Ślimaki - to nasz wielki problem
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
O odstraszaniu ślimaków nic nie wiem ale skuteczną metodą jest ich tępienie - wyłapywanie do wiaderka z osoloną wodą. Po jakimś czasie ich populacja lokalnie spadnie na tyle, że problem nie będzie tak odczuwalny. Pozbyłem się tą metodą winniczków.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12625
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Zapewne wszyscy znają slogan ?a na drzewie zamiast liści będą wisieć komuniści?. No cóż, ja parę lat temu miałem nową wersję ? na złotokapie zamiast liści wisiały mi ślimaki. Drzewo do gołych gałęzi obgryzły. I to złotokapa, znanego z tego, że jest jedną z bardziej trujących roślin w ogrodzie. Od tego czasu sypię na ogród kilogramy ferramolu i jakoś udaje się ślimaki utrzymać w ryzach?
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1359
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Dwa lata systematycznego tępienia (nożyczki o długich ostrzach, żeby zbyt nisko nie sięgać). Determinacja i codzienny poranny i wieczorny obchód scieżek, rabat i zagonów. Dało to wymierne rezultaty. Slimaki to kanibale i wracałem po kwadransie na miejsca gdzie uprzednio zostawiłem ciachniętego slimaka, znajdując trzy , cztery następne. Jesienne niszczenie jajeczek (czasem wystarczy wystawic na działanie słońca). Konsekwencja i determinacja sprawiły , ze w tym roku mam spokój z plaga ( a były lata , że mozna się było pośliznąć na nadmiarze golców). Pomogła też z pewnością susza .
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Przeczytałam 10 stron tego wątku i czy to możliwe, że ślimaki mi zeżarły nasiona z gruntu? :o
Wysiałam w maju 4 rodzaje goździków, rudbekie i nic nie wzeszło. Winiłam za to zimny maj, ale akurat w tamtym miejscu szczególnie kręcą się ślimaki...
Wysiałam w maju 4 rodzaje goździków, rudbekie i nic nie wzeszło. Winiłam za to zimny maj, ale akurat w tamtym miejscu szczególnie kręcą się ślimaki...
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Cytat z wikipedii:
Ma duże znaczenie gospodarcze jako szkodnik upraw. W Polsce zaobserwowano, że zjada pisklęta
Skoro ślimak potrafi zjeść pisklę twoje kwiatki również.
Ale to tylko gdybanie.
Ma duże znaczenie gospodarcze jako szkodnik upraw. W Polsce zaobserwowano, że zjada pisklęta
Skoro ślimak potrafi zjeść pisklę twoje kwiatki również.
Ale to tylko gdybanie.
- kety
- 200p
- Posty: 200
- Od: 13 maja 2012, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Potwierdzam, nie ruszają orlików, u mnie nawet hosty są nie ruszone...jak na razie...fakt, że pożerają się wzajemnie. Dlatego chodzę po ogrodzie z sekatorem albo nożycami do trawyŚwinka pisze:Niestety...
Podobno nie lubią orlików, muszę się temu przyjrzeć. Piszę głównie dlatego, że przed chwilą wyczytałam, że na ślimaki odstraszająco działa maciejka. Potwierdzicie![]()
Ja mam dokładnie przeciwnie obserwacje - zgryzają mi młodą maciejkę do samej ziemi, nieważne, ile razy bym ją dosiała. Musiałam zrezygnować z kolejnego ukochanego kwiatka, chyba na balkonie wysieję!

Pozdrawiam.
Zuzanna, zakręcona na zielono !
Zuzanna, zakręcona na zielono !
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Mechaniczne niszczenie to jedyna skuteczna metoda walki. Wyłapywanie i do wiaderka z mocno osoloną wodą.
W ubiegłych latach stosowałem niebieskie granulki. Fakt, były skuteczne ale wszędzie rozkładały się martwe ślimaki. Niestety martwe zatrute ślimaki są czasami zjadane przez ptaki, jeże....
W tym roku mam 3 młode jeże w ogrodzie więc niebieskie granulki odpadają, zresztą te jeżyki zajmują się ślimakami. Zanim się dowiedziałem, że mam jeże sypnąłem Ferromal ale na szczęście jest on podobno bezpieczny dla zwierząt (domowych). Zresztą dla ślimaków też jest bezpieczny wg mnie
Zupełnie nie zauważyłem spadku ich liczebności.
W ubiegłych latach stosowałem niebieskie granulki. Fakt, były skuteczne ale wszędzie rozkładały się martwe ślimaki. Niestety martwe zatrute ślimaki są czasami zjadane przez ptaki, jeże....
W tym roku mam 3 młode jeże w ogrodzie więc niebieskie granulki odpadają, zresztą te jeżyki zajmują się ślimakami. Zanim się dowiedziałem, że mam jeże sypnąłem Ferromal ale na szczęście jest on podobno bezpieczny dla zwierząt (domowych). Zresztą dla ślimaków też jest bezpieczny wg mnie

