Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20

[tu_Brzoza]

kilka razy wyszłam do ogrodu, nic nie robiłam w nim po prostu cieszyła mnie otaczająca przyroda, piękno kwitnących roślin, powiewających traw, migających w słońcu wrzosów i rozchodników.

Aguniu, nie jesteś aby chora?...
A tak serio, to musi być fajnie uczucie wyjść i podziwiać bez konieczności robienia czegokolwiek. Gratuluję. Zapracowałaś sobie na to.
Z powodu Twoich zdjęć i uwag na temat traw już kombinuję gdzie by je u siebie zaplanować. Czy odmiany zimujące sadzi się na wiosnę, czy może lepiej teraz?

[x-ag-a]

Feluś, dzień dobry!
Nie wiem, czy jestem chora, ale jak wiesz, czasem dopada mnie MARAZM i nie robię nic ;-) Co nie znaczy, że tak było wczoraj - raczej nastroje były melancholijne i filozoficznie pochylałam się nad pięknem schyłku lata.
Trawy - koniecznie, namawiam Cię na nie z całego serca. U siebie żadnej z traw nie mogę określić jako problematyczną. Wszystkie, które wybrałam do tej pory, sprawują się rewelacyjnie. Dla mnie żelaznym towarzystwem dla traw jest rozchodnik okazały, najlepiej z bordowymi liśćmi - po prostu kocham taką kompozycję. A jeśli pomiędzy rosną jeżówki, to jestem w ogrodniczym niebie
Śmiało można sadzić i teraz i na wiosnę... teraz lepiej, bo widzisz jak dana trawa kwitnie Wiosną trochę trzeba poczekać na dobre sadzonki.
Robaczku, róże już przycięłam... chciałam zapytać o A Whiter Shade of Pale - nie choruje Ci?
Julek, dzień dobry! Jest pięknie... żałuję, że nie mam Robaczkowego hamaku, bo walnęłabym się z książką pod kocem na takim...
Maryniu, witaj w nowym tygodniu! Fajnie, że Twoje dziewczyny uczą się jak pielęgnować ogród i poszczególne rośliny... Zajrzę potem do Ciebie sprawdzić jak postępują prace przy ścieżce Pozdrawiam!

[malgocha1960]

Aguś,ja nie lubie schyłku lata,jestem strasznie nerwowa i chodze z bolami głowy.Mam głeboka świadomośc upływającego czasu,którego nie da się ani zatrzymac,ani cofnąć.U Szmita jest piekny hamak z moskitiera ,w sobote miałam ogromną chęć walnąć sie po spacerze po ogrodzie i zapomnieć na chwile o wszystkich problemach.

[Sosenki4]

Agnieszko witam w nowym tygodniu. Miałam bardzo fajny aczkolwiek też i pracowity weekend. Dokładna relacja w wątku u mnie. Niestety i tu proszę o wybaczenie, znów nie spisałam odmian azalii jakie mam. U mnie to nie był mój wybór jakie posadzę. Ela/elakuznicom mi je kupiła na targu w Łodzi u pani z forum Ogrodowisko. Zdałam się zupełnie na opinię kogoś kto je uprawia u siebie i to w łódzkim, czyli w moim rejonie
Dzięki śledzeniu Twojego wątku, dostanę od Jule róże , które u Ciebie się już nie mieszczą.

[tu_Brzoza]

Aguniu,
dziękuję za odpowiedź i podpowiedzi. Wygląda na to, że szybko powinnam zdecydować się, gdzie chciałabym mieć trawy. Zacznij myśleć ze mną ;)
Za rozchodnikami nie przepadam. Kwiatki mają śliczne, ale sama roślina jakoś mi się nie podoba. Za to jeżówki...

[justi177]

O kurka....
Agnieszka,
To mam u siebie raj według twojej recepty??? To fajnie nawet...., ale przyznam, że w tych kategoriach nie myślałam o moich roślinkach to ciekawe

Wczoraj akurat też dopadła mnie melancholia....taka związana z przemijaniem. Czuć już jesień...., a był piękny, niesamowity wręcz pogodowo, dzień

[iwonaPM]

Witaj Aga
pogodę mam piękną jak na razie ale jak wszędzie czytam o wyczuwalnej jesieni to i mnie nostalgia dopada

[Ewa_tuli]

Witaj Aguniu
Mam trochę czasu, to wędruję po ogrodach znajomych.
Piękny wianek dostałaś w prezencie i tak bardzo pasuje do Twojego poczucia piękna i do Ciebie.
Darczyńca wiedział (a właściwie wiedziała) komu podarować ten wianek.
Piękny prezent.

[robaczek_Poznan]

Aga, Whiter zdrowiutka i wyrosło z niej krzaczysko, ma też mnóstwo pąków. A co dolega Twojej?

