Przydomowy ogródek Eweliny .
-
- 200p
- Posty: 376
- Od: 11 mar 2015, o 20:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Witaj Ewelinko, u mnie też już czuję, że idzie choroba wielkimi krokami, bo kaszel mają aż miło...
Co do roślin to też kupuję i kupuję, a one jakoś w terenie giną i okazuje się, że jakoś ich mało , zawsze sobie tłumaczę, że niestety póki dom nie zostanie skończony z zewnątrz to i najpiękniejsze rośliny nie pomogą , więc większe nakłady finansowe pójdą raczej w tą stronę, nie mniej jednak co chwila coś tam sobie kupuję , bo mnie gania po sklepie, wczoraj np 4 hortensje mnie dogoniły
Co do roślin to też kupuję i kupuję, a one jakoś w terenie giną i okazuje się, że jakoś ich mało , zawsze sobie tłumaczę, że niestety póki dom nie zostanie skończony z zewnątrz to i najpiękniejsze rośliny nie pomogą , więc większe nakłady finansowe pójdą raczej w tą stronę, nie mniej jednak co chwila coś tam sobie kupuję , bo mnie gania po sklepie, wczoraj np 4 hortensje mnie dogoniły
Paulina
Chmielakowo-początki
Chmielakowo-początki
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Paulinko może nie będzie tak źle . Co Ty chcesz od swojego domu ? Co prawda w całości go nie widziałam ale fragmenty , w dodatku masz piękną kostkę i ogrodzenie a ja mam fatalny chodnik i starą walącą się siatkę . Mi to dopiero rośliny nie pomogą no ale nic . Nakładów poki co na wszostko nie ma ale to co posadzę będzie już rosło. Pocieszam się prawda ?
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25180
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Ale masz plany na rabaty
Czy chcesz, żeby Ci miskanty kwitły? Czy muszą być bardzo wysokie
Ja uwielbiam Morninglight. Jest bardzo elegancki. Pasowałby bardzo do hortensji.
A pomiędzy hortansjami posadziłabym dzielżan 'Ruby Tuesday'. Albo marcinki jeśli kolor dzielżanu Ci nie odpowiada. No i masę werbeny patagońskiej
Czy chcesz, żeby Ci miskanty kwitły? Czy muszą być bardzo wysokie
Ja uwielbiam Morninglight. Jest bardzo elegancki. Pasowałby bardzo do hortensji.
A pomiędzy hortansjami posadziłabym dzielżan 'Ruby Tuesday'. Albo marcinki jeśli kolor dzielżanu Ci nie odpowiada. No i masę werbeny patagońskiej
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Ewelinko kochana, bardzo mi się podoba to, że optymistycznie myślisz o tym, co będzie.
Tak trzymaj! To nie ma nic wspólnego z pocieszaniem siebie, tylko z jasnym spoglądaniem w przyszłość.
Tak trzymaj! To nie ma nic wspólnego z pocieszaniem siebie, tylko z jasnym spoglądaniem w przyszłość.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Ewelinko i jak tam zdrówko rodzinki? Ja dzisiaj znowu nie wytrzymałam w domu Miałam wyskoczyć na godzinkę, a wróciłam do domu przed 17-tą Jakoś o wiele chętniej sprząta mi się w ogrodzie niz w domu Dlaczego roślinki ci nie pomogą? U nas też jeszcze był stary płot, ogromne plany remontowe a kwiatki i tak sadziłam Potem stałam nad panami od remontów i palcem pokazywałam co ewentualnie mogą zniszczyć, a o co mają dbać jak o własne oko Nie zapomnę gdy przy kładzeniu kostki, pokazałam jedną roślinkę i powiedziałam, że na tej mi bardzo zależy, pozostałe wokół niej mogą zdeptać. Wychodzę trochę później z domu, a ww roślinka siedzi sobie uroczyście na wielkiej kupie piachu, z wielką bryłą korzeniową, ba nawet z plastikowym obrzeżem, którym była otoczona. Oczy miałam co najmniej takie , bo ja miałam na myśli, zeby jej nie ruszali w ogóle, a oni tak się o nią zatroszczyli Na szczęście posadzona z powrotem ładnie się przyjęła
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Witajcie .
