Wyżlin - lwia paszcza
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12527
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Ja mam wrażenie, że problem jest wręcz odwrotny... Siałem dość późno (pierwsze dni kwietnia)... I upały w połowie kwietnia (po 27°C w cieniu, a w słońcu patelnia) prawdopodobnie usmażyły siewki, które były jeszcze za młode, żeby takie coś znieść...
Pozdrawiam !
LOKI
Pozdrawiam !
LOKI
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Ja chyba z nich rezygnuję w przyszłym roku na korzyść begonii stałe kwitnącej. Chyba, że mnie jeszcze zaskoczą.
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2645
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Lwie paszcze są piękne , kwitły jeszcze na początku grudnia i nie jedzą ich ślimaki - nie zrezygnuję , spróbuje z innymi nasionami
- Agrokasia
- 200p
- Posty: 497
- Od: 14 kwie 2010, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Otojolka, uszczyknij im wierzchołki, aby rozkrzewiły się. Będą gęściejsze i nie będą wymagały podpór. Wyglądają bardzo ładnie.
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Dziękuję Agrokasiu.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12527
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Jedna z tych, które przezimowały:
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- andziula30
- 200p
- Posty: 338
- Od: 9 kwie 2012, o 16:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Wyżlin - lwia paszcza
U mnie też jedna przezimowała i kwitnie.
I niech patrzą liście, tak łatwo upaść jak one wszystkie.
Niech kwiaty zobaczą, że ludzie choć tańczą razem, sami płaczą...
Niech kwiaty zobaczą, że ludzie choć tańczą razem, sami płaczą...
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Moje siane mają pierwsze pąki.
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Śliczne fotki. Kwiaty piękne, jestem pod wrażeniem.
- tomaszkowa
- 500p
- Posty: 716
- Od: 28 paź 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Nigdy nie siałam go w ogrodzie ale wyłazi mi dosłownie wszędzie.
... i tu też:
... tu nawet dużo samo sie
... i tu też:
... tu nawet dużo samo sie
Pozdrawiam. Beata.
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Jak to możliwe? My tu telepiemy się by coś wyrosło a u Ciebie są nieproszone. Ale w takich ilościach? Ale w tamtym roku miałaś?
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Możliwe.Samosiejki są często dużo silniejsze od roślin uzyskanych z nasion roślin selekcjonowanych.Genetycznie są już trochę inne i często przetrwają i wysiewają się obficie te najsilniejsze, niekoniecznie ładnie kwitnące.To jest niejako powrót do natury, czyli 'dziczenie' roślin hodowlanych.Dlatego gdy kupujesz nasiona w sklepie tak chętnie nie wschodzą, a uzyskane z własnych roślin rosną jak chwasty.Różne gatunki mają różne tempo tych zmian.Tak naprawdę roślinie 'nie zależy' by ładnie wyglądać, tylko przetrwać i o te cechy genetyczne sama dba.
U mnie np. tytoń ozdobny wysiany z nasion sklepowych nie kiełkował, a z nasion koleżanki forumowej rósł jak szalony i siał się niemiłosiernie.Teraz nie mam go już kilka lat, a co roku pojawia się na warzywniaku, tam gdzie kiedyś rósł.
U mnie np. tytoń ozdobny wysiany z nasion sklepowych nie kiełkował, a z nasion koleżanki forumowej rósł jak szalony i siał się niemiłosiernie.Teraz nie mam go już kilka lat, a co roku pojawia się na warzywniaku, tam gdzie kiedyś rósł.