[Pacynka]

Pacynko, fajnie że pamiętałaś! Tak, zamierzam zaprosić do ogrodu więcej bylin. Z pewnością pojawią się przetaczniki, szałwie i jeżówki, także tojeść orszelinowa. Co jeszcze, zobaczymy, mam czas na przemyślenia do wiosny Jakieś podpowiedzi?

Z opóźnieniem, wiem, ale już odpisuję
Lubisz kolor śliwkowy, jeśli dobrze zapamiętałam, prawda? Fiolety i różowości w takim razie z pewnością także, sądząc po wymienionych bylinach. Co ja polecam? Ja uwielbiam piwonie i ostróżki. Chyba ich nie masz prawda? Piwonie uważane są za trudne, ponieważ należy je odpowiednio posadzić, żeby kwitły. Myślę jednak, że warto, bo są także dekoracyjne jesienią, kiedy liście przebarwiają się na czerwono. Ostróżki są o wiele łatwiejsze i efekt jest od razu.
Z wiosennych kwiatów zachwycona jestem brunerą, która ma kwiaty podobne do niezapominajek. Jej liście także są dekoracyjne po kwitnieniu.
A przywrotnik masz? Większa grupa żółtej mgiełki przywrotnika z pewnością by u Ciebie świetnie pasowała przy różach i szałwiach ... Kuklik szkarłatny jako akcent kolorystyczny także wart polecenia. Po kwitnieniu pozostają atrakcyjne, duże zielone liście.

Cieszy mnie, że wychwalasz Silver Dollar, bo i ja ją kupiłam. Vanilki nie mam, więc może, choć najbardziej przekonują mnie biele. U Robaczka jednak spora kępa oblana rumieńcem wygląda ślicznie. Chyba bukietówki stały się moim wielkim chciejstwem i chciałabym sprawdzić u siebie więcej odmian. Mufka jednak odradza sadzenie różnych koło siebie, więc zobaczymy ;)

[variegata]

Agunia popieram Twoją miłość do traw, są boskie. U Ciebie sie w nich zakochałam i teraz wpadłam po uszy Masz rację co do prowadzenia pamiętnika ogrodowego, jeśli sprawia Tobie przyjemność jego tworzenie to tym bardziej popieram . Czytam blog codziennie, choć tak jak pisałam odzywac wolę się tutaj.
Muzycznie pytałaś jak wyglądam, to odpowiadam, ze jak juz pisałam jestem li tylko odsłuchiwaczem dżwięków a nie koneserem muzycznym. Lubię np. Manu Chao, ale nie pogardzę śpiewem Janusza Radka ( zwłaszcza jak w utworze rozbrzmiewa słowo z "cz" lub "sz" ) poprzez utwory nowoczesne jak Asaf Avidan, lub nieco starsze jak Queen, lub operowe... i wiele innych. Nie mam stricte określonego kierunku muzycznego. Kocham Stonsów, Skorpionsów i innych "dziadków" rocka , bardzo lubie utwory z czarno-białych filmów. Nie lubię Dżemu oraz Republiki- wiem, że nie wolno, ale nic na to nie poradzę

.

[BOGULENKA]

Witaj Aguś słonecznie, udanych hortensjowych łowów życzę. Ostatnio zapomniałam napisać o Twoim blogu, super sprawa, podziwiam Twoją skrupulatność, a przede wszystkim systematyczność w prowadzeniu zarówno tegoż wątku (który jest przecież jednym z prężniej prowadzonych) jak i bloga, który czytam regularnie, choć jak zwykle nie pozostawiam śladu. Tekst i zdjęcia klonów pierwsza klasa, tak bym chciała poszerzyć swoje manie o kilka sztuk klonów palmowych (pierwszy na liście Orange). Niestety ciągle czekam, aż ogród zrobi się bardziej zaciszny i na... śmierć migdałka, który rośnie jak na złość pięknie, kwitnie też choć jak wiemy bardzo krótko ( w tym roku było tak, że jednej soboty był w pąkach, a następnej już przekwitł od upałów). W każdym razie nie mam serca go unicestwić, choć podobno to drzewka krótkowieczne, a miejsce jego tuż pod oknem kuchennym jest bardzo osłonięte bryłą budynku i do tego mocno reprezentacyjne, wprost stworzone dla mojego klona. Ale się rozpisałam...
Mam nadzieję, że ustrzelisz jakieś piękne okazy hortensji, a tak na marginesie do Konstancina jedziesz na te łowy?

[April]

Cześć Aga, wpadam by podziękować za diagnozę mojej chorej różyczki
Często zaglądam choć mało piszę, wiesz, nieśmiała i mało gadatliwa jestem