Rośliny Mandragory

[bananowy_kot]

Bardzo mi się podoba Twój wątek i Liczi

[Mandragora]

Celinko - zobaczymy, na pewno nie zamierzam już jesienią eksperymentować (choć któż to ze mną wie ) A tak przy okazji - wypatrzyłam u Ciebie skrętnika Maasens White, który jest bardzo podobny do mojego białego - możesz przyjrzeć się mojemu na zdjęciu i stwierdzić, czy mój to też odmiana?

Jagódko - storczyk chyba spłoszył się sesją zdjęciową i dziś rano zgubił 2 najstarsze kwiaty Ale kwitnie już 2 miesiące, więc chyba można mu wybaczyć A u hortensji mimo tego, co napisałam, już na tym jej zdjęciu można wypatrzeć drobne pączuszki - więc może jednak będą kwiaty? U mnie mszyc jakby już mniej, ale największą stratą jest mój wilec Arlequin, który umarł po wycieraniu wodą z octem Na pocieszenie jeden egzemplarz żyje w ogródku u Mamy, więc może będzie mi dane w tym sezonie oglądać jego kwiaty

Dagg - dziękuję choć pewnie chodzi Ci o widoki z ogródka mojej Mamy Ja mieszkam jakieś 500 m dalej, ale Szyndzielnię też mi się czasem udaje wypatrzeć z okna, zwłaszcza zimą, gdy drzewa nie mają liści

Olu - dziękuję Chętnie bym Twoje roślinki obejrzała, ale widzę, że na razie wzbraniasz się przed założeniem wątku.. Nie rób nam tego i załóż go wreszcie - prosimy!

Dziś trochę poczyściłam roślinki, wykąpałam m. in. moją hoykę, na której zebrało się już sporo kurzu Przeniosłam ją też w bardziej słoneczne miejsce. Może wreszcie teraz doczekam się za jakiś czas kwitnienia. Przy okazji - czy to na pewno Carnosa? Ktoś może to potwierdzić?
Na nowym miejscu:

[bananowy_kot]

Milenko, założę na pewno po 20 czerwca. bo wtedy piszę dyplom
Hoja prześliczna

[rapunzel]

Skoro hortensja ma pączki to jest faktycznie szansa na kwitnienie, wspaniale.

[Niunia1981]

Milenko tego wiesiołka wypatrzyłam w pracy w ogródku i wyrwałam żeby posadzić u siebie na działce, ale potem się zastanawiałam czy czasem nie jest to po prostu ładny chwaścik

[Mandragora]

Olu - to powodzenia i trzymam za słowo, po 20-stym będę się przypominać Pytałaś kilka dni temu, jak długo żyją kwiaty skrętnika Loli (który tak w ogóle jest raczej Alienem ) - jego pierwszy kwiat utrzymał się 2 tygodnie, ale w tej chwili ma już 3 łodyżki z podwójnymi kwiatami i na czwartej lada dzień otworzą się kolejne.

Jagódko - byłam dziś na chwilę w ogródku i pączki już trochę większe

Moniś - chwaścik czy nie chwaścik (choć rozsiewa się i trwałe jest jak chwast), mi się podoba Słońca mało, ale on twardo zażółca się coraz bardziej

Z nowinek:
- czekam na dwie hoyki cudnej urody - Parasitica Variegata i Australis Variegata oraz na aichrysona,
- na balkonie moja malutka sundaville będzie chyba kwitnąć,
- palczycha przeżyła na pewno, czekam z niecierpliwością na jej piękne liście,
- groszki wyjątkowo zdrowe, ale kiepsko się puszczają (pewnie dlatego, że drabinki się skończyły) i kwiatów na razie na horyzoncie nie widać,
- fasola kwitnie na czerwono, pędzi już do sąsiada piętro wyżej, choć uciec jej nie dam, bo sąsiad zły człowiek i rzuca piachem na mój balkon , na moment puściła się szparą pod sufitem (to i tak cud, bo rośnie w doniczce 10 cm x 10 cm),
- pelargonie, których nigdy nie lubiłam, ale w tym roku postanawiam się z nimi zaprzyjaźnić - kwitną pięknie mimo braku słońca (choć codziennie zbieram kolejne płatki z okolicy doniczki).

[rapunzel]

Mandragoro, niestety to chyba najgorsza z wad pelargonii, ze tak brudzą, choć fuksje po pełni kwitnienia tez potrafią dać czadu w tej dziedzinie. Jednak myślę, że ich naprawdę długie kwitnienie i to przepięknymi kwiatami trochę rekompensuje ten bałagan.
Co do kwiatów na groszku, to możesz się nagle zdziwić, bo ja w ciągu ostatniego tygodnia odkryłam pączki na clematisie, fuksji, tunbergii i dziś dosłownie przed chwilą na jednym heliotropie.

[justus27]

Ależ błyszcząca ta Twoja hoja po kąpieli
I ja powinnam zrobić prysznic moim kwiatom. Ale wciąż czasu brak...
Może na deszcz je wystawię na chwilę na balkon.

[Mandragora]

Jagódko - wszystko w rękach.. słońca U mnie praktycznie tydzień albo już dłużej ciągle pada (z krótkimi przerwami na przejaśnienia). Mam nadzieję, że za moment to się skończy, bo w taką pogodę nawet dziś nie zajrzałam na balkon... Rano muszę zrobić przegląd, bo na pewno niektórzy chcą już pić

Justynko - wystawiłam na cały dzień na deszcz mojego starego Lucky Bamboo, który rośnie w ziemi chyba już 4 lata Muszę w ogóle go kiedyś pokazać, bo to jeden z moich doniczkowych weteranów Ma tu gdzieś swoją fotkę, ale zdaje się jeszcze jak stoi w wodzie

[Mandragora]

Palczycha z dnia na dzień się zmienia - pewnie za kilka dni pierwszy liść rozwinie się całkowicie



A to nowe domowe maleństwa:

Aichryson kupiony na forum:



hoja Australis Variegata:



hoja Parasitica Variegata:



Trzymajcie kciuki, zwłaszcza za hoyki, bo podróż pocztą zniosły co prawda bardzo dobrze, ale chyba bardzo się zestresowały, bo listek w jednej zaczął delikatnie na brzegach czernieć, druga zgubiła młody listek, ale może w ziemi z perlitem będzie im dobrze i ładnie się przyjmą (oby). Aichrysonka też posadziłam do ziemi z perlitem, chciałam dodać piasku, ale oczywiście kupienie woreczka z piaskiem graniczy z cudem, a z piaskownicy osiedlowej bałabym się dać roślinom (nawet po wypłukaniu).
Poza tym czekam na kwietnik na 9 doniczek, tak więc trochę miejsca przybędzie
Przesadziłam też moją Carnoskę - w samą porę, bo rosła w doniczce z "zespolonym" podstawkiem, doniczka miała dziurkę, ale wrósł w nią korzeń i całkowicie zapchał odpływ wody.

[trzynastka]

Milenko już zaciskam kciuki niech rosną

[bananowy_kot]

Ja też trzymam kciuki za Twoje kwiaty Milenko
Aichryson przecudny, u kogo można kupić takie cudo?

[Mandragora]

Dziewczyny, dziękuję
Olu - od Ewy (eba).