Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Patusia to dobrze że już rośnie . Pewnie faktycznie stare nasiona.
Dominika Drożdże : Rozpuść drożdże piekarskie 5 dag w 5- 8 litrach wody i opryskaj , właściwie polewaj
rośliny od wierzchołka . Tą czynność powtarzaj kilkakrotnie w czasie wegetacji rośliny (co dwa -trzy tyg) .
Pomidory po tej miksturze ładnie rosną i nie zagrażają im choroby grzybowe i
bakteryjne. Czosnek: 1 średniej wielkości główkę czosnku rozgnieść, zalać 5l wrzątku i pozostawić pod przekryciem na 5-8 godzin.
Po określonym czasie płyn odcedzić i stosować do oprysku roślin - preparatu się nie rozcieńcza.
Podobnie, jak odwar ze skrzypu, także ten z czosnku sprawdza się przeciw chorobom grzybowym. Tym naparem warto polewać też glebę wokół chorej rośliny.
Napar z czosnku ma własności antybiotyczne.
Dominika Drożdże : Rozpuść drożdże piekarskie 5 dag w 5- 8 litrach wody i opryskaj , właściwie polewaj
rośliny od wierzchołka . Tą czynność powtarzaj kilkakrotnie w czasie wegetacji rośliny (co dwa -trzy tyg) .
Pomidory po tej miksturze ładnie rosną i nie zagrażają im choroby grzybowe i
bakteryjne. Czosnek: 1 średniej wielkości główkę czosnku rozgnieść, zalać 5l wrzątku i pozostawić pod przekryciem na 5-8 godzin.
Po określonym czasie płyn odcedzić i stosować do oprysku roślin - preparatu się nie rozcieńcza.
Podobnie, jak odwar ze skrzypu, także ten z czosnku sprawdza się przeciw chorobom grzybowym. Tym naparem warto polewać też glebę wokół chorej rośliny.
Napar z czosnku ma własności antybiotyczne.
- zuzola11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1214
- Od: 14 sty 2013, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
To i ja spróbuję tych drożdży na pomidory
zuzola11 zapraszam - Moje pierwsze "kroki" na działce
Kasia
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 27&start=1" onclick="window.open(this.href);return false;
Kasia
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 27&start=1" onclick="window.open(this.href);return false;
- sniezek
- 100p
- Posty: 186
- Od: 19 lis 2011, o 20:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Osówiec Kujawsko -Pomorskie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
dziękuję Madziu kołomoich pomidorów posadziłam czosnki , podobno też to pomaga
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Zapisałam i ja przepis. Nigdy nie wiadomo kiedy się może przydać.
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3411
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Madziu, widzę, że Wy wciąż działacie, nowa rabatka, nowe nasadzenia, basen postawiony (jejku jaki on wielki, super sprawa przy takiej powierzchni, my musimy się zadowolić nieco mniejszym, ale też fajnie) czy Wy w ogóle śpicie . Zapisałam sobie recepturki na ekologiczne opryski, a Humus też oczywiście eko
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Madziu, basen rewelka , jak połowa mojej działki. musiałby stanąć na łące i blokowiska miałyby używanie.
Uwielbiam karpie, może temu że jestem rybą, kurcze kanibal ze mnie bo zjadam rodzinę.
Piszesz, że Ruppel ma zbyt małe kwiaty, nie dziw się, przecież deszcze wymyły im całe jedzonko, trzeba dać dokładkę.
Cieszę się, że mam swój udział w upiększaniu Twojej posiadłości. Gdybyś jednak miała tego zbyt mało, to już wiesz gdzie zapukać.Zapraszam
Uwielbiam karpie, może temu że jestem rybą, kurcze kanibal ze mnie bo zjadam rodzinę.
Piszesz, że Ruppel ma zbyt małe kwiaty, nie dziw się, przecież deszcze wymyły im całe jedzonko, trzeba dać dokładkę.