To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12625
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Och nie, ferramol jest super skuteczny? Wiem, co mówię, bo wiosną sypię tego wiosną na kilogramy? Zanim zacząłem sypać to mi potrafiły wiele roślin ogołocić do gołej łodygi (włącznie ze złotokapem). Teraz ? nie ma problemu.
A ferramol jest nietoksyczny dla innych zwierząt, bo to tylko fosforan żelaza.
Pozdrawiam!
LOKI
A ferramol jest nietoksyczny dla innych zwierząt, bo to tylko fosforan żelaza.
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Możliwe w takim razie, że muszę zacząć sypać ten Ferramol kilogramami
Bo przy takich dawkach jak zaleca producent czyli max. 5g/m2 czyli na oko 1/3 łyżki stołowej nie widzę absolutnie żadnego efektu. Sypałem dokładnie 2 tygodnie temu właśnie tyle, nie więcej. Przez ten cały czas zbierałem je prawie garściami. Wczoraj było chyba apogeum, zbierałem żwawe ślimaki z tarasu, wkurzyłem się i sypnąłem na obrzeżu tarasu większymi ilości tego Ferramolu. Zobaczę.
U mnie są albo te nagie luzytańskie (lub bardzo podobne) albo wstężyki gajowe w skorupkach. Bardzo rzadko widzę winniczka.

U mnie są albo te nagie luzytańskie (lub bardzo podobne) albo wstężyki gajowe w skorupkach. Bardzo rzadko widzę winniczka.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Locutus sypiesz ten środek wokół każdej rośliny w ogrodzie?
Po deszczu ten środek znika i trzeba znowu obsypywać rośliny?
Nie umiem sobie tego wyobrazić ale też mam dość codziennych polowań na te gady.
Te bezdomne są u mnie pierwszy raz i mocno mi już zalazły za skórę.
Jestem bezlitosna ale jestem też zmęczona tymi polowaniami.
Chciałabym w inny sposób rozwiązać problem.


Po deszczu ten środek znika i trzeba znowu obsypywać rośliny?
Nie umiem sobie tego wyobrazić ale też mam dość codziennych polowań na te gady.

Te bezdomne są u mnie pierwszy raz i mocno mi już zalazły za skórę.
Jestem bezlitosna ale jestem też zmęczona tymi polowaniami.
Chciałabym w inny sposób rozwiązać problem.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12625
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Sypię ferramol z garści, niczym jakiś siewca? Na moje 200 m? ogródka schodzi mi równo kilogram na jedno sypanie. Ferramol nie rozpuszcza się zbyt łatwo po deszczu, aczkolwiek jeśli leje bez przerwy przez tydzień to w końcu się rozpuści.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
No to dawka by się zgadzała, bo wychodzi równo 5g na 1 m2.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Moja mama od lat nie mogła posiać żadnego warzywa bo wszystko zjadały pomrowy. W tym roku zrobiłam przegląd zagranicznego internetu i *podobno* ślimaki odstrasza miedź. Zakupiłam taśmę miedzianą i zrobiłam mamie grządkę obstalowaną starymi panelami podłogowymi. Czekamy na efekty. Taśma ma 2 cm szerokości, więc jest podklejona podwójnie bo podobno 2 cm to za mało. Samoprzylepną taśmę kupiłam na allegro.
https://i.imgur.com/mFMsg3G.jpg
Zdjęcie zbyt duże,zamieniam na link/Karo
Tu jest jeden z filmików, który był moją inspiracją.
https://i.imgur.com/mFMsg3G.jpg
Zdjęcie zbyt duże,zamieniam na link/Karo
Tu jest jeden z filmików, który był moją inspiracją.
Pozdrawiam! Ania
- -Iwona-
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4098
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Kochani zamiast sypać chemię czy ganiać za nimi to wystarczy wkopać pojemniki/miseczki równo z gruntem(cieniste miejsce, ziemia wilgotna)
napełniać na noc piwem a rano je wyłowić i tak do skutku. Można takie pułapki i to z daszkiem kupić gotowe.
To naprawdę działa.
napełniać na noc piwem a rano je wyłowić i tak do skutku. Można takie pułapki i to z daszkiem kupić gotowe.
To naprawdę działa.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7993
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Iwonka, wtedy, kiedy mieliśmy potężny problem ze ślimakami ,ten sposób też wypróbowałam. Eeee tam, nie skusiły się, parę przylazło. chyba za tanie to piwo było. No, na żywiec czy okocim to mnie nie było stać. Teraz już problemu nie ma , nie znaczy to , że nie ma ślimaków, są. Na niekoszonych brzegach rzeczki, na zaniedbanych działkach. Sąsiedzi takich działkowiczów klną w żywy kamień i obsypują granice granulkami.
Pozdrawiam! Gienia.