Szkodniki (robaki) i choroby na liściach i w podlożu - temat ogólny Cz.1

[norbert76]

Oczywiście, że plama jest od przelania i weszła infekcja grzybowa. Jestem niemal pewny, że to nie tylko od zbyt częstego podlewania, ale i od nieprawdłowego zbyt zbitego podłoża, bez dodatku rozluźniacza (jeśli w ogóle palma była w ogóle przesadzana po zakupie) oraz pewnie zbyt ciemne stanowisko, za daleko od okna. Do tego może jeszcze doniczka wsadzona do ciasnej osłonki?
Kłaczki są cechą w 100% naturalną.

Zapraszam do lektury wątku o Kencji:
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... lit=Kencja

[dominikt]

Co polecasz na tą brązową plamę ? Palma jest przesadzona do luźnego podłoża do palm z keramzytem na spodzie, doniczka jest zgodna z wytycznymi przesadzania palm czyli nieznacznie większa od systemu korzeniowego.

[norbert76]

Nie, tutaj nie wystarczy zostawić w tym podłożu.

Powtórzę, trzeba zacząć od wymiany podłoża, na bardzo przepuszczalne, czyli mieszanka ziemi do palm i żwirku (żwirek kwarcowy kupujesz osobno) w proporcji około 3:1.
Podczas przesadzenia trzeba dokładnie sprawdzić stan korzeni.
Dopiero po przesadzeniu można dopiero zrobić oprysk preparatem grzybobójczym, w wątku był podawany np. Topsin.
Palmę postawić blisko okna i podlewać w okresie jesienno-zimowym dopiero gdy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża.

[Oliczka]

Witajcie,
wracam z pytaniem o malutkie białe(na zdjęciu wydają się być pomarańczowe/czerwone ale są całkiem białe) pajęczaki, które licznie występują w ziemi moich roślin. Zaskakujące jest to, że nie widać żadnych szkód na roślinach. Podejrzewałam, że to przędziorki ale nigdzie nie widać uszkodzeń liści ani pajęczynek i podobno w grudniu przędziorki kryją się w szczelinach z powodu cyklu rozrodczego, no i ciało mniejsze ok 0,5-0,8mm. Pomyślałam, że wysoka wilgotność powoduje, że nie atakują.
Mocno przekopuje internet i trafiłam na roztocze Swirski mite, sprzedawane jako naturalny przeciwnik pasożytów na roślinach. Czy ktoś spotkał się z nim i mógłby potwierdzić, że to "nieszkodliwy" a nawet korzystnie wpływający lokator?
Będę bardzo wdzięczna, bo szykuje mi się wojny.
Pozdrawiam

[Foxowa]

Z przedziorkami się coś nie zgadza jak patrzę na wielkość robaków w stosunku do doniczki. One mają pół milimetra, ciężko je wypatrzyc pod lupą, a tu wyglądają na wielkie. Nie wiem czy zoom by je tak był w stanie powiększyć. To chyba nie sa one, do tego wygląda tak jakby to żyło w glebie. Trochę mi się kojarzą z popularnymi 'pączkami ' które my nazywamy biskupkami (trombium fachowo lub lądzień).
A mówiąc o ich wrogach masz chyba na myśli dobroczynki (phytoseiulus persimilis)? Ostatnio był nawet temat poruszany w wątku poświęconym zwalczaniu przędziorków.

[Oliczka]

Zdjęcie jest super makro dlatego tak wygląda. Może do 1mm dochodzi długość jego ciała. Znalazłam że pączki są czerwone a te moje całkiem białe.
Tutaj dorzucam zdjęcie z miarą dla skali.
Mam cicha nadzieję, że to pajęczak Amblyseius swirskii. Wydaje się być podobny na zdjęciach w internecie i podobno żywi się wciornastkami.

[norbert76]

Jeśli jest tak mały, to będzie przędziorek. Te szkodniki nie bytują tylko na roślinach, wręcz przeciwnie można je znaleźć nawet poza nimi. Dlatego są bardzo ekspansywne.
I jeszcze jedno, przędziorki nie atakują wszystkich roślin.

