Ogród Marty-cz.aktualna
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Ogród Marty-cz.aktualna
Piękny ten klon na piątym zdjęciu.
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Marty-cz.aktualna
Mam taką samą, ogromną piwonie, z tym, że moja właśnie kończy kwitnienie . A ta cudna czerwona ma mniejsze kwiaty?
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42276
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Marty-cz.aktualna
Widziałam te cudowne piwonie na żywo tą ogromną i cudowne czerwone, nie ma jeszcze jednej Martusiu tej na wejściu powitalnej, no chyba że naprawdę była z bibułki Tak piękny krzak że wyglądał jak sztuczny
Grzybka też macałam i widziałam Dobrego dnia droga ogrodniczko, niech Ci z nieba podleją i odpuść sobie na razie ogród, wylecz ten kaszel, bo Cię do sanatorium nie przyjmą
Grzybka też macałam i widziałam Dobrego dnia droga ogrodniczko, niech Ci z nieba podleją i odpuść sobie na razie ogród, wylecz ten kaszel, bo Cię do sanatorium nie przyjmą
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogród Marty-cz.aktualna
Marto podziwiam twoje klony i kwitnące azalie. Pięknie do siebie wzajemnie pasują
I te buczki czerwone, płaczące
Kupiłam sobie wiąza Camperdowni, tego płaczka ale niestety wichura mi złamała jeden z dwóch pędów. Teraz będzie dziwaczny i pewnie długo potrwa zanim się zagęści.
I te buczki czerwone, płaczące
Kupiłam sobie wiąza Camperdowni, tego płaczka ale niestety wichura mi złamała jeden z dwóch pędów. Teraz będzie dziwaczny i pewnie długo potrwa zanim się zagęści.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Ogród Marty-cz.aktualna
30 cm takiej śliczności Co to za odmiana? Nie dość, że taki piękny ogród to jeszcze grzybki w nim rosną Martusiu adoptuj mnie
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17270
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród Marty-cz.aktualna
Pospacerowałam, popodziwiałam, piękne rośliny i kwitnienia.Piwonie ładnie już kwitną.
I zawsze znajdę coś u ciebie, co nie wiem co to jest ???
I zawsze znajdę coś u ciebie, co nie wiem co to jest ???
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25180
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród Marty-cz.aktualna
Takie spotkania są rewelacyjne. Uwielbiam je i zawsze się dziwię, że można gadać bez końca z osoba, którą zna się tylko przez internet.
Może i mnie będzie dane kiedyś odwiedzić Twój ogród i Ciebie.
Piwonia przecudna. Posadziłam bidę z obiego, trochę podmarzła. Wypuściła nowe pędy, więc kwiatów nie spodziewałam się, może za rok?
Swoim piwoniom daję nawozy, jedne kwitną, ale nie wszystkie i to mnie dziwi.
Ale jedna przesadzona w tym roku wykazuje poprawę. Nie zakwitnie, ale przynajmniej zaczęła przyrastać
Wydaje mi się, że powodem też jest susza u mnie. Mimo wszystko chyba one lubią w drugiej połowie lata mieć więcej wody
Może i mnie będzie dane kiedyś odwiedzić Twój ogród i Ciebie.
Piwonia przecudna. Posadziłam bidę z obiego, trochę podmarzła. Wypuściła nowe pędy, więc kwiatów nie spodziewałam się, może za rok?
Swoim piwoniom daję nawozy, jedne kwitną, ale nie wszystkie i to mnie dziwi.
Ale jedna przesadzona w tym roku wykazuje poprawę. Nie zakwitnie, ale przynajmniej zaczęła przyrastać
Wydaje mi się, że powodem też jest susza u mnie. Mimo wszystko chyba one lubią w drugiej połowie lata mieć więcej wody
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Ogród Marty-cz.aktualna
Marto jaka cudna piwonia i Rh , ale kozak mnie powalił , czas na grzybki? . Oj poleżakowałabym na tych leżaczkach , zapraszają do odpoczynku, a ścieżki do spacerów.
Martuś chodziło mi o tą jeszcze głębiej za tawułką, sam czubek wystaje . A z tym czosnkiem i historią o nim to starogermańska legenda tak głosi, więc dziewczynkom prawdę mówiłam i najważniejszy masz rację efekt.