Mam już swojego eMa w domu , niestety wszyscy chorzy . Może nie jesteśmy obłożnie chorzy ale przeziębieni na pewno. Dziewczynki trochę lepiej ale i z tym bywa różnie. Wczoraj pogoda była u nas ładna aczkolwiek było dość zimno więc na zewnątrz byłam tylko chwilkę i właściwie nic nie robiłam . Nie chciałam się bardziej rozłożyć i darowałam sobie . W środę mam wizytę u lekarza od rehabilitacji i mam nadzieję, że pojedziemy zdrowe. Nie chciałabym zmieniać terminu bo i tak był przekładany , w dodatku nie z naszej winy. Oby zdrowie dopisało bo chciałabym też wskoczyć do Auchen . Święta spędzamy u rodziny więc na szczęście ominie mnie gorączka przedświątecznych przygotowań. Właściwie to nie przepadam za tymi świętami bo są bardzo krótkie . Pokusiłam się o przeglądnięcie zagranicznych stron z prognozami pogody i z tego wychodzi, że po świętach ma zrobić się wiosennie. Oby, bo już nie mogę się doczekać . Na parapecie zielenią się powoli pojemniki, wzeszła lwia paszcza ( ale to maluzna ) aksamitki kremowe i jeden powojnik tangucki . Z całego opakowania tylko jeden . Niestety z Tunbergii nic nie wyszło . Na pozostałe czekam . Ostatnio przeglądałam bulwy begonii i dwie z nich puściły różowe kiełki więc już siedzą w doniczce w ziemi. Mam nadzieję, że w tym roku będą ładniejsze niż w ubiegłym, kiedy to wsadziłam je do doniczek w lutym, wybiegły i były strasznie brzydkie. Pokrój miały odstraszający ale trzymałam je bo szkoda mi było tych bulw. Dzisiaj fotek nie będzie - wybaczcie . W tygodniu się poprawię .
Małgosiu trawy nie muszą kwitnąć byle nie były bardzo niskie. Chciałabym wykorzystać to co kupiłam bo przecież nie wyrzucę tamtych traw . Morninglight jeśli dostanę gdzieś w szkółce to dosadzę najwyżej później. O dzielżanie pomyślę i o całej reszcie którą mi proponujesz także. Werbena - fajny pomysł . A co do planów ja non stop planuję i ciągle te plany zmieniam .
Lucynko no pewnie, że tak będę trzymać . Dziękuję .
Małgosiu - clem zdrówko jeszcze nie takie co powinno ale przetrwamy. Ja też wolę sprzątać w ogrodzie . To był taki żarcik, roślinki pomogą ale śmiesznie wygląda taki brzydki chodnik i rabata z kamieniem . Jakoś tak to nie pasuje do siebie . No ale nic, na chodnik też przyjdzie czas i fundusze. Póki co inne sprawy są ważniejsze. Boję się właśnie tych późniejszych prac bo pewnie rośliny na tym ucierpią . Przy robieniu podbitki i tynku też będzie problem bo trzeba będzie ustawić rusztowanie no a tam są rośliny i do tego czasu jeszcze się rozrosną. No ale nic, nie będę martwiła się na zapas.
Pozdrawiam i życzę spokojnej niedzieli .
Mam już swojego eMa w domu , niestety wszyscy chorzy . Może nie jesteśmy obłożnie chorzy ale przeziębieni na pewno. Dziewczynki trochę lepiej ale i z tym bywa różnie. Wczoraj pogoda była u nas ładna aczkolwiek było dość zimno więc na zewnątrz byłam tylko chwilkę i właściwie nic nie robiłam . Nie chciałam się bardziej rozłożyć i darowałam sobie . W środę mam wizytę u lekarza od rehabilitacji i mam nadzieję, że pojedziemy zdrowe. Nie chciałabym zmieniać terminu bo i tak był przekładany , w dodatku nie z naszej winy. Oby zdrowie dopisało bo chciałabym też wskoczyć do Auchen . Święta spędzamy u rodziny więc na szczęście ominie mnie gorączka przedświątecznych przygotowań. Właściwie to nie przepadam za tymi świętami bo są bardzo krótkie . Pokusiłam się o przeglądnięcie zagranicznych stron z prognozami pogody i z tego wychodzi, że po świętach ma zrobić się wiosennie. Oby, bo już nie mogę się doczekać . Na parapecie zielenią się powoli pojemniki, wzeszła lwia paszcza ( ale to maluzna ) aksamitki kremowe i jeden powojnik tangucki . Z całego opakowania tylko jeden . Niestety z Tunbergii nic nie wyszło . Na pozostałe czekam . Ostatnio przeglądałam bulwy begonii i dwie z nich puściły różowe kiełki więc już siedzą w doniczce w ziemi. Mam nadzieję, że w tym roku będą ładniejsze niż w ubiegłym, kiedy to wsadziłam je do doniczek w lutym, wybiegły i były strasznie brzydkie. Pokrój miały odstraszający ale trzymałam je bo szkoda mi było tych bulw. Dzisiaj fotek nie będzie - wybaczcie . W tygodniu się poprawię .