Cieszę się, że mam swój udział w upiększaniu Twojej posiadłości. Gdybyś jednak miała tego zbyt mało, to już wiesz gdzie zapukać.Zapraszam
- Renata1962
- 1000p
- Posty: 2587
- Od: 24 lut 2011, o 16:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Witaj Madziu troszeczke mnie nie było więc mam zaległości ale widzę że ranczo pięknie się rozwija więc zrobie sobie spacerek
- Paulii
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2462
- Od: 25 lut 2013, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PsiaSkórka południowe mazowsze
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Witaj Madziu Widzę ze Piękne zainteresowanie jest Ptaszków Twoim karmnikiem
Pauli "To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące"
- Andzia84
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Madziu z tymi opryskami chemicznymi na warzywa to zgadzam się z Tobą i z Wami dziewczyny w 100%. Jak coś nie wyjdzie, albo będzie porażone nieco przez choroby to trudno. Za rok tego nie posadzę, albo posadzę w innym miejscu. Na szczęście póki co wszystko u mnie rośnie samo z siebie (mówię o warzywach bo ozdobnym sypię odżywki i pryskam). Jedyne co robię to jesienią przekopuję ogródek z obornikiem od sąsiadki lub kompostem, a pryskam rozcieńczoną gnojówką z pokrzyw. Tzn. mój eM pryska bo ja się do tego cuchnącego wywaru nie dotykam Tzn. pewnie bym się dotknęła, ale skoro mój eM to robi to po co ja mam się udzielać Ozdobne też to dostają. Czy to działa-nie wiem, ale ponoć tak
Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Hej , jak tu cudnie i ten basen - bajka . Nadrabiam zaległości i podziwiam fotki, a za chwilę do pracy
Agnieszka
Przepraszam , ale nie mam c z kreseczką
Przepraszam , ale nie mam c z kreseczką
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11734
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Madziu hop hop gdzie jesteś?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Kasiu spróbuj. Sprawdzimy jak to działa, może metodą prób i błędów dojdziemy do odpowiedniej uprawy pomidorów. Ja już wiem, że chyba papryka się u mnie nie utrzyma. Dobrze że kupiłam tylko kilka krzaczków na próbę. Niestety liście jakieś dziury dostają, ale nie od owadów. Bardziej wygląda to na wypalenie. Sąsiadka mówiła mi, że u niej papryka też się nie trzyma.
Dominiczko niestety oprysk z czosnku, ani bliska jego obecność nie uchroniły mojego bobu przed mszycami. Teraz w weekend zobaczyłam że cały bub jest w mszycach. Zlałam go wodą i spłynęły. Boję się jednak, że wrócą. Opryskałam czosnkiem. W przyszłym tygodniu, jak pojadę i znowu by były to zabiorę ze sobą chude mleko. Będę walczyła z tym paskudztwem. Martwię się żeby mi na pomidory się nie przeniosły.
Dorfi no pewnie. Ja też zapisuję przepisy, żeby potem wiedzieć co i jak.
Ilonko basen stoi już drugi tydzień a pogoda dalej nie pozwala się wykąpać. Póki co, kąpią się tylko tabletki z chlorem. Skoro ten humus taki eko to może i ja spróbuję. Jest tańszy od tego mojego humusa. Tamten drogi mogę mieć pod warzywa, a ten polecany przez Ciebie do róż.
Stasiu ja się właśnie zastanawiam, czy nie przenawoziłam ich. Jeden z Josephine wystartował wiosną że hoho.. a teraz już drugi raz mu obcinałam czubki. Bo więdły. Zastanawiam się czy za dużo nawozem go nie podlałam. Dobrze że cały nie padł. Pozostałe jakoś się trzymają. Nawożę je co dwa tygodnie Magiczną Siłą.
Renatko dobrze że już jesteś
Pauli ja też się z tego powodu niezmiernie cieszę.
Aniu dokładnie! Nie po to pielę itd żeby jeść warzywa z chemią. Bo takie mogę kupić na rynku. Nie ma opcji, że będę używała chemii. Choć tak szczerze, to czasami się osłabiam od tych problemów chorobowych roślin. W tym roku jest ich więcej niż rok temu.
Aga no to musisz koniecznie troszkę odpocząć
Aniu-Annes ta pogoda chyba wpływa na to że nic mi się nie chce....
Ten weekend był brzydki. Chłodny i deszczowy. Jedynie sobota była w miarę ładna.
Pogoda kiepska więc i zdjęcia kiepskie. Goździki ładnie kwitną. Jednak na zdjęciach w taką pogodę, ciężko było to uchwycić.
Warzywka doczekały się tabliczki
Roślinki w deszczowych koralach.
Czy ta róża ma dziczkę? Nie wiem jak ją rozpoznać.
Piano
Dla Ani (Anna55)
Dominiczko niestety oprysk z czosnku, ani bliska jego obecność nie uchroniły mojego bobu przed mszycami. Teraz w weekend zobaczyłam że cały bub jest w mszycach. Zlałam go wodą i spłynęły. Boję się jednak, że wrócą. Opryskałam czosnkiem. W przyszłym tygodniu, jak pojadę i znowu by były to zabiorę ze sobą chude mleko. Będę walczyła z tym paskudztwem. Martwię się żeby mi na pomidory się nie przeniosły.
Dorfi no pewnie. Ja też zapisuję przepisy, żeby potem wiedzieć co i jak.
Ilonko basen stoi już drugi tydzień a pogoda dalej nie pozwala się wykąpać. Póki co, kąpią się tylko tabletki z chlorem. Skoro ten humus taki eko to może i ja spróbuję. Jest tańszy od tego mojego humusa. Tamten drogi mogę mieć pod warzywa, a ten polecany przez Ciebie do róż.
Stasiu ja się właśnie zastanawiam, czy nie przenawoziłam ich. Jeden z Josephine wystartował wiosną że hoho.. a teraz już drugi raz mu obcinałam czubki. Bo więdły. Zastanawiam się czy za dużo nawozem go nie podlałam. Dobrze że cały nie padł. Pozostałe jakoś się trzymają. Nawożę je co dwa tygodnie Magiczną Siłą.
Renatko dobrze że już jesteś
Pauli ja też się z tego powodu niezmiernie cieszę.
Aniu dokładnie! Nie po to pielę itd żeby jeść warzywa z chemią. Bo takie mogę kupić na rynku. Nie ma opcji, że będę używała chemii. Choć tak szczerze, to czasami się osłabiam od tych problemów chorobowych roślin. W tym roku jest ich więcej niż rok temu.
Aga no to musisz koniecznie troszkę odpocząć
Aniu-Annes ta pogoda chyba wpływa na to że nic mi się nie chce....
Ten weekend był brzydki. Chłodny i deszczowy. Jedynie sobota była w miarę ładna.
Pogoda kiepska więc i zdjęcia kiepskie. Goździki ładnie kwitną. Jednak na zdjęciach w taką pogodę, ciężko było to uchwycić.
Warzywka doczekały się tabliczki
Roślinki w deszczowych koralach.
Czy ta róża ma dziczkę? Nie wiem jak ją rozpoznać.
Piano
Dla Ani (Anna55)
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11734
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Madziu no wiem,że pogoda potrafi dać w kość Za to masz piękne fotki zachodzącego słonka:)
Ja takich nie mam
Piano bardzo zdrowo wygląda.Dziczki łatwo rozpoznać,są słabsze i jaśniejsze mają liście...przesyłam Ci link...
http://wroclawski.blog-ogrodniczy.pl/20 ... na-rozach/
Ja takich nie mam
Piano bardzo zdrowo wygląda.Dziczki łatwo rozpoznać,są słabsze i jaśniejsze mają liście...przesyłam Ci link...
http://wroclawski.blog-ogrodniczy.pl/20 ... na-rozach/
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Piękne masz Madziu widoki.
Odnośnie tej dziczki to czekam na odpowiedź razrm x Tobą bo też nie wiem jak je rozpoznać.
Czy dziczki wyrastają tylko na szczepionych?,czy na takich z patyczka też?(
W namoją logike to na tych z patyczka skąd by się wzięła dziczka )
O Ania dala link
Odnośnie tej dziczki to czekam na odpowiedź razrm x Tobą bo też nie wiem jak je rozpoznać.
Czy dziczki wyrastają tylko na szczepionych?,czy na takich z patyczka też?(
W namoją logike to na tych z patyczka skąd by się wzięła dziczka )
O Ania dala link
Pozdrawiam. Ewa
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Weekendowy zachód przepiękny