U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
byna
500p
500p
Posty: 832
Od: 18 maja 2009, o 19:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)

Post »

Aniu, fakt łasica mieszka z nami od początku na działce i ciągle ryje tunele i wejścia do norki. W tym roku podkopała trzmielinę na pniu, której nie dało się juz reanimować. Że też jej nie przeszkadza takie bliskie sąsiedztwo ludzi i kotów.
bebeluch
1000p
1000p
Posty: 3521
Od: 26 gru 2010, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)

Post »

Grażynko i ja zdrówko ;:196
Ja też chce do Leśnej Góry
Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.
Awatar użytkownika
aage
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9923
Od: 7 mar 2008, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mój Zakątek

Re: U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)

Post »

Zdrowia kochana i życzę wkońcu kompleksowej obsługi medycznej chociaż wiem że dzisiaj o taką nie jest łatwo ;:168
Awatar użytkownika
reniusia20
1000p
1000p
Posty: 1859
Od: 2 kwie 2012, o 15:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdzieś na końcu świata...! ( małopolska)

Re: U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)

Post »

Kochana ;:196 zdrowiej nam szybciutko!
łasiczka u Mnie też sie plątała - niekiedy ją widziałam jak uciekała za płot i podglądała czy się idzie w jej kierunku...
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)

Post »

Ale fajne masz zwierzątko :heja Dla tej mordki przebaczyłabym jej te korytarze :D
A u mnie dziś był lisek :tan
Awatar użytkownika
alicjad31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7893
Od: 28 lip 2013, o 20:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)

Post »

Grażynko zdrówka ;:136 ,a na łasiczkę to moje suki by sie przydały ;:306
Pozdrawiam Alicja
123katex
1000p
1000p
Posty: 1050
Od: 22 maja 2013, o 20:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)

Post »

Dużo zdrówka, ładna ta łasiczka, tylko szkoda że tak dużo robi szkód. :wit
Awatar użytkownika
gracha
1000p
1000p
Posty: 4328
Od: 23 maja 2012, o 21:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)

Post »

Grażko zdrowiej i doglądaj swoich kociorków,tylko żeby Ci nie zginęły :wit Ja takiego zwierzątka nie chciałabym mieć na działce ,mam alergię ;:7 na wszystkie małe futerkowe,nawet chomika nie mogłabym mieć,boję się takich stworzeń :wit
Pozdrawiam Gracha
Mój Raj cz.5
Moje wątki
Awatar użytkownika
Paulii
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2462
Od: 25 lut 2013, o 15:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: PsiaSkórka południowe mazowsze

Re: U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)

Post »

:wit Witaj Grażynko No to dobrze, że ludzie odprowadzili Boryska do domku i wiedzieli czyj to kociak, bo jak by się nie zorientowali i nie oprowadzili to kociak by się zgubił :wink:

U mnie w przychodni, aby zapisać się do lekarza niestety jest tak samo jak u Ciebie
Każdy by chciał taki szpital jak Leśna Góra, :;230 ale to niestety tylko fikcja a nasz Polska rzeczywistość jest zupełnie inna

Niezła Agenta z tej Łasiczki jest jak ryje korytarze pod Twoimi pięknymi roślinkami :? :roll:

Dużo zdrówka Ci życzę trzymaj się cieplutko i wracaj szybko do zdrowia ;:168
Pauli :) "To możli­wość spełnienia marzeń spra­wia, że życie jest tak fascynujące"
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)

Post »

Ale miałaś fuksa mogąc cpyknąć fotę łasicy ;:215 ...a może to kuna domowa sądząc po wielkości?One są bardzo podobne, różnią się wielkością, kuna jest większa i ma bardziej puchaty ogon.
Ale bez względu na to co przedstawia fota, to faktycznie bardzo zwinne, ruchliwe i płochliwe zwierzątka. Łaska jest przy tym lepszym myśliwym niż kot.
Awatar użytkownika
Annar13
1000p
1000p
Posty: 2004
Od: 4 maja 2012, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: k/Poznania

