W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

[Dyshia]

A nie poparzy sobie brzusia?

Sam tam zaczął wpełzywać, więc najwidoczniej nie ma żadnych uwag.

[dangar1]

Dyshia, ten srut u Pusi wziął się ze strzelania z wiatrówki. Nie wiem kogo mam posądzać Moi sąsiedzi mają, ale to chyba nie ich robota. jest taki jeden na wsi co strzela do zwierząt z wiatrówki.Dowodów nie mam.

[Plumi]

A nie poparzy sobie brzusia?

Sam tam zaczął wpełzywać, więc najwidoczniej nie ma żadnych uwag.

U nas w domu jest stary piec kaflowy stojący i wszystkie kociaki śpią na górze,kiedy się pali,jak im za gorąco to jak dojrzałe śliwki zeskakują i leżą plackiem na podłodze.
A kiedyś Mysia weszła do ciepłego popielnika i nikt nie zauważył.Dopiero wieczorem tato się przestraszył,jak szare coś wylazło z popielnika kiedy go otwierał

[Dyshia]

Bestia w ludzkiej skórze. To jest właśnie najgorsze, że nic takiemu nie zrobisz, dopóki go za rękę nie złapiesz.

A załapał się ktoś na tę promocję? http://www.royal-canin.pl/kalendarz/ Od grudnia, gdy miałam już kod chodziłam z aparatem i próbowałam cyknąć jakąś ładną fotkę, która mogłaby zdobić mi taki kalendarz przez okrągły rok. Pomału traciłam nadzieję, że uda mi się gdzieś te dwa dziady razem na jednym zdjęciu uchwycić i przymierzałam się po prostu do skomponowania dwóch osobnych ujęć. Ale na szczęście znalazło się jedno, które byłam w stanie zaakceptować. Po drobnej obróbce:



Czekam niecierpliwie, zwłaszcza, że zaraz styczeń się skończy, a my tu wciąż bez kalendarza.

[kasiuta74]

Co za bezmyślni,okrutni ludzie a takich niestety nie brakuje.Mojego kocurka ktoś oblał paliwem i nie był to pierwszy taki przypadek w naszej miejscowości.
dangar1-cudowne masz kociaki i widać,że są szczśliwe
A ja przedstawię moje dziewczyny mamusię Zuzę(ciemno szara) i córkę Citunię.Zuzka została znaleziona na ulicy.Miała 4 miesiące a wyglądała na dwa.Była chora ,wychudzona i brudna.


Zuzka i citka na akwarium



Citka


Zuza

[Dyshia]

Plumi, w domu rodzinnym też mam piec kaflowy. Kitka, czyli kotka którą miałam mieszkajac tam, co prawda nie leżała na samym piecu, ale zaraz obok stał przytulony do niego taboret, który ona zimą wiecznie okupowała. Futro nagrzewała się jej do takiej temperatury, że musiałam odczekać kilka sekund, zeby ją pogłaskać. A śliwki Ci się udały.

kasiuta, śliczne dziewczyny. Chciałabym, że i moje tak sobie razem leżały.

[kociara]

Jakie cudne te kicie. Mama ma niespotykane często umaszczenie. Jest drobnej budowy ale smutna jakby.
Córusia ją chyba przerosła, normalnie - kot wychowany już w lepszych warunkach, w domu .
Zupełnie podobna do mojej Misi : umaszczenie, pozy, spojrzenie - kochane kiteczki

[kasiuta74]

Dziękuję w imieniu moich koteczek
Dyshia-one bardzo często tak leżą. Jak był kocurek to w trójkę spały Jak znajdę fotkę to pokażę.
kociaro-To prawda Zuzka jest drobniejsza a poza tym ma problemy żołądkowe.Bardzo lubi suchą karmę ale nie umie jej jeść bo zamiast gryść to połyka.
Ale smutna to chyba nie jest ,może ma taki wyraz pysia .Czasami zachowuje się jak mały kociak Jeszcze kilka fotek;

[kociara]

Nie mogę się napatrzeć na futerko Zuzki. Dobrze, że ma u Ciebie dom. Z rozrzewnieniem patrzę jak one obie
śpią razem , mama z córką. Moja Misia ma w domu córkę Pigwę, ale tak jej nie toleruje, że obchodzą się przeciwnymi
stronami pomieszczeń. A co się na siebie nawarczą ???

[Plumi]

Właśnie jak to jest moja Pysia też warczy i bije swoje bliźniaki,a kiedyś miałam 2 kotki,które wspólnie z trzecią -mamusią,wychowywały młodsze rodzeństwo.Oto one:

A to szare maleństwo w środku to właśnie ta złośnica Pysia.

[Dyshia]

Koty jak ludzie - jedne się lubią, a inne nie. Świetne zdjęcie, wszystkie mają takie same minki.

[dangar1]

Świetna fotka. Ja dzisiaj wysterylizowałam najmłodszą. Nie czekałam na pierwszą rujkę, bo kręci się koło mojego domu bardzo wielki, przystojny, ale dziki kocur.

[Plumi]

Mają takie same minki,bo wszystkie czują się w takim samym stopniu dumnymi mamusiami