Małgosiu trawy nie muszą kwitnąć byle nie były bardzo niskie. Chciałabym wykorzystać to co kupiłam bo przecież nie wyrzucę tamtych traw . Morninglight jeśli dostanę gdzieś w szkółce to dosadzę najwyżej później. O dzielżanie pomyślę i o całej reszcie którą mi proponujesz także. Werbena - fajny pomysł . A co do planów ja non stop planuję i ciągle te plany zmieniam .
Lucynko no pewnie, że tak będę trzymać . Dziękuję .
Małgosiu - clem zdrówko jeszcze nie takie co powinno ale przetrwamy. Ja też wolę sprzątać w ogrodzie . To był taki żarcik, roślinki pomogą ale śmiesznie wygląda taki brzydki chodnik i rabata z kamieniem . Jakoś tak to nie pasuje do siebie . No ale nic, na chodnik też przyjdzie czas i fundusze. Póki co inne sprawy są ważniejsze. Boję się właśnie tych późniejszych prac bo pewnie rośliny na tym ucierpią . Przy robieniu podbitki i tynku też będzie problem bo trzeba będzie ustawić rusztowanie no a tam są rośliny i do tego czasu jeszcze się rozrosną. No ale nic, nie będę martwiła się na zapas.
Pozdrawiam i życzę spokojnej niedzieli .
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Ewelina, kurujcie się Kochani w domku, pogoda i tak nie nastraja na prace ogrodowe.
Wiosna będzie długa, więc ze wszystkim się zdąży
Ja tez w tym roku świętuję poza domem, więc nawet okna u mnie pozimowe.
A co tam, nie będę sobie rąk wyrywać, poczekam na lepszą pogodę i wenę
Wiosna będzie długa, więc ze wszystkim się zdąży
Ja tez w tym roku świętuję poza domem, więc nawet okna u mnie pozimowe.
A co tam, nie będę sobie rąk wyrywać, poczekam na lepszą pogodę i wenę
- andzia458
- 500p
- Posty: 702
- Od: 19 sty 2014, o 18:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Łuków
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Ewelinko zdrówka Wam życzę
Powiem Ci, że ja też wolę na zewnątrz działać niż sprzątać w domu. Na domowe porządki potrzebuję natchnienia i jak mam do wyboru robotę na zewnątrz lub w domu, to uciekam na zewnątrz i skutki są takie, że zawsze w niedzielę nadrabiam zaległości w sprzątaniu kątów.
Ewelinko mi totalnie z siewem kobei nie wyszło- wzeszła tylko jedna, przez kilka tygodni nic nie urosła i w końcu postanowiłam się z nią rozstać, bo pojemnik tylko miejsce na parapecie mi zajmował
Tunbergii mam bodajże 10 sadzonek, odpukać- ładnie rosną i wspinają się po podporze i jeśli udałoby mi się ją jakoś dobrze zabezpieczyć do transportu, to mogłabym Ci podesłać ze dwie sadzonki, jeśli byś chciała.
Powiem Ci, że ja też wolę na zewnątrz działać niż sprzątać w domu. Na domowe porządki potrzebuję natchnienia i jak mam do wyboru robotę na zewnątrz lub w domu, to uciekam na zewnątrz i skutki są takie, że zawsze w niedzielę nadrabiam zaległości w sprzątaniu kątów.
Ewelinko mi totalnie z siewem kobei nie wyszło- wzeszła tylko jedna, przez kilka tygodni nic nie urosła i w końcu postanowiłam się z nią rozstać, bo pojemnik tylko miejsce na parapecie mi zajmował
Tunbergii mam bodajże 10 sadzonek, odpukać- ładnie rosną i wspinają się po podporze i jeśli udałoby mi się ją jakoś dobrze zabezpieczyć do transportu, to mogłabym Ci podesłać ze dwie sadzonki, jeśli byś chciała.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=91408" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje siedlisko na Lubelszczyźnie
Moje siedlisko na Lubelszczyźnie
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6354
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Witaj, Ewelinko
Z lekką nutą niedowierzania oglądam Twoje fotorelacje z powstawania ogrodu. I jestem pelna podziwu, że w tak krótkim odcinku czasu uporałaś się z tym wszystkim, nadając całości piękne kształty i linie. No brawo!