Martuś chodziło mi o tą jeszcze głębiej za tawułką, sam czubek wystaje . A z tym czosnkiem i historią o nim to starogermańska legenda tak głosi, więc dziewczynkom prawdę mówiłam i najważniejszy masz rację efekt.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20149
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogród Marty-cz.aktualna
Martusiu wspólne wakacje na Twojej działeczce musicie zaplanować, spać w namiocie, nagadacie się do woli ten rabarbar taki wielki jest
- bejka1970
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2317
- Od: 23 sty 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Marty-cz.aktualna
Patrząc na te cudowne piwonie przypomniałam sobie jak kiedyś napisałaś że uwielbiasz wtulać twarz w ich płatki i chłonąć ten ich zapach...no do takiej 30 centymetrowej miseczki to można się przytulać
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród I
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Ogród Marty-cz.aktualna
Nie było mnie na forum jakiś czas a tu takie zmiany w ogrodzie, że niektórych zakątków nie poznaję
Dywan z jasnoty cudny, jednak największe wrażenie zrobiła na mnie ta piwonia z ogromnymi kwiatami. Nie dziwię się, że tak wiele osób się nią zachwyca Co to za jedna? Jeszcze chciałam zapytać, czy pachnie, ale nawet jeśli nie, to i tak powala na kolana
Pozdrawiam serdecznie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7129
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród Marty-cz.aktualna
Jak ja lubię spacerować po tych pięknych alejkach, to nie masz pojęcia. Bywam tu u Ciebie od dawna, ale zawsze coś mnie zaskoczy, a czasami mam wrażenie że jestem po raz pierwszy, bo u Ciebie to tyle rozmaitości. Uwielbiam tu bywać, uwielbiam Twój ogród
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Marty-cz.aktualna
Witam , dziękuję za odwiedziny i za miłe słowa.
Madziu,chyba nigdy w maju nie miałam grzybków,już ususzony ,moja wrzosowo-różowa ,wielka piwonia nie zmienia koloru,musze zobaczyć u ciebie tą dużą piwonię
Dorotko,to klon Shirasawy,on bardzo wolno rośnie
Marysiu,piwonia jest prawdziwa,i nie pamiętam ,czy robiłam jej zdjęcie ,wczorajszy grad strzepał jej płatki i niewiele jej ich zostało,wczoraj tak mnie wycięło,fatalnie sie czułam ,wiec może mnie nie przyjmą do sanatorium ,bo kto będzie robił zdjęcia piwoniom i innym cudeńkom ,pozdrawiam
Jolu,cieszę się ,ze podobają sie moje zestawienia ,mam trochę cudaków płaczących ,zresztą lubię różne formy ,bo każda ma w sobie to coś ,ja mam tego wiąza Camperdowni ale na niskim szczepieniu,i rośnie nad misą fontannową ,pozdrawiam
Beatko,czasem leżymy z mężem w niedzielę ,ale muszę patrzeć do góry ,bo jak sie rozglądam na boki ,to zaraz mnie wyrywa z łóżka do plewienia ,ode mnie daleko do Ukrainy to Cię nie dorzuci tak daleko,zawsze możesz do mnie przyjechać ,a jest co zwiedzać,poślę Cię do klasztoru,pozdrawiam
Gosiu,clem3,nie wiem co to za odmiana,a grzybki rosną bo je sieję ,żeby daleko nie chodzić i je mieć ,już sie pierwszy wysuszył,jak będzie więcej to będzie zupka,pozdrawiam
Aniu,to rabarbar dłoniasty ,miło ,że wpadłaś na spacerek
Gosiu Margo2,jeżeli tylko będziesz w moich stronach to zawsze możesz wstąpić do mnie i pogadamy do woli,chociaż nigdy nie ma do woli,bo czas zawsze leci nieubłagalnie ,piwonie będą pięknie kwitły ,chociaż trochę sie pochorowało,przez te deszcze,ale ja wyjeżdżam do sanatorium w niedzielę i nie wszystkie zobaczę jak kwitną ,zlecę domownikom robienie zdjęć ,ale nie wiem jak to będzie w praktyce wyglądało
Dorotko,okazuje sie ,że już czas na grzybki chociaż dopiero maj ,ale u mnie było sporo deszczu ,więc przyspieszyły,nie ma jeszcze cienia nad łóżkami ,bo katalpy bardzo późno wypuszczają liście ,dopiero zaczęły ,ale jak będzie cień ,to leży się super ja znam tą historię o czosnku i niedźwiedziach ,ale ważne ,że dzieci to złapały ,dzieci są chłonne jak chodzi o opowiadania ,za tawułką jest wilczomlecz pstry,taki żółto-zielonkawy ale mamy zgadywankę ,pozdrawiam