Wątpię, żeby był to pajęczak, który podałaś. Patrz na różnicę w zabarwieniu.

[Foxowa]

https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... &start=289

Zobacz tu w temat o przędziorkach, tam się pojawiały wzmianki o dobroczynku, którym są zwalczane ( to co piszesz to też dobroczynkowate).Myślę że warto wrzucić zdjęcie i zapytać kogoś kto stosował, bo one są wszystkie dość podobne i bazując na domysłach na podstawie fot z neta można się pomylić i zabić sobie pożyteczne stworzonko.

Tylko pytanie skąd by się wzięły?

PS. To co napisałam o biskupkach to miały być "pajączki", a nie "pączki", słownik mi zmienił i nie zauważyłam. To wszystko jest jedną rodzina pajęczaki. Moje wspomniane pajączki są gołym okiem czerwone i większe więc raczej odpadają.

[norbert76]

Przędziorki mogły się pojawić z zakupioną rośliną, na samym początku mogły być tylko same jaja i pojedyncze osobniki dorosłe. Ja tak właśnie przyniosłem z Monsterą adansonii, moja wina bo nie obejrzałem dokładnie rośliny. Dopiero jak zaczęły żółknąć liście, wtedy dojrzałem te czerwone roztocza. Inna sprawa, że one są tak mikroskopijne, nie mówiąc o larwach czy jajeczkach, że nie zawsze można je wypatrzeć, zwłaszcza w bardzo małej ilości.

[MaRtaa12]

Proszę o pomoc z nazwaniem/z zidentyfikowaniem tego co się dzieje mojej monsterze :// od niedawna pojawiają się na niej takie plamki, najlepiej je widać pod słońce.
https://imageshack.com/i/poXAcao6j
https://imageshack.com/i/pnsLiwdnj

[norbert76]

Po samych zdjęciach liści pod światło ciężko powiedzieć, jakie to konkretnie szkodniki. Takie ślady żerowania mogą zostawiać zarówno wciornastki, jak i przędziorki. Musisz wziąć szkło powiększające i sprawdzić liście z obu stron. Możesz też podłożyć białą kartkę pod danego liścia i lekko nim potrzepać. Jak na kartce pojawią się takie małe czarne przecinki to będą wciornastki. Z kolei, jak nic się nie pojawi, a na liściach znajdziesz takie ruszające się pomarańczowo - czerwone kuleczki, to będą przędziorki.

[mattflower]

Witam

Może ktoś pomóc w identyfikacji problemu u Kalatei, niestety nagle zaczęła cała schnąć i plamy na liściach, podlewam dość regularnie nie przelewam, temp w pokoju 23 stopnie, jaki moze byc problem?

[norbert76]

Zbyt suche powietrze, powinno być też przepuszczalne podłoże, mieszanka ziemi i żwirku. Podłoże powinno być cały czas umiarkowanie wilgotne. Stanowisko jasne przy oknie.
Jednak główny problem leży w zbyt suchym powietrzu. Te rośliny wymagają stałej podwyższonej wilgotności powietrza powyżej około 60%, pochodzą w końcu z lasów tropikalnych. Oczywiście żadne spryskiwanie liści, tylko nawilżacz powietrza. A i tak nie ma gwarancji, że liście nie będą obsychać. Ta roślina ma duże liście, więc jest dość wrażliwa na warunki mieszkaniowe.

[MaRtaa12]

Wracając do tematu tej monstery co zdjęcia listków były robione pod światło, to ja wcześniej miałam problem z wciornastkami i użyłam preparatu, żeby się ich pozbyć (już ich nie ma). Więc skoro ich nie ma a listki są takie "przezroczyste" to znaczy, że nic jej nie grozi (że to są po prostu ślady pozostawione) czy, że i tak moja monstera będzie obumierać? ://

[norbert76]

Oczywiście, że uszkodzenia spowodowane przez szkodniki się nie cofną. Czy liście obumrą? Można liczyć się z tym, że będzie to szybciej, niż starzenie się zdrowego liścia.
Dobrze jest jeszcze obserwować te liście, bo po uszkodzeniach po szkodnikach może (nie musi) wejść infekcja grzybowa.