorzej będzie jak już wykiełkowała pod moją nieobecność Dobry pomysł, żeby ją nakryć drugim pudełkiem, wykorzystam.
Tą co posiałam w piątek planuję zabrać do szklarni jak tylko zobaczę, że kiełkuje. Gorzej będzie jak już wykiełkowała pod moją nieobecność Dobry pomysł, żeby ją nakryć drugim pudełkiem, wykorzystam.