Witajcie!
U mnie sezon murarkowy w pełni i już uważam go za udany.
Początkowo zapowiadało się kiepsko, chłody sprawiły, że w tym roku murarki wygryzły się najpóźniej odkąd się nimi zajmuję. Myślałem, że nie przetrwają tak długiego posiedzenia w kokonach, jednak przyroda jak zawsze mnie zaskoczyła - kokony opustoszały w ponad 95%, co jest u mnie bardzo dobrym wynikiem, zawsze pozostawało dużo więcej pełnych kokonów z martwymi pszczołami lub z pasożytami.
Przy okazji chciałem podziękować koledze
zagiel który podzielił się ze mną swoimi kokonami - masz dobry materiał i jak się przekonałem - niewiele pasożytów
Nawet murarka rogata się do mnie wprowadziła, co u mnie jest nowością.
O ile poprzednie dwa lata u mnie były trochę porażką, w tym roku będzie co łuskać. Po dwóch latach omijania pszczółki w końcu przekonały się do formatki, którą chętnie w tym roku zasiedlają. Pęczek trzciny wystawiam w celach rezerwowych, oczywiście został zasiedlony w pierwszej kolejności.
Pozdrowienia!
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/509/bc57682593939cc7m.jpg)
Pozdrawiam, Maciek.