Re: U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)

Post »

Ale masz cudowne kociaki :)
Ja mam jednego, przyplątał się w lipcu, kręcił koło domu i nie był płochliwy, wyglądało to tak jakby ktoś go wyrzucił, albo zginął ...
Więc zaczęłam mu dawać jeść, po dwóch tygodniach zawiozłam do weterynarza i kocio został :)
Jest cudny, ale to straszny łasuch, pożera wszystko co się da i już ma nadwagę ;) Przytył ponad 2kg.
Mój M nazwał go Stanisław... i Stasiem już został :)
Awatar użytkownika
byna
500p
500p
Posty: 832
Od: 18 maja 2009, o 19:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)

Post »

Renatko, proponuję by naszym lekarzem prowadzącym był dr Gawryło. ;:306 Od razu po pierwszej wizycie chodziłybyśmy jak dwudziestolatki. :D Zaglądaj

Agnieszko-aage, dziękuję za życzenia. Dobre słowo i wsparcie tez sie liczy w terapii. ;:168

Reniusia, dziękuję za wsparcie. ;:168 Teraz przyszła moja kolej łykać proszki.

Aniu-sweety, jakoś po tylu latach zaakceptowałam moją sąsiadkę łasicę. :)

Alu, dziękuję ;:168 . No faktycznie koty nie dają sobie rady, ale po sasiedzku mieszka pies i wcale to dla łasicy nie stanowi problemu. Może gdyby biegał po naszej działce, to by ją odstraszył? Alu zaglądaj do mnie jak najczęściej. :wit

Kasiu, dziękuję ;:168 . Muszę co jakiś czas zaglądać co jest podryte, bo inaczej roślina pada. Trzmieliny na pniu nie upilnowałam na czas. :(

Grażynko, dziękuję ;:168 . Staram się zdrowieć: dzielnie łykam tabletki, jestem na zwolnieniu. Powinnam wyzdrowieć sprawnie i szybko , bo wkrótce Wszystkich Świętych. Mam nadzieję, że będzie ciepło, bo u nas jest zwyczaj sprawowania mszy na cmentarzu. Nie chciałabym zaraz po kuracji antybiotykiem przemarznąć, bo wiadomo czym to grozi.

Paulii, dziękuję ;:168 . Rzeczywiście pomoc sąsiedzka w sprawie Borysa zadziałała bezbłędnie. :D Taki szpital i tacy lekarze to niedościgniony wzór i marzenie. ;:oj

Judytko, z całą pewnością to łasiczka. Ja jestem dziewczyna na wsi pod lasem wychowana i nijedno dziko żyjące stworzonko widziałam. :wink: Tę panienkę to nawet w atlasie zwierząt sprawdzałam, bo nie wyglądała na tchórza, ani na kunę, gronostaja tym bardziej nie. :)

Aniu-Annar13, wymiziaj Staśka ode mnie. Ja też miałam przykazane, żeby hodować koty i tuczyć. Jedzą niesamowie ilości ale jakoś tłuszczu na nich nie widać. Może dlatego, że to jeszcze młodziaki? Mam nadzieję, że też kiedyś będą tłuściutkie. :)

Ostatnie kwitnące kwiatki, zapóźnione lub powtarzające kwitnienie. O tej porze toku każdy kwiatek cieszy. :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Borys- ogoniasty bałaganiarz, który mi towarzyszył podczas robienia zdjęć. Kto kogo pilnował?

Obrazek

Iga-też się umiarkowanie rozfiglowała przy Borysie. Tutaj próbuje złapać własny ogon.

Miłego weekendu. :wit
Awatar użytkownika
gracha
1000p
1000p
Posty: 4328
Od: 23 maja 2012, o 21:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)

Post »

Grażko wesoło masz z kociaczkami-figlarzami ;:1
Pozdrawiam Gracha
Mój Raj cz.5
Moje wątki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”