Mój ogród przy lesie cz.3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Tajeczko, u mnie tylko sośnie himalajskiej żółkną igły. Z pospolitymi nic się nie dzieje
Myślę, że to normalne...
Myślę, że to normalne...
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Tajeczko, pokazujesz dzisiaj takie piękne, kolorowe fotki, ciągle kwitnące kwiaty, a za oknem plucha i jesienna szaruga...
Miło więc chociaż pospacerować po Twoim ogrodzie i poprawić sobie humorek :P
Miłego dnia
Miło więc chociaż pospacerować po Twoim ogrodzie i poprawić sobie humorek :P
Miłego dnia
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Moniczko dziękuję za odpowiedź.
Sosny himalajskiej nie mam tylko pospolite , oraz sosnę żółtą, czarną i kosodrzewiny, ale wszystkie żółkną bardziej jak co roku, choć końce pędów mają zielone, może tak ma być.
Pozdrawiam serdecznie.
Daluniu cieszę się, że mnie odwiedziłaś, to widać wszędzie taka pogoda,mnie także jakaś melancholia wzięła, dobrze, że chociaż jest forum, można wirtualnie pocieszyć się roślinkami.
Miłego dnia Dalu.
Sosny himalajskiej nie mam tylko pospolite , oraz sosnę żółtą, czarną i kosodrzewiny, ale wszystkie żółkną bardziej jak co roku, choć końce pędów mają zielone, może tak ma być.
Pozdrawiam serdecznie.
Daluniu cieszę się, że mnie odwiedziłaś, to widać wszędzie taka pogoda,mnie także jakaś melancholia wzięła, dobrze, że chociaż jest forum, można wirtualnie pocieszyć się roślinkami.
Miłego dnia Dalu.
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
oj pogoda paskudna-wyskoczyłam tylko podwiązać różę,brrr widzę ,że weigela ładnie kwitnie jak i wiele innych roślinek u ciebie-a ten żółty kwiatek to co on za jeden?
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Jakże to typowe - kwitnące pierwiosnki pod koniec września
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Rybkoo witaj.
Dobrze, że mam ogród daleko, gdyż z pewnością także za jakąś robótkę bym się wzięła, gdyż ja pracę w ogrodzie traktuję jak rozrywkę nawet w taka pogodę jak dziś.
Kwiatek, o który pytasz, to wiesiołek Missuryjski.
Pozdrawiam.
Pawełku właśnie nie wiem, czy pierwiosnki tak zawsze kwitną we wrześniu, czy w tym roku takie wyrywne, gdyż pamięć mam dobrą tylko krótką.
Pozdrawiam.
Dobrze, że mam ogród daleko, gdyż z pewnością także za jakąś robótkę bym się wzięła, gdyż ja pracę w ogrodzie traktuję jak rozrywkę nawet w taka pogodę jak dziś.
Kwiatek, o który pytasz, to wiesiołek Missuryjski.
Pozdrawiam.
Pawełku właśnie nie wiem, czy pierwiosnki tak zawsze kwitną we wrześniu, czy w tym roku takie wyrywne, gdyż pamięć mam dobrą tylko krótką.
Pozdrawiam.
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4582
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Tajeczko i znowu na dworze zimno i pada.W taka pogode to tylko
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Gosiu witaj.
Okropna pogoda, a jeszcze pomyśleć, że weekend był taki śliczny, oby nie ostatni, gdyż przede mną grabienie liści.
Dobrze, że mamy forum, prawda?
Pozdrawiam serdecznie.
Okropna pogoda, a jeszcze pomyśleć, że weekend był taki śliczny, oby nie ostatni, gdyż przede mną grabienie liści.
Dobrze, że mamy forum, prawda?
Pozdrawiam serdecznie.
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4582
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Ja dzięki tej pogodzie spaliłam trochę liści i chwastów ale przed nami jeszcze sporo pracy a w niedziele nawet grillowaliśmy ale to nie było jeszcze zamknięcie sezonu.
- MalinaG
- 1000p
- Posty: 1387
- Od: 30 sie 2008, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.Mazowieckie
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Jesienny ogród też jest piękny a jak jeszcze letnie lub wręcz wiosenne kwiaty kwitną to już jest bajeczny....
U mnie też w tym roku ptaszki już zjadły całą aronię...a miała być aroniówka
U mnie też w tym roku ptaszki już zjadły całą aronię...a miała być aroniówka
Pozdrawiam Ala
Zapraszam do siebie
Zapraszam do siebie
- majka300
- 1000p
- Posty: 2204
- Od: 21 sty 2010, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pleszew Wielkopolska
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Tajeczko super zdjęcia zrobiłam sobie dzisiaj spacer po twoim ogrodzie
"Żeby ujrzeć piękno i umieć się nim wzruszyć, Pięć zmysłów to za mało, do tego trzeba duszy..."
Mój mały świat cz.1, cz. 2
Zapraszam
Mój mały świat cz.1, cz. 2
Zapraszam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Witaj TAJKO, za oknem ciągle leje, a ja wybrałem się na (niestety) już jesienny spacer po Twoim ogrodzie. Ogród ubrany w liście jest jesienią o wiele atrakcyjniejszy od igieł, które królują zimą w ogrodzie.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Gosiuniu- Gosia 07 ja liści nie palę, tylko kompostuję, zauważyłam, że na swoim kompoście rośliny lepiej rosną, niż na tej ziemi w workach ze sklepu.
W tym roku nie grilujemy ze względu na żałobę.
Alu ja także robiłam co roku nalewkę z aroni z dodatkiem liści z wiśni, ale w tym roku ptaki się pospieszyły, objadły także owoce świdośliwy, nie mówiąc o czereśniach.
Pozdrawiam serdecznie.
Majeczko witaj.
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Pozdrawiam serdecznie.
Tadeuszu witaj.
Cieszę się, że mnie odwiedziłeś. Ja także bardzo lubię jesienne kolory w ogrodzie.
Może będzie jeszcze pięknie, tak jak w ubiegły weekend i nacieszymy się złotem i purpurą drzew i krzewów. Aby tylko takich dni, jak dzisiejszy było jak najmniej.
Później tak jak mówisz, pozostaną tylko ośnieżone iglaki.
Pozdrawiam serdecznie.
W tym roku nie grilujemy ze względu na żałobę.
Alu ja także robiłam co roku nalewkę z aroni z dodatkiem liści z wiśni, ale w tym roku ptaki się pospieszyły, objadły także owoce świdośliwy, nie mówiąc o czereśniach.
Pozdrawiam serdecznie.
Majeczko witaj.
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Pozdrawiam serdecznie.
Tadeuszu witaj.
Cieszę się, że mnie odwiedziłeś. Ja także bardzo lubię jesienne kolory w ogrodzie.
Może będzie jeszcze pięknie, tak jak w ubiegły weekend i nacieszymy się złotem i purpurą drzew i krzewów. Aby tylko takich dni, jak dzisiejszy było jak najmniej.
Później tak jak mówisz, pozostaną tylko ośnieżone iglaki.
Pozdrawiam serdecznie.