Różanka Fridy

Zablokowany
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13235
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Różanka Fridy

Post »

:wit dziękuję Danusiu za zdjęcia.
Oglądam już któryś raz i sobie myślę, może i moje już się otworzą.
Piękne róże ;:138 Czy już wszystkie Ci zakwitły ?
Awatar użytkownika
Frida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1770
Od: 31 mar 2008, o 13:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Różanka Fridy

Post »

Dziękuję za wizytę, odwiedzajcie mnie, zapraszam.
Robiąc zdjęcia zawsze gdzieś plącze się jakiś futrzak, mam trzy koty, które żądzą w domu i ogrodzie. A Kicia, ta ze zdjęcia, musi, ale to musi byc zawsze ze mną i pomaga mi z wielkim zaangażowaniem. To jest prawdziwa kocia dama, leciwa już, bo w kwietniu skończyła 11 lat.
A oto Kicia odpoczywająca:
Obrazek
Asiu, róża o którą pytasz, to Red Leonardo da Vinci - bardzo wdzięczna różyczka, i co ważne, pancerna.
Majka, podziwiam Twój ogród, róże i zdjęcia. Zastanawiam się skąd Ty i inne dziewczyny robiące piękne fotki, macie czas, żeby je obrobić, opisać i powrzucać na forum. Toż to potrzeba kilku godzin.
Niestety, nie wszystkie róże zakwitły i część w ogóle nie zakwitnie. Odbijąją ledwo od ziemi, póki co są wielkości pierwiosnków, ale jest chociaż znak, że żyją. Rabaty mam miejscami łysawe, coś tam siedzi i może, może ... ale coraz mniej mam nadziei, że któryś umarlak się ożywi. Wykopałam już tak dużo całkowicie zmarznietych, że nawet nie chcę dokładnie zliczać. Poza tym M. ukrył przede mną faktyczną ilość wykopanych i spalonych martwych korzeni, w trosce o moje zdrowie psychiczne.
Pewnie trzeba będzie zrobić remanent, ale odkładam na później tę przykrą chwilę.
Póki co ostróżki i kocimiętka tak się rozrosły, że dominują na rabatach, a przecież miały być tłem dla róż.
Pozdrawiam, Danuta ;:3
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13235
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Różanka Fridy

Post »

:wit Danusiu,
kicia jest milutka, mizianko za uszkami dla niej. ;:168
Faktycznie dużo czasu zajmuje mi forum. Prawie nie oglądam TV, wolę czytać i oglądać forum.
Zdjęcia cyka się niby szybko, ale jak nacykam ze 200 szt, to ich weryfikacja zajmuje nieco czasu.
Wgrywanie ich to już pikuś :D Najwięcej czasu zajmuje pisanie odpowiedzi na wpisy.
Dlatego zaproponowałam odpisywanie do wszystkich jednocześnie. :wink:
Troszkę czasu się zaoszczędzam na buszowanie po innych ogrodach.
Danusiu jak znajdziesz chwilkę wstawiaj następne zdjęcia. :D
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7368
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różanka Fridy

Post »

Danusiu - takie wykopywanie jest zawsze przykre. Chyba będziesz musiała kupić trochę róż pancernych historycznych. Jestem zdziwiona że macie takie silne mrozy u siebie.
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różanka Fridy

Post »

Danusiu - zestaw koty + róże to jest to ;:108
...najpiękniejszy zwierz i najpiękniejszy kwiat :D

Bardzo współczuję Ci tych róż, naprawdę. Teraz skojarzyłam - mam koleżankę w Twojej miejscowości i ona ciągle też opowiada o mrozach i niesprzyjających warunkach atmosferycznych, czyżby tam był jakiś niesprzyjający mikroklimat?
Bardzo mnie za to cieszy żywotność R. Leonardo - z powodów własnych; mam tę różę od jesieni, właśnie zabiera się do kwitnienia i faktycznie wygląda zdrowo, właśnie dziś rano ja podziwiałam.
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Różanka Fridy

Post »

:wit Danusiu, Ewo, mnie zawsze zadziwiają pąki u Red Leosia. Wyglądają tak jakby były zasuszone a potem taki piękny z nich kwiat. Moja kuzynka myślała, że są zmarznięte i nie wierzyła dopóki nie rozwinęły się kwiaty. :;230
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różanka Fridy

Post »

Tak, faktycznie te pąki sa dość specyficzne :D
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
Frida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1770
Od: 31 mar 2008, o 13:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Różanka Fridy

Post »

Witam z samego rana miłych gości ogrodowych ;:3
w Ząbkach faktycznie jest specyficzny klimat, a raczej mikroklimat: mroźno i mało opadów. Często się zdarza, że na Targówku pada deszcz a u na sucho, a przecież Ząbki do niego przylegają. Tutaj jest jakieś dziwne zastoisko mrozowe. Czasami mam dość Ząbek, ogrodu, kotów, komarów i innego robactwa, grzybów i chorób wszelakich. Na szczęście ten stan nie trwa długo, mija, gdy popatrzę na moje cudności różane.
Mój M., jako świeżutki emeryt, zajął sie ogrodem i bardzo się z tego cieszę. Ale ... rozsypując korę przykrył dokładnie niemal wszystkie metryczki z nazwami róż. One są zazwyczaj tuż przy ziemi, więc siedzą pod korą a ja nie wszystkie nazwy pamiętam.
Padł mi aparat foto, mam nadzieję, że uda się reanimacja.
Mam inwazję mrówek, ale nie ma nadmiaru ślimaków, a zobaczylam śliczna ropuchę, więc może ślimaki będa miały naturalnego wroga ? Róże się rozwijają, więc mają stołówke kruszczyce złotawki. Wyżerają środkowe płatki.
Jest bardzo mało pszczół, natomiast dużo trzmieli, lubię je obserwować.
Zakwitają lilie, bardzo je lubię, oraz liliowce i w związku z nimi mam pytanie: z forum dowiedziałam się, że to mało wymagające rośliny, szybko się rozrastają, odporne i piękne. Są piękne, to prawda, ale u mnie wcale nie rozrastają się bujnie, kwitną raczej skromnie, choć są już kilka sezonów (niektore 5), nie mam pojęcia czego im brakuje. Jest to szczególnie denerwujące, gdy widzę dorodne liliowce w zaniedbanych i zachwaszczonych ogródkach.
Awatar użytkownika
JLG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2198
Od: 15 mar 2009, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy

Re: Różanka Fridy

Post »

Danusiu - pociesz się, że mieszkasz przynajmniej w ładniejszej części Ząbek... ja czuję się dosłownie przytłoczona betonem blokowisk (choć może dzięki temu nie miałam tylu strat - wiatr nie mógł tak chulać jak u Ciebie). Robactwa też mam pełno, chyba po raz kolejny będę musiała prysnąć na mszyce, zima im kompletnie nie zaszkodziła. Pszczół tak jak Ty prawie w ogóle nie widzę. Za to mam ogromne ilości ogrodnicy niszczylistki, czasem w kwiecie róży siedzi aż kilka chrząszczy i wcina ;:223
Nie jestem ekspertem od liliowców, ale czy to nie jest tak, że w zaniedbanych ogródkach przetrwały te najbardziej żelazne odmiany, którym by nie zaszkodził nawet wybuch bomby atomowej... a u nas w ogródku wychuchane, rzadkie odmiany. Widziałam, że Kogra ma wątek liliowce terminatory w dziale bylinowym - może tam będzie odpowiedź.
linki Lesi
aktualny
Pozdrawiam ciepło - Joasia
Awatar użytkownika
Aga2
200p
200p
Posty: 448
Od: 31 mar 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Różanka Fridy

Post »

Liliowce muszą rosnąć na pełnym słońcu .Może sypiesz im za dużo nawozu (jeśli supiesz to ze 2 lata ja bym nic nie sypała ,
ani kompostu -nic).
A może masz takie odmiany że tak mają .
Ta roślina rośnie nawet na sychym słonecznym miejscu wiec to jedna najmocniejszych bylin.
Pozdrawia Agnieszka.
Mój ogród
Awatar użytkownika
JSZFRED
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2842
Od: 1 lut 2008, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Ząbki

Re: Różanka Fridy

Post »

Danusiu ja też mam taki zamiar nawet już posadziłam cztery liliowce trzy czy cztery lata temu i jakoś nieźle sobie radzą w półcieniu mszyca ich nie rusza czasem ślimor nadgryzie, wczoraj zrobiłam podsumowanie strat samych róż wyleciało aż 29 kilkuletnich krzaczków no cóż ; ;:222 trzeba iść dalej dosadziłam kilka ale i tak na rabatkach dużo luzu, pokaz Twoich pozostałych różyczek super, szkoda że zima nie wymroziła chwaściorów i robali
Pozdrawiam Asiorek

Asiorlinki
Awatar użytkownika
Frida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1770
Od: 31 mar 2008, o 13:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Różanka Fridy

Post »

Aga, dziękuję za info o liliowcach. Mam kilka liliowców koło róż, te sobie rosną i kwitną, nie zawracam sobie nimi głowy, doglądam je przy okazji dopieszczania róż. Natomiast założyłam sobie rabatę "dwubrzozową" wyłącznie z liliowcami. Taki owalny kawałek ziemi wokół dwóch brzóz. Brzozy wielkie, więc nie cieniują, słońce jest od rana do zachodu. Drzewa ciągna wodę, ale podlewam, więc nie mają za sucho. Myślałam, że się rozrosną i pokryja całą powierzchnię, a tu trzeci sezon i ... no rosną, nawet kwitna, ale jakoś mizernie im to wychodzi. Szczególnie kwitnienie.
Postaram się pokazać trochę fotek, może znajdę ździebko czasu na "nic nie robienie".

Asiu, masz racje z tymi liliowcami. Jadąc do pracy patrzę sobie na nie i faktycznie, kwitną te zwykłe pomarańczowe, z drobnymi kwiatkami.

Joasiu, współczuje Ci tak dużych strat różanych. Ja nie mogę się zdobyć na remanent, ale szacuję, że obie zimy" ubiegła i ostatnia "zabrały" mi około setki róż. We wtorek zauważylam dwie kolejne do wykopania, którym dawałam wiosną cień szansy, niestety poległy. Mam sporo takich 20-30 centymetrowych krzaczków, które wypuścily listki, więc żyją, ale to marnociny. Nie wiem, czy dadzą radę. Osłabione róże są dosłownie atakowane przez odrosty z podkładek. Trzeba starannie przeglądać, czasem trudno w porę zauważyć, jak mi się zdarzyło u Bernstein - dziczka urosła większa niż szlachetna biedulka.
Padło mi też kilka powojników, o tej porze już mogę mieć pewność, że w kupce poczerniałych korzeni nie ma już życia.
Natura jest przekorna, robale szaleją, choroby również, a my mamy straty, ciagłe zajęcie i emocje.
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Różanka Fridy

Post »

Danusiu, chyba pora się rozejrzeć za starymi, sprawdzonymi odmianami, z wysoką mrozoodpornością.
Lepiej, żeby kwitły raz, ale nie padały po zimie.
Te róże mają jeszcze jedna zaletę - kwitną długo i obficie.
Ja ostatnio tez kupuję sporo takich odmian.
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”