Iwonko,nie potrzebujemy namiotu ,bo mamy w domku łóżeczka ,ale myślę ,że i to by było mało rabarbar ma bardzo duże liście
Beatko,piwonie mają takie delikatne swoje płateczki i do każdej wielkości można sie przytulić i zanurzyć ,to jest dopiero aromaterapia ,pozdrawiam
Olu,nie dziwię sie ,ze nie poznajesz niektórych kącików,bo zupełnie inaczej wyglądały jak byłaś na wiosnę ,nie znam odmiany tej piwonii,bo wtedy nie zatrzymywałam żadnych karteczek ,ona nie pachnie jak chińskie ,ale jest cudowna a ten kolor jest nie do opisania ,pozdrawia i zapraszam znowu
Gosiu PEPSI,cieszy mnie ,że lubisz spacerować po moim ogrodzie ,a kąciki są tak założone ,żeby ciągle były niespodzianki,i w tym samym roku dany kącik zmienia się czasem nie do poznania ,bo ciągle kwitną inne rośliny,dziękuję za tyle miłych słów
Madziu,chyba nigdy w maju nie miałam grzybków,już ususzony ,moja wrzosowo-różowa ,wielka piwonia nie zmienia koloru,musze zobaczyć u ciebie tą dużą piwonię
Dorotko,to klon Shirasawy,on bardzo wolno rośnie
Marysiu,piwonia jest prawdziwa,i nie pamiętam ,czy robiłam jej zdjęcie ,wczorajszy grad strzepał jej płatki i niewiele jej ich zostało,wczoraj tak mnie wycięło,fatalnie sie czułam ,wiec może mnie nie przyjmą do sanatorium ,bo kto będzie robił zdjęcia piwoniom i innym cudeńkom ,pozdrawiam
Jolu,cieszę się ,ze podobają sie moje zestawienia ,mam trochę cudaków płaczących ,zresztą lubię różne formy ,bo każda ma w sobie to coś ,ja mam tego wiąza Camperdowni ale na niskim szczepieniu,i rośnie nad misą fontannową ,pozdrawiam
Beatko,czasem leżymy z mężem w niedzielę ,ale muszę patrzeć do góry ,bo jak sie rozglądam na boki ,to zaraz mnie wyrywa z łóżka do plewienia ,ode mnie daleko do Ukrainy to Cię nie dorzuci tak daleko,zawsze możesz do mnie przyjechać ,a jest co zwiedzać,poślę Cię do klasztoru,pozdrawiam
Gosiu,clem3,nie wiem co to za odmiana,a grzybki rosną bo je sieję ,żeby daleko nie chodzić i je mieć ,już sie pierwszy wysuszył,jak będzie więcej to będzie zupka,pozdrawiam
Aniu,to rabarbar dłoniasty ,miło ,że wpadłaś na spacerek
Gosiu Margo2,jeżeli tylko będziesz w moich stronach to zawsze możesz wstąpić do mnie i pogadamy do woli,chociaż nigdy nie ma do woli,bo czas zawsze leci nieubłagalnie ,piwonie będą pięknie kwitły ,chociaż trochę sie pochorowało,przez te deszcze,ale ja wyjeżdżam do sanatorium w niedzielę i nie wszystkie zobaczę jak kwitną ,zlecę domownikom robienie zdjęć ,ale nie wiem jak to będzie w praktyce wyglądało
Dorotko,okazuje sie ,że już czas na grzybki chociaż dopiero maj ,ale u mnie było sporo deszczu ,więc przyspieszyły,nie ma jeszcze cienia nad łóżkami ,bo katalpy bardzo późno wypuszczają liście ,dopiero zaczęły ,ale jak będzie cień ,to leży się super ja znam tą historię o czosnku i niedźwiedziach ,ale ważne ,że dzieci to złapały ,dzieci są chłonne jak chodzi o opowiadania ,za tawułką jest wilczomlecz pstry,taki żółto-zielonkawy ale mamy zgadywankę ,pozdrawiam
Iwonko,nie potrzebujemy namiotu ,bo mamy w domku łóżeczka ,ale myślę ,że i to by było mało rabarbar ma bardzo duże liście
Beatko,piwonie mają takie delikatne swoje płateczki i do każdej wielkości można sie przytulić i zanurzyć ,to jest dopiero aromaterapia ,pozdrawiam
Olu,nie dziwię sie ,ze nie poznajesz niektórych kącików,bo zupełnie inaczej wyglądały jak byłaś na wiosnę ,nie znam odmiany tej piwonii,bo wtedy nie zatrzymywałam żadnych karteczek ,ona nie pachnie jak chińskie ,ale jest cudowna a ten kolor jest nie do opisania ,pozdrawia i zapraszam znowu
Gosiu PEPSI,cieszy mnie ,że lubisz spacerować po moim ogrodzie ,a kąciki są tak założone ,żeby ciągle były niespodzianki,i w tym samym roku dany kącik zmienia się czasem nie do poznania ,bo ciągle kwitną inne rośliny,dziękuję za tyle miłych słów