Zdrówka życzę!
Z lekką nutą niedowierzania oglądam Twoje fotorelacje z powstawania ogrodu. I jestem pelna podziwu, że w tak krótkim odcinku czasu uporałaś się z tym wszystkim, nadając całości piękne kształty i linie. No brawo!
Zdrówka życzę!
- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4871
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Ewelinko...robota nie zając, nie ucieknie. . My ogrodniczki niecierpliwe, wszystko byśmy chciały na już i ciągle nam mało. Ja także z pracami do tyłu ale co tam, zdrówko najważniejsze. . Tego zdrówka tobie i twojej rodzince życzę najbardziej.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Zuza kurujemy się . Wczoraj byłam w aptece i kupiłam kilka specyfików. Ja ogólnie nie lubię brać lekarstw i rzadko to robię ale jednak postanowiłam trochę się leczyć bo święta za pasem no i praca w ogródku czeka. Moje okna są bardzo nieciekawe ale tak jak Ty czekam na wyższą temperaturę .
Andzia ja właśnie bardzo często sprzątam wieczorem bo w ogródku po ciemku nic nie zdziałam a w domu włączę światło i już .Niestety z sianiem jest tak, że czasem się udaje a czasem nie. Mi niecierpki w tym roku też jakoś słabo a w zeszłym piękne miałam . Z tymi sadzonkami Thunbergii to chyba szkoda zachodu, bo wysyłki mogą nie przeżyć. W każdym razie dziękuję ,że pomyślałaś. Z pewnością nie zmarnują się u Ciebie a ja wymyślę sobie coś innego .
Beatko witaj . Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa. Takie opinie dodają skrzydeł .
Zeniu a no nie ucieknie . Przyjdzie czas na wszystko no i pogoda także mam nadzieję zrobi się lepsza. Dziękujemy .
Andzia ja właśnie bardzo często sprzątam wieczorem bo w ogródku po ciemku nic nie zdziałam a w domu włączę światło i już .Niestety z sianiem jest tak, że czasem się udaje a czasem nie. Mi niecierpki w tym roku też jakoś słabo a w zeszłym piękne miałam . Z tymi sadzonkami Thunbergii to chyba szkoda zachodu, bo wysyłki mogą nie przeżyć. W każdym razie dziękuję ,że pomyślałaś. Z pewnością nie zmarnują się u Ciebie a ja wymyślę sobie coś innego .
Beatko witaj . Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa. Takie opinie dodają skrzydeł .
Zeniu a no nie ucieknie . Przyjdzie czas na wszystko no i pogoda także mam nadzieję zrobi się lepsza. Dziękujemy .
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42277
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Ewelinko tak jak już pisałam zdrowie najważniejsze, a ogród poradzi sobie na razie sam. Wszystkim życzę zdrowia i kurujcie się. Jak będą robić dach i podbitkę to niestety musisz zadbać o rośliny bo robotnicy nic nie dbają, zawsze łazili tam gdzie nie powinni i nie musieli. Chodziłam za nimi i na bieżąco krzyczałam zwracałam uwagę Trzymajcie się cieplutko
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Ewelinko zawsze można pobrać sadzonki w inne miejsca, w razie zniszczenia przez remonty będziesz miała w innym miejscu tę samą roślinkę... U mojej siostry przy ocieplaniu domu dużo było zdeptanych, a wiosną odbiły od korzenia. Z resztą przy odrobinie chęci ze strony fachowców straty są naprawdę niewielkie. U mnie był zmieniany dach, wokół domu mnóstwo zielonego i wszystko żyje. A jakbyśmy chciały czekać na odpowiednią porę, to nigdy nie doczekałybyśmy się ładnego ogrodu, bo ciągle znajdzie się coś ważniejszego
Dużo zależy od samych budowlańców. Szef ekipy od kostki chyba sam lubił zielone, bo nawet jak mu pozwoliłam w niektórych miejscach zdeptać (bo nie miałam tam nic cennego - w sensie, że takich miałam pełno w całym ogrodzie oczywiście, bo dla mnie każda roślinka jest piękna ) to i tak chodził między roślinkami na paluszkach
Dużo zależy od samych budowlańców. Szef ekipy od kostki chyba sam lubił zielone, bo nawet jak mu pozwoliłam w niektórych miejscach zdeptać (bo nie miałam tam nic cennego - w sensie, że takich miałam pełno w całym ogrodzie oczywiście, bo dla mnie każda roślinka jest piękna ) to i tak chodził między roślinkami na paluszkach
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe